Kolejna jednostka przebrojona na K9A1. Debiut ogniowy

Autor. 19 Chełmski Dywizjon Artylerii Samobieżnej/Facebook
Żołnierze z 19. Chełmskiego Dywizjonu Artylerii Samobieżnej przeprowadzili pierwsze strzelania z wykorzystaniem swoich niedawno dostarczonych armatohaubic K9A1.
Dostawa południowokoreańskich armatohaubic K9A1 do 19. Chełmskiego Dywizjonu Artylerii Samobieżnej miała miejsce w marcu tego roku, oznaczając rozpoczęcie procesu przezbrajania go z radzieckiego standardu haubic 2S1 Goździk. Zwiększyło to diametralnie zdolności tamtejszych artylerzystów na polu walki. Już w drugiej połowie kwietnia żołnierze z tej jednostki wzięli udział w kursie obsług i dowódców armatohaubic K9A1 na terenie poligonu w Nowej Dębie.
W okolicy połowy czerwca jednostka za pośrednictwem swojego profilu w serwisie Facebook poinformowała o debiucie ogniowym swoich K9A1, dzieląc się zdjęciami z tego wydarzenia. Kilka dni później pojawiły się ujęcia z kolejnych strzelań. Zwieńczeniem ćwiczeń było przeprowadzenie tradycyjnego chrztu artylerzystów, polegającym na przyjęciu do grona braci artyleryjskiej nowych członków.
Całość została zakończona procesem załadowania na platformy kolejowe armatohaubic K9A, co również zostało uwiecznione sesją zdjęciową. Jak słusznie zostało wskazane, element ten jest także bardzo ważny w procesie szkolenia bojowego. Tym samym kolejna jednostka artylerii ukazuje nam, jak aktywnie zwiększa swoje zdolności poprzez sprawne realizowanie ćwiczeń na poligonie.
Aktualnie w Polsce znajdują się przynajmniej 174 z 218 (212+6) zakupionych w Korei Południowej armatohaubic K9A1. W ramach tej puli 156 sztuk pełni już służbę w SZ RP po wcześniejszym doposażeniu ich w polskie podzespoły jak m.in. system łączności Fonet oraz Zautomatyzowany Zestaw Kierowania Ogniem Topaz. Ich zakup pozwala na uzupełnienie luk sprzętowych powstałych po przekazaniu na Ukrainę gąsienicowych haubic 2S1 Goździk (w nieokreślonej dotychczas liczbie) oraz armatohaubic Krab.
Oprócz nich kupionych zostało 146 sztuk ulepszonego wariantu wspomnianej artylerii w postaci K9PL. Tym samym na wyposażeniu WRiA będą łącznie 364 systemy artyleryjskie rodziny K9. Zakłada się, że docelowo wszystkie pojazdy odmiany A1 zostaną ulepszone do wersji PL.
K9 Thunder to południowokoreańska armatohaubica samobieżna zaprojektowana przez przedsiębiorstwo Samsung Techwin (dziś Hanwha Aerospace) na potrzeby Sił Zbrojnych Republiki Korei. Obsługa składa się z pięciu kanonierów: dowódcy, celowniczego, ładowniczego, amunicyjnego i kierowcy. Uzbrojenie główne stanowi armatohaubica CN98 kalibru 155 mm z lufą o gwintowanym przewodzie i długości 52 kalibrów (ok. 8 metrów). Działo umieszczono w obrotowej wieży. Przy wykorzystaniu pocisku odłamkowo-burzącego z gazogeneratorem dennym donośność wynosi 40 km, podczas gdy z dalekonośną amunicją specjalną wartość ta może wynieść ponad 50 km. Zapas środków bojowych wynosi 48 kompletów pocisków i ładunków miotających.
Czytaj też
K9 napędza produkowany na niemieckiej licencji silnik wysokoprężny MTU MT 881 Ka-500 o mocy 1000 KM, który przy masie własnej 47 ton zapewnia prędkość maksymalną 67 km/h i zasięg operacyjny 480 km. Wkrótce do służby wejdzie też alternatywny zespół napędowy z koreańskim silnikiem STX SMV 1000 o tożsamych osiągach. Z obiema jednostkami parowana jest automatyczna przekładnia Allison X1100-5A3. Obecnie K9 różnych wariantów służą w krajach takich jak Korea Południowa, Turcja, Polska, Indie, Norwegia, Estonia, Egipt, Finlandia i Australia. W przyszłości do grona użytkowników dołączą także Rumunia i Wietnam.

Autor. szer. Sebastian Żądło/ 18 Brygada Artylerii
user_1076044
A jak wyglądała armia za Klicha chcącego oddać Rosji pół Polski ??
Seb66
Przełożonym Klich był TUSK. Który teraz "pilnuje" by "Patrole Obywatelskie" NIE PILNOWAŁY polskiej granicy.
Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy
Wprowadzenie MASOWO i jako PODSTAWA amunicji PRECYZYJNEJ dalekiego zasięgu - produkowanej WIELKOSERYJNIE ca 300 tys sztuk rocznie - naszego Szczerbca [APR155] o zasięgu ca 39-42 km [TAK - tyle wynosi i skończcie z kolportowaniem bzdur o zasięgu 20 km], potem licencyjnie Leonardo Vulcano o zasięgu 155 mm, potem strumieniowej Nammo o zasięgu 150 km - oraz spięcie via zmodyfikowany TOPAZ sieciocentryczne z naszymi dronami [HAASTA, Striker , Gladius] do przenoszenia naszego podświetlacza laserowego LPD-A [ledwo 4,5 kg] - pozwoliłoby docelowo osiągnąć około 200 krotne zwiększenie REALNEJ wartości bojowej obecnych Krabów/L9 z amunicja niekierowaną. Słownie: DWIEŚCIE RAZY WIĘKSZA REALNA ZDOLNOŚĆ BOJOWA naszej artylerii - najpierw 40, potem 80, docelowo 150 km zasięgu. Z niszczeniem celu pierwszym pociskiem - eliminacja wszystkich celów - w tym mobilnych.
Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy
W 2016 był Strategiczny Przegląd Obronny - tam zaplanowano jako konieczne 600 Krabów dla WP. SPO nie zrealizowano - karygodne zaniechanie Błaszczaka - więc przepłacaliśmy na koreańskie K9. No - ale to biadanie nad rozlanym mlekiem. Karygodne zaniechanie robi tez obecna ekipa - każdy Krab/K9 winien mieć jako jednostki ogniowe 95% amunicji PRECYZYJNEJ. Nasz Szczerbiec [dla laików APR155] o zasięgu 39-42 km wg kalkulacji Liwca [trolle umyślnie powołują na strzelania na celność na 20 km - przy ograniczeniu rozmiaru poligonu] - a winniśmy po wdrożeniu WIELKOSERYJNYM Szczerbca - w komfortowej sytuacji negocjacyjnej - kupić licencję z prawem rozwoju na Leonardo Vulcano o zasięgu 80 km. Oraz zbudować cały SYSTEM SIECIOCENTRYCZNY - spięcia real-time zmodernizowanego TOPAZA z dronami rozpoznania i pozycjonowania celów - przenoszącymi NASZ lekki [4,5 kg] podświetlacz laserowy LPD-A. Co do dronów - prosto z półki nasze HAASTA. zmodtfikowane Striker. Gladius itp.
Szwejk85/87
Było osiem lat czasu żeby uruchomić produkcję Krabów, niestety ważniejsze były "dzieła Toruńskie".
szczebelek
No cóż były dwa lata by przegryźć pisowską inwestycję i zbudować drugą linię Kraba w Bumarze, bo dokumenty już były podpisane, ale uznano, że montownia 60 sztuk K2 będzie wystarczająca . 🤣🤣🤣
[email protected]
@Szwejk85/87 Taa jasne tylko ze ponad tak w 2001 powstał pierwszy prototyp i ponad 10 lat od opracowania kraba nie zrobiono nic i zapewne gdyby nie 2014 i Krym to kraba byś widział w muzeum albo by gdzieś rdzewiał A po 2014 komuś się światełko zapaliło i na gwałt zaczęto szukać podwozia do kraba.
yy
To prawda, też są zamówione. Niestety ilości potrzebne naszemu wojsku są takie że Kraby wypełniłyby je za 20 lat. Jeżeli do tego czasu nie byłoby wojny to ok ale jeżeli będzie?
szczebelek
Przy 30 sztukach rocznie to dostawa 360 Krabów zajęłaby 12 lat, a gdzie te 200 , które są zamówione...
Rogi
Pomijając że ta artyleria powinien być krab to czy my będziemy mieli amunicję bo te produkowane obecnie 20tys rocznie z planami na 180 tys rocznie to na długo nie starczy skoro sami Ukraińcy mówią że dziennie wystrzeliwują 15 tys ,
XXL
A powinny to być Kraby.
user_1084203
Ta, i Żaby
Orthodoks
Pl
Orthodoks
Oj tam, trzeba zapić zimną wodą. Oby wszystkie następne ahs to były tylko właśnie Kraby. W końcu nie tak dawno odgrażali się wydajnością coś pod 50 szt rocznie, a nawet straszyli drugą liną.
Danziger
Przebrojona, dalej dylematów nie czytałem.