Czy Indie zataiły liczbę utraconych Rafale?

Autor. Dylan Agbagni via Wikipedia CC0
W sieci trwa zażarta dyskusja na temat liczby samolotów wielozadaniowych Dassault Rafale zniszczonych w czasie Operacji Sindur. W grę wchodzić mogą aż trzy maszyny – donosi portal Bulgarian Military, powołując się na nowe fakty.
Bułgarski portal podaje, że po wielu tygodniach presji społecznej Indie zdecydowały się uhonorować pośmiertnie ponad 100 spośród ponad 250 żołnierzy, którzy mieli zginąć w trakcie operacji Sindur. Większość miała polec w czasie pakistańskiego odwetu za indyjskie naloty na bazy terrorystyczne, których dokonano 7 maja. Wśród strat znalazło się trzech pilotów najlepszych indyjskich samolotów bojowych Dassault Rafale, lotnik siedzący za sterami „innego samolotu”, a także pięciu żołnierzy z obsługi porażonego zestawu obrony przeciwlotniczej S-400.
Doniesienia z Pakistanu
Bulgarian Military wysnuwa wniosek, że liczby potwierdzają pakistańską wersję o zestrzeleniu trzech Rafale w czasie operacji Sindur, a także innych maszyn. Jednak tak naprawdę informacja ta nie musi oznaczać trzech samolotów, lecz dwa lub trzy. Indie posiadają bowiem także dwumiejscowe Rafale B. W takiej maszynie mogła zginąć dwuosobowa załoga.
Samo doniesienie jest wątpliwe ze względu na to, że wszystkie źródła, na które powołuje się bułgarski portal, to… media pakistańskie, a zatem, mówiąc delikatnie, nieszczególnie neutralne. Jest jednak kilka innych ciekawych faktów, które mogą uprawdopodabniać tezę, że Indie utraciły więcej niż jedną maszynę produkcji firmy Dassault.
Czytaj też
Po pierwsze, wiadomo o co najmniej jednym odnalezionym wraku Rafale, którego zdjęcia są łatwo dostępne w sieci. Potwierdził to Éric Trappier, prezes Dassault Aviation, który nie zaprzeczył doniesieniom pakistańskim, ale nazwał je „nieprecyzyjnymi”. Dodał też, że w czasie operacji Sindur utracony został tylko jeden Rafale, i to w wyniku „usterki technicznej na dużej wysokości”. Jedna maszyna rzeczywiście mogła zostać utracona w wyniku usterki, ale przedstawiciel Dassault nie stwierdził expressis verbis, że żadna maszyna nie została zestrzelona. Zatem można tu dopatrywać się pewnego śladu.
Brytyjski trop
Innym źródłem są statystyki publikowane przez firmę Martin-Baker. Brytyjski producent systematycznie informuje o liczbie pilotów, którzy uratowali się, korzystając z jego foteli wyrzucanych. Zazwyczaj każdy wpis publikowany przez Brytyjczyków dotyczy kolejnej utraconej maszyny.
16 kwietnia, gdy rozbił się pakistański Mirage V, firma poinformowała, że jej fotele wyrzucane uratowały życie 7784 lotnikom. Następny wpis dotyczył wypadku dwuosobowego F/A-18F Super Hornet, o którym poinformowano 7 maja (a zatem gdy Operacja Sindur już trwała). Wówczas licznik Martin-Baker stanął na liczbie 7788 pilotów. Nie wiadomo, kim są uratowani piloci o numerach 7785 i 7786. Jednocześnie trzeba przypomnieć, że fotele Martin-Bakera są wykorzystywane w indyjskich Rafale, ale też w Mirage 2000. Dwóch uratowanych lotników mogło więc pochodzić także z maszyny tego typu.
Czytaj też
W liczbę tą nie wliczają się samoloty rosyjskiej konstrukcji, które wykorzystują rosyjskie fotele wyrzucane Zwiezda K-36. Fotografie jednego takiego fotela także znalazły się w sieci, co wskazuje na utratę przez Indie co najmniej jednego MiGa-29 lub Su-30MKI.
Oczywiście owe kontrowersje mają poważną wagę polityczną, dlatego jesteśmy skazani na domyślanie się wyników starcia. Chodzi nie tylko o renomę Rafale i rywalizację tej maszyny na rynkach światowych, ale także o opinię na temat wyrobów chińskiego przemysłu zbrojeniowego, w szczególności promowanego obecnie na rynkach eksportowych samolotu J-10CE. Stawką jest również prestiż sił zbrojnych Pakistanu i Indii. Te ostatnie bowiem zaliczyły mniejszy lub większy, ale jednak blamaż.
tkin ważny
Do rozważań o ilości zastrzelonych samolotów należałoby dodać jeszcze przyczynę zestrzeleń. Jeżeli jedne samoloty leciały uzbrojone w broń powietrze-ziemia, nie zostały na czas powiadomione, że z myśliwego stały się zwierzyną, bo w tym czasie przeciwko nim zostały wysłane samoloty uzbrojone w pociski powietrze-powietrze to efekt może być jeden. Może Indyjskie dowództwo powinno zaplanować "wymiatanie" przez jedną grupę samolotów a bombardowanie przez drugą. To dla tych co wiedzą cokolwiek.
kurczak
7785 i 7786 to równie dobrze mogą być ukraińscy piloci.
Davien3
A niby skąd piloci ukraińscy w indyjskich Rafale?:))
Nawigator
Nawigator do Davien3 Tu nie chodzi o ukraińskich, pakistańskich, czy indyjskich pilotów, ale ogólną liczbę pilotów uratowanych przez fotele Martin-Baker. Ponieważ fotele te są stosowane też w ukraińskich samolotach, równie dobrze mogliby w tej statystyce zmieścić się i ukraińscy piloci.
Davien3
@Nawigator Ostatnio jak Ukraińcy stracili F-16 to zginął pilot, poprzednio zdaje sie też Wiec nie mogli to być ukraińscy piloci i @kurczak doskonale o tym wie.
DanielZakupowy
Coś słabe te Rafale. Ciekawe ile szt brało udział w operacji. Jeśli np. udział brało 10 szt., a stracili 3 to straty to 30% xD
Davien3
@Daniel Indie mają 35 Rafale co by wskazywało że straciły jedynie jeden bo miały 36 Do tego wg CEO Dassault'a nie zestrzelono żadnego w walce a ten jeden spadł z powodu awarii. To mało raczej prawdopodobne ale możliwe.
radziomb
czemu Rafale nie strzelaly Meteorami ?
Davien3
Bo ich nie miały, proste. Leciały jedynie z pociskami MICA i przenosiły SCALP-EG
Tani2
Ja widziałem dwie fotki Rafale zestrzelonych i to były całkiem inne miejsca...
Remov
Warto zauważyć że fotele Marin Baker są też w pakistańskich JF-17 Thunder
Papiesh
Hinduskim strategom to nawet F-35 nie pomoże.
Monkey
@Papiesh: Też tak uważam. Nawet Gwiazda Śmierci by im nie pomogła. Mają nad Pakistańczykami dużą przewagę, ale jak widać jest ona tylko optyczna.
GB
Niemniej jedną ważną wojnę Indie z Pakistanem wygrały. I mamy Bangladesz.
kurczak
To niby którą wojnę Indyjsko Pakistańską wygrał Pakistan?
Przyszłość
Od tysięcy lat zawsze zaniża się swojej straty i podwyższa straty przeciwnika. To pewnik. Od najlepsze zaś ze wszystkiego ze nad izraelem nie latają satelity które potwierdzają trafienie to jest the best