Reklama
  • Wiadomości

Chińskie i rosyjskie okręty u bram Alaski

Okręt amerykańskiej straży przybrzeżnej podczas rutynowego patrolu na Morzu Beringa natknął się u wybrzeży Alaski na chiński krążownik rakietowy z dwoma innymi chińskimi okrętami i czterema rosyjskimi okrętami marynarki wojennej, które poruszały się w jednej formacji – informuje Sky News.

Autor. mil.ru
Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Patrolowiec o nazwie Kimball, odkrył podejrzane jednostki około 138 kilometrów na północ od wyspy Kiska na Alasce, która leży pomiędzy stanem USA a Rosją. Okręt zaobserwował chiński krążownik rakietowy typu Renhai (wg klasyfikacji amerykaskiej, wg chińskiej to niszczyciel typu 055). Dwa inne chińskie okręty i cztery rosyjskie, w tym niszczyciel, zostały później zaobserwowane, jak poruszały się w jednej formacji z Renhai jako połączona grupa działając w wyłącznej strefie ekonomicznej USA – alarmowała amerykańska Straż Przybrzeżna.

Zobacz też

Następnie chińskie i rosyjskie okręty złamały swoją formację rozpraszając się. Wsparcie z powietrza by obserwować okręty zapewniał amerykański samolot C-130 Hercules.

Reklama

Kontradmirał Nathan Moore, dowódca 17. Okręgu Straży Przybrzeżnej, tak komentuje to zdarzenie: „Nasza formacja działała zgodnie z międzynarodowymi zasadami i normami. Zależy nam, by potwierdzić, że napotkane przez nas chińskie i rosyjskie jednostki również działają w legalny sposób i nie stanowią zagrożenia dla interesów USA w środowisku morskim wokół Alaski".

Jak informuje portal Sky News spotkanie chińskiej i rosyjskiej marynarki z okrętem amerykańskiej straży przybrzeżnej następuje miesiąc po tym, jak sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg ostrzegł przed rosnącym zainteresowaniem Chin Arktyką i budową tam zaplecza wojskowego Rosji. Według niedawnej wypowiedzi sekretarza, Rosja utworzyła nowe dowództwo arktyczne, aktywując dziesiątki dawnych arktycznych obiektów wojskowych z czasów ZSRR w tym porty głębokowodne i lotniska oraz budując wiele nowych obiektów. Na początku 2018 roku Chiny ogłosiły światu swoją oficjalną politykę wobec Arktyki nazywając się państwem "bliskim Arktyki". W dokumencie określono, że interesy Chin w Arktyce można zawęzić do dwóch kategorii. Z jednej strony Pekin jest zaangażowany w działania w tym obszarze, takie jak badania naukowe, eksploatacja zasobów, żegluga i bezpieczeństwo. Oddzielnie oczekuje się, że zmiany klimatyczne i ich potencjalne konsekwencje dla regionu wpłyną na znaczną część świata, więc Chiny są oczywiście zaniepokojone tym faktem. Warto zauważyć, że Chiny podkreśliły w białej księdze, że kraje powinny szanować „prawa i wolność państw niearktycznych do prowadzenia działalności w tym regionie zgodnie z prawem", w szczególności wielokrotnie wskazując na Konwencję Narodów Zjednoczonych o prawie morza. Według białej księgi Chiny chcą powiązać Arktykę ze swoją Inicjatywą Pasa i Szlaku, zachęcając do wspólnych wysiłków na rzecz budowy „polarnego jedwabnego szlaku", które połączyłoby Chiny i Europę przez Ocean Arktyczny.

Reklama

Zobacz też

Reklama

Według sekretarza generalnego NATO Pekin i Moskwa zobowiązały się również do intensyfikacji praktycznej współpracy w Arktyce. Stanowi to część pogłębiającego się partnerstwa strategicznego.

Pierwsze odnotowane spotkanie z okrętami chińskiej marynarki wojennej na wodach międzynarodowych na Morzu Beringa miało miejsce w 2015 roku, kiedy to w tym rejonie odnotowano obecność chińskiego okrętu amfibijnego, okrętu uzupełniającego oraz trzech jednostek pomocniczych. We wrześniu 2021 roku kutry amerykańskiej straży przybrzeżnej na Morzu Beringa i północnym Pacyfiku również napotkały chińskie okręty, około 80 km od Wysp Aleuckich.

Reklama

Zobacz też

Reklama
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]
Reklama
Reklama