Reklama

Siły zbrojne

Indie zamawiają dodatkowe K9

Indyjska armatohaubica K9 Vajta-T.
Indyjska armatohaubica K9 Vajta-T.
Autor. Ministry of Defence India/Wikipedia

Indyjskie ministerstwo obrony zawarło z lokalnym przedsiębiorstwem Larsen & Toubro (L&T) kontrakt na dostawę kolejnych armatohaubic K9 Vajra-T (lokalna odmiana K9A1). Ma ona dotyczyć według mediów dodatkowych 100 egzemplarzy.

Indyjska armia posiada obecnie 100 sztuk armatohaubic K9 Vajra-T będących lokalną odmianą dobrze znanej i popularnej południowokoreańskiej K9A1. Informacje dotyczące pozyskania przez ten kraj kolejnych 100-200 egzemplarzy pojawiają się w mediach od ponad dwóch lat, wskazując na podpisanie odpowiedniej umowy „już niedługo”, co jednak nie następowało. Na koniec grudnia 2024 roku ta mała telenowela zakończyła się zawarciem kontraktu na pozyskanie nieokreślonej liczby K9 Vajra-T (mówi się o 100 sztukach) przez indyjskie ministerstwo obrony od lokalnego przedsiębiorstwa Larsen & Toubro (L&T) odpowiedzialnego za ich produkcję.

Reklama

Rodzimy przemysł ma mieć udział w 50% wartości kontraktu i 80% pod względem komponentów zgodnie z polityką kraju dotyczącą jak największej lokalizacji produkcji uzbrojenia. Wartość podpisanej umowy określono na około 888 mln USD i jej realizacja ma zająć cztery lata. Jest ona kolejnym krokiem w celu unowocześnienia tamtejszych jednostek artylerii, które aktualnie wykorzystują przede wszystkim rozwiązania ciągnione w kalibrze 105/130/155 mm. Według założeń indyjska armia chce na ten moment posiadać przynajmniej 300 sztuk artylerii samobieżnej, zatem można spodziewać się dokupienia w przyszłości przynajmniej kolejnych 100 sztuk.

K9 Vajra-T
Indyjskie armatohaubice samobieżne K9 Vajra-T
Autor. Press Information Bureau/Government of India

Indyjska odmiana K9 cechuje się dostosowaniem do zróżnicowanych warunków terenowych jak np. obszary górskie i tropikalne poprzez m.in. wymianę części podzespołów bazowych na te bardziej adekwatne do klimatu. Dla tej wersji opracowano także specjalne zestawy do ich służby w rejonach wysokogórskich, w skład których wchodzą odmienne oleje i smary oraz ulepszone układy grzewcze.

    K9 Thunder to południowokoreańska armatohaubica samobieżna zaprojektowana przez przedsiębiorstwo Samsung Techwin (dziś Hanwha Aerospace) na potrzeby Sił Zbrojnych Republiki Korei. Obsługa składa się z pięciu osób: dowódcy, celowniczego, ładowniczego, amunicyjnego i kierowcy. Uzbrojenie główne stanowi armatohaubica CN98 kalibru 155 mm z lufą o gwintowanym przewodzie i długości 52 kalibrów (ok. 8 metrów). Działo umieszczono w obrotowej wieży. Przy wykorzystaniu pocisku odłamkowo-burzącego z gazogeneratorem dennym donośność wynosi 40 km, podczas gdy z amunicją specjalną wartość ta może wynieść ponad 50 km. Zapas środków bojowych wynosi 48 kompletów pocisków i ładunków miotających. Napęd stanowi produkowany na licencji silnik wysokoprężny MTU MT 881 Ka-500 o mocy 1000 KM, który przy masie własnej 47 ton zapewnia prędkość maksymalną 67 km/h i zasięg operacyjny 480 km. Obecnie K9 różnych wariantów służą w krajach takich jak Korea Południowa, TurcjaPolskaIndieNorwegiaEstoniaEgiptFinlandia i Australia. W przyszłości do grona użytkowników dołączą także Rumunia i Wietnam.

    Dostarczona z Republiki Korei armatohaubica samobieżna K9A1 w służbie 16 Dywizji Zmechanizowanej.
    Dostarczona z Republiki Korei armatohaubica samobieżna K9A1 w służbie 16 Dywizji Zmechanizowanej.
    Autor. kpr. Piotr Szafarski / 16 Dywizja Zmechanizowana

    CBWP. Realna potrzeba czy kosztowna fanaberia? | Czołgiem!

    Reklama

    Komentarze (1)

    1. Przyszłość

      Indie 3 razy tak. My pownnsmy brac Kraby - a nie ze Kraby dajemy na Ukraine a sami kupujemy z Azji.

      1. Lycantrophee

        No przecież złożyli zamówienie- moce przerobowe nie są nieskończone, a MON też lubi zwlekać.

      2. AntekMajcher

        Skąd te kraby mamy brać? Po pierwsze to składaki a nie żadna polska myśl techniczna, a po drugie produkujemy zawrotną ilość 50 sztuk rocznie. Żeby uzbroić armię trzebaby z 10 lat co najmniej

      3. Anty 50 C-cali

        Przyszłość wie co?- te z Azji to popularne. Ale nie u nos, Tu się psy na nich wiesza! My POWINNIŚMY - po polsku! brać Kryle, zgodnie z planami z 2011. Ale Ci sami kupili podwozie K9P - Krabom, którzy teraz są u steru nad Wisłą

    Reklama