Porażka Patriota. Dania stawia na obronę powietrzną z Europy

Duńskie ministerstwo obrony poinformowało o wyborze francuskiego systemu obrony powietrznej SAMP/T NG w ramach postępowania na zestaw średniego zasięgu. Na pokonanym polu pozostał Patriot mimo, że Dania otrzymała zgodę na wdrożenie amerykańskiego systemu IBCS.
Zgodnie z duńskim komunikatem, w warstwie średniego zasięgu Kopenhaga zamierza zakupić system SAMP/T NG, rozwijany przez francusko-włoskie konsorcjum Eurosam. To nowa wersja systemu SAMP/T, z pociskami Aster 30 Block 1NT o zwiększonych możliwościach bojowych i nowym systemem radarowym. Standardowa wersja SAMP/T jest wykorzystywana na Ukrainie i zaliczyła co najmniej jedno zestrzelenie samolotu bojowego. Z Ukrainy płyną jednak informacje o pewnych ograniczeniach w zakresie zwalczania pocisków balistycznych. „Nie można powiedzieć, że to odpowiedniki Patriota, bo te systemy nie zestrzeliwują wszystkiego, co zestrzeliwuje Patriot, ale są dobre” – miał powiedzieć prezydent Zełeński.
Nowy zestaw ma dużo większe możliwości bojowe. Zarówno w zakresie wykrywania i śledzenia celów (nowe radary, zarówno w wersji włoskiej jak i francuskiej są dużo nowocześniejsze), jak i samego ich zwalczania dzięki zastosowaniu wdrażanych od niedawna pocisków Aster 30 Block 1NT.
Na pokonanym polu w duńskim postępowaniu pozostał system Patriot, choć niedawno Dania otrzymała zgodę na pozyskanie go wraz z systemem IBCS, używanym także przez Polskę, choć w wersji z sektorowym radarem, a nie dookólnym LTAMDS. To pierwsze zwycięstwo SAMP/T nad Patriotem w konkurencyjnym postępowaniu w Europie. W poprzedniej dekadzie amerykański system konkurując z SAMP/T został wybrany w Polsce, ale też Szwecji i Szwajcarii, ale wtedy dostępny był tylko w standardowej wersji.
Dania zamierza zakupić łącznie osiem zestawów obrony powietrznej średniego i krótkiego zasięgu. Dostawy mają zakończyć się w 2032 roku. Nie wiadomo, będzie podział między zestawy średniego i krótkiego zasięgu, ale USA dały zgodę na zakup dwóch jednostek ogniowych Patriota, co sugerowałoby pozyskanie dwóch jednostek ogniowych średniego i sześciu krótkiego zasięgu. Obecnie, w ramach pilnej potrzeby operacyjnej pozyskiwane są po jednej jednostce ogniowej francuskiego MICA VL i niemieckiego IRIS-T SLM, a także leasingowany jest norwesko-amerykański NASAMS. W warstwie „dolnego piętra” wybór zostanie dokonany spośród tych systemów. Wcześniej w tym roku zakupiono też francuskie Mistrale, jako system bardzo krótkiego zasięgu.
Czytaj też
Dania wycofała wszystkie swoje systemy naziemnej obrony powietrznej w pierwszych latach XXI wieku (najpierw zestawy Hawk, a potem systemy bardzo krótkiego zasięgu Stinger). Obecnie jednak zdolności w tym zakresie są bardzo pilnie odbudowywane. Zarówno wtedy, jak i teraz, decyzje podejmowane są w ramach porozumienia wszystkich partii politycznych. Koszt duńskich zakupów szacuje się na 58 mld koron, czyli równowartość 9 mld dolarów lub 33 mld złotych.
DanielZakupowy
To raczej porażka Danii, a nie Patriota. Spoko, nie będą niepotrzebnie zajmować slotów produkcyjnych.