Reklama

Siły zbrojne

Estonia myśli o rakietach z Korei. HIMARS będzie za późno?

Wizualizacja wieloprowadnicowej wyrzutni rakiet K239 Chunmoo.
Wizualizacja wieloprowadnicowej wyrzutni rakiet K239 Chunmoo.
Autor. Hanwha Aerospace

Prawdopodobnie statek przewożący wszystkie wyrzutnie HIMARS dla Estońskich Sił Obronnych właśnie przemierza Atlantyk. Jednak ponowienie zamówienia przez Tallinn stoi pod względem zapytania.

W grudniu 2022 roku Estonia zakupiła 6 wyrzutni M142 HIMARS wraz pakietami: logistycznym, szkoleniowym i zapasem amunicji. Sprzęt właśnie dociera do klienta. Jeszcze jesienią ubiegłego roku Tallinn planował zwiększyć to zamówienie.

Reklama

Jednak jak dowiedział się Breaking Defense, pomysł ten stanął pod znakiem zapytania. Estończycy są zaniepokojeni terminami dostaw na kolejne zestawy HIMARS. Domagają się odstąpienia im slotów produkcyjnych, aby mogli jak najszybciej otrzymać sprzęt. Minister obrony Estonii Hanno Pevkur poinformował, że decyzja w sprawie zakupu kolejnych HIMARS-ów zostanie podjęta w najbliższych miesiącach. Jeżeli nie zostanie osiągnięte porozumienie, wówczas w kolejce staną inni chętni.

Wyrzutnia z Korei, synergia z Polską

Estoński minister wśród alternatyw wymienił koreański system K239 Chunmoo. Byłoby to uzbrojenie, które jak na dotąd w Europie wybrała jedynie Polska (spolonizowana wyrzutnia otrzymała nazwę Homar-K), lecz nad jego zakupem zastanawia się dzisiaj także Norwegia. Wybór koreańskiej wyrzutni rakiet byłby więc o tyle interesujący, że system ten jest już używany w regionie, dzięki czemu możliwe będzie osiągnięcie pewnych synergii. Byłby to także kolejny zakup wojskowy Estonii w Korei po pozyskaniu 36 haubic samobieżnych K9 Thunder o lokalnej nazwie K9EST Kõu.

    Ewentualny zakup K239 Chunmoo przez Estonię byłby dobrą wiadomością dla Polski, która nie pozostałaby osamotnionym użytkownikiem tego systemu uzbrojenia na Starym Kontynencie. Umożliwiałoby to współpracę, ale także np. pozyskanie pewnych zamówień dla polskiego przemysłu, który uzyskuje szereg kompetencji w procesie polonizacji Homara-K. Oprócz Korei Południowej swoją artylerię rakietową oferują Estonii także Izrael z system PULS oraz Turcja z zestawem MBRL.

    YouTube cover video
    Reklama

    CBWP. Realna potrzeba czy kosztowna fanaberia? | Czołgiem!

    Reklama

    Komentarze (7)

    1. szczebelek

      Posiadanie dwóch systemów o porównywalnych cechach przy małej liczbie egzemplarzy to jeszcze większa głupota niż przy posiadaniu kilkuset wyrzutni.

    2. ALBERTk

      Nie wiem po co my nadal chcemy kupić Himars. Zakupmy jeszcze około setki Chunmoo i mamy ten rodzaj sił zbrojnych już z głowy. Możemy pogadac z Koreą nad amunicją wiekszego zasięgu. Wiem że Korea jakoś ustawowo nie chce eksportować balistyków o zasięgu większym niż 300 km, ale myśle, że dałoby się dogadać z Koreą.

      1. Chyżwar

        Koreańczycy mają rakiety o większym zasięgu, ale o większych gabarytach. W przypadku Chunmoo maksymalny zasięg efektorów to 290 Kilometrów. Przynajmniej na razie. A Himarsy chcemy między innymi dlatego, że efektory do tego systemu latają dalej.

      2. Dudley

        Bo to nie wyrzutnie stanowią clue problemu, a pociski. Kupiliśmy K239 bo "mieliśmy mieć" produkcję amunicji w Polsce. Jak za negocjacje zabierają się dyletanci, to nawet teoretycznie korzystny biznes można sp.... Wiadomo że Amerykanie nie przekażą nam żadnej istotnej technologii, ale w razie "W" sprzedadzą nam pociski, których zapasy mają duże, i równie duże możliwości produkcji. Korea takim pewnym dostawcą nie jest,a my pozostaliśmy z ręką w nocniku. Produkcji koreańskich rakiet w Pl nie ma, bo umowa z WB nie wiadomo co obejmuje. I nie ma Himarsów, do których Amerykanie mają pociski. Jedyna nadzieją że różnice między K239 a Himarsem są tylko papierowe, i po niewielkich modyfikacjach da się z nich odpalać pociski GMLRS i ATACMS

    3. TasJI

      a. 2020/00/00 (Umowa z Lockheed Martin, Źródło: Breaking Defense HIMARS, 2024/10/21) -->> b. 2022/07/15 (Waszyngton zatwierdza sprzedaż do Estonii) -->> c. 2022/12/02 (Formalna umowa) -->> d. 2025/01/24 (Ceremonia dostawy w siedzibie Lockheed Martin. HIMARS jest już gdzieś na Oceanie Atlantyckim.) -->> e. 2025/01/27 (Minister obrony Estonii Hanno Pevkur odwiedza Koreę Południową, spotyka się z pełniącym obowiązki ministra obrony Kim Sun-ho w Ministerstwie Obrony Narodowej, organizuje konferencję prasową) -->> f. 2025/01/30 (HIMARS przybywa do Estonii) -->> g. 2025/02/00 (Wypowiedź Hanno Febkura na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa - rozpoczęcie działania systemu HIMARS planowane jest na 2025/06/00.)

    4. Dudley

      Zakup K239 przez Norwegię byłby doskonałą wiadomością. Norwegia posiada unikalne zdolności do zaprojektowania i wyprodukowania amunicji do tego systemu, moglibyśmy współfinansować takie prace, w zamian za licencyjną produkcję na terenie Polski. To uniezależniło by nas od dostawcy amunicji z Korei.

      1. Luunapark7Marek

        Chłopie nie ma czasu na strategię tylko przemysłową, sprzętu trzeba na wczoraj!

    5. user_1061294

      W tym kraju rząd raczej nie ma żadnej wspólnej koncepcji bezpieczeństwa Polski; co widać m. Innymi po braku skierowania dużych środków finansowych na badania oraz odtworzenie zolności konstruowania i produkcji własnych polskich rakiet dalekiego zasięgu itd.

    6. AdSumus

      Skoro wiadomo że Kanadyjczycy mają problem z państwem ramowym. Można by zwiększyć nasz kontent w zamian za zakup Homara-K. Ale spokojnie nikt z naszych polityków na to nie wpadnie. To Polacy mają ponosić wszystkie koszty.

    7. Zam Bruder

      Akurat w państwach frontowych pewna unifikacja uzbrojenia jest jak najbardziej wskazana, bo to my jako pierwsi udzielimy wsparcia Bałtom i ułatwiłoby to znacznie samą logistykę, gdy tam na miejscu czekać będzie chociażby amunicja.. Zakup na gwałt jakiś egzotycznych/endemicznych systemów, pomimo tych wszystkich wojennych strachów kompletnie mija się z celem.

    Reklama