Reklama

Powietrzne starcie Indie-Pakistan. Chińskie samoloty górą?

Myśliwce J-10
Pakistańskie J-10CE
Autor. Siły Powietrzne Pakistanu

W nocy z 6 na 7 maja 2025 roku Indie dokonały uderzeń na cele na terenie części Kaszmiru zajmowanej przez Pakistan i na przylegającym do niej terytorium Pakistanu właściwego. Obie strony obwołały się zwycięzcami, jednak wiele wskazuje na to, że atak drogo Indie kosztował.

Pewne jest jednak, że Indie zdecydowały się na uderzenie w odwecie za atak terrorystyczny na turystów, którzy zostali zamordowani w Kaszmirze przez islamskich terrorystów. Celem uderzenia miały być – jak twierdzi strona indyjska – bazy terrorystów. Indie twierdzą dzisiaj, że w czasie ataku udało im się ugodzić dziewięć wyznaczonych celów, co uniemożliwiło terrorystycznym ugrupowaniom dokonanie kolejnej (planowanej już) serii ataków w Indiach.

Reklama

Pakistańczycy natomiast twierdzą, że nie porażono żadnych obozów terrorystycznych, a jedynie cywili. Poinformowali, że zginęło 26 niewinnych osób a 46 zostało rannych. Warto tutaj przytoczyć sytuację ze stycznia 2024 roku, kiedy Iran ostrzelał bazy terrorystów w Pakistanie, a następnie Pakistan dokonał odwetowego ataku lotniczego na bazy w Iranie. Obydwie strony twierdziły później, że straty ich terytorium ograniczyły się do niewinnych cywili. Wydaje się więc, że tego rodzaju raportowanie strat własnych może być elementem wojny informacyjnej. Brakiem potwierdzenia sukcesu działań przeciwnika i przy okazji oskarżenie do o mord.

Czytaj też

Na temat tego co działo się w czasie indyjskiego ataku trudno jest na razie złożyć kompletny opis. Szczególnie, że propaganda obydwu stron (i nie tylko) bardzo szybko zaczęła tworzyć fakty medialne związane z dokonanymi zestrzeleniami samolotów. Co ciekawe pojawiające się doniesienia mówiły o licznych indyjskich samolotach zestrzelonych przez Pakistańczyków, a rzekome straty samolotów pakistańskich miały wynikać z zestrzelenia ich w wyniku „friendly fire”. Już sama analiza tych doniesień pozwala domniemywać, że w bitwie powietrznej nad Kaszmirem górą byli Pakistańczycy, choć oczywiście możliwe jest, że strona indyjska mogła zrealizować zakładane cele swojej operacji czyli porażenie baz terrorystów.

Reklama

Zestrzelenia

Pakistańczycy poinformowali, że w czasie walki udało się im zestrzelić pięć indyjskich samolotów w tym 2-3 Rafale. Te ostatnie są dzisiaj uważane za najlepsze indyjskie samoloty bojowe. New Delhi posiadała 36 tych maszyn i dosłownie tydzień temu zamówiła 26 kolejnych w wariancie morskim (Rafale M). Być może jeszcze w tym roku zostanie rozstrzygnięty kolejny kontrakt na 114 samolotów, w którym także Rafale jest uważany za maszynę o największych szansach.

Indyjskie doniesienia z kolei przyznają się do „utracenia co najmniej dwóch”, albo o „utracenia trzech” samolotów. Do tej pory pojawiły się fotografie i nagrania miejsca upadku indyjskich maszyn. W jednym przypadku znaleziono szczątki wskazujące na maszynę produkcji francuskiej, więc spekulowano, że mógłby to być Mirage 2000. Ostatecznie jednak pojawiła się fotografie oderwanego statecznika pionowego z numerem taktycznym BS-001. Pozwoliło to zidentyfikować zniszczony samolot jako indyjskiego Rafale.

Czytaj też

Szczątki tej maszyny (są zdjęcia z silnikiem i szyną na uzbrojenie z pociskiem Mica), być może rozerwanej wybuchem w powietrzu zostały znalezione w rejonie Pundżabu. Z kolei w dystrykcie Ramban spadła maszyna produkcji rosyjskiej – MiG-29 albo Su-30MKI. Wskazuje na to fotografia rosyjskiego fotela wyrzucanego K-36DM. Za MiGiem świadczy doniesienie, że „pilot przeżył”. Tymczasem Su-30MKI ma dwuosobową załogę. W tym chaosie informacyjnym nie da się jednak wykluczyć utraty Suchoja.

Doniesienie na temat strat pakistańskich samolotów w wyniku friendly fire wyglądają na nieprawdziwe. Filmy z rozbitym myśliwcem JF-17 okazały się pochodzić z wypadku tego samolotu, który miał miejsce dawno temu. Podobnie sfotografowany fotel wyrzucany Mirage III znaleziony po pakistańskiej stronie okazał się pochodzić z samolotu, który rozbił się w kwietniu tego roku. Teza o tym, że Pakistan zestrzelił także własne samoloty, prowadząc ogień do wszystkiego co znajdowało się w powietrzną (co wskazywałoby na prymitywizm obrony) – jest jak na razie nie do udowodnienia.

Reklama

Jak przebiegała bitwa

Wszystko wskazuje na to, że indyjska „Operacja Sindur” miała być pokazem siły względem Pakistanu i zaangażowano do niej znaczne, elitarne siły. Były to samoloty Rafale z pociskami manewrującymi SCALP oraz bombami szybującymi Hammer i być może także Su-30MKI z pociskami BrahMos. Jest raczej pewne, że w operację zaangażowane były także samoloty wczesnego ostrzegania ERJ-145, albo A-50E. Całość mogły ubezpieczać maszyny tankowania powietrznego. Jednocześnie przeprowadzono ataki na cele przy pomocy amunicji krążącej.

Atak miał być przeprowadzony znad własnego terytorium, a więc przy względnym bezpieczeństwie sił własnych. Pakistańczycy byli jednak gotowi na taki scenariusz. W reakcji na pojawienie się indyjskiej formacji zdołali na czas poderwać w powietrze własne lotnictwo, albo nawet cały czas pełniło ono dyżury w powietrzu. Wszystko wskazuje na to, że w walce udział wzięły lekkie samoloty bojowe JF-17 Thunder i świeżo zakupione od Chin J-10C. Te ostatnie stanowią w pakistańskim lotnictwie element elitarny, na podobnej zasadzie jak w Indiach Rafale (chociaż w Pakistanie konkurencyjną maszyną jest F-16).

Czytaj też

Minister obrony Pakistanu powiedział po walce, że „wszystkich zestrzeleń dokonały samoloty J-10”. Może to być prawda, szczególnie że pakistańskie J-10CE są przystosowane do wykorzystywania chińskich pocisków powietrze-powietrze dalekiego zasięgu PL-15. Pakistańskie samoloty także były zapewne wspierane przez własne samoloty walki elektronicznej chińskiej albo szwedzkiej produkcji. Ich pobyt w powietrzu mógł być przedłużany przez samoloty tankowania powietrznego Ił-78, tak aby mogły utrzymywać dłuższą gotowość na atak.

Podobnie jak maszyny indyjskie, Pakistańczycy trzymali się własnej strony granicy i uderzali pociskami powietrze-powietrze dużego zasięgu. Przeciwnicy znajdowali się więc w odległościach 100-200 km od siebie.

Reklama

Przed atakiem pojawiły się informacje o przekazaniu przez Chiny partii tej broni i to nie w zubożonym wariancie eksportowym, ale w najlepszym dostępnym. Uważa się, że PL-15 dysponuje zasięgiem nawet do 200 km, jest to więc odpowiednik amerykańskiego AMRAAM-a najnowszej wersji D albo europejskiego Meteora. Druga możliwość to wykorzystanie przez Pakistan eksportowej wersji pocisku, PL-15E. Na terenie Indii znaleziono po walce szczątki chińskiej produkcji pocisków powietrze-powietrze, w tym prawdopodobnie głowice naprowadzania od PL-15.

Minister obrony Pakistanu stwierdził, że w walce indyjskie lotnictwo okazało się niekompetentne, a Rafale – przereklamowany. Nie musi to być jednak prawda. Po pierwsze Pakistańczycy spodziewali się podobnego ataku ze strony przeciwnika, a Indie wręcz go zapowiedziały. Na taką okazję lotnictwo Pakistanu - uważane za bardzo dobrze wyszkolone i najlepiej zorganizowane spośród wszystkich krajów islamskich - mogło być po prostu przygotowane. Warto tutaj dodać, że do stworzenia jego podwalin walnie przyczynił się Polak, Władysław Turowicz i grupa 30 polskich lotników oraz techników. Za swoje zasługi Turowicz ma dzisiaj w Pakistanie pomnik.

Czytaj też

Samoloty JF-17 Block III i J-10CE mogły np. czekać na przeciwnika na nieco niższym pułapie, na tle ziemi, mając zajętych odpalaniem pocisków manewrujących Hindusów na tle nieba. Mogły też korzystać z informacji przekazywanych przez samoloty wczesnego ostrzegania nie ujawniając własnych pozycji przed otwarciem ognia. Nie wiadomo też ile tak naprawdę samolotów zestrzelono. Jeżeli zniszczono dwie maszyny bez strat to jest to oczywiście sukces, ale nie taki, który dyskwalifikowałby lotnictwo Indii czy samoloty typu Rafale. Choć oczywiście jest to potwierdzenie jakości systemów chińskich, które najwyraźniej są w stanie podjąć skuteczną walkę z przeciwnikiem bazującym na technologiach zachodnich.

Tak czy inaczej Pakistan wydaje się być przynajmniej moralnym i politycznym zwycięzcą tego starcia, a za szczególny sukces trzeba uznać zniszczenie (co najmniej jednego) Rafale. Sukces ten może zostać wykorzystany chociażby przez chiński przemysł obronny, który jak na razie odnosi bardzo umiarkowane sukcesy sprzedażowe.

Wykorzystanie w walce pocisku PL-15 w wersji nieeksportowej, jeżeli rzeczywiście do tego doszło, byłby też odkryciem kart przez Chiny. Informacje na temat możliwości tych pocisków, uważanych za jeden z najmocniejszych atutów lotnictwa chińskiego, mogą zostać teraz przeanalizowane przez ich amerykańskich rywali.

Reklama
WIDEO: Defence24 Days 2024 - Podsumowanie największego forum o bezpieczeństwie
Reklama

Komentarze (32)

  1. Tani2

    Temat strat znowu odżył pisałem o stracie jednej suki zidentyfikowanej po silniku fotki wzięli spece i odkryli że to nie jest silnik suki tylko francuza ATAR 9C czyli te blachy w lesie należały do Miraga 3 lub 5 ale czy to był paki czy hindus to nie wiem bo nikt nie piszę gdzie to jest. Jest w lesie....

  2. Al.S.

    Rusmongol, pocisk nurkujący na cel z prędkością ponad Mach 4 nie musi "machać skrzydełkami", bo ma zapas energii kinetycznej na manewry aerodynamiczne. Agresywne uniki celu mogą jednak sprawić, że pocisk straci szybkość zanim go dosięgnie. Wtedy spadnie na ziemię, tak jak PL15 znajdowano - w niezłym stanie, ponieważ wyhamują w gęstych warstwach atmosfery. Pocisk o manewrowości 50G, lecący z prędkością Mach 4 może wymanewrować każdy samolot, bo dla niego skręt 0,3 rad/sek to ok 40G. Podobną prędkość kątową ma samolot skręcający z 9G przy prędkości 800 km/h. Nowoczesny pocisk nie naśladuje każdego manewru celu, ale wylicza jego przyszłe położenie, stąd nie traci energii na niepotrzebne manewry. Problem w tym, że jeśli posyłasz pocisk na max zasięgu, celu tam może już nie być, bo w międzyczasie dokonał zwrotu i znalazł się poza zasięgiem. Ale jeśli poślesz pociski w kilka przewidzianych miejsc, wówczas któryś może trafić. Tak właśnie zrobili Pakistańczycy, opis akcji znajdziesz na TWZ.

    1. Davien3

      @AIS Jak zrobili tak jak piszesz to jedynie pokazuje że nie potrafili sledzic hinduskich maszyn i uaktualniac danych o położeniu co jest podstawą w walce BVS A PL-15E bo nie były to zwykłe PL-15 ale wersja eksportowa ma taka mozliwość. także J-10C ma datalink Tą twoją metoda trafisz jedynie zupełnym przypadkiem jak jakiś cel znajdzie się w zasięgu GSN pocisku czyli ok 12km I jeszcze jedno, jak poślesz pocisk na maks zasięg to trafisz jedynie jak cel wleci w ten pocisk.

    2. Al.S.

      Streściłem to co napisano na TWZ. W tym przypadku chodziło o nie narażanie samolotów na atak drugiej strony, więc ilość utraconych pocisków miała drugorzędne znaczenie. Co do śledzenia indyjskich samolotów, to odpowiadały za to radary Eireye, bo chińskich pakistańskie lotnictwo pozbyło się już jakiś czas temu. A te są lepsze od wszystkiego co posiadają Indie.

  3. Szczupak

    To nie wina samolotów i pilotów ale błędy dowódcy tej operacji. Pakistanczycy wiedzieli że będzie atak, dobrze się przygotowali co jednak I tak nie przyniosło rezultatu bo samoloty wykonały zadanie. A teraz Wyobraźmy sobie że były to ataki na wyrzutnie rakiet balistycznych. Jednakże sukces jest w tym przypadku wątpliwy bo nie chodziło o wyrzutnie a jakieś mało istotne cele. Z jednej strony sukces z drugiej porażka. Czy spadł jakiś pakistański samolot? Nie wiemy i raczej jeśli jakiś został zestrzelony to nie mamy potwierdzenia w postaci zdjęć jak Rafaela czy miga.

    1. DanielZakupowy

      Szczupak "A teraz Wyobraźmy sobie że..." Że kilka takich zadań i indusi nie będą już mieli Rafali xD

    2. Rusmongol

      @dabiel zakupowy. Ale każdy taki atak i Pakistan nie będzie miał tego czy tamtego. Tu jakieś ipk, tu jakiś samolocik, tu wyrzutnia rakiet. To nie tak jak myślisz że to tylko Rafale dostał.

    3. Davien3

      @Daniel Czyli jeszcze minimum 35 takich nalotów co oznacza że pakistan moze albo uzyć broni jądrowej( zła decyzja) albo się poddać

  4. Stary zgred

    Ostatnie starcie pomiędzy Indiami i Pakistanem jest w praktyce niemożliwe do właściwej interpretacji. Skala dezinformacji prowadzona przez obie strony jest o kilka poziomów wyższa niż w roku 2019. Prawdopodobny przebieg wydarzeń z nocy 7 maja gdy ruszyła operacja „Sindoor” można znaleźć w świeżutkim artykule z 13 maja "Indie kontra Pakistan: operacja "sindoor" chłodnym okiem".

  5. xdx

    Jak by kogoś interesowało to w sieci są zdjęcia i filmiki ze znajdowanych PL-15 które najzwyczajniej w świecie spadły nie eksplodując ….

    1. Al.S.

      Swoją robotę jednak zrobiły. Amerykanie są bardzo dalecy od lekceważenia tych pocisków.

    2. Rusmongol

      @als. Czyli jaka robotę? Na wystrzelone 50 pocisków jeden trafił w Rafale?

    3. kurczak

      Mongol widziałeś gdzieś zdjęcia 50 pocisków? Ilu pocisków PL-15 poza tym jednym widziałeś jeszcze zdjęcia? Proszę wskaż gdzie można znaleźć zdjęcia 50 niewybuchów PL-15? Myślicie że Pakistańczycy postawili zaporę ogniową z Pl-15 jak swego czasu zrobili z AIM-120 aby opóźnić pościg Su-30? Tutaj atakowali punktowo., chłopcy.

  6. DanielZakupowy

    Jak tam ekspercie Rafale dobry samolot, a piloci słabi? Będą kolejne zamówienia czy nie? :)

    1. CdM

      Ech.... Lotnictwo to system. Nawet w większym stopniu niż inne rodzaje sił. Na ten system składa się: doktryna, szkolenie, rozpoznanie, dowodzenie, taktyka, i na samym końcu - samolot i jego uzbrojenie, które mają spasować do powyższych i spełniać pewne kryteria. Doskonałe samoloty mogą spadać jak kaczki przy złych pozostałych elementach. Średnie samoloty mogą osiągać doskonałe rezultaty, jeśli system działa sprawnie. Podniecanie się, że coś gdzieś spadło, bez pogłębionej wiedzy czemu, jest zwyczajnie głupie.

    2. DanielZakupowy

      CdM "Ech.... Lotnictwo to system. ..." Szkoda, że twój wywód to nie stem ale zwykłe pierololo. Po pakistańskiej stronie też masz "system" o teraz wykaż który system jest lepszy. Praktyka wylizała, że "system" z Rafałkami jest gorszy od "systemu" miłośników kóz.

    3. Rusmongol

      @faniel zakupowy. Dlaczego taki wniosek? Jeśli samoloty zniszczyły zakładane cele naziemne to pewne straty da dopuszczalne. Może straty naziemne Pakistanu były wyższe niż Indii po stracie Rafale...

  7. Blitz Krieg

    Póki co mamy równania ze zbyt wieloma niewiadomymi! Zrzut SCALP-EG powinien nastąpić znacznie wcześniej aniżeli BrahMos (z suk) nie wspominając o Hammer'ach przy odpaleniu, których rafałki przy niewystarczającym przeciwdziałaniu znalazły się w skutecznym zasięgu być może PL-15 a nie jego wariantu eksportowego. Podobna sytuacja może mieć miejsce również z Dziarskimi Smokami. Dodatkowo pakistańskie samoloty najprawdopodobniej operowały tuż po starcie na bardzo niskiej wysokości co było chyba możliwe do przewidzenia i obserwacji (?). Abstrahując od prawdopodobnych błędów zarówno w strategii jak i taktyce hindusów na ten moment można założyć, że straty sprzętu wyprodukowanego we Francji również trochę deprecjonują kompleks SPECTRA. Z tego złego w posiadaniu Indii a pewnie także i Francji będą różnorodne dane do analiz i wyciągnięcia wniosków na przyszłość.

    1. Davien3

      @Blitz Hindusi nie mieli rakiet pow-pow o zasięgu maksymalnym ponad 100km wiec walka musiała odbtywac się na znacznie blizszym zasięgu zwłaszcza że PL-15E ma zasięg skuteczny poniżej 100km Co do SCALP-EG to mają one zasięg do 300km w wersji eksportowej czyli mniejszy od BrahMosa który ma obecnie ok 400km . Natomiast co do SPECTRA to nie wiadomo czy była w ogóle włączona i czy miała dane dla radaru AESA KJL-7 z J-10C

    2. Al.S.

      Jak mogła nie być włączona, skoro lecieli na akcję przeciwko oponentowi, o którym wiadomo, że ma zaawansowane SP, z jednymi najnowocześniejszych w świecie AEW&C. To te samoloty wstępnie namierzyły Rafale, a Żwawe Smoki tylko dokończyły robotę. Wygląda, że francuski system w ogóle nie ogarnia AESA, skoro nie zakłócił również głowicy pocisku. Co to znaczy "skuteczny zasięg"? O nim mówimy wtedy, kiedy oponent jest świadomy zagrożenia i może się w porę wycofać poza NEZ, ale nie wtedy, kiedy samolot leci we wiadomym kierunku, choćby zmieniał kurs na waypoint-ach. Paki strzelili wieloma PL15 po balistycznej, na kilku domyślnych azymutach, stąd sporo rakiet spadło na ziemię, nie osiągając celu, bo tak się robi w takich przypadkach. Ale kilka trafiło, stąd ten cały ambaras.

    3. Rusmongol

      @als. Jeśli piszesz że doecyra nie zadziałała to rozumiem że pakistanczycy wystrzelili jedna rakietę i trafili jednego Rafale... prawda? A może jednak wystrzelili 50 rakiet i jedna czy dwie trafiły?

  8. Zygazyg

    Mnie zastanawia ile czasu ma pilot od odpalenia przez przeciwnika rakiety w odległości 200km od siebie na reakcje i jakie środki obrony zawiodły Hindusów. Czy nie widzieli nadchodzącego niebezpieczeństwa czy też nie mieli środków na jego zwalczenie. Czy własny radar samolotu już to widzi czy zdany jest na informacje z A50 i Netry? Czy system WRE samolotów zawiódł czy taktyka bo raczej nie wyszkolenie, oni oni wylatują rocznie ponad 300 godzin i wysyłają corocznie pilotów na trening do RAF.

    1. Remov

      Pocisk PL-15 osiąga prędkość ponad 5 Mach czyli 200 km pokonuje w mniej niż 2 minuty.

    2. Davien3

      @Remov Pocisków PL-15 Pakistan nie miał, mieli jedynie PL-15E o zasięgu maks 145km. Więc jakie 200km?

    3. Al.S.

      Na reakcję ma kilkanaście sekund, po zadziałaniu alarmu MAWS, który uruchamia włączenie radaru w głowicy pocisku.. Nieważne ile pocisk leci, skoro momentu jego odpalenia z tak dużej odległości nie zobaczy żaden system IR, ani radar. Pocisk po odpaleniu wznosi się po trajektorii balistycznej na bardzo dużą wysokość, nawet do górnej stratosfery, więc nie ma szans go namierzyć radarem pokładowym. Później opada po stromej trajektorii i atakuje z górnej półsfery, a jego silnik już nie działa, więc nie zostawia dużego śladu w podczerwieni. Pilot musi wykonać ostre manewry, mające na celu osłabienie energii kinetycznej pocisku, odpalić dipole, oszukujące namiernik rakiety, ewentualnie zakłócić jej głowicę systemem WRE. Tyle że radar w głowicy chińskiego pocisku jest AESA, do tego o podwójnej polaryzacji sygnału, a manewry celu są analizowane przez komputer pokładowy. Jak widać dał rade SPECTRA, co bardzo dobrze o nim świadczy, ale tak sobie o francuskim systemie.

  9. patriota39

    Większość komentarzy to oczywista propaganda :) Indie aktywnie w służbie używają Rafale od mniej więcej od 3,5 roku. Zdecydowanie za krotko, aby dobrze wyszkolić pilotów w lataniu indywidualnym, przede wszystkim zespołowym.. Widać tez słabe działanie wywiadu Indii. Chiński pocisk PL-15 ma zdecydowanie większy zasięg od tego, który jest podawany oficjalnie (120km - mniej niż 150km). Szacunkowo to 180 km z tolerancją +/- 5%.. To było starcie na odległość, każde z państw prowadziło działania bojowe wewnątrz własnej przestrzeni powietrznej. Teraz najważniejsze pytanie. Jak wyglądała współpraca samolotów z naziemnymi posterunkami kontroli powietrznej, stacjami radiolokacyjnymi, stanowiskami obrony przeciwlotniczej. Może jak czasami w Izraelu, gdzie część uszkodzeń następowała po zakończeniu misji bojowej już nad Izraelem, gdzie piloci liczyli (blednie) na osłonę z ziemi i wyłączali systemy samoobrony.

    1. Al.S.

      Problem w tym, że Rafale są reklamowane jako „prawie stealth”, a ich w pełni automatyczny system SPECTRA miał dawać niewidzialność dla radarów na poziomie samolotów 5 generacji. Tymczasem nie dość, że nie obronił przed wykryciem nosiciela z dużej odległości, ponad 200 km (zasięg PL15E to 124 mile, czyli 200km), to jeszcze nie przeszkodził głowicy naprowadzania pocisku, aby namierzyła się na samolot. To gigantyczna wpadka, świadcząca o tym, że jest to po prostu droga maszyna 4 generacji z paroma bajerami, które nie chronią przed radarami AESA, zarówno na AEW&C Erieye oraz z głowic chińskich pocisków aa. A one wcześniej czy później będą też w Rosji.

    2. Al.S.

      Sorki, 200 km to zasięg zwykłego PL15, zaś zasięg oficjalny PL15E to 145 km. Dane z Airshow China 2021 za TWZ,

    3. Davien3

      @patriota Pakistan nie ma Pl-15 ale Pl-15E czyli wersje eksportową o zasiegu maksymalnym do 145km a skutecznym poniżej 100km Tak że to ze walka była prowadzona na odległościach wiekszych od 80-90km mozna miedzy bajki włozyć, zwłaszcza że Hindusi nie mają żadnych rakiet o zasięgu pow 110km

  10. Anty 50 C-cali

    NO TO 9-MAJA. @ kurczak; ..."Aha, znamy nazwiska członków załogi zestrzelonego F-16 jacy wtedy zginęli. Pakistańczycy zapewne dlatego użyli teraz do odparcia ataków Chińskich samolotów i Chińskich pocisków "...PROSZĘ O NAZWISKA CZŁONKÓW F-16 Z LUTEGO 2019, jak mniemam..........

    1. kurczak

      Owszem znamy, tak od razu bardziej znany: Shahzaz Ud Din z 19. Eskadry latającej na F-16A/B, również podpułkownik jak Indyjski pilot, syn generała broni Waseema Ud Dina, nie miał tyle szczęścia co Hindus. Rozjuszony tłum wziął go za Hindusa i ciężko pobił. Lotnik zmarł w szpitalu. Aha F-16 jaki zestrzelił indyjski pilot to maszyna z 19 eskadry oznaczona numerem J-269, jeden z F-16 jakie Pakistan dostał od Jordanii. Zdjęcie wraku właśnie z tym numerem bez problemu można znaleźć w sieci. Mówisz masz.

    2. kurczak

      F-16 net tarabooom

    3. Stary zgred

      Kurczak. Portal EurAsian Times z 8 maja 2025r. dementuje informacje Hindysów o zestrzeleniu w 2019r. podczas operacji Swift Retort pakistańskiego F-16. To typowy deep-fake skonstruowany przez Hindusów. "Międzynarodowi eksperci i urzędnicy amerykańscy potwierdzili już, że żaden pakistański F-16 nie został zestrzelony dzień po dokonaniu przeglądu pakistańskich samolotów F-16”- pisze ten indyjsko-kanadyjski portal branżowy. Po prostu kontrola miedzynarodowała policzyła w Pakistanie F-16 i żadnego nie brakowało łącznie z tym o numerze J-269. Najlepsze w tym wszystkim jest to że indyjski pilot MiG-21 ppłk. Abhinandan Varthaman który miał rzekomo zestrzelić F-16 sam osobiście zaprzeczył w wywiadzie dla prasy chińskiej aby takie wydarzenie miało miejsce. Skoro świadek koronny zaprzecza że zestrzelił pakistański F-16 to dlaczego miałby kłamać?

  11. Tani2

    Goście o czym tu pisać jest filmik jak Rafale broni się przed rakietą ,odpalą pułapki cieplne i pewnie radarowe a i tak rakieta trafia. Jeśli taki tani samolot jak Rafale ma taką wsiową obronę płatowca to o czym tu piszemy? Gdyby to był ruski to wiadomo że ma nic lub prawie nic. A ten nielot jest najdroższym samolotem na rynku,i za co klienci płacą za znak fabryczny? Przecież to jest śmiech na sali. A przypomnę systemy obronne są automatyczne wszystkim kieruje system nie człowiek. Wychodzi że ten system jest w klasie ruskiego...

    1. Davien3

      @tani A ten filmik to niby skąd jak walka odbywała sie spoza widzialności wzrokowej a strzelano do punkcików na ekranie radarów Ech ty jak coś palniesz........

    2. Tani2

      Widzisz Davien a filmik jest bo filmowali go swoi co go potem pozbierali w kawałkach.

    3. Remov

      Typhoon, F-15 i F-47 są droższe

  12. Starszy Pan 2

    Nawet w technice wojskowej Chińczycy przescigneli Europejczyków, jeszcze więcej zielonego ładu, LGBT a skończymy gorzej niż Ukraińcy.

    1. Blitz Krieg

      To nie zielony czy niebieski ale tęczowy ład poprowadzi EU do zwycięstwa nad wszechŚwiatem. Nikt nie pokona ReArmed EU XD

  13. Przyszłość

    Co do 1 akaptu o wojnie informacyjnej i tak nie przebija Ukrainy np ,,duch Kijowa,, miał zestrzelić 102 samoty heh. A na wyspie wezey wszyscy zginęli a potem ożyli w rosyjskiej niewoli . To samo zabity admirał zmarchwstak. Polkownik Lewandowski w ostatniej analizie ocenił że raport MON Rosji też są przesadzone ale tylko o ok 30% czyli Ukraina tu wygrywa

    1. Zenek2

      gdzie Ty znajdujesz takie rewelacje, podziel się źródłem.

    2. Przyszłość

      Jakie rewelacje? Wyspa wezy - Wedlog Ukraicow wsztscy obroncy 13 - zgnelo dostali medale posmiertne. POwstal znaczek "Fack You okrecie Rosjski" - Potem Rosjanie opubikwali wywady - z niewoli - 88 zolnerzy i pograncznkow wsztscy zyja (czesc wrocila juz z wymiany) A takze nagranie z rozmwy miedzy okretem a Ukraickim dowodca. Zadne FACK YOU - wsztsk swingowane. Bylo zulepnie inaczej. A Ty dalej wierzysz w babcie co rozbila batalin czolgow i Cyganow co ukradli kompanie T90? Hah Zenek...

    3. Blitz Krieg

      Bo jak nie idzie na polu bitwy a do tego strumień darowizn się kurczy to przynajmniej na polu propagandy są możliwe do osiągniecia "realne" zwycięstwa XD

  14. Rusmongol

    Jednej rzeczy nikt nie wziął pod uwagę. Rafale były uzbrojone do ataku na cele naziemne. Obciążone hammerami i scalp. Więc logiczne że nie miały dużo efektorów powietrze powietrze i dodatkowo były ciężkie i mało zwrotne. No ale to tylko moja taka sugestia.

    1. Al.S.

      To nie ma nic do rzeczy, gdyż pilot ma opcję zrzutu awaryjnego (jettisoning) całego ładunku. Powinien to zrobić natychmiast po włączeniu alarmu MAWS, który oznacza że pocisk włączył swoją radarową głowicę naprowadzania. Czyli na kilkanaście sekund przed uderzeniem.

    2. kurczak

      Rafale leciały przełamać obronę Pakistańską, pociski do ataku przenosiły Su-30.

    3. Davien3

      @kurczak Taa Su-30MKI leciały ze SCALP-ami....... Ty jak coś palniesz.......

  15. Tani2

    Jeden lubi podróże drugi piwo duże,lobby Rafale mocno oberwało po godności i fachowości. Te Meteory Scalpy co miały deklasować okazały się propagandowym wymysłem. I tak powoli wychodzi w praniu teoria i praktyka. Tylko krasnoludki szc...ą do mleka.

    1. Davien3

      @Tani Rafale( Spadł jeden) nie miały Meteorów ale SCALP i MICA do samoobrony A te wysmiewane przez ciebie SCALP-y wykonały zadanie i zniszczyły cele w jakie zostały odpalone Za to eskorta złożona z Su-30MKI i MiG-29 dała ciała na całego.

    2. Anty 50 C-cali

      .. a Ten fotel 2-giego rozbitka, bo...."w Ramban spadła maszyna produkcji rosyjskiej – MiG-29 albo Su-30MKI. Wskazuje na to fotografia rosyjskiego fotela wyrzucanego K-36DM"...to prowokacja. A w Przeszłości wojenki zimowej 2019 trollstwo usilnie przekonywało że silnik z wraku to ...F-16 a nie MiGa-21 desperacko poderwanego do obrony....gdy Super -30MKI nie dotarły, na czas

    3. DanielZakupowy

      Nic nie rozumiesz, lotnictwo to "system" i to indyjski system zawiódł nie francuskie Rafale xD strategiczna autonomia! Bonżur!

  16. LEM

    Zgadzam się.

  17. rED

    Jeśli Indie poniosły TAKIE straty a korzystały z A-50 to znaczy że jest to maszyna do niczego.

    1. Fargo-12

      Wojna to system, składa się na nią wiele elementów.

    2. Davien3

      @rED a co w tym dziwnego jak A-50 to ogólnie złom gorszy od pierwszych E-3 Sentry sprzed kilkudziesięciu lat. Przecież on ma jeszcze radar szczelinowy

  18. Edmund

    Zadecydowały zaawansowane chińskie rakiety dalekiego zasięgu, przed którymi Rafale się nie obroniły. Oczywiście niemałą role odegrało wyższe wyszkolenie Pakistańczyków i strategia, a może też chińskie wsparcie satelitarne.

  19. Eee tam

    Bitwa trwała godzinę i brało w niej udział łacznie 125 samolotów (sic!l) Pakistanczycy w obronie wystrzelili pewnie kilkaset chińskich rakiet łącznie , trafiły 2 lub 3 normalnie sukces

    1. XYZW

      Bez kozery powiem pińćset samolotów .

  20. Jerzy

    Jeżeli J-10 jest w stanie nawiązać równorzędną walkę z Rafale i wygrać, to J-20 i nowsze mogą być dla USAF trudniejszym orzechem do zgryzienia niż się wydaje. Swoją drogą taka proxy wojna może być dla Chin świetną okazją do osłabienia Indii a przy okazji przetestowania swojego sprzętu w walce z realnym wrogiem dysponującym zachodnim sprzętem.

    1. Davien3

      @Jerzy J-10 leciały jako myśliwce, Rafale przenosiły pociski SCALP i miały jedynie MICA do samoobrony

    2. Remov

      Właśnie dlatego USAF zamówił F-47

    3. kurczak

      Davienku Rafale leciały przełamywać obrnę Pakistańczyków. Brahmosy przenosiły Suczki.

  21. kurczak

    Ja tylko tak wtrącę że Indyjska szkoła szkolenia pilotów to wywodzi się ........tara, bumm....... z Brytyjskiej. Nie z rosyjskiej. Z innej beczki to to przypomnę że rosjanie w czasie II WŚ zaczerpnęli dużo z niemieckiej szkoły szkolenia pilotów. Z drugiej strony niemcy po połączeniu się jedyne co wzięli ze wschodnioniemieckiego lotnictwa to elementy szkolenia. Choćby selekcja przyszłych pilotów.

  22. yogin

    Naprawdę zabawni są wszyscy "eksperci" wyrokujący o wartościach jakiegoś sprzętu na podstawie jednego starcia, o którym nie mają nawet zbliżonego pojęcia. Ale przynajmniej widać komu brakuje podstawowego rozsądku by nie oceniać nie znając faktów.

  23. LOUT

    Chociaż w tym starciu jestem absolutnie za Indiami a nie tym islamskim półkalifatem i siedliskiem terroryzmu, to może Indie( i nie tylko one!) przemyślą kupowanie totalnie przereklamowanego i najzwyczajniej słabego sprzetu od Francji, która zdobywa rynki łapówkami, dumpingiem i sprzedażą wszytskim i każdemu, obojętnoie jaką szują by nie był! Rafale to bieda wersja Eurofightera ze słabiutkimi silnikami i radarem ala Africa. Nie ważne co Francuzi opowiadają, ale to prawda i jest tak samo z pseudo-fregatkami FDI, oketami podwodnymi i większością sprzetu sił lądowych. Przereklamowany "super-sprzęt" i do tego słabi indyjscy piloci i dowództwo, no i mamy tragedię.

    1. Koro

      Nie jest tak jak piszesz.. To że stracili Rafale nic nie znaczy, pytanie jest o system, szkolenie i warunki.. I wydaje się że organizacyjnie Pakistan jest dużo lepszy.. Poza tym Rafale był uzbrojony do misji powietrze ziemia.. A nie akcji myśliwskiej.. Egipt dobrze je porównywał z SU 35.. Poczytaj

    2. Remov

      Rafale jest lepszy od Eurofightera, a FDI są lepsze od Mieczników

    3. Furlong

      Niby w czym Rafale jest lepszy od EF?

  24. user_1065760

    Jak na tyle zaangażowanych samolotów to straty niewielkie, biorąc pod uwagę to, że akcja była zapowiadana a przeciwnik przygotowany. Pewnie nawet amerykanie nie odważyliby się na taka akcję, no chyba, że użyliby samych F35, w co i tak wątpię jak nie ma stanu wojny to postawiliby na rakiety manewrujące.

  25. farfozel

    Zawsze watpiłem w umiejętności hinduskich pilotów . Debiut Rafałków też nie wypad zbyt okazale .

    1. Przyszłość

      To moze otrzezwic Hindsow i zwiekszyc szanse na Su 57 w jakims kolejnym przetargu. Tym bardziej ze Chinczycy zapronuja Pakistanowi J35- wiec przewaga nad Indiami moze wzrosnac.

    2. Czytelnik D24

      @Przyszłość Hindusi wyraźnie stwierdzili że Su-57 to szrot i że Rafale jest od niego lepszy. W analogocznej sytuacji z Pakistanem mieli by jeszcze gorzej.

    3. Szczupak

      Przyszłość. Samoloty wykonały zadanie pomimo tego że pakistanczycy byli przygotowani. Więc odpowiedz sobie czy jakby celowały w wyrzutnie rakiet balistycznych i je zniszczyły to strata 1 rafalea i jednego Miga to byłby sukces czy porażka?

Reklama