- Wiadomości
Jesienny Ogień-25: Artyleria strzela na wybrzeżu [FOTO]
Na terenie Centralnego Poligonu Sił Powietrznych w Ustce odbyło się strzelanie z wykorzystaniem m.in. armatohaubic K9A1 i Krab, wyrzutni rakietowych M142 HIMARS oraz systemu Pilica w ramach ćwiczeń Jesienny Ogień-25.

Autor. szer. Tomasz Radziwiński / 2. Korpus Polski
Aktualnie odbywające się na terenie naszego kraju ćwiczenia Żelazny Obrońca-25 składają się z kilku rodzajów manewrów, takich jak m.in. Żelazna Brama-25 czy właśnie Jesienny Ogień-25. Podczas drugiego z tych przedsięwzięć nasi żołnierze przeprowadzili ćwiczenia ogniowe z wykorzystaniem dobrze znanych już w Wojskach Rakietowych i Artylerii konstrukcji, takich jak armatohaubice Krab i K9A1 oraz wieloprowadnicowe wyrzutnie rakietowe Homar-K oraz M142 HIMARS. Strzelania odbywały się na terenie Centralnego Poligonu Sił Powietrznych w Ustce.
🛡️ ŻELAZNY OBROŃCA - 25 – Jesienny Ogień w Ustce
— Sztab Generalny WP (@SztabGenWP) September 14, 2025
Artyleria 🐦🔥– bóg wojny – daje ognia 🔥 a razem z nią współdziałają przeciwlotnicy, marynarze i operatorzy bezzałogowców.
Na stanowiskach ogniowych pracują wyrzutnie HIMARS i HOMAR-K, haubice Krab i K9, a wsparcie zapewniają… pic.twitter.com/P8JjxJ4eXk
Poza ćwiczeniami z użyciem artylerii lufowej oraz rakietowej, w ramach manewrów przeprowadzono także strzelania m.in. z elementów systemu obrony powietrznej bardzo krótkiego zasięgu Pilica, które mogą razić cele za pomocą armat automatycznych kal. 23 mm (na dystansie 2,5-3 km w zależności od amunicji) oraz pocisków rakietowych Piorun (na dystansie do 6,5 km). Niedługo rozwiązanie to zostanie uzupełniane przez dodatkowe komponenty przekształcające go w Pilicę+. Oprócz tego w ramach ćwiczeń Żelazny Obrońca wykorzystywane są samodzielne wyrzutnie Piorun oraz systemy przeciwlotnicze Newa oraz Wisła.
W ramach nich wykorzystane zostały także systemy bezzałogowe, bez których m.in. nasza artyleria nie będzie aż tak skuteczna. Mowa tutaj m.in. o systemach od Grupy WB, takich jak FlyEye oraz większych FT-5 i kupionych od Turcji Bayraktarach TB2. Scenariusz ćwiczeń Jesienny Ogień-25 powstał na bazie doświadczeń z Ukrainy. W ramach niego wojsko ma „testować nowe rozwiązania taktyczne oraz nowoczesne platformy bojowe”.
Warto wspomnieć, że niedawno na terenie wspomnianego poligonu strzelania realizowali żołnierze z 7. Brygady Obrony Wybrzeża z wykorzystaniem haubic samobieżnych 2S1 Goździk.
AHS Krab to polski gąsienicowy system artyleryjski opracowany w 2001 roku jako następca postsowieckich 2S1 Goździk. Uzbrojenie główne wozu stanowi armatohaubica kal. 155 mm L/52 z zapasem amunicji wynoszącym 40 nabojów wraz z ładunkami miotającymi. Może ona razić cele na dystansie ponad 40 km przy zachowaniu wysokiej celności prowadzonego ognia dzięki implementacji Zautomatyzowanego Zestawu Kierowania Ogniem Topaz. Do samoobrony służy wielkokalibrowy karabin maszynowy WKM-B umieszczony na obrotnicy w stropie wieży. Wieża jest zmodernizowanym rozwiązaniem zaczerpniętym od brytyjskiego AS-90, który wygrał w postępowaniu przetargowym dotyczącym wyboru systemu wieżowego dla nowej polskiej armatohaubicy.
Zobacz też
Podwozie początkowo stanowiło UPG-NG wyprodukowane przez OBRUM, jednak z powodów wielu usterek oraz problemów konstrukcyjnych zdecydowano się na jego wymianę. Jako nową bazę wybrano podwozie południowokoreańskiej haubicy K9, które zostało dostosowane do polskich wymogów i określone jako K9P. Tym samym Krab napędzany jest przez silnik MTU MT 881 Ka 500 o mocy 1000 KM połączony z przekładnią Allisona X1100-5A3. Pozwala to na rozpędzenie tego ważącego 48 ton pojazdu do 60 km/h. Załoga licząca pięć osób chroniona jest przez pancerz o grubości do 16 mm. Obecnie jest on używany jedynie przez Siły Zbrojne RP oraz Ukrainy.

Autor. Sztab Generalny WP / Facebook
K9 Thunder to południowokoreańska armatohaubica samobieżna zaprojektowana przez przedsiębiorstwo Samsung Techwin (dziś Hanwha Aerospace) na potrzeby Sił Zbrojnych Republiki Korei. Obsługa składa się z pięciu kanonierów: dowódcy, celowniczego, ładowniczego, amunicyjnego i kierowcy. Uzbrojenie główne stanowi armatohaubica CN98 kalibru 155 mm z lufą o gwintowanym przewodzie i długości 52 kalibrów (ok. 8 metrów). Działo umieszczono w obrotowej wieży. Przy wykorzystaniu pocisku odłamkowo-burzącego z gazogeneratorem dennym donośność wynosi 40 km, podczas gdy z dalekonośną amunicją specjalną wartość ta może wynieść ponad 50 km. Zapas środków bojowych wynosi 48 kompletów pocisków i ładunków miotających.
K9 napędza produkowany na niemieckiej licencji silnik wysokoprężny MTU MT 881 Ka-500 o mocy 1000 KM, który przy masie własnej wozu 47 ton zapewnia prędkość maksymalną 67 km/h i zasięg operacyjny 480 km. Wkrótce do służby wejdzie też alternatywny zespół napędowy z koreańskim silnikiem STX SMV 1000 o tożsamych osiągach. Z obiema jednostkami sparowana jest automatyczna przekładnia Allison X1100-5A3. Obecnie K9 różnych wariantów służą w krajach takich jak Korea Południowa, Turcja, Polska, Indie, Norwegia, Estonia, Egipt, Finlandia i Australia. W przyszłości do grona użytkowników dołączą także Rumunia i Wietnam.

Autor. mł. chor. Aleksander Perz / 18 DZ
M142 HIMARS to amerykańska wieloprowadnicowa wyrzutnia rakiet na podwoziu samochodu ciężarowego Oshkosh M1140 z napędem 6x6. Pojazd jest napędzany silnikiem Caterpillar o mocy 290 KM. Prędkość maksymalna wynosi 85 km/h, a zasięg operacyjny to 480 km. HIMARS jest lżejszym sprzętem od gąsienicowej wyrzutni M270 MLRS. Umożliwia to przewożenie M142 w ładowni średniego samolotu transportowego takiego jak C-130 Hercules.
Zobacz też
W wyrzutni M142 HIMARS mieści się jeden kontener transportowo-startowy na sześć kierowanych pocisków rakietowych GMLRS o zasięgu rażenia około 80 km. Obecnie wdrażany jest wariant ER GMLRS o wydłużonym zasięgu. Alternatywnie system może wystrzelić jeden pocisk systemu MGM-140 ATACMS o zasięgu ponad 300 km lub dwa PrSM, które trafią w cel oddalony o ponad 400 km. Obecnie M142 HIMARS znajduje się w służbie krajów takich jak m.in. Stany Zjednoczone, Jordania, Maroko, Polska, Estonia, Singapur, Ukraina i Zjednoczone Emiraty Arabskie.

Autor. Adam Świerkowski/Defence24
Pilica to system przeciwlotniczy bardzo krótkiego zasięgu opracowany przez konsorcjum PGZ-Pilica. Tworzą je spółki Grupy Kapitałowej PGZ: PGZ S.A., PIT-RADWAR S.A., PCO S.A. oraz Zakłady Mechaniczne Tarnów S.A. w charakterze integratora systemu. Zasadniczym przeznaczeniem Przeciwlotniczego Systemu Rakietowo-Artyleryjskiego (PSR-A) Pilica jest uzupełnienie stref ognia zestawów rakietowych obrony powietrznej krótkiego i średniego zasięgu na małych i bardzo małych wysokościach. W skład każdej jednostki ogniowej systemu Pilica wchodzą dwie automaty kalibru 23 mm oraz dwie wyrzutnie pocisków przeciwlotniczych bardzo krótkiego zasięgu Grom i Piorun. Tym samym Pilica może zwalczać cele powietrzne (i nie tylko) na dystansie do 2500 metrów za pomocą uzbrojenia artyleryjskiego i do 6,5 km w przypadku użycia środków rakietowych.
Każdy z zestawów ma własną głowicę optoelektroniczną z kamerą termowizyjną oraz dalmierzem laserowym. Taka konfiguracja daje systemowi Pilica możliwość prowadzenia działań autonomicznych, ale również operowania w ramach zintegrowanej, wielowarstwowej obrony przeciwlotniczej jako systemu bardzo krótkiego zasięgu (VSHORAD). Konfiguracja systemu zapewnia wykorzystanie możliwości rozpoznania, identyfikacji oraz rażenia celów powietrznych zarówno ogniem rakietowym, jak i artyleryjskim. Szybkostrzelność armat oraz ich zasięg umożliwia również prowadzenie ognia do celów naziemnych i nawodnych, a dzięki implementacji wspólnych protokołów wymiany danych system zapewnia przekazywanie i odbiór danych z innych systemów obrony przeciwlotniczej.
W skład pojedynczego zestawu PSR-A Pilica wchodzi: sześć jednostek ogniowych wraz z ciągnikami artyleryjskimi, stanowisko dowodzenia, stacja radiolokacyjna, dwa pojazdy transportowe oraz dwa pojazdy amunicyjne. Może on zostać zintegrowany z innymi środkami rozpoznania oraz eliminacji celów powietrznych, czego przykładem jest system Pilica+.

Autor. Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych / fb
WIDEO: "Żelazna Brama 2025" | Intensywne ćwiczenia na poligonie w Orzyszu