Reklama

Geopolityka

Rosja, Chiny, USA, Wybrzeże Alaski, Rosyjskie okręty, Chińskie okręty

Chińskie i rosyjskie okręty u wybrzeży Alaski

U wybrzeży Alaski zaobserwowano połączony patrol morski 11 chińskich i rosyjskich okrętów. Amerykanie wysłali cztery niszczyciele i samoloty do monitorowania okrętów. Był to pierwszy w historii przypadek jednoczesnej obecności tak dużej liczby okrętów tych państw w tym rejonie – pisze The Wall Street Journal.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Chiny i Rosja cały czas zacieśniają współpracę i demonstrują ją w różnych zakątkach świata. Tym razem patrol 11 chińskich i rosyjskich okrętów zauważono w minionym tygodniu w pobliżu Wysp Aleuckich – poinformował The Wall Street Journal 6 sierpnia. Okręty nie odważyły się naruszyć amerykańskich wód terytorialnych. Była to ewidentna prowokacja ze strony Pekinu i Moskwy.

Czytaj też

Wobec pojawienia się nieprzyjacielskich okrętów, Stany Zjednoczone wysłały cztery niszczyciele: USS John S. McCain, USS Benfold, USS John Finn i USS Chung-Hoon, a także samolot zwiadowczy Poseidon P-8. Dowództwo Północne USA (NORTHCOM) potwierdziło, że rosyjskie i chińskie okręty płynęły razem u wybrzeży USA i nie zostały uznane za zagrożenie. Dowództwo nie określiło liczby jednostek wchodzących w skład patrolu ani ich dokładnej lokalizacji. Amerykańscy senatorowie z Alaski powiedzieli jednak, że flotylla, o której mowa, składała się z 11 chińskich i rosyjskich okrętów wojennych działających wspólnie w pobliżu Wysp Aleuckich.

Reklama

Czytaj też

Rzecznik chińskiej ambasady w Waszyngtonie, Liu Pengyu, powiedział, że patrol "nie jest wymierzony w żadną stronę trzecią". Dodał też „okręty marynarki wojennej Chin i Rosji zgodnie z rocznym planem współpracy między chińskimi i rosyjskimi siłami zbrojnym przeprowadziły ostatnio wspólne patrole morskie na odpowiednich wodach zachodniego i północnego Pacyfiku" - powiedział Pengyu. "To działanie nie jest wymierzone w żadną stronę trzecią i nie ma nic wspólnego z obecną sytuacją międzynarodową i regionalną". Rosja nie skomentowała tego incydentu.

Co ciekawe, według źródeł ABC News Pentagon spodziewał się tego patrolu od kilku tygodni, na długo przed przybyciem okrętów.

Czytaj też

We wrześniu ubiegłego roku, kuter amerykańskiej straży przybrzeżnej zauważył zespół siedmiu chińskich i rosyjskich okrętów wojennych w pobliżu Alaski. We wrześniu 2021 r., kutry amerykańskiej straży przybrzeżnej na Morzu Beringa i północnym Pacyfiku napotkały chińskie statki około 80 km. od Wysp Aleuckich. pierwsze odnotowane spotkanie z chińskimi okrętami marynarki wojennej pływającymi na wodach międzynarodowych na Morzu Beringa miało miejsce w 2015 roku, kiedy to w okolicy odnotowano okręt amfibijny, okręt logistyczny i trzy inne jednostki. Widać więc, że Chiny i Rosja cały czas testują na ile mogą sobie pozwolić.

Czytaj też

Drugą ważną kwestią jest to, że USA muszą bardziej zwrócić uwagę na obszar Alaski przez którą graniczą z Rosją i skąd relatywnie blisko jest także do Chin. Do tej pory Rosja często lata swoimi samolotami bojowymi w pobliżu Alaski, które są przechwytywane i monitorowane przez Dowództwo Obrony Północnoamerykańskiej Przestrzeni Powietrznej (NORAD) . Zagrożenie ze strony Chin w tym obszarze zaistniało zaś w minionym roku w postaci balonu, który latał nad amerykańskimi instalacjami wojskowym, by potem zostać zestrzelonym przez F-22 Raptor.

Czytaj też

Wyraźnie widoczny jest ciągły wzrost napięcia między stronami. W ostatnim czasie rosyjskie samoloty nękają amerykańskie i samoloty i drony nad Syrią. A USA i Chiny rywalizują w obszarze Indo-Pacyfiku, o dostęp do kolejnych portów czy baz.

Czytaj też

Rozwój współpracy Chin i Rosji

W lipcu pisaliśmy o tym, że odbyły się wspólne ćwiczenia morskie i powietrze Chin i Rosji pk: Northern/Interaction-2023 na Morzu Japońskim . Po zakończeniu ćwiczeń, chińskie Ministerstwo Obrony Narodowej ogłosiło 26 lipca, że Chiny i Rosja wkrótce rozpoczną trzeci wspólny patrol morski, w ramach którego okręty wojenne obu stron wpłyną na wody Zachodniego i Północnego Pacyfiku.

W sierpniu 2021 r. Rosja wzięła udział w ćwiczeniach "Western/Interaction-2021", które odbyły się w północno-zachodnim chińskim regionie autonomicznym Ningxia Hui. Chiny po raz pierwszy zaprosiły wtedy zagraniczne siły do udziału w corocznych ćwiczeniach strategicznych na swoim terytorium.

W zeszłym miesiącu siły obu państw przeprowadziły dwudniowy wspólny strategiczny patrol powietrzny w przestrzeni powietrznej nad Morzem Wschodniochińskim i Morzem Japońskim,szósty wspólny lot tego rodzaju od 2019 roku.

Czytaj też

Chiny i Rosja przeprowadzają regularne ćwiczenia wojskowe od 2002 roku. Wcześniej wspólne manewry morskie odbywały się bliżej wód rosyjskich, w tym na północnym Morzu Japońskim i w Zatoce Piotra Wielkiego. We wrześniu ChRL wysłała flotyllę pod dowództwem swojego największego niszczyciela typu 055, aby dołączyć do zorganizowanych przez Rosję gier wojennych Wostok 2022 na Morzu Japońskim. Co ciekawe, jak wynika raportu Bloomberga, Chiny i Rosja przeprowadziły w ubiegłym roku rekordową liczbę ćwiczeń wojskowych w porównaniu do ostatnich dwóch dekad.

Jak pisze portal powołujący się na dane opracowane przez United States National Defense University's Center for the Study of Chinese Military Affairs, Pekin i Moskwa przeprowadziły wspólnie sześć wspólnych ćwiczeń wojskowych w 2022 roku. Liczba ta była rekordowa dla manewrów wojskowych i stanowiła dwie trzecie wszystkich ćwiczeń Chin z zagranicznymi siłami zbrojnymi, wg danych sięgających 20 lat wstecz. Co ważne odnotowania z sześciu ćwiczeń, pięć odbyło się po rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Cztery z nich były dwustronne, a dwa odbyły się z Iranem i Syrią. Ćwiczenia między Rosją a Chinami są zazwyczaj mniejsze niż te między USA a ich sojusznikami. USA i Filipiny przeprowadziły niedawno największe manewry statek, w których wzięło udział ponad 17 000 żołnierzy.

Czytaj też

Jak pisze dalej Bloomberg, Rosja i Chiny przeprowadziły wspólnie co najmniej 36 ćwiczeń od czasu zajęcia Krymu przez Moskwę, w porównaniu do zaledwie 10 odnotowanych przed 2014 rokiem. Można domniemywać, że zwiększenie intensywności ćwiczeń pomiędzy krajami ma na celu pokazanie, że Rosja nie jest odizolowana od świata i nadal ma poważnych partnerów, w tym w obszarze współpracy wojskowej. Manewry mają także na celu wysłanie jasnego sygnału politycznego do Zachód o zaciśnięciu współpracy między Chinami i Rosją na „politycznej szachownicy". Można się spodziewać, że liczba wspólnych ćwiczeń będzie cały czas rosnąć, ponieważ oba kraje obecnie są skazane na siebie. Pamiętajmy także, że na kilka dni przed wojną prezydent Władimir Putin i prezydent Chin Xi Jinping zadeklarowali partnerstwo "bez ograniczeń". Jednym z istotnych obszarów tego partnerstwa ma być współpraca wojskowa.

Czytaj też

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze

    Reklama