- Wiadomości
Czarne Pantery płyną do Polski ze wsparciem
W Korei Południowej trwa załadunek zamówionych przez Polskę armatohaubic K9A1, czołgów K2GF oraz modułów wyrzutni dla systemów Homar-K. Oprócz nich dostarczone zostaną pakiety części zamiennych do wspomnianych typów pojazdów.

Autor. Dowództwo Generalne / X
Opisywana dostawa koreańskiego sprzętu dla Polski dotyczy kolejnych dziewięciu czołgów K2GF (Black Panther), dziewięciu armatohaubic K9A1 oraz nieokreślonej liczby modułów K239 Chunmoo dla systemów Homar-K. Oprócz tego wraz z nimi do naszego kraju dostarczone mają być pakiety części zamiennych do nich, co jest warte pokreślenia zważywszy na to jakie problemy miała np. Norwegia ze swoimi K9 Vidar. Dostawa sprzętu będzie zrealizowana w dwóch polskich portach, czyli Świnoujściu i Gdyni za około 40 dni (chociaż termin ten trzeba brać zawsze z pewnym dystansem zważywszy na liczbę zmiennych mogących spowolnić ją).
Dotychczas do Polski dotarło 110 z 180 zamówionych czołgów K2GF, których liczba ma się docelowo zwiększyć za sprawą kolejnego kontraktu połączonego z pozyskaniem ulepszonej wersji K2PL. Pozostałe 70 egzemplarzy ma być dostarczonych do końca tego roku. W przypadku artylerii rakietowej dostarczonych zostało przynajmniej 90 modułów wyrzutni dla Homara-K (z łącznie zamówionych 290), zaś w pełni zintegrowanych i przekazanych do wojska jest przynajmniej 50 sztuk. Jeżeli chodzi o armatohaubice K9A1, to dotychczas na polskiej ziemi znalazły się przynajmniej 144 sztuki, z łącznie kupionych 218 (212+6).
K2 Black Panther to czołg podstawowy z Republiki Korei produkowany przez Hyundai Rotem Company. Pojazd ma trzyosobową załogę: kierowcę, działonowego i dowódcę. Uzbrojenie główne stanowi armata gładkolufowa CN08 kalibru 120 mm z lufą o długości 55 kalibrów (6,6 metra). Zapas amunicji wynosi 40 naboi 120 x 570 mm, z których 16 znajduje się w automacie ładowania w tylnej niszy wieży, a 24 ulokowano w kadłubowym magazynie po prawej stronie stanowiska kierowcy. Z armatą sprzężono uniwersalny karabin maszynowy M60E2 kal. 7,62 mm. Uzupełnienie stanowi umieszczony na stropie wieży wielkokalibrowy karabin maszynowy K6 (licencyjny M2 Browning) kal. 12,7 mm.
Zobacz też
W zależności od partii produkcyjnej w czołgach zastosowano różne silniki. Pierwsze seryjne pojazdy napędzał niemiecki silnik wysokoprężny MTU MT 883 Ka-501 o mocy 1500 KM, który produkuje na licencji koreańska firma STX Engine. Począwszy od drugiej serii zastosowano południowokoreański motor HD Hyundai Infracore (dawniej Doosan Infracore) DV27K o identycznych osiągach. W obu przypadkach za przeniesienie napędu odpowiada przekładnia Renk HSWL 295 TM. Trwają prace nad wdrożeniem do produkcji koreańskiej przekładni SNT Dynamics EST15K. Oba zespoły napędowe umożliwiają rozpędzenie ważącego 55 ton czołgu do prędkości maksymalnej 70 km/h. Obecnie jedynymi użytkownikami tych maszyn są Republika Korei oraz Polska.

K9 Thunder to południowokoreańska armatohaubica samobieżna zaprojektowana przez przedsiębiorstwo Samsung Techwin (dziś Hanwha Aerospace) na potrzeby Sił Zbrojnych Republiki Korei. Obsługa składa się z pięciu kanonierów: dowódcy, celowniczego, ładowniczego, amunicyjnego i kierowcy. Uzbrojenie główne stanowi armatohaubica CN98 kalibru 155 mm z lufą o gwintowanym przewodzie i długości 52 kalibrów (ok. 8 metrów). Działo umieszczono w obrotowej wieży. Przy wykorzystaniu pocisku odłamkowo-burzącego z gazogeneratorem dennym donośność wynosi 40 km, podczas gdy z dalekonośną amunicją specjalną wartość ta może wynieść ponad 50 km. Zapas środków bojowych wynosi 48 kompletów pocisków i ładunków miotających.
K9 napędza produkowany na niemieckiej licencji silnik wysokoprężny MTU MT 881 Ka-500 o mocy 1000 KM, który przy masie własnej 47 ton zapewnia prędkość maksymalną 67 km/h i zasięg operacyjny 480 km. Wkrótce do służby wejdzie też alternatywny zespół napędowy z koreańskim silnikiem STX SMV 1000 o tożsamych osiągach. Z obiema jednostkami parowana jest automatyczna przekładnia Allison X1100-5A3. Obecnie K9 różnych wariantów służą w krajach takich jak Korea Południowa, Turcja, Polska, Indie, Norwegia, Estonia, Egipt, Finlandia i Australia. W przyszłości do grona użytkowników dołączą także Rumunia i Wietnam.

Autor. szer. Sebastian Żądło/18. Pułk Artylerii
Homar-K to spolonizowany rakietowy system artyleryjski K239 Chunmoo, w którym podwozie bazowe w postaci samochodu ciężarowego Doosan 8x8 z opancerzoną kabiną uległo wymianie na rodzimej produkcji Jelcza w układzie 8x8. Za przedziałem załogi umieszczono dwa kontenery z pociskami rakietowymi, w każdym można przenosić m.in. sześć kierowanych rakiet kalibru 239 mm o donośności około 80 km lub jeden pocisk balistyczny o donośności około 290 km. Trwają też prace nad integracją z wyrzutnią rakiet kal. 122 mm używanych przez, chociażby systemy WR-40 Langusta czy BM-21 Grad. Poza tym z kontenerów transportowo-startowych można strzelać niekierowanymi pociskami kal. 131/227 mm. W trakcie opracowywania są kolejne efektory rakietowe o zasięgu rażenia 150-200 km.
Zobacz też
Homar-K otrzymał także Zautomatyzowany Zestaw Kierowania Ogniem Topaz pozwalający na wpięcie spolonizowanego Chunmoo w obecnie używany przez polskich artylerzystów system kierowania ogniem i zarządzania polem walki, który pod względem możliwości jest rozwiązaniem najwyższej klasy. Spolonizowaną wyrzutnię zintegrowano także z cyfrowym system komunikacji Fonet. W przyszłości Homar-K może otrzymać całkowicie nowe podwozie w postaci samochodu ciężarowego Jelcz 883.5 (obecnie jest to Jelcz 882.57).

Autor. st. szer. Anna Trypuć / 1. Mazurska Brygada Artylerii
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS