- Wiadomości
Klin pod Robotyne-Werbowe. Anatomia przełamania Linii Surowikina
Jednym z głównych kierunków ukraińskiej ofensywy, która rozpoczęła się w czerwcu, był i pozostaje front zaporoski. Szczególne znaczenie ma odcinek na południe od Orichiwa, w kierunku na Tokmak i Melitopol.

Autor. Генеральний штаб ЗСУ (@GeneralStaffUA)/Ukraina
Od lata nacierają na tym kierunku siły Operacyjno-Strategicznego Ugrupowania Wojsk (OSUW) "Tawrija" (gen. Tarnawski), któremu podlegają m.in. dowództwa dwóch korpusów: 9 i 10.
Atakujący w tym rejonie latem 9 KA utknął w rozległych polach minowych i fortyfikacjach tzw. linii Surowikina, najpierw w pasie przesłaniania przed miejscowościami zamienionymi w węzły obrony: Kopani-Robotyne-Werbowe. Obecnie na pierwszej linii obrony organizowanej przez 58 A. W chwili obecnej notujemy nową fazę ofensywy, gdy wycofano część zmęczonych i wykrwawionych sił 9 KA, a na front z odwodów wprowadzono w sierpniu elementy 10 KA. Kontynuują one mozolne i krwawe wbijanie klina w główną rosyjską linię obrony między miejscowościami Robotyne a Werbowe. Jednak mimo nieustającej presji siły obrony wciąż utrzymują linię frontu, jednakże również 58 A zmuszona została do zaangażowania wszystkich swoich rezerw operacyjnych, i uzupełniania strat nowymi jednostkami. Wbijanie klina w główną linię obrony jest więc mozolne i kosztowne, ale systematyczne.
Zobacz też
Jak wspomniano, główny wysiłek ofensywy skupia się obecnie na odcinku frontu między Robotyne na zachodzie i Werbowe na wschodzie. Ukraiński klin wbija się na południe, ale postępy wciąż są niewielkie, liczone dziesiątkami i setkami metrów. Ważnym momentem było zajęcie Robotyne w sierpniu siłami 47 Brygady Zmechanizowanej , ale jest to raczej symbol, bowiem kluczowe są okoliczne wzgórza, a nie same miejscowości. Obecnie walki trwają o położone nieco na południe od Robotyne miejscowości Nowoprokopiwka (na prawej flance zgrupowania nacierającego) i Werbowe (na lewej), przy czym wieś położona w niecce nie ma tak dużego znaczenia taktycznego jak okoliczne wzgórza, które wciąż utrzymują Rosjanie.
Można się domyślać, że zgodnie z pierwotnymi planami 9 KA z silną 47 BZmech miał latem wybić wyłom w linii obrony przeciwnika, a wprowadzony z II rzutu 10 KA poszerzyć przełamanie, wchodząc w przestrzeń operacyjną i przekształcając sukces taktyczny w operacyjne przełamanie frontu 58 A w kierunku na Tokmak. Tymczasem 10 KA i jej doborowa 82 BDes-Szt zmuszona jest w dalszym ciągu mozolnie przełamywać front.
Zobacz też
Bitwa na wyniszczenie
Siły 10 KA usiłują w chwili obecnej poszerzyć podstawę klina i zająć Nowoprokopiwkę i Werbowe, żeby zabezpieczyć flanki natarcia. Z kolei siły rosyjskie starają się utrzymać front, nieustannie rzucając do walki nowe jednostki i ewentualnie kontratakować na skrzydła klina z rejonów Kopani-Robotyne i Werbowe.
Bitwa ma charakter starcia wyniszczającego, gdzie obie strony ponoszą duże straty w ludziach i sprzęcie, a przesunięcia w terenie są niewielkie. Od wielu tygodni strona ukraińska prowadzi natarcie małymi grupami piechoty szturmowej, operując drużynami, z ograniczonym zastosowaniem broni pancernej. Wozy bojowe często jedynie "podwożą" piechotę w rejon wyjściowy, np. w rejon lasku, i wycofują się na tyły, ewentualnie wykorzystywane są jako wozy ewakuacji medycznej. Drużyny szturmowe przemieszczają się później pieszo, ręcznie rozminowując teren.
Zobacz też
Pojawienie się na stepie większej grupy wozów pancernych dość szybko jest lokalizowane i rozpoznawane, powodując reakcję przeciwnika i straty od ognia artylerii oraz moździerzy, sekcji przeciwpancernych, amunicji krążącej (dronów-kamikaze) typów Łancet i FTP lub strzelających ppk śmigłowców szturmowych Ka-52 i Mi-28. Ruch i manewr atakujących grup bojowych, zazwyczaj kompanijnych, ograniczony jest oczywiście polami minowymi. Stąd duży odsetek czołgów czy bwp unieruchomionych na minach przeciwpancernych, jednak ich ewakuacja w warunkach bitwy pozycyjnej jest problematyczna. Często albo są dobijane dronami-kamikaze albo zostają na przedpolu. Jak na razie 82 BDes-Szt poniosła niewielkie straty w sprzęcie pancernym (czołgi Challenger, bwp Marder, KTO Stryker), jednakże, jak pisano, na ostrzu klina jest piechota szturmowa, a wsparcie pancerne jest znikome lub operuje w fazie nocnej (jak twierdzą czołgiści wozu Leopard 2A6 z 47 BZmech, do akcji bojowych wchodzą zazwyczaj w nocy lub o świcie i polują z dystansu).
Mocną stroną ukraińskiej ofensywy jest silny i celny ogień artylerii, zarówno kontrbateryjny, jak i klasyczny wspierający, z zastosowaniem amunicji precyzyjnej i kasetowej. Przykładowo, armatohaubice M109A6 Paladin 155 mm z 47 BZmech w dniach największych walk mogły wystrzeliwać nawet 50-100 pocisków na działo w ciągu doby, w tym również amunicją kasetową DP-ICM o donośności 24 km, sięgając po cele położone do 10 km wgłąb za linią frontu.
Zobacz też
Rosyjskie jednostki w obronie Robotyne poniosły duże straty w zabitych, rannych i zaginionych. Front utrzymywany jest dzięki wzmacnianiu broniących się brygad kolejnymi jednostkami. Rosyjskie kompanie i bataliony broniące się na linii frontu są wyczerpane nieustanną walką i ostrzałem, kondycja psychofizyczna jest obniżona również poważnymi problemami logistycznymi, np. brakiem wody czy jedzenia, a ewakuacja medyczna w ciągu dnia jest w zasadzie niemożliwa, tak jak rotacja wykrwawionych pododdziałów. Mimo tak trudnych warunków pola walki i dużych strat linia obrony jest sztywna, utrzymywana nawet przez żołnierzy mobilizowanych. Walki o pojedyncze punkty oporu czy okopy mogą trwać kilka dni, przesunięcia frontu całymi dniami są w zasadzie niewidoczne na mapie.
Są ku temu pewne powody, o których piszą żołnierze ukraińscy, które wynikają z geografii terenu na Zaporożu. Kanał związany z 46 brygadą wyjaśnia to znakomicie. "Powodem powolnego postępu nie jest to, że my źle walczymy, a przeciwnik dobrze. Geografia tego obszaru jest taka, że absolutnie każdy manewr zmierzający do ataku na wroga jest natychmiast rozpoznawany i natychmiast następuje reakcja. Liczba możliwych kierunków ataku jest ograniczona i są one znane zarówno nam, jak i wrogowi. Kierunki dla logistyki - też są takie same. Wojna toczy się online z obu stron. W tym obszarze nie ma czegoś takiego jak skryte działanie".
Zobacz też
W chwili obecnej klin między Robotyne/Nowoprokopiwką a Werbowem, w ogólnym kierunku południowym na Oczeretuwate, wbijają grupy szturmowe z 47 i 116 brygad zmechanizowanych, 46 i 82 brygad desantowo-szturmowych oraz jednostki o charakterze specjalnym, jak batalion szturmowy "Skała" czy 78 Pułk Specjalnego Przeznaczenia (szturmowy) "Herc". Siły ukraińskie operują batalionami, często dokonując rotacji w ramach poszczególnych brygad i kierunków ataków. Klin przestrzeliwany jest z obu flanek, atakowany z powietrza, nakrywany artylerią. Funkcjonują "drogi śmierci", gdzie nie przejedzie się bez strat, i "drogi życia", przez które idzie ewakuacja i całe zaopatrzenie.
Intensywne operowanie dronami
Natarcie wspierane jest ogniem artylerii lufowej i rakietowej brygadowych grup artylerii oraz samodzielnych brygad artylerii, ale też brygadowymi jednostkami bezzałogowców. Ogień ukraińskiej artylerii, zwłaszcza kontrbateryjny, naprowadzany przez bezzałogowce (m.in. typu Shark ukraińskiej spółki UkrSpecSystems, przekazywanych w ramach projektu "Oko za Oko"), jest bardzo skuteczny. W bitwie z obu stron zaangażowanych jest wiele jednostek wyposażonych w bezzałogowce, dlatego różnego rodzaju drony w ciągu dnia panują nad polem walki. Stosowane są one w dużych liczbach do rozpoznania powietrznego, zrzutów granatów czy min oraz ataków samobójczych, np. w wykonaniu amunicji krążącej typu Łancet czy dronów-kamikaze typu FPV.
Zobacz też
Rozwój dronów do zrzucania różnych środków rażenia (tzw. drony-skidy) poszedł tak daleko, że jeden z ukraińskich skidów przystosowano nawet do zrzucania miny przeciwpancernej TM-62. Akcje zrzutu min TM-62 z dronów na rosyjskie pozycje w rejonie Werbowe pokazano na filmie. Wykryte pojazdy, opancerzone i nieopancerzone, stanowiska broni zespołowych, czy nawet pojedynczy żołnierze w transzejach (okopach) w ciągu dnia są nieustannie atakowani przez drony bojowe. W zasadzie ruch na przedpolu za dnia jest skrajnie niebezpieczny (ewakuacja rannych, rotacja, podwóz amunicji, żywności, wody etc.). Wzięty we wrześniu do niewoli w rejonie Robotyne jeniec z mobilizowanego 1152 Pułku przyznał, że nie pił i nie jadł od pięciu dni.
Z ukraińskich jednostek bezzałogowych wyposażonych w rozmaite drony (rozpoznawcze, "bombowe" i amunicję krążącą typu FPV), można wymienić co najmniej kilka pododdziałów (kompanii): pododdział "Garuda" z 46 Brygady, "Wild Division" z 82 Brygady, "Khorne Group" z 116 Brygady, kompania dronów z 47 Brygady i inne.

Autor. Metin Aktaş/Defense of Ukraine (@DefenceU)/Twitter
W sierpniu zaczęto poważnie wzmacniać kierunek zaporoski jednostkami WDW. W rejonie Kopani-Nowoprokopiwka-Werbowe rozwinęły się niemal w całości 7 Dywizja Des-Szt i 76 Dywizja Des-Szt z etatowym sprzętem wojsk powietrznodesantowych, czyli wozami BMD-2 i BMD-4. Wyczerpane jednostki 42 Dywizji Zmechanizowanej zostały już wcześniej wzmocnione m.in. przez 810 Brygadę PM wprowadzoną z odwodów, która została już rozbita i niedawno wycofana na tyły.
16 września walki toczyły się na podejściach do Nowoprokopiwki, ale bez kontroli nad okolicznymi wzgórzami oraz na podejściach do Werbowego, przy czym siły obrony wzmocniły się na kierunkach ukraińskich natarć i kontratakowały na flankach.
Zobacz też
Kanał związany z 46 Brygadą tak określa sytuację za kilka ostatnich dni we wpisie z 16 września. "Kierunek Nowoprokopiwka. Walki toczą się niemal na obrzeżach wsi (...) Kierunek Werbowe – walki na przedpolach, są taktyczne przekroczenia pierwszej linii obrony, ale bez utrzymania terenu. Wróg w ciągu ostatnich dni zrobił dla siebie najważniejszą rzecz – ściągnął rezerwy na najbardziej dla niego niebezpiecznych kierunkach (...) Oprócz tego orki wzmocnili swoje flanki 7 i 76 dywizjami WDW do obrony i możliwych ataków na flankę naszego zgrupowania. Jeśli chodzi o pierwszą linię obrony wroga – nie ma tam wielkich przełamań i nie należy się ich jeszcze spodziewać. Wzgórza na rubieży od Nowoprokopiwki do Werbowego, przez które przechodzi główna linia obrony orków, są pod ich kontrolą".
Około 20 września udało się siłom ukraińskim sforsować linie umocnień przeciwpancernych tzw. linii Surowikina (rów przeciwpancerny i "smocze zęby") ok. 2 km na zachód od Werbowego. Po wielu dniach przerwy na polu walki pojawiły się wozy pancerne, w tym przypadku bwp Marder 1A3 i kto Stryker z 82 BDes-Szt wspierające działania grup szturmowych piechoty. Atak został nagrany przez rosyjskiego drona na zachód od wsi Werbowe, gdzie organizują obronę 56 Pułk 7 Dywizji Des-Szt i batalion ochotniczy "BARS-11". Jednakże kluczowym dla dalszego przesuwania się Ukraińców na południe – mówiąc obrazowo, dalszego wbijania klina – są węzłowe punkty oporu na skrzydłach natarcia, czyli wzgórza w rejonie Nowoprokopiwki i Werbowego.
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]