Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Indyjskie rakiety BrahMos dla Rosji. Akt desperacji?

Autor. Indian MoD

Indyjska firma zbrojeniowa BrahMos Aerospace poinformowała, że chce sprzedawać swoje „rakiety manewrujące” BrahMos do Rosji. Kupienie tego rodzaju pocisków przez Rosjan byłoby o tyle dziwne, że w Federacja Rosyjska sama produkuje tego rodzaju rakiety, a dodatkowo są one przeznaczone do zupełnie innych zadań i kosztują trzy razy drożej od rzeczywiście manewrujących „Kalibrów”.

Reklama

Informację o możliwości sprzedania Rosji indyjskich „rakiet manewrujących" BrahMos przekazał Atul Dinkar Rane - dyrektor generalny firmy BrahMos Aerospace w swoim wywiadzie dla „The Week Magazine". Zaznaczył on, że w sposób ciągły patrzy się na Rosję jako potencjalnego kupca rakiet BrahMos. „Gdyby kupili je wtedy, mieliby wiele rzeczy do wykorzystania w obecnej sytuacji".

Reklama

Rane nie odważył się stwierdzić, że rakiety dostarczone w ramach potencjalnej sprzedaży mogłyby zostać użyte przeciwko Ukrainie. Zaznaczył jednak, że „po zakończeniu obecnej sytuacji w Europie, jego firma może otrzymać zamówienia z Rosji, zwłaszcza na wystrzeliwany z powietrza pocisk manewrujący". Takie potencjalne zbliżenie z Rosją firmy BrahMos Aerospace, wynika przede wszystkim z tego, że jest to spółka joint venture założona przez indyjską agencję DRDO (Defence Research and Development Organisation) z udziałem 50,5% i rosyjskie konsorcjum Military Industrial Consortium NPO „Mashinostroyenia" z udziałem 49,5%. Spółka ta obchodzi zresztą w tym roku 25-lecie, ponieważ umowa o współpracy została podpisana 12 lutego 1998 roku.

Głównym efektem tego współdziałania była produkowana w Indiach ponaddźwiękowa rakieta manewrująca MrahMos napędzana silnikiem strumieniowym, która może być odpalana z okrętów, wyrzutni naziemnych i samolotów. Dokładny zasięg tego pocisku nie jest znany. Zakłada się jednak, żemieści się on w przedziale od 300 do 500 km.

Reklama

Czytaj też

Według Rane'a rakieta BrahMos nie ma odpowiednika na całym świecie. Ma to być swego rodzaju systemem odstraszania, ponieważ zarówno Indie, jak i Rosja nadal uważają że ponaddźwiękowa prędkość pozwala im na przebicie się przez obecnie wykorzystywane systemy antyrakietowe, w tym S-400 Triumph.

„Rakiety te działają na małej wysokości i z bardzo dużą prędkością. Obrona przed nimi będzie trudna. Naddźwiękowy pocisk manewrujący jest dosłownie niemożliwy do przechwycenia. Nawet jeśli zostanie przechwycony, możesz przechwycić jeden, dwa lub trzy. Ale nie przechwyciłbyś ostrzału ani salwy czterech, pięciu, sześciu”.
Atul Dinkar Rane - dyrektor generalny firmy BrahMos Aerospace

Czy BrahMos to rzeczywiście skuteczna „rakieta manewrująca"?

Prekursorem pocisku BrahMos jest rosyjska rakieta przeciwokrętowa P-800 „Oniks". To, co powstło jednak w Indiach ma być według prezesa Rane'a lepsze, choć nie podano dokładnie w jakich dziedzinach. Dodatkowo należy pamiętać, że w międzyczasie również Rosjanie pracowali nad „Oniksem". Może się więc okazać, że indyjskie rakiety wcale nie są lepsze od tego, co w tej chwili oferuje rosyjski przemysł

Czytaj też

Wiadomo jednak na pewno, że w obu przypadkach opracowano rakietę przeciwokrętową, która w pierwszej kolejności powinna służyć do zwalczania okrętów. Zachowano przy tym możliwość zwalczania celów lądowych, ale tego rodzaju opcja powinna być wykorzystywana tylko w wyjątkowych przypadkach, ponieważ jest swego rodzaju „marnotrawstwem".

Autor. M.Dura

Bardzo kosztowną częścią pocisków BrahMos i „Oniks" jest przecież ich samonaprowadzająca głowica radiolokacyjna, która dodatkowo zajmuje dużo miejsca i waży tyle, że głowica bojowa ma nie więcej niż 200 kg. Tej ciężkiej i drogiej głowicy naprowadzającej nie ma natomiast w klasycznych rakietach manewrujących. Efekt tego jest taki, że rakieta „Kalibr" może kosztować nawet trzy razy mniej niż ponaddźwiękowy BrahMos. Dodatkowo miejsce zajmowane w rakietach przeciwokrętowych przez radiolokacyjną głowicę naprowadzania, może zajmować w pociskach manewrujących efektywniejsza głowica bojowa o masie do 500 kg lub większy zapas paliwa.

Nie mając odpowiedniej liczby „Kalibrów" i „Iskanderów" Rosjanie są jednak zmuszeniu do wykorzystywania w atakach na cele lądowe również często droższych rakiet przeciwokrętowych (P-800 „Oniks") i przeciwlotniczych (przede wszystkim z systemu S-300). Problem polega na tym, że w odróżnieniu od tego, co twierdził Rane w swoim wywiadzie, duża prędkość i niska wysokość lotu wcale nie gwarantuje stuprocentowej skuteczności. Zachodnie systemy przeciwlotnicze okazała się bowiem skuteczne nie tylko w odniesieniu do „Oniksów" ale również w odniesieniu do co najmniej trzykrotnie szybszych rakiet hipersonicznych „Kinżał".

Czytaj też

Dla Rosjan nie ma to jednak większego znaczenia, ponieważ nie mając nic w zamian muszą liczyć, że z dużej masy lecących pocisków część może się przebić przez ukraiński system obrony oraz że kraje zachodnie w pewnym momencie będą musiały zmniejszyć pomoc jeżeli chodzi o rakiety przeciwlotnicze.

Deklaracja indyjska jak na razie nie oznacza, że rakiety BrahMos będą przekazane do atakowania Ukrainy. Z drugiej jednak strony jest to sygnał, że Rosjanie po zakończeniu wojny będą mogli w tej dziedzinie o wiele szybciej uzupełnić swoją zużytą amunicję, niż wynikałoby to z ich możliwości produkcyjnych ograniczonych zachodnimi sankcjami. BrahMos Aerospace jest dodatkowo pierwszą dużą firmą zagraniczną z krajów demokratycznych, która zadeklarowała konkretną pomoc w odbudowie potęgi zbrojnej Federacji Rosyjskiej.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (9)

  1. wojghan

    Nigdy i nigdzie - poza ukraińską propagandą - żaden Kindżał nie został zestrzelony. Na razie to praktycznie niewykonalne. Ani Patriot ani IRIS-T ani żaden inny system NIE SĄ zaprojektowane do wykrywania i niszczenia pocisków hipersonicznych. Nie mają takich zdolności.

    1. Davien3

      @wojghan Patrioty wykrywaja i zestzreliwuja głowcie ICBMów przy których ta pzreróbka Iskancer-M zwana Kinzałem jest powolnym jak żółw i wielkim jak stodoła celem I nie jest to pocisk hipersoniczny ale zwykły ALBM gorszy od tego co USA zarzuciło kilkadziesiat lat temu:)

  2. Sebseb

    Akt desperacji - raczej zwykła transakcja handlowa jakich wiele.

    1. Davien3

      @sebseb tak akt desperacji bo Rosja ma przeciez swoje Oniksy które były podstawa pod BrahMosa.

    2. Chyżwar

      @Davien3 Ja bym widział kolejne państwo, które w najlepszym wypadku dopiero po wojnie pomoże rosjanom odbudować potencjał militarny. Jest kilka innych, które się do tego palą z RPA i Chinami na czele. W ojropce oficjalnie się o tym nie mówi. Ale i tutaj jest w cholerę firm, które aż piszczą, żeby znowu robić dobre interesy ze zbójeckim państwem. Zapewniam, że groźba więzienia tych ludzi nie powstrzyma. Żeby choć ostracyzm był. Ale i jego nie ma zważywszy, że była austriacka ministra, która na własnym weselu tańcowała z putinem niedawno dostała posadę w rosyjskiej spółce energetycznej i nie spotyka się z najmniejszą nawet krytyką, choć sama powinna spalić się ze wstydu..

    3. Davien3

      @Chyzwar austria jest neutralna wiec tu bym sie nie dziwił Ty sie lepiej martw bo ciagle 1/3 polskich firm sprzed wojny ciagle została w Rosji( Ukraińcy zrobili aktualna " liste wstydu" Choc to i tak mało w porównaniu chocby do USA czy Niemiec

  3. bezreklam

    A jak USa wypozyczaja amunicje z Koreii to tez depseracja na maksa chyba?

    1. wojghan

      Wszystkie magazyny już puste. Polskie poszły na pierwszy ogień. Wyczyścili nawet magazyny na pustyni w Izraelu ze składowanych tam od 50 lat pocisków 155 mm. Korea to chyba ostatnia szansa na pozyskanie amunicji artyleryjskiej. A potem już tylko kapitulacja. Zastanawiam się czym się będzie bronić NATO jeśli zły Putin w którymś momencie stwierdzi, że NATO przesadziło i trzeba im dać nauczkę? Przecież jak zechce to dojdzie do Berlina w maksymalnie tydzień. Albo i dalej. Oczywiście nie przez stepy Ukrainy ale z Białorusi. Ciut bliżej i droga prosta i sprawdzona.

    2. wert

      faktycznie, kacapia w desperacji: zbierają bęcki od tej amo

    3. Davien3

      @bezreklam nie wypozyczaja ale zwyczajnie kupuja dla zastapienia tej co wysyłaja Ukraińcom bylali Rosjan. I dobrze tak dalej robic:))

  4. Extern.

    No kurczę niedobrze, już nie tylko Chiny będą odbudowywać armię Rosyjską po wojnie z Ukrainą ale również i Indie? Wychodzi na to że ta dogrywka na którą planowaliśmy zdążyć z modernizacją może być szybciej niż się spodziewamy.

    1. Chyżwar

      Niestety rację masz. W tej sytuacji ostatni "genialny" pomysł na przekazywanie naszych Jastrzębi jawi mi się jako jeszcze głupszy.

    2. abcd

      Możesz podać źródło informacji, że Polska chce przekazać Ukrainie swoje F-16 ?

    3. wojghan

      Chyżwar, to już teraz nie ma żadnego znaczenia. KOMPLETNIE ŻADNEGO. Oddaliśmy wszystko co tylko było. 400 czołgów (wersja oficjalna), 70 Krabów, MiG-i, całą amunicją jaka była, całą produkcję dronów, Piorunów, Poza tym wprowadziliśmy sobie kilka milionów członków V kolumny i zadłużyliśmy się na kolejne KILKASET MILIARDÓW. Polski oficjalny dług 5 lat temu był poniżej 1 bln PLN. Po pandemii kaszlu i kataru skoczył błyskawicznie do 1,5 bln PLN a teraz dobijamy do 2 BILIONÓW PLN. To są kwoty w żaden sposób niespłacalne. Nie będziemy w stanie spłacać nawet ODSETEK od tak gigantycznego długu. I TO BYŁ WŁAŚNIE GŁÓWNY CEL POWOŁANIA MORAWIECKIEGO NA FOTEL PREMIERA. Zniszczenie Polski poprzez rozdawnictwo i zadłużanie.

  5. GB

    Ja tam myślę że w tej rakiecie jest dużo komponentów zachodnich. Jak firmy hinduskie chcą mieć sankcje to mogą sprzedawać ruskim.

    1. Sebseb

      Przecież i tak te sankcje obchodzą importując komponenty przez kraje trzecie - firmy zachodnie też chcą zarobić.

    2. Davien3

      @sebseb daruj sobie bo jak wpadna( a wpadna na pewno) to oznacza koniec takiej firemki i wiezienie dla jej szefów.

    3. Sebseb

      Davien3 - przecież w zasadzie to w połowie firma rosyjska to kto niby miałby ich aresztować - władze Indii? Raczej w taki scenariusz nie wierzę.

  6. wert

    indie podobnie jak jankesi nie chcą kacapi w chinskich łapkach. Placi UKR, my też jesteśmy na tej liście

  7. Zygazyg

    Chyba koleś podpadnie Modiemu który wydaje się ostatnio na siłę odciąć się od kolesiowania z Putlerkiem

  8. pomz

    Duma kroczy przed upadkiem. RuSSkie chcą za wszelką cenę pokonać Ukrainę i NATO. Źle to się zakończy dla nich.

  9. szczebelek

    Sprzedajcie to będziecie kupować tylko rosyjskie uzbrojenie, 🤣

    1. Sebseb

      szczebelek - mylisz się nikt nie zrezygnuje z tak dużego rynku zbytu jakim są Indie. Poza tym przecież jest napisane, że rosyjskie konsorcjum ma w tej firmie produkującej rakiety 49,5 % udziałów - więc czemu mieliby nie sprzedać?

    2. Vanquish

      Pomysl. Moze nie chca innych zachodnich "wynalazkow" - prawdziwy powod wojny. Multikulti, zeroemishi, rezygnacji z samochodow, tecz i nauki dzieci przez queendrag, pozbycia sie gotowki i przejscia na model "kanadyjsku" badz grzeczny, aldo odcinamy cie od kasy.; (decyzja o zamrozeniu ruskich dolarow, podobnie. Doprowadzila do realnej pracy nad *alternatywa") Moze, moze ..hipotetycznie.

    3. GB

      Jak ta firma chce być objęta zachodnimi sankcjami to przecież może sprzedać ruskim.

Reklama