- Wiadomości
Norwegia: Nie proponowaliśmy Polsce okrętu. IU wprowadził opinię publiczną w błąd?
Ministerstwo obrony Norwegii poinformowało oficjalnie, że nie oferowało Polsce użyczenia jednego z okrętów podwodnych typu Ula na okres, w którym Marynarka Wojenna oczekiwałaby na wprowadzenia na uzbrojenie nowych jednostek – pisze Defense News. Jest to więc zaprzeczenie słów szefa Inspektoratu Uzbrojenia generała Adama Dudy, który twierdził, że strona norweska jest gotowa do wydzielenia jednego okrętu „być może ze swoich zasobów”.

Jak pisze Defense News, ministerstwo obrony Norwegii poinformowało, że nie proponowało użyczenia Polsce jednego z posiadanych przez siły zbrojne tego kraju okrętów podwodnych typu Ula. Szef Inspektoratu Uzbrojenia generał brygady Adam Duda poinformował podczas marcowego posiedzenia Podkomisji Stałej do Spraw Polskiego Przemysłu Obronnego oraz Modernizacji Technicznej Sił Zbrojnych RP, że Norwegia jest gotowa do wsparcia Polski w zakresie zdolności pomostowej, wydzielając okręt „być może ze swoich zasobów” na czas budowy nowych jednostek.
Strona norweska również jest gotowa pomóc stronie polskiej w zakresie pewnego zapewnienia zdolności pomostowej, to znaczy wydzielenia, być może ze swoich zasobów okrętu na okres budowy.
Norwegowie potwierdzili, że prowadzą rozmowy z Polską, ale decyzje dotyczące wyboru partnera zagranicznego nie zostały jednak podjęte. Zgodnie z opublikowanym wczoraj przez norweski resort obrony komunikatem, w którym stwierdzono, że kraj ten rozważa również wspólny zakup okrętów podwodnych z Holandią, nie jest wykluczona realizacja programu w kooperacji z innymi krajami. Ponadto, sam program będzie musiał zostać zatwierdzony przez parlament, choć według szefowej resortu obrony jeszcze przed tym konieczne jest podjęcie szeroko zakrojonych prac, aby został w ogóle przygotowany.
Wreszcie, jak zaznacza Defense News, Oslo nie określiło jeszcze, czy zakup okrętów w kooperacji międzynarodowej będzie w ogóle możliwy. W trakcie marcowego posiedzenia sejmowej podkomisji generał Duda stwierdził między innymi, że dotychczas prowadzono rozmowy na szczeblu wojskowym, a konieczna będzie ich formalizacja na poziomie politycznym.
Stwierdził też, że wymagania strony polskiej i norweskiej są zbieżne, a same rozmowy określił jako „dość zaawansowane”. W przesłanym Defense News stanowisku przedstawicielka resortu obrony Norwegii wskazała jednak, że nie użyłaby określenia „zaawansowane” wobec negocjacji, choć przebiegają one dobrze.
Oznacza to, że szef Inspektoratu Uzbrojenia po raz kolejny mija się z prawdą, informując parlamentarzystów i opinię publiczną o przebiegu postępowań związanych z największymi projektami modernizacyjnymi Sił Zbrojnych RP. Podobna sytuacja występowała po wskazaniu przez poprzedni rząd systemu Patriot. Adam Duda jako zastępca szefa IU stwierdził: „Już w tej chwili powstał prototyp nowego radaru z nowymi antenami, budowane na azotku galu, nie na arsenku galu, nowoczesny radar. Jest w tej chwili w prototypie.”, podczas gdy w tamtym momencie nie był gotowy nawet model sektorowego radaru Patriot z anteną AESA, nie mówiąc już o stacji zdolnej do dookólnego zwalczania celów.
Czytaj więcej: Gdzie jest dookólny radar systemu Patriot?
Z kolei na omawianym posiedzeniu sejmowej podkomisji gen. Duda stwierdził, że konfiguracja PDB-8 jest „sprawdzona i która jest używana przez Armię Stanów Zjednoczonych”, choć nadal trwają testy będące elementem prac rozwojowych (Developmental Testing and Evaluation), a kolejny etap prób, który ma otworzyć drogę do pełnoskalowej produkcji seryjnej (Initial Operational Test and Evaluation) jest dopiero planowany.
Czytaj więcej: Pomostowa Wisła kosztem parametrów systemu?
Jakub Palowski, Jędrzej Graf
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]