Wojna na Ukrainie
Tureckie „HIMARSy” na Ukrainie
49.Samodzielna Brygada Artylerii Sił Zbrojnych Ukrainy potwierdziła dostarczenie przez Ankarę wyrzutni Roketsana MCL (Multi-Caliber Launcher) i pocisków kierowanych TRG/TRLG-230. Jest to turecki odpowiednik systemu HIMARS, ale dostosowany do wystrzeliwania pocisków różnego kalibru, dzięki czemu może zastąpić zarówno 122 mm wyrzutnie Grad jak też systemy taktycznych rakiet balistycznych.
Już kilka miesięcy temu, m. in. portal Oryx informował o dostawach do Ukrainy pocisków kierowanych z Turcji i co za tym idzie, wyrzutni. Chodziło o nieokreśloną liczbę rakiet kalibru 230 mm w dwóch wersjach. TRG-230 jest naprowadzana za pośrednictwem układu bezwładnościowego i lokalizacji GPS/GLONASS, natomiast TRLG-230 wyposażono dodatkowo w moduł naprowadzający pocisk na odbity promień lasera. Zasięg minimalny dla tych pocisków wynosi 20 km, a maksymalny sięga 70 km.
Do wystrzeliwania tych pocisków przystosowanych jest kilka typów wyrzutni produkowanych prze koncern Roketsan. Na Ukrainę trafiły wyrzutnie Roketsan MCL (oznaczane też MBRL - Multi-Barrel Rocket Launcher) oraz pojazdy załadunkowe, jak wynika ze zdjęć opublikowanych przez 49. Samodzielną Brygadę Artylerii Sił Zbrojnych Ukrainy. Co ciekawe, są one zabudowane na podwoziu rosyjskiej ciężarówki KAMAZ-65224. Sugeruje to, że mogły to być wyrzutnie przeznaczone dla innego odbiorcy zagranicznego. Każda z tych wyrzutni może być uzbrojona w dwa moduły z rakietami różnego kalibru.
Uzbrojeniem mogą być też pociski 122 mm, 230 mm, 300 mm a nawet 600 mm rakiety balistyczne Khan kalibru 610 mm. Pocisk ten jest tureckim odpowiednikiem takich rakiet, jak ATACMS, Iskander czy KTSSM-II. W przypadku pocisków 230 mm uzbrojenie wyrzutni MCL to dwa razy po sześć rakiet TRG/TRLG-230. Warto tu odnotować, że pociski TRLG-230 posiadające moduł naprowadzania na odbity promień lasera mogą korzystać z podświetlenia celu przez używane na Ukrainie bezzałogowce Bayraktr TB2. Taką możliwość Turcy potwierdzili podczas testów polowych w ubiegłym roku.
Monkey
Można Erdogana i jego politycznych poglądów nie lubić, ale trzeba mu przyznać, iż jest bardzo cwanym lisem. Gra na kilku fortepianach idzie mu świetnie. A przecież musi jeszcze uprawiać niezłą żonglerkę na własnym podwórku, bo wybory chyba w przyszłym miesiącu. Ciekawe swoją drogą ile tych wyrzutni i pocisków poszło na Ukrainę. I co na to Putin? W sumie to chyba niewiele może zrobić i zapewne nie zareaguje.
wert
erdogan robi to co musi - Panu Bogu świeczkę i diabłu ogarek. Problem zaczał się w czasie kryzysku kubańskiego gdy kenedy dogadał się z chruszczowem. Turcy zostali ograni przez jankesów wycofaniem rakiet (byli przeciw) i od tej pory przestali wierzyć w gwarancje USA. Stąd egoistyczna ukierunkowana tylko na siebie bezwzględna polityka. Swoją drogą niedawno Bartosiak lamentował że Polska śpi nie nawiązując ścisłego sojuszu z turkami. Fajnie dziś byśmy wyglądali, UKR pewnie by już nie było
Monkey
@wert: Dokładnie, ciężko zawierać sojusze z krajem który nie tylko, że sam nie ma żadnych bliższych sojuszników jak narazie (może poza Azerbejdżanem), to lawiruje jak tylko może. A znając bliskowschodnią mentalnośc, zapewne także Erdogan nie zapomniał czekania na cara Putina podczas wizyty na Kremlu, gdzie zdaje się żeby go bardziej upokorzyć były wystawione obrazy jakichś mistrzów pędzla pokazujące zwycięstwa wojsk carskich w wojnach z Turcją (a wojen tych było wiele). W sumie to oni sa chyba w jeszcze gorszej sytuacji niz my, bo Polska jednak ma w pewnym sensie sojusz z USA.
Davien3
@wert dawno tak koiepskich bajeczek nie czytałem. Ale dla twojej zerowej wiedzy wycofanie rakiet Jupiter ze słuzby w ogole a nie tylko z turcji zostało ustalone juz w 1961r bo byly zwyczajnie przestarzałe. A ta egoistyczna polityke jak piszesz to zaczął uprawiac dopiero Erdogan wiec niezła wtopa werciku