- Analiza
- Komentarz
- Wiadomości
- Polecane
Czy USA blokują sprzedaż Patriotów? Trudna sytuacja Polski [ANALIZA]
„The Atlantic” informuje o rzekomym wstrzymaniu przez USA eksportu pocisków PAC-3 MSE do systemu obrony powietrznej Patriot. Czy Wojsku Polskiemu zabraknie amunicji do zestawów Wisła? Czy MON posiada alternatywy dla tych środków bojowych?

Źródłem niepokojących informacji podanych przez Vivian Salamy na łamach „The Atlantic” są amerykańscy urzędnicy oraz przedstawiciele przemysłu obronnego. Jak dowiedziała się dziennikarka, pierwszą wskazówką, jakoby Stany Zjednoczone zaczęły po cichu wstrzymywać eksport pocisków do systemu Patriot, było niedawno zakończone postępowanie na zakup zestawów obrony powietrznej średniego zasięgu dla Sił Zbrojnych Danii (duń. Forsvaret). Koniec końców Kopenhaga postawiła na gruntownie zmodernizowany francusko-włoski system SAMP/T NG, który wyposażono w nowe radary oraz pociski.
Jak stwierdziło kilkoro rozmówców Salamy, Pentagon stracił zainteresowanie sprzedażą Patriotów Duńczykom na chwilę przed zakończeniem przetargu. Za bezpośrednią przyczynę wskazywana jest decyzja podsekretarza stanu ds. polityki obronnej Elbridge’a Colby’ego. Zmiana polityki eksportowej miała wzbudzić konsternację wśród pracowników Departamentu Stanu. Urzędnicy dowiedzieli się, że celem jest przekierowanie mocy produkcyjnych przemysłu na zaspokojenie zapotrzebowania Sił Zbrojnych USA (ang. U.S. Armed Forces) na wypadek wybuchu konfliktu zbrojnego z Chinami.

Autor. 94th Airlift Wing / U.S. Air Force / Wikimedia Commons
Autorka zauważa, że wstrzymanie eksportu pocisków Patriot stanowi problem dla sojuszników USA, a także amerykańskiej służby dyplomatycznej. To także ból głowy dla producentów sprzętu wojskowego, którzy skrzętnie korzystają z przychodów z eksportu do inwestycji w badania i rozwój oraz zwiększania skali produkcji. Tymczasem oficjele w Waszyngtonie odrzucają sugestie, jakoby spiritus movens zmian w polityce eksportowej był Elbridge Colby. Jednocześnie nie odnoszą się bezpośrednio do zapytań prasy o wstrzymanie eksportu pocisków do systemu Patriot.
Jeśli doniesienia „The Atlantic” zostaną potwierdzone, to polskie Ministerstwo Obrony Narodowej ma poważny problem. Brak możliwości pozyskania znacznej liczby pocisków PAC-3 MSE do baterii systemu Wisła negatywnie odbije się na zdolności Sił Zbrojnych RP do ochrony polskiego nieba, zwłaszcza przed najbardziej wymagającymi środkami napadu powietrznego, w tym pociskami balistycznymi (choćby Iskander-M i Kinżał) oraz manewrującymi (jak Oniks i Cyrkon). Jednak nie oznacza to, że ani MON, ani strona amerykańska nie mogą podjąć stosownych środków zaradczych.
Zapotrzebowanie a moce wytwórcze
W 2023 roku amerykańska produkcja pocisków PAC-3 MSE wyniosła około 350 sztuk. Rok później liczba ta wzrosła do ponad 500, co oznacza skok o ponad 30% w ciągu 12 miesięcy. W bieżącym roku wolumen ma wynieść ponad 600 sztuk, w 2027 – 650, a w kolejnych latach 750. Nawet takie przyspieszenie jedynie częściowo spełni potrzeby U.S. Army. W propozycji budżetu Pentagonu na rok podatkowy 2026 zapotrzebowanie na pociski PAC-3 MSE określono na 13 773 szt. To kolosalny wzrost w stosunku do poprzedniego roku. W poprzednim okresie rozliczeniowym liczba ta wyniosła 3376.
Wśród obserwatorów amerykańskiej wojskowości pojawiają się głosy, że dziś amerykańskie wojska lądowe mogą mieć na stanie jedynie kilkaset tych środków bojowych. Jeśli owe szacunki pokrywają się z rzeczywistością, to przy planowanym na rok 2027 tempie produkcji plany rzeczowe U.S. Army zostałyby zrealizowane za około… 20 lat. Moce wytwórcze Lockheed Martin rosną zbyt powoli w stosunku do bezprecedensowego skoku zapotrzebowania. Szczęśliwie pierwsze kroki ku zmianie tego stanu rzeczy zostały już podjęte. Niedawno producent otrzymał gigantyczne zamówienie z Pentagonu na 1970 pocisków PAC-3 MSE za skromne 10 mld dolarów.

Autor. Michał Wajnchold / FoxTwo.pl / zoom.mon.gov.pl
O ile ów zakup powinien częściowo zaspokoić bieżące potrzeby U.S. Army, to pozostali użytkownicy systemu Patriot, którzy korzystają z pocisków PAC-3 MSE (w tym Siły Zbrojne RP), mają powody do zaniepokojenia. Należy odnotować, że do łańcucha dostaw systemu uzbrojenia MIM-104 Patriot są wprowadzane kolejne firmy (w tym podmioty Polskiej Grupy Zbrojeniowej zaangażowane w programie Wisła), a amerykańskie moce wytwórcze stopniowo rosną. Jednak w świetle doktryny „America First” nie sposób określić, jak chętny do wydawania zgód na eksport tych pocisków będzie Waszyngton.
Doniesienia te niepokoją tym bardziej, że jak dotąd opinii publicznej nie poinformowano o budowie żadnego nowego zakładu produkcyjnego PAC-3 MSE. W 2022 r. ukończono rozbudowę fabryki Lockheed Martin w Camden w stanie Arkansas. Dwa lata później podpisano porozumienie, na podstawie którego Mitsubishi Heavy Industries dostarczy do USA niewielką partię pocisków wyprodukowanych na licencji w Japonii. Jak dotąd nie zmaterializowały się plany Lockheed Martin i niemieckiego koncernu Rheinmetall za uruchomienie linii montażowej PAC-3 MSE w Niemczech.
Poszukiwanie alternatywy
PAC-3 MSE jest wysoce wyspecjalizowanym pociskiem przeciwrakietowym, dla którego nie ma realistycznej alternatywy w polskich zestawach Wisła. W istocie MON może jedynie uzupełnić, a nie zastąpić te środki bojowe, by zachować jak najwięcej PAC-3 MSE na czarną godzinę (czytaj: rosyjskie uderzenie nowoczesnymi pociskami balistycznymi oraz manewrującymi). Pewnym paradoksem jest fakt, że taka dywersyfikacja środków bojowych może przyczynić się do rozszerzenia możliwości polskich systemów Patriot.
Istnieją jedynie dwa pociski możliwe do szybkiego wdrożenia w zestawach Wisła: PAC-2 GEM-T oraz SkyCeptor (niekiedy określany skrótowcem PAAC-4). Oba firmuje koncern RTX. Ten pierwszy jest produkowany w Niemczech przez spółkę celową RTX i MBDA Deutschland, zaś drugi stanowi owoc współpracy RTX z izraelską firmą Rafael Advanced Defense Systems. Ich głównym przeznaczeniem jest niszczenie celów aerodynamicznych, lecz oba dysponują pewnymi zdolnościami do obrony przeciwrakietowej. Nowy pocisk CAMM-MR, który w przyszłości ma trafić do baterii systemów Narew i Wisła, a także na fregaty typu Wicher, jest dopiero opracowywany przez MBDA. Z tej przyczyny stanowi rozwiązanie długoterminowe, a nie na „tu i teraz”.

Autor. U.S. Missile Defense Agency / Wikimedia Commons
Niedawno PAC-2 GEM-T znalazł się w centrum uwagi polskich mediów, gdy na Centralnym Poligonie Sił Powietrznych w Ustce dokonano pierwszego wystrzelenia z polskiego zestawu Wisła z wykorzystaniem systemu dowodzenia IBCS. Choć nie jest to najnowszy efektor do systemu Patriot, to stanowi dogodne uzupełnienie dla PAC-3, zwłaszcza pod względem zasięgu. PAC-2 GEM-T dosięgnie celu aerodynamicznego odległego o nawet 160 km. W maju dowiedzieliśmy się, że MON otrzymał zgodę Departamentu Stanu na zakup 788 takich środków bojowych za niespełna 6 mld dolarów.
SkyCeptor to wariant amerykańsko-izraelskiego pocisku Stunner. Wszedł do służby w Siłach Obronnych Izraela (hebr. Cawa ha-Hagana le-Jisra’el, w skr. Cahal) w 2017 r. Rok później przeszedł chrzest bojowy. Według izraelskich źródeł w czerwcu ubiegłego roku Stunner przechwycił i zniszczył irański pocisk balistyczny średniego zasięgu. W przyszłym roku RTX i Rafael mają wyprodukować partię efektorów nowego wariantu o roboczej nazwie All-Weather Stunner, wyposażonego zarówno w aktywną głowicę radiolokacyjną, jak i detektor podczerwieni. SkyCeptor jest oferowany Polsce od 2016 r. jako tańsze uzupełnienie dla PAC-3 MSE. Od dwóch lat trwają przygotowania do ustanowienia montażu tych pocisków w Rumunii, w należących do holdingu ROMARM zakładach Electromecanica w Ploeszti.
Twardy orzech do zgryzienia
Mając powyższe na uwadze, można pokusić się o sformułowanie roboczej listy krótko- i średnioterminowych zaleceń dla MON w sprawie zabezpieczenia zapasu środków bojowych do baterii systemu Wisła. Pierwszym zadaniem dla resortu jest zagwarantowanie dostaw PAC-3 MSE w celu zgromadzenia zapasu nienaruszalnego na czas „K” i „W”. Jeśli to okaże się niemożliwe, niezbędne będzie pozyskanie przynajmniej części z puli niespełna 800 pocisków PAC-2 GEM-T, na zakup których Warszawa otrzymała zielone światło z Waszyngtonu w maju br. Wykorzystanie PAC-2 GEM-T do obrony przed większością zagrożeń aerodynamicznych umożliwi zachowanie większej liczby pocisków PAC-3 MSE do zwalczania najbardziej wymagających celów.
W średnim terminie racjonalne wydaje się pozyskanie pocisków SkyCeptor z przeznaczeniem do niszczenia celów aerodynamicznych, a w ograniczonym zakresie także balistycznych. Zarówno RTX, jak i Rafael wyrazili gotowość do integracji amerykańskiego wariantu Stunnera z wyrzutnią M903, radiolokatorem LTAMDS oraz systemem dowodzenia IBCS, a zatem z Patriotem o tożsamej konfiguracji z polskimi zestawami Wisła II fazy. W 2021 r. U.S. Army otrzymała propozycję integracji izraelskiego pocisku z systemem Patriot. Jak dotąd inicjatywa ta pozostaje bez odpowiedzi. Skokowy wzrost zapotrzebowania U.S. Army na pociski przeciwlotnicze może wymusić powrót do tego pomysłu.

Autor. Lt. Cmdr. Kory Hughs / U.S. Navy / Wikimedia Commons
Amerykanie nie dysponują korzystnym cenowo efektorem klasy ziemia-powietrze o zasięgu 150-300 km (różne źródła tak określają zasięg Stunnera) gotowym do względnie szybkiej integracji z systematycznie modernizowanym systemem Patriot. Tymczasem Marynarka Wojenna USA (ang. U.S. Navy) przymierza się do integracji PAC-3 MSE z pionowymi wyrzutniami Mk41 VLS, by zastąpić środki bojowe z rodziny RIM-66 Standard MR (SM-1 oraz SM-2 MR). Produkcja pocisków dalekiego zasięgu RIM-174 ERAM (zwanych też SM-6) jest niewystarczająca w stosunku do potrzeb, zwłaszcza że niedawno do grona użytkowników typoszeregu SM-6 dołączyła U.S. Army.
U.S. Armed Forces mają więc mnóstwo powodów, dla których powinny rozważyć integrację nowych środków bojowych z istniejącymi systemami przeciwlotniczymi, a także by jak najszybciej rozbudować bazę wytwórczą do adekwatnego poziomu. Produkcja PAC-3 MSE pozostaje ograniczona, a we wspólnym interesie wszystkich użytkowników systemu Patriot jest uzupełnienie jego przeciwrakietowych zdolności o nowy efektor. W tej sytuacji wdrożenie pocisku SkyCeptor, zarówno do amerykańskich Patriotów, jak i polskich systemów Wisła, może okazać się najbardziej racjonalnym wyjściem z tej trudnej sytuacji.
Zobacz również
- Departament Obrony
- obrona powietrzna
- Wojsko Polskie
- us army
- SM-6
- Rafael
- david's sling
- Standard Missile-6
- Ministerstwo Obrony Narodowej
- Lockheed Martin
- PAC-3 MSE
- stunner
- program Wisła
- SkyCeptor
- Proca Dawida
- amunicja
- Raytheon
- NATO
- Izrael
- obrona przeciwlotnicza
- Siły Zbrojne RP
- Patriot
- obrona przeciwrakietowa
- Pentagon
- US Navy
- MON
- eksport uzbrojenia
- USA
- Wisła
- departament stanu
- AMRAAM-ER
- pociski
- camm-mr
- MIM-104 Patriot
- RTX
- PAC-2 GEM-T