Reklama

Czy Moskit może obudzić Premiera Tuska?

Tusk, Tomczyk, ITWL, Moskit, Pirat, Instytuty badawcze
Premier Donald Tusk i wiceminister ON Cezary Tomczyk podczas wizyty w ITWL.
Autor. Ministerstwo Obrony Narodowej

Symbolicznym momentem wizyty Premiera Donalda Tuska w ITWL była nie prezentacja dronów, ale przeciwpancernego pocisku kierowanego Moskit. To właśnie on pokazuje bowiem, jak polskie instytuty wydają pieniądze na tworzenie nowych systemów uzbrojenia, a wojsko robi wszystko, by tych systemów uzbrojenia nie wprowadzić. I kupować droższe – za granicą.

Podczas wizyty Premiera Donalda Tuska i wiceministra obrony narodowej Cezarego Tomczyka w Instytucie Technicznym Wojsk Lotniczych 30 lipca 2025 roku, wszyscy obserwatorzy skupili się na dronach. I słusznie, ponieważ rzeczywiście w tej dziedzinie ITWL opracował bardzo wiele obiecujących rozwiązań, którymi mogłyby być zainteresowane Siły Zbrojne RP. Zaznaczono to zresztą w oficjalnym komunikacie MON, wskazując, że podczas wizyty Premiera Tuska „zaprezentowano aktualne rozwiązania technologiczne o istotnym znaczeniu dla bezpieczeństwa Polski i modernizacji Wojska Polskiego”.

Reklama

I tu się niestety pojawia zgrzyt. Nikt podczas tego spotkania nie zadbał bowiem o to, by Premierowi Tuskowi ktoś odpowiedział na pytanie, dlaczego te „aktualne rozwiązania technologiczne o istotnym znaczeniu dla bezpieczeństwa Polski” nie są na wyposażeniu polskiej armii. Tymczasem tylko to dałoby jasny obraz sytuacji, dlaczego symbolem modernizacji Wojska Polskiego są amerykańskie Apache, Abramsy i Patrioty, a nie rozwiązania oferowane przez polskie instytuty naukowe i przemysł.

Czytaj też

Doskonałym przyczynkiem do takiej dyskusji mógłby stać się właśnie przeciwpancerny pocisk kierowany (PPK) Moskit, przed którym zatrzymał się premier Tusk i wiceminister Tomczyk. To bowiem właśnie Moskit, a jeszcze bardziej jego drugi polski odpowiednik PPK Pirat, są symbolem blokowania polskich rozwiązań i niewprowadzania ich na uzbrojenie. Tymczasem takie pociski są niezbędne do ochrony polskich granic, które w razie wybuchu wojny z Rosją zostaną wprost zalane masą rosyjskiego sprzętu pancernego.

Na Defence24.pl wielokrotnie pisaliśmy o tej sprawie i o błędnym opieraniu się głównie na systemach przeciwpancernych kupowanych jedynie za granicą. O problemie tym wiedzieli zresztą politycy, kilkakrotnie poruszając sprawę Pirata (a później Moskita) w interpelacjach poselskich. Żadna z obietnic MON i wojska w tej sprawie nie została jednak dotrzymana.

Czytaj też

Oczywiście nigdy nie twierdziliśmy, że polskie PPK: Pirat i Moskit mają takie same możliwości jak amerykańskie Javeliny czy izraelskie Spike. Jednak są one tańsze, polskie i można je produkować na dużą skalę w Polsce. I co najważniejsze – w odniesieniu do sprzętu rosyjskiego, są w zupełności wystarczające. Wojsko powinno więc odpowiedzieć, czy chce te pociski i ile, albo że ich nie chce. Najłatwiej byłoby zrobić oczywiście to drugie, ale wtedy pojawi się problem, bo takie odrzucenie projektu trzeba by było uzasadnić. A tutaj reakcja specjalistów z przemysłu, nauki i również mediów mogłaby być druzgocąca.

Warto przy tym wyjaśnić, że kiedy rok temu, osobiście pytałem nowego ministra Obrony Narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza, co z programem Pirat, to nie dlatego, by mu coś zarzucić (bo on dopiero zaczynał swoją pracę na tym stanowisku), ale by mu pokazać, gdzie w polskich Siłach Zbrojnych są naprawdę problemy. Niestety moje pytanie nadal pozostaje bez odpowiedzi.

Czytaj też

Oczywiście niektórzy mogą się dziwić, dlaczego prezentacja Moskita była dla mnie taka ważna. Odpowiedź jest bardzo prosta. Wyjaśniając przyczyny blokowania Moskita i Pirata, uzyskamy również odpowiedź, np. dlaczego dronizacja polskiej armii zaczyna się dopiero teraz, a nie chociażby po rozpoczęciu przez Rosję pełnoskalowej wojny na Ukrainie.

Wszyscy obecnie mnie pytają, dlaczego tak zasmuciła mnie deklaracja wiceministra Obrony Narodowej Cezarego Tomczyka z 22 lipca 2025 roku o rozpoczęciu „rewolucji dronowej”. Przecież jest ona rzeczywiście potrzebna polskiej armii. Tymczasem z czego się tu tak naprawdę cieszyć? Przecież o potrzebie wprowadzenia rewolucji dronowej pisałem już na Defence24.pl prawie pięć lat temu. Co więcej, by było to lepiej zrozumiałe dla polityków, nakręciliśmy o tym specjalny film.

Czytaj też

Później takich publikacji bijących na alarm było zresztą o wiele więcej. Czy jest więc sukcesem polskiego wojska zmiana swojego wcześniejszego stanowiska? I czy rzeczywiście w Defence24.pl powinniśmy się cieszyć, że to my przewidzieliśmy sytuację, a nie polscy wojskowi?

Dla mnie teoretycznie byłoby lepiej, gdyby minister Tomczyk rewolucji nie zapowiedział, ponieważ żyłbym w przeświadczeniu, że nie miałem racji i wojsko wie lepiej. Teraz jednak okazało się, że było odwrotnie, a przez ignorowanie informacji przekazywanych z Górskiego Karabachu i Ukrainy już straciliśmy ponad cztery lata.

Czytaj też

Reklama
WIDEO: Święto Wojska Polskiego 2025. Defilada w Warszawie
Reklama

Komentarze (30)

  1. eee

    Czemu i gdzie takie literówki nie litrówki, przełomowe technologie, oklepane gwiazdy smierci, Pirat by nie zaszkodził, ale po sukcesach na wschodzie własnej produkcji klonów ruskich rakiet z głowicą tandemowa, prostych dużych , dużej średnicy wkładek , z dużym zasięgiem, jak i poreczniejszych uważam że głowica z prekursorem nie zaszkodzi.. Pomijając złożoność tematu teraz przyszła pora na armatohaubice 155mm i drony Wiele przeróbek sprzętu i produkcję robią prawie w okopach i nie ma tam wielkiej rewolucji.

  2. eee

    Ja bym armatę holowana i na ciężarówce produkował, i jej, nie można wielu rzeczy załatwić, żeby samemu produkować np szweckie działa bezodrzutowe, armaty Bofors 40mm choć mieliśmy licencję i s 60, zajebista by była na drony szrapnelami, to róbmy choć amunicję, potrzeby będą i są zbyt i bezrobotni, nawet kapital jest, A na miny nie będzie zapotrzebowania a na amunicję małokalibrowa i karabinowa przeciw dronom, to naprawdę takie wyzwanie, jak wyrwać się z Wietnamu, Iraku , klinów pancernych i klinów w ogóle i łapownictwa

  3. eee

    W Polsce nie było przypadku żeby WP posiadło przełajowa technologie kosmiczne śmierci, czyli amunicji tandemowej, Drony muszą coś nieść, co trzeba produkować , chociaż tyle, Malutka z dobrą głowica, jest ciekawym i podatnym na eksperymenty materiałem.. Można dodać kamerę i przewod światłowodowy wymienić....o q! Rewolucja rewelacja! A jaki koszt... Ciekawe ile w Polsce by to kosztowało co robią w okopach, pewnie miliard lub kontener makulatury lub drobnicowiec.

  4. Essex

    Szkoda ze nie obudzil Morawieckiego i Blaszczaka prawda???

    1. Seb66

      Bardzo szkoda. W punkt!!

  5. ands

    No jak kupić polskie? Przecież polski producent nie wyśle decyzyjnych na dwa tygodnie do USA na pokazy i testy.

  6. eee

    A czy oprócz pirata i moskita jest tam miejsce dla dronow fpv i co np z ppk malutka czy ktoś pomyślał o jej wykorzystaniu i czy nada się w fpv lub jego głowicę. Taki dobry, szybki drogi pocisk i jak historia bwp nie modernizowany z poj. głowica kumulacyjną A zauwazyliscie moi mili że drony fpv tak licznie produkowane, muszą mieć swoją głowicę.....jakieś refleksje?

    1. Davien3

      Droniki FPV musza jeszcze być w stanie unieść tą głowicę a taka Malutka waży ponad 10kg i była wbrew temu co piszesz wielokrotnie modyfikowana , nawet powstałą wersja z głowicą tandemową o penetracji większej niż ma Pirat.

    2. Seb66

      Davien. Mowa jest WYŁĄCZNIE o GLOWICY, a nie o CAŁYM pocisku.. Chcesz nas przekonać ze głowica Malutkiej to.....10kg, skoro CAŁA rakieta waży...11kg? Ty ? Taaaaaki ekspert? A może pk prostu ZNOWU nic nie rozumiesz, co kto pisze?

    3. Davien3

      @Sebciu a jaki dronik FPV ci tak precyzyjnie uderzy w cel by ta głowica sama bez korpusu cokolwiek zrobiła? Ale jak chcesz na ML-LB osmalic farbe to droga wolna:))

  7. Pieczyng

    Ppk Moskit, ppk Pirat, granatniki RPG-40, GA-40 MON nie chce zamawiać

    1. Remov

      Nie są gotowe do produkcji

    2. Seb66

      Remov. Pirat od DWOCH LAT jest gotowy. Nawet Def24 pisał o zakończonych pełnym sukcesem strzelaniach poligonowych Pirata. DWA lata MON blokuje uruchomienie jego produkcji tak ważnej i niezbędnej dla WP.

  8. Zam Bruder

    Pana premiera obudzi tylko kartka wyborcza - potem niech sobie śpi ile chce.

    1. Boczek

      Zam Bruder, 30 lipiec (21:20) ### Z B+R lat 2007-2015 nie wynika, aby potrzeba bylo go budzić.

    2. Seb66

      Boczek. Pan premier w 2006 obiecał rozdać WSZYSTKIM polskim uczniom tablety, a niejakiego Rafała Trzaskowskiego - jego ministra cyfryzacji- uczynił OSOBISCIE odpowiedzialnym za kolejną swoją obietnice czyli doprowadzenie internetu do WSZYSTKICH domów. Tak, pana premiera nie trzeba budzić przypominaniem setek niedotrzymanych obietnic. On na pewno nie spał ....składając obietnice np. "100 konkretow.. Ależ ta propaganda ma moc ....na niektórych....Boczków!

  9. Prezes Polski

    O katastrofalnym nieprzygotowaniu WP na wojnę dronową nie ma co pisać, a jeśli chodzi o bron ppanc z sytuacją też jest nienajlepsza. Kiedy porównamy wyposażenie kompanii US Army, okaże sie, że ma ona 6 javelinów, jako broń etatową. Do tego dochodzą at4, granatniki jednorazowe. A czym dysponuje polska kompania piechoty? Rpg7, a docelowo carl gustaw plus broń nieetatowa, czyli m72. Wszystko w ilości mniejszej niz w USA. Brak ppk. Naprawdę nie jest dobrze. Jesen z dziesiątek przykładów, że armia sie owszem modernizuje, ale żadem problem nie został załatwiony do końca.

    1. Chyżwar

      Na przyszłą wojnę dronową nikt nie jest należycie przygotowany ponieważ ta branża rozwija się tak szybko, że to co dzisiaj jest nowoczesne jutro staje się przestarzałe a pojutrze jest już nic nie wartym zwykłym złomem. A przygotowani będą ci, którzy wprowadzą do linii broń energetyczną, która w chwili obecnej jest rozwijana. W Polsce też się nad tym pracuje i jest to jedna z tych fajnych rzeczy, nad którą należałoby się pochylić tak samo, jak nad Moskitem.

    2. Seb66

      Chyżwar. Znowu jesteś opóźniony? Pracujemy w Polsce nad bronią energetyczną? Przecież WŁASNIE MON zrezygnował z modernizacji JEDYNEJ 1 szt systemu AKYCTRL+ oraz CO GORSZA - ZREZYGNOWAŁ z opracowywania programu KINME, czyli .....programu broni energetyvznych. Takie rekomendacje poczyniła anonimowa Rada Modernizacji Technicznej MON. Zatem nie, w Polsce NIE PRACUJEMY nad żadnymi broniami energetycznymi. Nie pisz więc BAJEK!

    3. Seb66

      Dwa działy uzbrojenia są jawnie sabotowanie w WP. To zdolności zwalczania rychomych celów pancernych oraz obrona antydronowa. Polski CAŁY batalion zmech liczący 53 Rośki ma TYLKO tragicznie mała liczbę 6 szt wyrzutni Spike na 3 nieuzbrojknych w nic Roskach-S. Podczas gdy JEDEN rosyjski Tigr 4x4 ma na dachu OSIEM wyrzutni ppk. To znaczy ze JEDEN rosyjski samochód pancerny przewyższa zdolnościami ppanc nasz CAŁY BATALION. I MON to utrzymuje od 20 lat!! Artyleria NIE MA ani 1 szt amunicji precyzyjnej 155mm (Bonus, SMARt, Saddarm) czy 120mm (Strix). Generałowie i ministrowie sa ślepi? CZYM wojsko miałoby walczyć z pojazdami pancernymi Rosji?

  10. Paszczur Maruda

    No to jak teraz Tuskawka zobaczyła Moskita, to Moskit za kilka miesięcy zniknie i umrze śmiercią naturalną. Jak wiele polskich projektów.

    1. Seb66

      Pan Tusk zapowiedział swego czasu "uratowanie RAFAKO"! Czy wszyscy wiemy ze....likwidacja RAFAKO trwa w najlepsze, wyprzedaż majątku oraz rozczłonkowywanie "na sprzedaż" poszczególnych jego części? No to już wiecie!

    2. Boczek

      Seb66, 31 lipiec (16:28) ### No ale na tym polega ratowanie niewydolnych firm.

    3. Seb66

      #Mr Boczek. Proszę wyjaśnić, jak likwidacja kolejnych działów, zwalnianie pracowników oraz wyprzedaż za grosze kolejnych terenów i obiektów byłego już Rafako "ratuje" tychże zwalnianych pracowników i rozbierane obiekty? Zaoranie i sprzedaz pod "deweloperke" czyli likwidacja "do zera" bez możliwości przywrócenia jakiejkolwiek produkcji to ....ratunek? JAK , zapytam?

  11. Lech6

    Kiedyś czytałem wypowiedź pewnego "specjalisty", który porównywał PPK Pirat z PPK Spike. Nie podał którym Spikiem ale przypuszcza, że LR bo te są w Polsce używane. Doszedł do wniosku, że w porównaniu do Spika to Pirat nie jest w stanie tak skutecznie niszczyć czołgów itp. Tylko, że nie miał pojęcia, że Pirat miał być 3-4 razy tańszym pociskiem do "niszczenia pojazdów opancerzonych i ograniczonym zakresie czołgów". Porównując też Pirata ze SPIKE LR za pewne, nikt go również nie poinformował, że SPIKE to cała rodzina PPK. I jeżeli już to PIRATA powinien porównywać z SR o zasięgu kilometra czy MR o zasięgu 2,5 km. Swoją drogą to i tak dobrze, że nie porównywał z ER lub NLOS.

    1. Davien3

      @Lech akurat jak co to Pirat jest sporo gorszy nawet od Spike SR i nie chodzi o zasięg ale o głowicę bojową która przy dowolnym ERA ma skuteczność zerową bo nie jest tandemowa Natomiast zasięg Spike SR przekracza 2 km więc jest podobny do Pirata a sam pocisk ma większą skutecznośc i prawie 3x niższą masę Czyli nawet nie zniszczy BWP z ERA a co dopiero czołgu. I nie jest raczej tańszy od Spike SR

    2. Seb66

      Davien Spike SR w zestawie waży około 9 kg. Pirat w zestawie waży 11 kg. A ty "ekspercie" piszesz ze Spike SR jest TRZY RAZY lżejszy? Czemu nie napiszesz ze np 30 RAZY?

    3. Davien3

      @Seb Spike SR waży 9,6kg gotowy do odpalenia, Pirat 23kg więc nie zmyślaj.

  12. radziomb

    Moiskit i drony na światłowód to przyszłość.

    1. DanielZakupowy

      radziomb Ile dronów na światłowód wykorzystał Izrael w ciągu ostatnich 2 lat? :)

    2. Seb66

      #Radzio Znaczy sugerujesz ze WP ma się zbroić do pacyfikowania czyichś miast , a nie do walki z żołnierzami w okopach czy atakowania dróg zaopatrzenia i tysięcy nieopancerzonych pojazdow Rosji?

    3. Davien3

      @Seb rozumiem ze wg ciebie WP ma siedziec po okopach jak Ukraińcy i Rosjanie i prowadzić morderczą wybijanke? Ech ci sabotażyści ruscy.......

  13. Chyżwar

    Zasadnicze pytanie jest takie, czy lamera cokolwiek jest w stanie "obudzić".

    1. Boczek

      Chyżwar, 31 lipiec (22:16) ### Jak patrzę na listę programów/B+R z 2007-2015, to tu nikogo nie potrzeba budzić; Krab, Rak, Borsuk, ZSSU-30, Tryton, Grot i nowa fabryka, Poprad, Pillica Piorun, Kormoran II, Caracal, Liwiec, Sola, P18PL. PCL/PET, czy ORKA produkowana w ST3 - to tylko kilka. Jak patrzę na to samo 2015-2023, to przebudzenie będzie brutalne i związane z dużą luką B+R, którą pod własną produkcję trzeba będzie dopiero zasypać.

  14. Jankesd

    Dzień dobry Państwu. Bardzo dobry art. jak również zadawane pytania do MON w sprawie ppk .Nadal brakuje podstawowego lekkiego i taniego ppk, dla wojska przecież nie będą strzelać do ciężarówek itp. z ppk Javeliny lub Spike za które płacimy, jak za zboże. Kierownictwo MON-u obiecywało zamówienie pierwszej partii naszych ppk i do chwili obecnej nie ma .Słowa zrzucono na wiatr bo mają wizje tylko zachodnie ppk się liczą. Moje pytanie ,jeśli w mediach było powiedziane zamawiamy próbną partię dla wojska. To kto jest odpowiedzialny za to i czy poniósł jakąkolwiek odpowiedzialność za swoje słowa. Taka osoba nie powinna już pracować- służyć i gdzie ma swój honor w tej kwestii. Żeby rozwiązać ten konflikt pomiędzy MON, a zbrojeniówką jedyne wyjście wydać polecenie przez premiera Tuska krótko i zwięźle ma być polski ppk jaki jest, a później w miarę dalszych zamówień modernizować w trakcie użytkowania i uwag żołnierzy, którzy jego obsługują.

    1. Remov

      Trudno zamówić jak nie jest gotowy do produkcji

  15. Remov

    Warto dodać że Pirat i Moskit nie są gotowe do produkcji, dopiero mają być za 5 lat

    1. Razparuk

      ekhm...nie są gotowe bo nie mają finansowania

    2. Seb66

      Warto dodać ze jak zwykle uprawiasz antypropagande kompletnie NIC nie wnosząca do jak najbardziej słusznych konkluzji tego artykułu. Pirat jyz od dwóch lat jest gotowy a mimo to nie zamawiany przez WP. Zaś ruchomienie produkcji seryjnej NIE nastąpi bez zamówuen. Moskit zaś to zupełnie inna bajka, a jego opracowywanie posuwa się co najwyżej ZA WOLNO wskutek braku wsparcia ze strony MON.

    3. Boczek

      Razparuk, 31 lipiec (11:50) ### Nie za 5, a za 3 i to przy pełnym finansowaniu - za WITU z września 2024. Pytanie. Jesteśmy codziennie bombardowani dezinformacją z Kremla. Musimy dokładać do tego własną i tym samym odwalać ich robotę?

  16. Eee tam

    Do września 39 polska armia twierdziła że czołgi i samoloty nie wygrają wojny

    1. ryba1

      Nie tak do końca,Polski front to dwa różne światy .Z jednej strony Niemcy i nowoczesna technika z drugiej ruskie i średniowiecze na konikach z łukami .My szykowaliśmy sie na Ruskich a najechali nas niemcy !!!

    2. Seb66

      Niejaki Cezary Tomczyk WŁAŚNIE "na dniach" oświadczył PUBLICZNIE w radiu, ze "JESTEŚMY PRZYGOTOWANI do wojny...z Rosja"! Czy TO wymaga jakiegokolwiek komentarza? Wyglada ze ZNOWU wg notabli rządowych jesteśmy...."silni, zwarci i GOTOWI"???

  17. Seb66

    Panie Komandorze! Obiema rękami podpisuje się pod tym artykułem. Wielokrotnie o TYM tu pisałem, i cieszę się że się nie myliłem skoro wnioskuje Pan identycznie jak ja, zarówno ws blokowania Pirata i braku realnego wsparcia dla Moskita, jak też ws jawnie hamowanej w WP dronizacji. Dopisze jeszcze brak rozwiązań antydronowych oraz środków WRE. POZDRAWIAM.

  18. Chyżwar

    Apache, Abramsy samoloty, Patrioty i jeszcze kilka innych rzeczy w chwili obecnej są tematem leżącym poza możliwościami naszego przemysłu, więc kogoś, kto sugerowałby premierowi coś na temat domniemanego błędu dotyczącego powyższych zakupów nazwałbym osobą pozbawioną umiejętności abstrakcyjnego rozumowania. W temacie czołgów może coś się zmieni po podpisaniu umowy na K2PL. Jeżeli o Moskita chodzi ktoś dawno już powinien tłuc politykom młotkiem do głowy. że Polska może i powinna mieć suwerenny PPK i że ta broń powinna być kupowana przez wojsko. A to tłuczenie młotkiem powinno być na tyle mocne, żeby dowolne argumenty wyciągane przez zagranicznych lobbystów odpadły. Dotyczy to zresztą nie tylko Moskita, bo prócz niego jest wiele innych fajnych rzeczy, które moglibyśmy wytworzyć własnym sumptem.

    1. Eee tam

      A nie lepiej mieć PPK takie same jak sojusznicy z NATO ? W razie wojny nie będzie problemu z zaopatrzeniem i szkoleniem wzajemnym

    2. Chyżwar

      @Eee tam Jeżeli masz na myśli Spike to ani jednego nie widzieliśmy na Ukrainie. A nie widzieliśmy bo Izrael, który jest licencjodawcą i dostarczycielem tak zwanych "złotych śrubek" nie życzy sobie, żeby z tych PPK strzelano do ruskich. Więc jakie dostawy? W przypadku wojny z ruskimi nawet elementów do produkcji tych PPK nie podeślą. Javelin owszem, dobra broń. Ale z tego PPK możesz strzelać jedynie wówczas kiedy widzisz cel. Co prawda w przyszłości ma dostać telemetrię ale starowanie drogą radiową można zakłócić tak samo jak drona. Moskit podobnie jak Spike czy Akeron prócz trybu "wystrzel i zapomnij" ma światłowód. Poza tym przyjęcie na stan Moskita nie oznacza rezygnacji z innych PPK.

    3. Szabelkajakulani

      @ Eee tam W przypadku wojny - co pokazał konflikt na Ukrainie, okazuje się nagle, że jeden producent musi obsłużyć wielu klientów bo wzrasta popyt. Są rzeczy, których nieopłaca nam się w PL rozwijać samemu, ale są takie (szczególnie tanie masowe rozwiązania), które powinniśmy produkować na miejscu. Dzięki temu jesteś w stanie dość szybko uzupełniać stany. Drony, PPK, amunicja to są rzeczy, które powinniśmy produkować sami.

  19. ALBERTk

    Polskie PPK są tańsze? A jakieś potwierdzenie tej tezy? Jakieś twarde dane, cenniki są?

    1. Davien3

      AlbertK Pirat to ok 50-60 tys usd za sztukę, Moskit to przewidywana cena ok 100 tys usd Spike LR z Polski to 150 tys usd a Javelin to 175-220 tys usd Wioec tak są tańsze ale też słabsze szczególnie Pirat którego skuteczność spada do zera przeciwko dowolnemu pancerzowi ERA

    2. Extern.

      Pewną aproksymacją do PPK może będą MANPADSy które Polska ma własne i które są zdecydowanie tańsze od Amerykańskich odpowiedników. Stąd można przypuszczać że z PPK będzie podobnie.

    3. Szabelkajakulani

      Nie ma to znaczenia - pieniądz zostaje w wewnętrznym obiegu. Z punktu widzenia Państwa to przełożenie kwot z kieszeni do kieszeni. Kolejna rzecz, to dostępność produkcji na miejscu oraz możliwość rozwoju kompetencji przemysłu.

  20. riddik

    Jak zacznie być mało ciekawie w okolicach Tajwanu , to ani USA niczego nam nie przyślą , ani Korea . Ktoś o tym w ogóle myśli ?

  21. XXL

    Niech Polskie Firmy Zbrojeniowe zaczną sponsorować drogie suweniry Panom Generałom to wtedy zamówienia popłyną szerokim strumieniem. A tak, jaki interes ma obecnie WP, żeby składać zamówienia w Polskim Przemyśle. ? Żaden.

    1. ryba1

      Jak ty to pięknie opisałeś !!!

  22. Essex

    Oj oj oj. To proponuje zspoznac sie z oferta nazzego przemyslu zamuast zadawac dxiecinne pytania dlaczego kupujemy w USA Abramsy Spache czy Patrioty a nie to vo oferuje nasz suoer przemysl i ptoponuje zspytac Blaszczska dlaczego 3 kata trmu nie zskipil miliona dronow a nie teraz pytac obecnych flaczego od 4 lat nic die nie dzieje....za trudne? Nie polityczne? Wisko ma miec skuteczna bron a nie wywalac miliardy na zlom flatego ze nasz i niby tani....jski sprzet z nasxych firm jest tani???? Czesto horszy i dtozsxy niz trn zachodni

    1. ryba1

      To teraz podaj argumenty że to złom !

  23. Pucin:)

    Proszę Pana Redaktora na MSPO2019 gdy zaprezentowano po raz pierwszy pływający bwp Borsuk na 10 wojskowych zapytanych czy im się podoba pływający bwp aż 8 odpowiedziało > Po co mi to? Wszyscy pytali kiedy zostanie pokazany, tzw. CBWP. Bredzono o ciężkim kołowym KTO Rosomak i pokazywano komputerowe rysuneczki bwp Borsuka w tzw. ciężkiej wersji. Wojna na UA niestety zweryfikowała i to dość mocno pływanie na bele czym. I to tyle w temacie - Na koniec pytanie dlaczego się nie zamawia armat AG-35 w dobie badziewia latającego w powietrzu gdy Niemieckie Skynex/Skyranger - Gepard już pokazały, że to właściwy kierunek. Coraz więcej jest info na temat amunicji śrutowej wspartej odpowiednimi celownikami do broni etatowej i granatników maszynowych kal 40 mm niezbędnych w zwalczaniu dronów FPV - tzw. śmieci. To jest kraj komedii. To tylko drobne przykłady głupoty RP. :)

    1. ryba1

      Ja odrazu ,zanim zaczęto projekt Borsuka ,tutaj na łamach Defence 24 pisałem że nie potrzeba nam pływajacego tylko ciężkiego BWP ,niestety ruska szkoła wtedy wygrała a dzis Ukraina to weryfikuje !!!

  24. radziomb

    gdyby WITU zbudował tani, powszechny system Had Kill , oparty o jakies detektory radarowe czy optyczne, o np jakieś krótkie lufy ze śrutówkami czy siatkami to bylby GAME CHANGER bo 70..80% strat na wojnie w Ukrainie pochodzi od Dronów i jest mega wazne aby jakoś chronic pojazdy i załogi , juz nie mówie o tych izraelskich

    1. user_1062430

      100% prawda

    2. DanielZakupowy

      radziomb I gdzie ten "system Had Kill" zamontujesz, u sałdata na plecach czy na dachu wózka golfowego, coby zminimalizować straty na Ukrainie? XD

    3. ryba1

      Na szykarabinu np !

  25. Alone

    Pojechali uberem czy czerwonym autobusem i obudzili się

Reklama