- ANALIZA
- KOMENTARZ
- WIADOMOŚCI
Ostre kły szwedzkiej Orki. Uzbrojenie okrętów podwodnych A26
Nowoczesne torpedy to niezwykle śmiercionośna broń. Saab, producent okrętów podwodnych projektu A26, ma w tej dziedzinie bogate doświadczenie. Co ważne, Szwedzi wdrażają szeroki plan rozwoju tego uzbrojenia, zarówno kalibru 400 mm, jak i 533 mm.
Autor. Saab Kockums
W listopadzie Rada Ministrów wskazała Szwecję jako państwo pierwszego wyboru w programie Orka. Kilka tygodni później podpisano polsko-szwedzką umowę o współpracy związaną z dostawą okrętów podwodnych. Zbuduje je stocznia Saab Kockums w Karlskronie. Teraz strony czeka najtrudniejszy etap rozmów – wynegocjowanie kontraktu na dostawę trzech nowych jednostek dla Marynarki Wojennej RP. W umowie, która zgodnie z planem ma zostać podpisana do końca pierwszej połowy przyszłego roku, zostaną zawarte także zakupy uzbrojenia.
Szwedzki przemysł ma bogate tradycje budowy torped, a także min morskich i bezzałogowców. Szwedzka Marynarka Wojenna (szw. Svenska marinen) nie korzysta z uzbrojenia rakietowego na okrętach podwodnych. Według materiałów prasowych Saab Kockums jednostki projektu A26 mogą zostać zintegrowane z takimi środkami rażenia, lecz w otwartych źródłach jest niewiele informacji na ten temat. Z kolei miny morskie i bezzałogowce zasługują na osobny materiał. Z tych przyczyn w niniejszym opracowaniu skoncentruję się na uzbrojeniu torpedowym przewidzianym do jednostek typu Blekinge.
Torpedy w Szwecji
Od ponad stulecia torpedy stanowią podstawowe uzbrojenie okrętów podwodnych. Pierwszą jednostką, która wystrzeliła torpedę spod wody, był turecki okręt „Abdül Hamid”, zwodowany w 1886 roku w Wielkiej Brytanii według projektu szwedzkiego inżyniera Thorstena Nordenfelta. W 1888 r. „Abdül Hamid” zatopił stacjonarny statek-cel niemiecką torpedą Schwartzkopffa kalibru 356 mm. Mało brakowało, by turecki okręt doświadczalny zatonął w wyniku nagłej zmiany trymu po wystrzeleniu torpedy. Szczęśliwie skończyło się jedynie na strachu marynarzy i ważnym wpisie do kroniki broni podwodnej.
Pierwsze torpedy weszły do wyposażenia Szwedzkiej Marynarki Wojennej w 1875 r. z przeznaczeniem do okrętów nawodnych. Najpierw zakupiono uzbrojenie systemu Whiteheada, a później Schwartzkopffa. Torpedy kalibru 450 mm stanowiły uzbrojenie „Hajen” (szw. rekin), pierwszego szwedzkiego okrętu podwodnego. Zwodowano go w 1904 r. w stoczni wojennej (szw. Örlogsvarvet) w Sztokholmie. Niedługo później, bo już w 1910 r., w kraju uruchomiono produkcję torped różnych typów, z napędem na sprężone powietrze i parowym. Najpierw wytwarzano je w Karlskronie, a później w miejscowości Motala.
Autor. Riksarkivet / riksarkivet.se
Szwecja należy do niewielu państw zdolnych do samodzielnego opracowania i wytwarzania nowoczesnego uzbrojenia tej klasy. W ofercie tamtejszego przemysłu obronnego widnieją zarówno torpedy lekkie, kalibru 400 mm (15,75 cala), jak i ciężkie, kalibru 533 mm (21 cali). Produkcję w pełni nowoczesnych, sterowanych przewodowo lekkich i ciężkich torped uruchomiono w latach 60. Dziś montaż końcowy odbywa się w zakładach Saaba w Linköping, lecz w śródlądowej Motali, nad jeziorem Vättern, wciąż funkcjonuje ośrodek badawczo-rozwojowy uzbrojenia podwodnego.
Współcześnie podstawowym uzbrojeniem okrętów podwodnych Svenska marinen są dwa typy torped: lekkie Torped 47 (w skrócie Tp 47) kalibru 400 mm i ciężkie Torped 62 (Tp 62) kalibru 533 mm. Wyróżnikiem lekkich Tp 47 jest fakt, że są stosowane zarówno na okrętach nawodnych, jak i podwodnych. Z kolei ciężkie Tp 62 są wyłączną domeną sił podwodnych, choć w przeszłości broń tego kalibru trafiała również na jednostki nawodne. Oba typy środków bojowych są stopniowo modernizowane, a w lutym bieżącego roku szwedzka agencja zakupów obronnych (szw. Försvarets materielverk, FMV) zaprezentowała plan rozwoju uzbrojenia tej klasy do lat 40.
Lekka torpeda Tp 47
Pierwszą szwedzką lekką torpedą była Tp 41. Broń przeznaczona do zwalczania okrętów podwodnych posiadała nietypowy kaliber 400 mm (standardem w NATO jest 324 mm, tj. 12,75 cala), który zachowano do dziś. Weszła do służby na przełomie lat 60. i 70. Została zastąpiona przez Tp 42 zdolną do rażenia zarówno celów podwodnych, jak i nawodnych. Kolejnym typem była Tp 43, którą zoptymalizowano do działań na wodach płytkich i ściśle zintegrowano z nowoczesnymi okrętowymi systemami walki. Gruntownie zmodernizowana Tp 45 była pierwszą modułową, w pełni cyfrową torpedą w Svenska marinen.
Najnowsza Tp 47 stanowi kulminację doświadczeń zbieranych przez ponad pół wieku. Może być stosowana przez okręty nawodne (w tym bezzałogowe) i podwodne, zrzucana ze śmigłowców lub morskich samolotów patrolowych, a także wystrzelona z wyrzutni lądowej. Na potrzeby niniejszego artykułu skoncentruję się na wykorzystaniu Tp 47 przez jednostki podwodne. Na marginesie dodam, że „Torped 47” to nazwa stosowana wyłącznie w Svenska marinen. Producent nadał tej broni skromne miano Saab Lightweight Torpedo, w skrócie SLWT.
Tp 47 posiada sześć przedziałów: naprowadzania (z sonarem), bojowy (z głowicą bojową i zapalnikiem), kierowania (z układem nawigacji bezwładnościowej i bębnem kabla łączącego torpedę z okrętem), zasilania (z baterią akumulatorów), napędowy (z silnikiem elektrycznym) oraz pędnika. Torpeda wystrzelona z okrętu podwodnego jest zdalnie sterowana przewodem miedzianym. Na starszych jednostkach (do typu Gotland włącznie) stosowano wyrzutnie kalibru 400 mm i 533 mm. W nowszym typie Blekinge zainstalowano wyłącznie aparaty większego kalibru. Po zastosowaniu odpowiedniej „wkładki” redukującej kaliber do 400 mm z każdej wyrzutni 533 mm można wystrzelić po dwie lekkie torpedy. Te opuszczają wyrzutnię samodzielnie, z wykorzystaniem własnego napędu (ang. swim out).
Podobnie jak poprzedniczki Tp 47 posiada napęd elektryczny. Elektronicznie sterowany silnik bezszczotkowy prądu stałego jest zasilany z baterii akumulatorów litowo-jonowych typu LFP (litowo-żelazowo-fosforanowych). Choć dziś dostępne są ogniwa o wyższej gęstości energii oraz energii właściwej, akumulatory LFP wybrano ze względu na żywotność (można je naładować ponad 100 razy) oraz bezpieczeństwo. Są wykorzystywane zarówno na ćwiczeniach, jak i w boju, ułatwiając logistykę. Zastosowano pędnik wodnoodrzutowy (inaczej strugowodny), który generuje mniej hałasu od przeciwbieżnych śrub, a także zapewnia wysoką manewrowość.
Według publicznych danych Tp 47 może poruszać się z prędkością od 10 do 40 węzłów (19-74 km/h), przebywając do 11 mil morskich (20 km) lub pływając przez 1 godzinę. Dzięki napędowi elektrycznemu zmiana prędkości odbywa się w sposób płynny i niemal natychmiastowy. Ciśnienie, temperatura i zasolenie wody nie mają wpływu na parametry taktyczno-techniczne. Torpeda może zejść 300 metrów pod powierzchnię morza. Te właściwości są szczególnie cenne, gdy celem Tp 47 jest wrogi okręt podwodny próbujący ukryć się na usianych setkami wysepek i półwyspów wodach przybrzeżnych Szwecji.
Definiowana programowo, cyfrowa głowica śledząca posiada sonar z płaską anteną. Może funkcjonować w trybie aktywnym, pasywnym lub aktywno-pasywnym. Większy nacisk położono na jakość sygnału niż na zasięg sonaru, by Tp 47 sprawdzała się w trudnych warunkach hydrograficznych bałtyckiego wybrzeża. Cyfrowy układ obróbki sygnału zwiększa odporność Tp 47 na działanie środków samoobrony. W przypadku chybienia celu lub wyjścia poza wyznaczoną przez operatora strefę rażenia Tp 47 może samoczynnie podjąć próbę ponownego odszukania celu i przeprowadzenia kolejnego ataku. Jest też zdolna do działania w trybie „wystrzel i zapomnij”.
Autor. Saab
Głowica bojowa o masie 50 kg jest elaborowana plastycznym, mało wrażliwym materiałem wybuchowym. Jest to mieszanka heksogenu, nadchloranu amonu, proszku aluminiowego i polimerowego lepiszcza (HTPB). Materiał o równoważniku trotylowym wynoszącym 1,4 jest wystarczająco silny, by przebić kadłub mocny dowolnego okrętu podwodnego. Zapalnik działa w dwóch trybach: zbliżeniowym i uderzeniowym. W tym pierwszym sensor hydroakustyczny umożliwia detonację głowicy na optymalnej głębokości pod kilem jednostki nawodnej. Drugi służy do zwalczania celów podwodnych.
Tp 47 jest bronią modułową o pokaźnym potencjale modernizacyjnym. Według informacji z FMV akumulatory LFP mogą zostać zastąpione przez NMC (niklowo-manganowo-kobaltowe), by dwukrotnie zwiększyć gęstość energii. Przewód miedziany ma ustąpić miejsca lżejszemu światłowodowi, który przesyła więcej danych z i do okrętu podwodnego. Te będzie zbierać nowej generacji szerokopasmowa głowica śledząca oraz skuteczniejszy układ naprowadzania na tor wodny. Z czasem Tp 47 może stać się środkiem samoobrony klasy hard-kill do zwalczania nadciągających torped.
Ciężka torpeda Tp 62
Wdrożenie ciężkiej torpedy Tp 62 z napędem spalinowym poprzedził rozwój typoszeregu Tp 61 przez wiele dekad. Dzięki zastosowaniu paliwa nowego typu już w pierwszej wersji Tp 611 z połowy lat 60. osiągnięto zasięg 11 Mm (20 km). W Tp 612 można było regulować prędkość marszową między 30 a 45 w. Z kolei Tp 613 otrzymała pasywny sonar oraz zdolność samodzielnego opuszczenia wyrzutni (nawet z okrętu położonego na dnie morza), a zasięg wydłużono do 17 Mm (30 km). We wszystkich wariantach zastosowano sterowanie przewodem z dwukierunkową łącznością. Marynarka Wojenna RP korzystała z torped Tp 617 na okrętach podwodnych typu Kobben.
Podczas gdy głównym zadaniem lekkiej Tp 47 jest zwalczanie okrętów podwodnych, ciężka Tp 62 jest orężem uniwersalnym, zdolnym do unieszkodliwienia także jednostek nawodnych o dużej wyporności (choćby fregat lub niszczycieli), ponieważ przenosi 130 kg ładunku wybuchowego. Zasięg Tp 62 oficjalnie wynosi ponad 27 Mm (50 km), a prędkość maksymalną określono na ponad 45 w. (84 km/h). Jednocześnie jest bronią dwukrotnie dłuższą (ok. 6 m wobec niespełna 3 m) i ponad czterokrotnie cięższą (ok. 1450 kg do ok. 340 kg) od lekkiej kuzynki. Tp 62 zanurzy się na głębokość 500 m. Skuteczne naprowadzanie zapewnia aktywno-pasywna głowica z sonarem o płaskiej antenie.
Źródłem napędu jest siedmiocylindrowy, osiowy silnik tłokowy. Moment obrotowy jest przenoszony nie na wał korbowy, lecz na tarczę sterującą, a następnie wał napędowy. Broń jest wprawiana w ruch przez pędnik wodnoodrzutowy. Środkiem pędnym jest mieszanka nafty lotniczej (kerozyny) i nadtlenku wodoru (utleniacza) w stosunku 15:85, która zasila silnik poprzez regulator gazowy. Spaliny są odprowadzane za burtę i rozpuszczają się w wodzie morskiej, nie zdradzając obecności torpedy w wodzie. We wczesnym prospekcie Torpedo 2000, eksportowego wariantu Tp 62, sygnaturę akustyczną silnika spalinowego dość optymistycznie określono jako porównywalną z napędem elektrycznym. Przez zastosowanie napędu spalinowego Tp 62 jest w mniejszym stopniu modułowa niż elektryczna Tp 47.
Od czasu przyjęcia do wyposażenia w 2004 r. Tp 62 była wielokrotnie modernizowana. Kilka lat po wdrożeniu wymieniono materiał wybuchowy na mało wrażliwy, taki sam jak w Tp 47. W latach 2012, 2015, 2020 i 2021 Saab otrzymał szereg zamówień z FMV na modernizację i wydłużenie życia Tp 62. Pierwotnie planowano, że ciężka torpeda pozostanie w służbie do lat 40., lecz efektywność kosztowa kolejnych modyfikacji jest coraz niższa. Podobnie jest ze zdolnością do wzajemnego przeszczepiania nowych rozwiązań technicznych między Tp 47 i Tp 62.
Autor. Saab
W lutym na konferencji Navy Tech w Helsinkach FMV zaprezentowała nową mapę drogową rozwoju ciężkich torped. Trwają prace nad nową bronią o nazwie Tp 63, o modułowej konstrukcji wywodzącej się wprost z Tp 47, z napędem elektrycznym włącznie. W obszarze zainteresowań znajduje się całkowicie nowa architektura elektroniczna, definiowana programowo, szerokopasmowa głowica z aktywno-pasywnym sonarem, zasilanie z modułowych akumulatorów NMC czy kierowanie światłowodem. Celem jest uzyskanie skuteczniejszego naprowadzania, podwyższonej odporności na środki samoobrony, wydłużonego zasięgu, wyższego bezpieczeństwa, a także zdolności do współpracy między kilkoma torpedami. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, Tp 63 wejdzie do służby około 2032 r.
Rodzina Tp 62 (szw. Torpedsystem 62, TS 62) obejmuje nie tylko uzbrojenie. Na bazie architektury torpedy powstały bezzałogowce AUV62. Znany w Polsce wariant AUV62-AT jest systemem do szkolenia sił ZOP. Stanowi cel pozorowany, który może naśladować sygnaturę akustyczną różnorakich jednostek. Z kolei zamówiony w ubiegłym roku przez FMV wariant AUV62-MR to autonomiczny pojazd podwodny przeznaczony do rozpoznania pól minowych i mapowania dna morskiego. Rodzina AUV62 stanowi dogodne uzupełnienie katalogu bezzałogowych pojazdów podwodnych Saaba takich jak Sea Wasp, Sabertooth czy Double Eagle. Z czasem Tp 62 może przeistoczyć się w następcę zdalnie sterowanego pojazdu podwodnego SubROV lub w minotorpedę na wzór amerykańskiej Mk 67 Submarine-Launched Mobile Mine (SLMM).
Torpedowa pierwsza liga
Po wielu chudych latach, z ograniczonym popytem zarówno na rynku krajowym, jak i za granicą, podwodna gałąź szwedzkiego przemysłu obronnego otrzymała impuls do rozwoju. Modernizacji torped towarzyszą zaawansowane prace nad różnorodnymi systemami bezzałogowymi. W tle tworzy się zarys okrętów podwodnych projektu A30, które zastąpią właśnie zmodernizowane jednostki typu Gotland (projektu A19) i uzupełnią budowane dziś okręty typu Blekinge (A26). Jeśli negocjacje umowy wykonawczej na dostawę trzech nowych jednostek ze Szwecji zakończą się powodzeniem, to w interesie Marynarki Wojennej RP będzie systematyczny rozwój tego obszaru kompetencyjnego, zarówno po drugiej stronie Bałtyku, jak i w Polsce.
Jeśli zapowiedzi FMV dotyczące torped Tp 47 i Tp 63 zostaną zrealizowane, to w Szwecji powstanie rodzina lekkich i ciężkich środków bojowych oraz bezzałogowców o tożsamej, modułowej architekturze. Ponadto, Saab wróci do pierwszej ligi konstruktorów torped. Choć szwedzka Tp 62 to broń wciąż groźna, to pod względem technicznym nieco trąci myszką w stosunku do francuskiej F21 czy włoskiej Black Shark. Tymczasem w Niemczech właśnie złożono zamówienie na nową DM2A5, zaś Amerykanie szykują się do gruntownej, dwuetapowej modernizacji Mk 48. Gdybym był polskim podwodniakiem oczekującym na nowe okręty podwodne ze Szwecji, trzymałbym kciuki za program Tp 63 i rozwój Tp 47.



WIDEO: Stado Borsuków w WP | AW149 z polskiej linii | Defence24Week #140