Reklama

Wiadomości

Tuzin okrętów podwodnych dla Kanady. Będą strzec Arktyki

Kanadyjski okręt podwodny HMCS „Victoria”
Kanadyjski okręt podwodny HMCS „Victoria”
Autor. www.canada.ca

Kanada rozpoczęła proces pozyskania dwunastu konwencjonalnych okrętów podwodnych zdolnych do pływania pod lodem. Ma to pomóc przede wszystkim w ochronie własnych i sojuszniczych interesów na Oceanie Arktycznym w obliczu zwiększonego zagrożenia ze strony Rosji oraz Chin.

Informacja o rozpoczęciu w Kanadzie programu zakupu dwunastu konwencjonalnych okrętów podwodnych CPSP (Canadian Patrol Submarine Project) przekazał kanadyjski minister obrony Bill Blair 11 lipca 2024 roku. Jak na razie polega to na spotkaniach z potencjalnymi partnerami i pozyskaniu wiedzy pozwalającej na rozesłanie jesienią 2024 r. zapytania o informację RFI (Request for Information). To właśnie wtedy Kanadyjczycy planują uzyskać dane na temat ofert i możliwości potencjalnych oferentów.

Czytaj też

Oferty te mają dotyczyć nie tylko dostawy samych okrętów podwodnych, ale również utworzenia w Kanadzie centrum wsparcia logistycznego dla kanadyjskiej floty podwodnej. Program okrętów podwodnych jest w ogóle traktowany jako coś więcej, ponieważ ma on pomóc w nawiązaniu jeszcze szerszych kontaktów z kanadyjskimi partnerami i sojusznikami, m.in. w celu uzyskania wsparcia w szkoleniu personelu pływającego i brzegowego

Szczegółowe wymagania taktyczno-techniczne planowanych do pozyskania okrętów podwodnych jak na razie nie zostały ujawnione. Poza takimi ogólnikami jak: skrytość działania, odporność, silne uzbrojenie zwraca się jednak szczególną uwagę na duży zasięg i autonomiczność. Nowe okręty podwodne mają być bowiem przygotowane do działania na obszarze Arktyki, gdzie dostęp do odpowiednio wyposażonych baz może być ograniczony. Dodatkowo Kanadyjczycy planują działanie swoich jednostek pływających również w oddaleniu od Kanady, dla wsparcia państw sojuszniczych.

Czytaj też

Reklama

Jako główne zadania nowych okrętów podwodnych jak na razie wymienia się:

  • skryte wykrywanie i odstraszanie zagrożeń morskich;
  • kontrola kanadyjskich wód terytorialnych i wyłącznej strefy ekonomicznej;
  • projekcja siły i zdolność do wykonywania uderzeń z daleka od własnych brzegów;
  • odstraszanie wzdłuż całego, kanadyjskiego wybrzeża.

Plan pozyskania aż dwunastu okrętów podwodnych o napędzie diesel-elektrycznym dla kanadyjskiej marynarki wojennej nie powinien nikogo dziwić. Kanada jest bowiem państwem z największą linią brzegową na świecie i oficjalnie wskazuje się, że „zdolność do obserwacji podwodnej ma kluczowe znaczenie dla naszego bezpieczeństwa i suwerenności”. Podejście to jeszcze bardziej się wzmocniło z powodu zmian klimatycznych.

Czytaj też

Kanadyjczycy zdają sobie bowiem z tego sprawę, że niedostępny wcześniej Ocean Arktyczny już w połowie tego wieku może się stać najważniejszym szlakiem żeglugowym pomiędzy Azją Wschodnią i Europą. Zwraca się na to zresztą uwagę w opublikowanej w kwietniu 2024 r. aktualizacji kanadyjskiej polityki obronnej pt. „Nasza Północ, Silna i Wolna”. Takie odlodzenie szlaków wodnych ma być wynikiem ocieplenia, które w Arktyce jest obecnie czterokrotnie wyższe niż średnia światowa.

Kanada zdaje więc sobie sprawę, że region ten stanie się coraz bardzie dostępny dla wielu innych państw, które niestety będą również powodowały różnego rodzaju zagrożenia. Tym bardziej, że nie będzie jedynie chodziło o morski szlak transportowy oznaczany jako Kanadyjskie Przejście Północno-Zachodnie, ale również o zasoby naturalne, jakie znajdują się na dnie Oceanu Arktycznego i są jak na razie nienaruszone. Coraz więcej państw bada więc wody Arktyki, przy okazji szacując możliwości samej Kanady, a w tym również jej zdolność do ochrony własnej suwerenności.

Czytaj też

Tradycyjnym zagrożeniem w tej domenie zawsze były rosyjskie okręty podwodne i duże lodołamacze atomowe, które były specjalnie przygotowywane do działania za kołem podbiegunowym. Obecnie coraz bardziej aktywni na tym akwenie są również Chińczycy, którzy być może również w tym celu, ponad własne potrzeby rozbudowują flotę podwodną. Jak na razie w Arktyce rośnie liczba chińskich statków badawczych, które zgodnie z obowiązującym w Chinach prawem przekazują dane o akwenach na północ od Kanady swoim siłom zbrojnym.

Wcześniejsze analizy prowadzone w Kanadzie wykazały, że obecnie posiadane przez kanadyjską marynarkę wojenną cztery okręty podwodne typu Victoria nie są już w stanie wykonywać swoich zadań – szczególnie jeżeli chodzi o ochronę kanadyjskiej suwerenności na Ocenie Arktycznym. Jednym z wniosków było więc wskazanie na konieczność zbudowania nowej, większej floty okrętów podwodnych.

Reklama
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (3)

  1. Wlad

    Kolejne kraje zamawiają nowe op., Większość wymienia flotę starych, a inne wprowadzają na stan swoich marynarek ten typ okrętów. Jak pisze @Szczebelek kolejka się wydłuża. Nie ma co liczyć na nowy okręt w tej dekadzie.. A nasza "Orka" nadal drepcze w miejscu i tak od 20 lat! Decyzja od dopuszczeniu do przetargu miła zapaść do końca 2023 roku, by termin przesunąć na luty br., następnie na: "do końca wiosny" (zapewne do 20 czerwca). Kolejny termin upłynął 15 lipca (wg Koreańczyków). Teraz pojawia się termin: "w pierwszej połowie 2025 roku, a umowa w ciągu dwóch lat)!!!!

    1. MiP

      Antoni Macierewicz mówił że do końca stycznia 2017 roku zostaną wybrane nowe okręty podwodne dla Polski.Do dzisiaj wybierają....

    2. Prezes Polski

      No i dobrze. Nie potrzebujemy okrętów podwodnych.

  2. szczebelek

    Przez 30 lat kupowano za mało, a teraz kolejki tylko się wydłużają...

    1. Ein

      Ano i zamiast 6-7 lat (ekspres ale możliwy) będzie 10-14 lat (bo liczba producentów i technologii niezbędnych bardzo ograniczona). Głupi politycy to i dłużej, drożej i nieoptymalnie. Klasyka.

  3. rwd

    Ciekawe dlaczego nie chcą atomowych op?

    1. Davien3

      Bo ich nie stać na okręty jądrowe i pełna infrastrukturę z tym związaną??

Reklama