Reklama
  • Wiadomości
  • Wywiady

Czy Orka przypłynie z Włoch? Szczegóły oferty Fincantieri

Czy Fincantieri może eksportować okręty podwodne bez zgody Niemiec? Jak rozwija się włoski przemysł obronny w domenie morskiej? Co nowego zastosowano w jednostkach projektu U212 NFS? O te i wiele innych zagadnień zapytałem przedstawiciela Fincantieri podczas MSPO 2025.

Admirał Paolo La Rosa, szef sztabu Marina Militare, podnosi flagę admiralską na okręcie podwodnym „Salvatore Todaro” (S 527) w amerykańskiej bazie morskiej New London w Groton w stanie Connecticut, wrzesień 2008 roku.
Admirał Paolo La Rosa, szef sztabu Marina Militare, podnosi flagę admiralską na okręcie podwodnym „Salvatore Todaro” (S 527) w amerykańskiej bazie morskiej New London w Groton w stanie Connecticut, wrzesień 2008 roku.
Autor. John Narewski / U.S. Navy / Wikimedia Commons

2 września, podczas XXXIII Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach, włoski koncern stoczniowy Fincantieri zawiązał porozumienie ze Polską Grupą Zbrojeniową. Jak przekazano w komunikacie prasowym, inicjatywa obejmie wspólne projektowanie, budowę i utrzymanie w cyklu życia okrętów dla Marynarki Wojennej RP oraz użytkowników eksportowych, ze szczególnym uwzględnieniem jednostek podwodnych, czytaj: okrętów projektu U212 NFS (ang. Near Future Submarine).

Żeby dowiedzieć się więcej na temat włoskiej oferty dla MON, wystosowałem szereg pytań do Mauro Manziniego, wiceprezesa ds. sprzedaży w dziale okrętów wojennych Fincantieri. Zasiedliśmy do rozmowy podczas MSPO, chwilę po podpisaniu porozumienia przez Fincantieri i PGZ. Nie ulega wątpliwości, że Włosi są bardzo dobrze przygotowani do uczestnictwa w polskim postępowaniu, które (niestety) wydaje się nie mieć końca.

Reklama

Prodotto in Italia

Antoni Walkowski, Defence24.pl: Proszę przyjąć gratulacje za podpisanie porozumienia z Polską Grupą Zbrojeniową. Co zawiera ten dokument? Jakie ma znaczenie, zarówno dla Fincantieri, jak i dla strony polskiej?

Mauro Manzini, wiceprezes ds. sprzedaży w dziale okrętów wojennych, Fincantieri: To dla nas ważny krok na drodze do ustanowienia współpracy z polskim przemysłem. Oczekujemy na kolejny etap programu Orka. Jeśli nasza oferta zostanie wybrana, to z pewnością będziemy potrzebowali lokalnego partnera, zwłaszcza do utworzenia zaplecza serwisowego w cyklu życia tych okrętów, ponieważ będą wykorzystywane na Morzu Bałtyckim. Współpraca w dziedzinie MRO (ang. maintenance, repair, overhaul, utrzymanie, naprawa i remonty – przyp red.) jest koniecznością.

Z czasem zamierzamy rozszerzyć to partnerstwo o produkcję określonych podzespołów. PGZ to obszerny holding. Fincantieri też jest dużym koncernem. Mamy odmienne rozwiązania techniczne oraz doświadczenia. O zawiązaniu współpracy, zresztą nie tylko w programie Orka, ale też w innych obszarach, dyskutujemy od wielu miesięcy. Niniejsze porozumienie jest istotnym etapem w tych rozmowach.

Wiele europejskich krajów NATO realizuje programy modernizacji sił podwodnych. Są wśród nich również Włochy, które budują okręty podwodne typu 212 NFS.
Wizualizacja włoskiego okrętu podwodnego projektu U212 NFS. Cztery takie jednostki znajdują się w budowie w stoczni Fincantieri w Muggiano.
Autor. OCCAR

Skoro jesteśmy przy programie Orka, okrętem podwodnym oferowanym przez Fincantieri jest U212 NFS. To wariant rozwojowy jednostek typu Todaro, czyli zbudowanych we Włoszech okrętów Typu 212A. Jakie zmiany wdrożono w nowym wariancie?

U212 NFS jest projektem Fincantieri, wynikiem doświadczenia zebranego w ostatnich dekadach. Zbudowaliśmy cztery okręty podwodne Typu 212A w ramach współpracy z Niemcami na szczeblu rządowym i przemysłowym. Naszym partnerem produkcyjnym była firma TKMS. W międzyczasie opracowaliśmy nowe rozwiązania techniczne i rozbudowaliśmy kompetencje. Rozwój projektu NFS (ang. Near Future Submarine) nastąpił w związku z ewolucją wymagań Marina Militare.

Fincantieri jest organem projektowym i posiadaczem pełni praw do NFS. Nasz dział konstrukcyjny opracował szereg rozwiązań oraz zoptymalizował wiele systemów. W NFS integrujemy całkowicie nowe wyposażenie, w tym okrętowy system walki. Wydłużyliśmy kadłub, by to wszystko zmieścić. Ponadto, dostosowaliśmy okręt do działań w warunkach tropikalnych. Wdrażamy akumulatory litowo-jonowe, które powstają w całości we Włoszech.

W stosunku do bazowego Typu 212A w NFS znacząco zwiększyliśmy włoską zawartość. Czytałem w Pańskim artykule, że w NFS stosunek wkładu z Włoch i Niemiec ma wynieść około 60 do 40%. W rzeczywistości będzie to 70 do 30%.

Co istotne, jesteśmy gotowi do podniesienia tego wskaźnika do 100%. Otrzymaliśmy od Marina Militare wstępne wymagania dotyczące okrętów podwodnych nowej generacji. Projekt o roboczej nazwie NFS EVO już trwa. Rozwijamy to rozwiązanie i jesteśmy przygotowani do budowy całkowicie włoskich jednostek.

Zobacz też

Zanim przejdziemy do omówienia NFS EVO, chciałbym zatrzymać się przy projekcie NFS. Czy Fincantieri może samodzielnie eksportować te okręty, czy też musi ubiegać się o zgodę licencjodawcy, firmy TKMS?

Utrzymujemy współpracę z TKMS, ponieważ stanowią naszego partnera w projekcie NFS. Zwiększamy włoską zawartość w tych okrętach, lecz pozyskujemy część podzespołów od naszych niemieckich kolegów. Mamy z nimi bardzo dobre stosunki. Projekt NFS, a mówiąc szerzej, współprodukcja okrętów Typu 212A, to długoterminowe zobowiązanie.

Podejmujemy też inne formy współpracy. Przykładowo, podpisaliśmy umowę z Deutsche Marine na serwisowanie ich okrętów podwodnych, gdy goszczą na Morzu Śródziemnym.

Jest jeszcze kontrakt filipiński.

Na Filipinach mamy porozumienie z TKMS. Wspólnie prowadzimy działania promocyjne w tym kraju. Rozmawiamy też o innych rynkach. Jesteśmy pewni, że wkrótce będziemy mogli powiedzieć więcej.

Jak już wspomniałem, pozyskujemy szereg komponentów od TKMS, z których największe są wyrzutnie torped. Siłą rzeczy będziemy musieli poprosić TKMS o dostawę tych podzespołów. Jeżeli z jakiejkolwiek przyczyny TKMS odmówi wsparcia Fincantieri, mamy w zanadrzu nasze własne rozwiązania. Dzięki temu nie jesteśmy w żaden sposób skrępowani przez TKMS.

Innymi słowy, Fincantieri może uczynić projekt U212 NFS całkowicie włoskim, bez wkładu niemieckiego przemysłu, i samodzielnie go eksportować?

Tak.

Reklama

Ewolucja zgodnie z planem

Rozumiem. A jakimi zdolnościami dysponuje NFS? Które parametry stanowią źródło największego zainteresowania Marina Militare oraz użytkowników eksportowych?

Marynarka Wojenna Włoch prosi nas o stałą, stopniową modernizację i optymalizację sprzętu. Wraz z nabywanym doświadczeniem zmieniają się oczekiwania i wymagania marynarzy. Zapoznając się z naszą najnowszą historią, zauważy Pan, że wszystkie nasze produkty rozwijamy w sposób ciągły.

Jak choćby fregaty FREMM.

Projekt FREMM umożliwił nam uruchomienie linii produkcyjnej z prawdziwego zdarzenia. W każdym kolejnym wariancie fregaty stosujemy najnowocześniejsze rozwiązania i systematycznie wdrażamy kolejne innowacje (jak dotąd w Fincantieri opracowano cztery konfiguracje FREMM-IT, w kolejności chronologicznej: GP, ASW, GP-e oraz EVO – red.).

Równolegle prowadzimy program PPA (który jest fregatą w przebraniu patrolowca – red.). W pierwszych FREMM skupiliśmy się na zwalczaniu okrętów podwodnych, zaś w PPA na obronie powietrznej. W najnowszym projekcie FREMM EVO połączyliśmy te cechy. Stale rozwijamy nasze produkty, zarządzamy ryzykiem. Wolimy stały, etapowy rozwój, by za każdym razem mieć pełną kontrolę nad projektem. Jak mawiamy we Włoszech, krok nie może być dłuższy od nogi.

Dokładnie tak samo robimy w projekcie NFS. Wyposażenie tych okrętów będzie całkowicie nowe, jak choćby akumulatory litowo-jonowe.

Włoski okręt podwodny typu Todaro, licencyjny wariant niemieckich jednostek typu 212A.
Włoski okręt podwodny typu Todaro, licencyjny wariant niemieckich jednostek typu 212A.
Autor. Fincantieri

Jak mniemam, podstawowym uzbrojeniem NFS będzie sterowana przewodowo ciężka torpeda Black Shark Advanced.

Pragnę podkreślić jedną rzecz – Fincantieri inwestuje coraz więcej w domenę podwodną rozumianą holistycznie. NFS to tylko jeden z projektów, które prowadzimy. Przejęcie od Leonardo firmy WASS (dawnej fabryki Whiteheada w Livorno, dziś producenta torped Black Shark Advanced – red.) to potwierdzenie naszego zaangażowania. Zakupu dokonaliśmy po to, żeby mieć pełną kontrolę nad tym, co dzieje się pod wodą.

Oczywiście torpeda Black Shark Advanced będzie stosowana w NFS. To bardzo zaawansowane uzbrojenie, z którego jesteśmy szczerze dumni. Ponadto, zastosujemy system walki radioelektronicznej firmy Elettronica. To w pełni włoskie rozwiązanie, które jest rozwijane od długiego czasu, zostanie dostosowane do działania na okrętach podwodnych. Okrętowy system walki Athena Mk2/U powstał na bazie bardzo bogatego doświadczenia nabytego przez Leonardo w domenie nawodnej.

Zobacz też

A co z uzbrojeniem rakietowym? Z dokumentów włoskiego parlamentu wiemy, że Marina Militare jest zainteresowana pozyskaniem środków rażenia dalekiego zasięgu. Dziś włoski przemysł nie produkuje pocisków rakietowych, którymi można strzelać z wyrzutni torped kalibru 533 mm. Nowy pocisk przeciwokrętowy Teseo Mk2/E (inaczej Teseo EVO – red.) ma trafić wyłącznie na okręty nawodne.

Nasze Ministerstwo Obrony i Marynarka Wojenna są wiodącymi podmiotami w tej dziedzinie. Jako Fincantieri udzielamy temu pomysłowi pełnego wsparcia, ponieważ dziś takie zdolności są niezbędne, w tym także na rynku eksportowym. Są kraje, dla których pozyskanie takich środków rażenia byłoby zmianą reguł gry. Dotyczy to zarówno domeny podwodnej, jak i nawodnej.

Projekt NFS ma pokaźny potencjał. Zagwarantowaliśmy możliwość integracji uzbrojenia tej klasy z nowymi jednostkami. Wspólnie z Marina Militare prowadzimy postępowanie w tej sprawie. Badamy kilka potencjalnych rozwiązań, lecz jeszcze nie mogę mówić o szczegółach. Gdy zważymy „za” i „przeciw” wszystkich propozycji, będziemy mogli opracować plan wdrożenia w okrętach nawodnych i podwodnych.

Reklama

Pomysły na przyszłość

Jak wygląda harmonogram dostaw okrętów do Marynarki Wojennej Włoch? O ile dobrze pamiętam, pierwsza jednostka projektu U212 NFS ma zostać przekazana użytkownikowi w 2029 roku.

W 2029 dostarczymy pierwszy okręt. Kolejne jednostki będziemy przekazywali co roku. Obecnie budujemy cztery zakontraktowane NFS.

W międzyczasie inwestujemy w rozbudowę naszych zdolności produkcyjnych, by zaspokoić potrzeby klientów eksportowych. Dotyczy to zarówno NFS, jak i okrętów podwodnych projektu S800, które zaspokoją potrzeby marynarek wojennych operujących na płytkich wodach. Prowadzimy działania promocyjne, zaznaczamy obecność na rynkach zagranicznych, a także inwestujemy w bazę produkcyjną.

Fregata rakietowa Spartaco Schergat (F 598) przy nabrzeżu stocznia Fincantieri w Muggiano.
Fregata rakietowa Spartaco Schergat (F 598) projektu FREMM GP-e przy nabrzeżu stoczni Fincantieri w Muggiano.
Autor. Fincantieri

Wspomniał Pan o ciągłym, stopniowym rozwoju. Fincantieri już teraz szykuje okręt podwodny kolejnej generacji, o którym wspomnieliśmy przed paroma chwilami. Czym jest projekt NFS EVO?

Tworzymy stuprocentowo włoskie rozwiązanie w ścisłej współpracy z Marina Militare, naszym głównym klientem. Pragnę złożyć podziękowania naszym marynarzom, którzy zapewniają nam wsparcie na każdym kroku. Jeżeli mamy się rozwijać, musimy stale kroczyć ścieżką rozwiązań nowej generacji.

Jednocześnie jesteśmy otwarci na współpracę międzynarodową. Mamy bardzo dobre stosunki z wieloma państwami. Choć zależy nam na posiadaniu wszystkich niezbędnych technologii we Włoszech, to na rynkach eksportowych możemy zaproponować klientom alternatywne rozwiązania, w zależności od wymagań zamawiającego i planu współpracy.

Zobacz też

Okręty podwodne typu Todaro mają zostać gruntownie zmodernizowane w ramach programu MLU (ang. mid-life update). Jak rozumiem, trafi do nich wiele rozwiązań z U212 NFS.

Prowadzimy rozmowy z Marina Militare, żeby ustalić zakres modyfikacji, które wkrótce rozpoczniemy. Ustalamy szczegółową specyfikację. Ma Pan rację, punktem wyjścia do modernizacji jednostek typu Todaro będzie projekt NFS. Być może będziemy mogli osiągnąć pewną synergię z Deutsche Marine. We Włoszech służą cztery jednostki Typu 212A, w Niemczech jest ich sześć.

Dziękuję za rozmowę.

Dziękuję bardzo.

Reklama
WIDEO: "Żelazna Brama 2025" | Intensywne ćwiczenia na poligonie w Orzyszu
Reklama
Reklama