Reklama

U-Booty strzelą dalej. Nowe pociski dla niemieckiej Orki

Wizualizacja okrętu podwodnego typu 212CD w zanurzeniu.
Wizualizacja okrętu podwodnego typu 212CD w zanurzeniu.
Autor. thyssenkrupp Marine Systems

Okręty podwodne Typu 212CD, które tkMS oferuje Polsce w programie Orka, mają otrzymać szereg nowych systemów uzbrojenia, w tym naddźwiękowe pociski dalekiego zasięgu 3SM Tyrfing.

Jak informuje Giacomo Cavanna na łamach włoskiego serwisu Ares Osservatorio Difesa, przedstawiciele Niemieckiej Marynarki Wojennej zapowiedzieli rozszerzenie katalogu środków bojowych do okrętów podwodnych Typu 212CD. Te futurystyczne jednostki z napędem diesel-elektrycznym są pozyskiwane przez Niemcy i Norwegię. Stocznia thyssenkrupp Marine Systems oferuje je także Kanadzie oraz Polsce (w programie Orka). Jak dotąd zakontraktowano sześć okrętów dla Deutsche Marine (dawniej Bundesmarine) i cztery na rzecz Sjøforsvaret. Zakup dwóch kolejnych dla Marynarki Wojennej Norwegii wydaje się jedynie kwestią czasu.

Reklama

Ogłoszenie planu integracji nowych typów uzbrojenia nastąpiło podczas sympozjum Undersea Defence Technology 2025 w Oslo. Dotąd spodziewano się, że okręty Typu 212CD (ang. Common Design) otrzymają stosowane w starszych jednostkach Typu 212A niemieckie ciężkie torpedy DM2A4 Seehecht (na rynkach eksportowych SeaHake mod4). Pod koniec ubiegłego roku Lars Hoffmann w serwisie Hartpunkt poinformował o uruchomieniu prac nad niemiecko-norweską ciężką torpedą kalibru 533 mm o roboczej nazwie CHWT (ang. Common Heavyweight Torpedo), która ma zastąpić DM2A4 w służbie. 212CD zostaną też wyposażone w norweskie pociski przeciwokrętowe NSM-SL, czyli nowy wariant znanego w Polsce systemu NSM1.

1 Polskie NSM są wystrzeliwane z wyrzutni lądowych (dziś w Morskiej Jednostce Rakietowej, w przyszłości w Brygadzie Rakietowej Marynarki Wojennej). Z czasem trafią na uzbrojenie platform morskich (fregat typu Wicher pozyskiwanych w programie Miecznik).

Tymczasem na UDT w Oslo przedstawiciele niemieckiego Ministerstwa Obrony oraz Marynarki Wojennej poinformowali, że na tym nie koniec. Okręty Typu 212CD zostaną zintegrowane z ciężkimi torpedami Black Shark Advanced produkowanymi przez firmę WASS, od niedawna podmiot zależny koncernu stoczniowego Fincantieri. Można domniemywać, że jest to ukłon w stronę użytkowników eksportowych, którzy chętnie sięgają po to nowoczesne włoskie rozwiązanie. Ponadto, zgodnie z przypuszczeniami obserwatorów sektora morskiego potwierdzono, że 212CD otrzymają też system hard-kill o nazwie SeaSpider. W zestawie firmy Atlas Elektronik zastosowano miniaturowe torpedy z napędem rakietowym (!) do zwalczania wrogich torped. Uzupełnieniem będą pociski przeciwlotnicze IDAS, o których niedawno pisaliśmy na Defence24.pl.

Ciężka torpeda WASS Black Shark Advanced szykowana do załadunku na pokład włoskiego okrętu podwodnego typu Todaro (licencyjny Typ 212A). Ten egzemplarz torpedy wyposażono w prototypowe akumulatory litowo-polimerowe.
Ciężka torpeda WASS Black Shark Advanced szykowana do załadunku na pokład włoskiego okrętu podwodnego typu Todaro (licencyjny Typ 212A). Ten egzemplarz torpedy wyposażono w prototypowe akumulatory litowo-polimerowe.
Autor. Leonardo Electronics

Strzał na 1000 km

Największą nowością i zaskoczeniem w prezentacji była pozycja „3SM”. Wygląda na to, że okręty Typu 212CD otrzymają wariant naddźwiękowego pocisku 3SM Tyrfing. Podstawową rolą tego uzbrojenia będzie zwalczanie okrętów przeciwnika, lecz Tyrfing otrzyma też zdolność rażenia celów lądowych. Podobną możliwością dysponują kupione przez Polskę pociski przeciwokrętowe NSM Block 1A, choć z racji na cenę NSM oraz niewielki rozmiar głowicy bojowej relacja koszt-efekt takiego zastosowania jest dyskusyjna. System Tyrfing opracowuje norwesko-niemieckie konsorcjum w składzie: Diehl Defence, Kongsberg i MBDA Deutschland. Integracja tego środka bojowego na jednostkach Typu 212CD stanowi o tyle duże zaskoczenie, że obecnie norweskie i niemieckie okręty podwodne (Typów 210 i 212A) nie posiadają uzbrojenia tej klasy oraz o takich osiągach.

    3SM Tyrfing, nazwany tak na cześć magicznego miecza z nordyckiej mitologii, stanowi koncepcyjny odpowiednik rosyjskich pocisków przeciwokrętowych P-800 Oniks. Zamiast tradycyjnego silnika rakietowego zasilanego paliwem stałym (jak w pociskach Kormoran, Penguin czy starszych wersjach systemu Exocet) lub niewielkiego motoru odrzutowego (patrz Harpoon, NSM i RBS 15) Tyrfing otrzyma silnik strumieniowy. Podobne rozwiązanie zastosowano w P-800, którego najnowszy wariant, Oniks-M, ma dysponować prędkością maksymalną ok. 2,5 Ma oraz zasięgiem rzędu 800 km (przynajmniej według rosyjskich źródeł). Cele norwesko-niemieckiego konsorcjum są zbliżone. Na łamach portalu Naval News analityk Alex Luck poinformował, że prędkość maksymalna 3SM ma wynieść 2,5-3 Ma, a zasięg 800 do 1000 km.

    Wczesna wizualizacja naddźwiękowego pocisku przeciwokrętowego 3SM Tyrfing. Zwraca uwagę wydatny wlot powietrza do silnika strumieniowego.
    Wczesna wizualizacja norwesko-niemieckiego naddźwiękowego pocisku przeciwokrętowego 3SM Tyrfing. Zwraca uwagę wydatny wlot powietrza do silnika strumieniowego.
    Autor. MBDA Deutschland

    Uzbrojenie tej klasy dysponuje szeregiem pożądanych atrybutów. Napęd strumieniowy (ang. ramjet) łączy zalety silników rakietowych (maksymalną siłę ciągu, prostotę konstrukcji) i odrzutowych (regulację siły ciągu, brak utleniacza na pokładzie). Najwyższą sprawnością charakteryzuje się podczas lotu z wysoką prędkością. Walory, które czynią silnik strumieniowy tak przydatnym w uzbrojeniu powietrze-powietrze dalekiego zasięgu, stanowią też korzyść w pociskach przeciwokrętowych i manewrujących. Możliwość doboru trasy oraz pułapu przelotu, jak i wysoka prędkość sprawiają, że taki środek bojowy jest bardzo trudny do przechwycenia nawet dla fregaty przeciwlotniczej lub nowoczesnego systemu obrony powietrznej. Naturalna skrytość działania okrętu podwodnego z napędem niezależnym od powietrza (ang. Air-Independent Propulsion, AIP) dodatkowo uwydatnia te zalety.

      Dość powiedzieć, że pociski P-800 Oniks wystrzeliwane z rosyjskich okrętów wyjątkowo dają się we znaki ukraińskim przeciwlotnikom. Według dostępnych danych skuteczność obrony powietrznej ZSU w zwalczaniu uzbrojenia tej klasy jest niewielka. Należy też podkreślić, że siłę rażenia 300 kg materiału kruszącego w głowicy bojowej Oniksa zwiększa niebagatelna energia kinetyczna, z którą uderza w cel.

      Z racji na uniwersalność 3SM Tyrfing może uzupełnić, a z czasem wyprzeć poddźwiękowe pociski przeciwokrętowe, a zarazem stać się trudnym do przechwycenia pociskiem manewrującym z prawdziwego zdarzenia. Jako taki będzie poważnym wzmocnieniem dla marynarek wojennych Norwegii oraz Niemiec (być może także dla okrętów nawodnych), a także niebagatelnym atutem okrętów Typu 212CD na rynku eksportowym.

      Reklama
      WIDEO: Większa skuteczność. Nowa amerykańska broń w Polsce
      Reklama

      Komentarze (15)

      1. Buczacza

        I to jest argument....

        1. oko

          @ Buczacza - i co Buczacza będziesz strzelał do rosyjskiej piechoty , czołgów, wyrzutni rakiet , samolotów żeby zająć tereny wroga lub przejść do kontruderzenia lub kontrataku ? 😃🙃

        2. GB

          Tylko totalny ignorant bedzie strzelał rakietami manewrujacymi do piechoty, czolgow itp. Co innego duze składy amunicji, bazy strategicznych bombowców, armijne stanowiska dowodzenia itp. podobne ważne obiekty. Ostatnio Ukraincy zniszczyli sklad rakiet na lotnisku Engels 2 odlegly od linii frontu o 700 km.

      2. HusarzPolski

        Za 3 orki można kupić pomad 100 himarsow . Zupełnie bez sensu zakup

      3. yeti65

        Nie jestem fanem niemieckiego uzbrojenia, ale te okręty podwodne są chyba najlepsze w klasie. Nie narzekałbym, gdyby wybór padł na niemieckie okręty .

        1. Boczek

          yeti65, 28 marzec (14:08) ### Tym bardziej że jest to OP Niemiecko-Norweski firmy kta (Kongsberg-TKMS-Atlas) z norweskim sercem i rysującym się na horyzoncie głównym serwisantem - Polską, potencjalnie dla nawet wszystkich 18 jednostek, jako, że TKMS przy już aktualnych prawie 20 zamówionych OP (samych 212CD może być zaraz 18, a jeszcze jest 6 do 10 dalszych) i nie ma pełnych mocy przerobowych dla serwisu. Jeżeli tylko 1/3 z tego by się spełniła to jest to oferta STULECIA

        2. Remov

          Najgorsze

        3. user_1050711

          "... i rysującym się na horyzoncie głównym serwisantem - Polską,..." - weź się za bajki dla dzieci.

      4. Piotrgra

        Poza uprzedzeniami historycznymi technicznie to najlepsza oferta.

        1. Remov

          Najgorsza bo ma przestarzały napęd wodorowy

        2. Boczek

          Remov, 29 marzec (12:52), ### No akurat to najnowocześniejsza technologia i prostsza niż reformer. Tym bardziej, że wchodzimy w rewolucję technologiczną 5.0 - właśnie wodorową i moglibyśmy co nieco tego liznąć i ludzie po zakończeniu służby szli by w przemysł z odpowiednim przygotowaniem.

        3. GB

          Nie ma obecnie lepszego napędu AIP od niemieckich ogniw paliwowych. Szwedzkie silniki Stirlinga i francuska Mesma do piet nie dorastaja niemieckim ogniwom.

      5. Seb66

        Całkowicie zbędne w obliczu posiadania OP na Bałtyku przez Szwecję i Niemcy. A Rosja na Bałtyku praktycznie nue ma ZADNYCH wartościowych celów morskich. Koniec dyskusji i bicia zbędnej piany. Rosja nie dokona desantu morskiego pod Kołobrzegiem, tylko uderzy Iskanderami i Kalibrami. Nam potrzebne jest POTROJENIE obrony plot a nie nędzny tuzin słabych rakiet odpalanych spod wody przez mega kosztowne pływadła. Relacja Koszt-Zysk ZEROWA !!

        1. Essex

          Dzieki za analize. Zrobimy jednak po swojemu.

      6. Thirdman

        Chociaż ze 4 by kupili. A oni kupią pewnie ze 2

        1. DanielZakupowy

          A co tam, 6 do 8. Stać nas przecież, a i ludzi pod dostatkiem :)

        2. xdx

          4 nie ma sensu , chyba że przez dłuższy czas to ok. Polska marynarka nie ma odpowiedniej ilości ludzi a na okręty podwodne i tak tylko mały odsetek się nadaje. Ewentualnie można by zrobić to co inni od lat robią - współpraca z innymi marynarkami tu np niemiecka - mają super duper centrum szkolenia , a po drugie kobiety zatrudnić. Obsada i tak jest skadrowana więc spokojnie 2-3 babki na op wejdą, te nowe i tak mają dwa kibelki tak że nie problem. W Niemczech też nie ma za bardzo ludzi dlatego też robią podobnie.

        3. Essex

          No na tych okretach nie ma chyba milionowych obdad prawda?????

      7. Prezes Polski

        No super, tylko ile tych rakiet wystrzeli takich uboot w jednej salwie, 2,4,6? Chciałbym zwrócić uwagę, że takie ilości nie zrobią ruskim wielkiej krzywdy. USA wystrzeliły 59 tomahawków w jedno syryjskie lotnisko. Tak sparaliżowały je...na kilka dni. Wydamy ze 2mld zł, żeby moc wystrzelić kilka rakiet? Przecież wyrzutnie lądowe kosztowałyby 1/10 tej kwoty.

        1. Davien3

          @Prezes po pierwsze tych Tomahawków było 50 a trafiło w cel 48 całkowicie niszcząć wszelka infrastrukturę w bazie Szajrat Po drugie owszem te kilka pocisków nie spowoduje duzych strat na froncie ale nie do tego słuzą. A zniszczenie dowództwa jakiejś armii czy bazy paliwowej jest tego warte I po trzecie OP to nie tylko wyrzutnia manewrujących ale przede wszystkim zagrożenie dla wszystkiego co pływa po stronie wroga

        2. Boczek

          Davien3, 29 marzec (06:56) ### Dokładnie, Wystarczy sam potencjał zagrożenia i już Rosja musi na swoim rozległym terytorium utrzymywać nieskończone ilości OPL/R. To tak jak z samym OP. - nikt nie wie gdzie jest, nikt nie wie czy w ogóle gdzieś jest a i tak utrzymujesz w rejonie kilka jednostek do ich zwalczania. A jak już kladzie coś na dno, to jest to wielokrotność jego wartości..

      8. Mandorlianin

        Wow, no to już prawdziwa Wunderwaffe. 212CD jest najciekawszą propozycją.

        1. Boczek

          Mandorlianin, 28 marzec (13:42) A teraz pomyśl jeszcze o A-300.. Europejski pitbull a nie korweta na sterydach i pierwszy byłby już zwodowany. i to wszystko w ramach założonych kosztów 8-9 mld i nie wiadomo, czy projekt jest możliwy do realizacji, skoro Brytyjczycy dojechali do ściany.. Tu uwaga: tak jak długa cisza o A26 skończyła się ujawnieniem katastrofy projektu - prawie 20 letni czas budowy i taka sama cisza zdradza stan każdego innego projektu.

        2. Remov

          Najgorszą bo bez transferu technologii i budowy w Polsce

        3. Boczek

          Remov, 29 marzec (12:52) ### Jest akurat dokładnie na odwrót. Szczególnie ToT jest niebywale szeroki, którego nikt inny nie może zaoferować. Przed samodzielną budową chroń nas Boże, bo wyjdzie kolejny Gawron i kolejny Miecznik..

      9. user_1050711

        Czyli po Królewiec i nie przeciw Rosji. Państwo możecie oczywiście nie wierzyć.

        1. GB

          Moze nie przeciwko Królewcowi (bo to nie ma sensu) ale na 100% przeciwko Rosji.

        2. user_1050711

          @GB Nie "przeciwko" Królewcowi, a po "Konigsberg". Który chcieliby przy pierwszej okazaji zająć Polacy z Litwinami. Co jasne, że nie byłoby zgodne z porozumieniami niemiecko-rosyjskimi. Na razie Polacy i Litwini mieliby jeszcze zdecydowaną przewagę odległości, i właśnie zasięgi rakiet niemieckich okrętów mają ją niwelować. Co Ty człowieku myślisz, że historia stanęła w miejscu ? Wróci na zwykłe tory, wróci...

        3. xdx

          @ User nie produkuj teorii spiskowych, przy rozmowach zjednoczeniowych Niemiec było pytanie o przyszłość Królewca ( Königsberg/ Koenigsberg ) i odpowiedz Niemiec była jednoznaczna- nie jesteśmy zainteresowani ( sovieci chcieli Niemcom odsprzedać krolewiec ) . Tak że przestań opowiadać bajki internetowe o niedobrych Niemcach czyhających na wszystko na wschodzie.

      10. Pawelo

        Pytanie zasadnicze na co będzie licencja i co Niemcy będą mogli zablokować.

        1. Boczek

          Pawelo, 28 marzec (21:59 ### Licencja będzie na pełen serwis dla wszystkich(!) 212CD (TKMS z dwudziestoma zamówionymi OP nie ma mocy produkcyjnych na serwis, a dojdą kolejne OP) - to oznacza, że musimy wydać dożo kasy na infrastrukturę,, ale jednocześnie, że do MLU jednostki się spłacą same - oczywiście zadziała jedynie wtedy gdy z programu wykluczymy PGZ.. Zablokować mogą tyle, na ile im Norwegowie pozwolą. Chyba czas zrozumieć że 212CD to projekt NIEMIECKO-NORWESKI i Kongsberg jest odpowiedzialny za serce OP - czyli CMS, czyli za to czym cokolwiek komukolwiek można wyłączyć i - pod warunkiem, że się jakoś dostaniesz do TWOJEGO systemu.

        2. Remov

          Oni chcą sprzedać gotowe

        3. xdx

          Odpowiedz: Niemcy - firma tkms buduje okręt podwodny, wyposażenie każdy klient zamawia sam i osobno - czyli możesz sobie wybrać powiedzmy z 4-5 rodzajów systemów. Integracja i test oczywiście robią Niemcy - chyba że Polska uzyskała by takie możliwości. TKMS / Niemcy proponowali Polsce już z 5-6x różne programy- to MON i politycy dają du… i nic nie zamawiają. Czyli nie można nic zablokować bo to systemy niezależne od TKMS . Ale TKMS raczej chętnie wspólpracuje bo ma zamówień po beret tak ze spokojnie można uzyskać włączenie w łańcuch dostaw i zarabiać przez lata. Aha i licencji na wszystko nie dostaniesz bo to są przynajmniej kilka różnych wykonawców- musiskbys z każdym osobno negocjować z tym że przy zakupie 3-4 sztuk to serwis to max co można uzyskać ale tu bym nie naciskał bo po prostu Polska nie ma zdolności w tym zakresie

      11. Paweł P.

        Czy Polska powinna móc budować Orki? Tak. To co tutaj pokazane to ammo, fajne. Torpedy, rakiety, jak w UE to jakiś standard powinien być :)

      12. Seb66

        No i niestety, jako że nie lubię i nie ufam Niemcom , muszę jednak przyznać, że w tym momencie te Uboty stają się technicznie najlepszą ofertą na OP na Bałtyk. Tyle że wobec faktu że Bałtyk to obecnie morze wewnętrzne NATO, to nam Orki są kompletnie zbędne. Bo Rosja nie ma wartościowych celów na Bałtyku, a OP posiadają i Szwecja i Niemcy. Zatem jest ich JUŻ aż nadto na Bałtyk. Nam potrzeba 4-5x więcej obrony plot a nie okrętów...dennych. I mnóstwo rakiet dla samolotow. Ps. Wiecie że WSZYSTKICH bomb lotniczych (ale bez rakiet) to nawet NIE MAMY 2 tysięcy?? Ani zatem silni, ani zwarci, ani gotowi?? I do tego praktycznue BEZBRONII?

      13. Rusmongol

        W trakcie jednego ze spotkań w Charkowie rozległ się alarm przeciwlotniczy, a członkowie norweskiego rządu musieli uciekać do schronu. - Pocisk spadł bardzo blisko miejsca, w którym przebywaliśmy. Bomba trafiła w boisko szkolne, na którym chwilę wcześniej bawiło się wiele dzieci. Charków leży kilkadziesiąt kilometrów od granicy z Rosją, więc nie ma mowy o jakiejkolwiek pomyłce. Rosjanie wiedzieli doskonale, co robią -

      14. szczebelek

        Kolejny program cudownej europejskiej broni, która w tej chwili jest teoretyczna.

        1. GB

          Poważnie?? Norweskie rakiety NSM są powszechnie kupowane i to nawet przez USA. Wersja lotnicza LSM staje się podstawową rakietą manewrującą dla F-35, ktorą można umięscic w komorach tego samolotu. Brytyjskie i Francuskie rakiety spokojnie niszczą ruskie obiekty w Rosji. I to są to obiektywne fakty.

        2. DanielZakupowy

          szczebelek Jesteś negatywnie nastawiony :P Olbrzym się przebudził i teraz wszystkim pokaże... A to, że ten olbrzym to Frankenstein pozszywany z różnych kawałków oraz ożywiony strumieniem kredytów to inna sprawa :P

        3. Davien3

          @Daniel ciekawe określenie USA z tym się jeszcze nie spotkałęm. Ale wybitnie pasujące do obecnej sytuacji.

      15. Monkey

        W takiej konfiguracji na pewno zwiększają się szanse Niemców, a być może i Włochów na zwycięstwo w przetargu na Orkę. Taki okręt podwodny to już bardzo groźne narzędzie walki.

        1. user_1050711

          @Monkey. Jeśli strzelać miałby z oceanu, zza Norwegii.... to wyrzutnia lądowa, duży iks razy tańsza w zakupie i utrzymaniu, będzie podobnie odległa od od rosyjskich węzłów technologicznych i logistycznych. A jesli z dna Bałtyku, podchodząc bliziutko St.Petersburga, łatwo stałoby się to dpalenie pocisku samobójcze. Zaskakujące przeciwnika, czyli skuteczne, ale i połączone z szybkim wykryciem okrętu, który przecież zawsze znacznie powolniejszy będzie od lotnictwa ZOP. A póki co zapasu pocisków bazowania lądowego, dalekiego zasięgu, nie mamy prawie w ogóle. Nie liczac paru dziesiątek do F-16.

        2. DanielZakupowy

          user_1050711 "powolniejszy będzie od lotnictwa ZOP" W razie "W" nie będzie żadnego rosyjskiego lotnictwa. Oni w tej chwili nie są w stanie wywalczyć dominacji nad Ukraina, a co dopiero starcie z lotnictwem NATO :) Morze Bałtyckie i Czarne zostaną zamknięte dla rosjan, przestrzeń na państwami NATO również. Będą mogli operować wyłącznie z nad Uralu :)

        3. GB

          A co niby zagrozi OP strzelającemu rakiety z wysokości Tallina, czy Helsinek wgłąb Rosji??? Ruskie starożytneIł38, czy Ka-52? Albo z Zat. Ruskiej? User. Jak taki OP wejdzie Zat.Botnicką to uderzy rakietami w bazy Floty Północnej (okolce Murmanska) i ruscy nic mu nie zrobią.

      Reklama