Reklama

Indie kupują myśliwce sprawdzone w boju. Mimo strat

Indyjski wielozadaniowy samolot bojowy Dassault Rafale ląduje w bazie lotniczej Hasimara.
Indyjski wielozadaniowy samolot bojowy Dassault Rafale ląduje w bazie lotniczej Hasimara.
Autor. Ministerstwo Obrony Indii / Wikimedia Commons

Siły Powietrzne Indii naciskają na rząd w Delhi, by pozyskać nawet 114 dodatkowych samolotów bojowych Dassault Rafale z Francji w postępowaniu bezprzetargowym.

Jak informuje dziennik „The Times of India”, dowództwu Sił Powietrznych Indii bardzo zależy na szybkim (czytaj: wolnym od procedury przetargowej) zwiększeniu liczebności wielozadaniowych samolotów bojowych. Po planowanym na wrzesień wycofaniu ze służby wszystkich myśliwców MiG-21 liczba eskadr lotnictwa taktycznego Indian Air Force spadnie do 29, czyli do najniższego poziomu w historii.

Reklama

Tymczasem dowództwo Sił Powietrznych ostrzega, że zagrożenie systematycznie rośnie. Lotnictwo Indii zmaga się z rosnącymi w siłę sąsiadami: Chinami i Pakistanem. Choć według niektórych źródeł Pakistan ma wkrótce otrzymać dostawy chińskich samolotów bojowych 5. generacji Shenyang J-35A, to niedawno Minister Obrony Pakistanu Khawaja Asif oficjalnie zaprzeczył tym doniesieniom, o czym poinformował portal „EurAsian Times”. Jednak stanowisko Islamabadu nie łagodzi indyjskiego zaniepokojenia.

Forsowany przez Siły Powietrzne Indii zakup 114 Rafale miałby stanowić zwieńczenie prowadzonego od wielu lat programu Multi-Role Fighter Aircraft (MRFA). Celem tego projektu jest pozyskanie nowoczesnych samolotów bojowych wyprodukowanych na miejscu z udziałem zagranicznego partnera. Ostateczną decyzję o zakontraktowaniu Rafale ma podjąć rządowa Rada Zakupów Obronnych (ang. Defence Acquisition Council). Według źródeł „The Times of India” dowództwo IAF zamierza złożyć stosowne dokumenty do Ministerstwa Obrony w ciągu najbliższych miesięcy.

Wielozadaniowy samolot bojowy Dassault Rafale należący do Sił Powietrznych Indii.
Wielozadaniowy samolot bojowy Dassault Rafale należący do Sił Powietrznych Indii.
Autor. Indian Air Force/Facebook

W maju Siły Zbrojne Indii przeprowadziły operację Sindur, serię uderzeń na terenie kontrolowanego przez Pakistan fragmentu regionu Kaszmir. W działaniach bojowych wzięły udział także indyjskie Rafale. Choć obie strony ogłosiły zwycięstwo po kilkudniowych starciach, to nie ulega wątpliwości, że Siły Powietrzne Indii poniosły straty w tym krótkim konflikcie. Ofiarą chińskich pocisków powietrze-powietrze typu PL-15E wystrzeliwanych przez pakistańskie myśliwce Chengdu J-10CE miał paść co najmniej jeden indyjski Rafale.

Tymczasem Dassault Aviation rozważa przyspieszenie produkcji swojego eksportowego hitu. W kwietniu Delhi zakontraktowało 26 morskich Rafale M z dostawami do 2030 roku. Przewidziane jest uruchomienie linii produkcyjnej płatowców w Indiach, a także wdrożenie na miejscu pełnej obsługi, serwisu i napraw silników odrzutowych SNECMA M88, radiolokatorów Thales RBE2 oraz różnych typów uzbrojenia. Nowe Rafale M uzupełnią zakupione w 36 egzemplarzach Rafale B i C, które operują z baz lotniczych Ambala i Hasimara.

Czytaj też

Począwszy od 2028 roku w zakładach Tata Advanced Systems w Hyderabadzie będą powstawały dwa kadłuby Rafale miesięcznie. Ponadto, trwają negocjacje między stroną indyjską a firmą Safran na temat uruchomienia projektu silnika lotniczego, który miałby napędzać indyjski samolot 5. generacji Advanced Medium Combat Aircraft (AMCA). Francuski przemysł odpowiada za około jedną trzecią indyjskiego importu uzbrojenia. Wiele wskazuje, że wobec słabnącej pozycji Rosji stosunki Delhi i Paryża w dziedzinie obronności wkrótce mogą się zacieśnić.

Reklama
WIDEO: Święto Wojska Polskiego 2025. Defilada w Warszawie
Reklama

Komentarze

    Reklama