Reklama

Siły zbrojne

Rosyjskie roboty bojowe

Uran 9
Autor. Vitaly V. Kuzmin/Wikimedia/CC BY-SA 4.0

W ZSRR, a następnie Federacji Rosyjskiej dość często powstawały awangardowe systemy uzbrojenia w tym i bezzałogowe. O ile problemy ekonomiczne przyhamowały na pewien czas rozwój BSP to wydaje się, że w obszarze budowy i wykorzystania robotów lądowych kraj ten jest w czołówce wiodących państw na świecie. Rosjanie są szczególnie zainteresowani robotami uzbrojonymi, co może wynikać z faktu korzyści, jakie one zapewniają „masowej armii” Federacji Rosyjskiej oraz z tak naprawdę niewielkiego sprzeciwu ze strony naukowców i społeczeństwa, czyli środowisk hamujących w pewien sposób rozwój takich środków w niektórych krajach zachodnich.

Dwie strony robotów bojowych

Rosjanie po dość długim czasie zastoju w modernizacji armii oraz pod wpływem własnych doświadczeń z prowadzonych operacji militarnych zdali sobie sprawę, że współczesna i przyszła wojna będzie odznaczać się wysoką dynamiką prowadzonych działań, częstymi manewrami w różnej skali, bardzo szybkim czasem reakcji na zmieniające się scenariusze oraz koniecznością przetwarzania olbrzymiej masy danych. To wszystko powoduje, że należy w jeszcze większym stopniu, niż ma to miejsce obecnie, dokonać automatyzacji procesu pozyskiwania, analizy i  dystrybucji danych w każdym miejscu i czasie, tak by nowe systemy walki mogły na czas reagować na pojawiające się zagrożenia i wzajemnie się uzupełniać w prowadzonej walce. W tym miejscu pojawia się istotne miejsce dla wszelkiego typu robotów, w tym uzbrojonych maszyn lądowych.

Podobnie, jak to argumentują w innych armiach, tak według Rosjan największą zaletą robota w odniesieniu do stawianych mu zadań jest po prostu bezpośredni brak człowieka. Taka maszyna bezzałogowa będzie przez to dużo lżejsza od swoich załogowych odpowiedników a przez to i bardziej manewrowa i mobilna (taktycznie i operacyjnie). Ponadto nie wymaga stosowania ciężkiego i drogiego systemu osłony balistycznej oraz może poruszać się wszędzie tam, gdzie załogowy pojazd ze względu na ludzi wjechać już nie może.

Roboty można budować w różnych wymiarach (w zależności od potrzeb), w ekonomiczny sposób (bardziej i mniej zaawansowane maszyny), szybko je przeprogramowywać lub zastosować w nich systemy samouczenia się, a nawet za pomocą druku 3D stworzyć konkretny egzemplarz pod dane zadanie, bezpośrednio w miejscu jego realizacji.

Czytaj też

Oczywiście by roboty spełniały pokładane w nich nadzieje, potrzebne jest wprowadzanie większej automatyzacji i systemów obdarzonych sztuczną inteligencją (zdolnością do szybkiego przyswajania sobie wiedzy z pola walki). Dziś w większości wykorzystywane - sterowane maszyny - nie zapewnią wymaganej dynamiki działania. Tu również wyraźnie robot "góruje" nad człowiekiem. A z innych korzyści można wymienić to, że maszyna nie potrzebuje pokarmu i wody (poza koniecznością jej zasilania), regeneracji, odpowiednich miejsc do odpoczynku czy relaksu, intensywnego szkolenia (może się sama uczyć lub wystarczy zmienić jej oprogramowanie) i co chyba jest również bardzo istotne - za wykonywanie zadań nikt nie musi płacić robotowi, a utrata nie spowoduje bólu kilku lub kilkuset tysięcy i milionów innych osób.

Największym zarzutem wobec uzbrojonych, inteligentnych robotów jest reakcja ludzi na pierwsze ich ofiary (postępowanie, które nie zawsze pokryje się z naszymi oczekiwaniami). Najważniejszy jest tu  aspekt prawny i moralny, bo techniczny z każdym niemal dniem staje się łatwiejszy do osiągnięcia. Inną z obecnie istotnych wad robotów jest ich wysoka wrażliwość nawet na fizyczne uszkodzenie oraz atak z wykorzystaniem systemów WRE w tym cyberataku.

Wydaje się, że Rosjanie dość dobrze przeanalizowali te wady i zalety oraz wyciągnęli odpowiednie wnioski. Muszą oni bowiem posiadać odpowiednie siły na różnych kierunkach operacyjnych (Europejski, Azjatycki, Arktyczny, Bliski Wschód itd.), a wykorzystywany obecnie potencjał ludzki nie jest przecież nieograniczony. Nowoczesny sprzęt kosztuje, a więc trudno przy niedostatecznych środkach utrzymywać go w ilościach porównywalnych do stanów posiadania z czasów istnienia ZSRR. Poza tym ta skomplikowana technologia wojskowa wymaga wysokiej klasy specjalistów (co znacznie zawęża grono potencjalnych kandydatów), zapewnienia im odpowiedniego poziomu szkoleń i warunków bytowych (a to są z kolei kolejne spore koszty). Rosja to również olbrzymia przestrzeń, wymagająca dokonywania przemieszczeń i manewrów wojsk na duże odległości, obrony rozproszonych obiektów czy ochrony znacznych obszarów. A chęć globalnej projekcji siły jeszcze bardziej powiększa ten obszar. Dlatego, roboty i automatyzacja procesu przekazywani danych są dla Rosjan jednymi z priorytetowych zadań do realizacji na najbliższe lata.  

Rosjanie zauważyli, że niecelowe jest również projektowanie uniwersalnej maszyny uzbrojonej, zdolnej do współdziałania z każdą formacją wojsk lądowych czy specjalnych, w niemal każdych warunkach terenowych i środowiskowych. Sprzeczne wymagania taktyczno-techniczne oraz wysoki koszt uzbrojenia i wyposażenia specjalistycznego takiego robota sprawiają, że rozważanie takiej konstrukcji ze względów utylitarnych i ekonomicznych jest obecnie błędem. Starając się więc rozwijać rodziny specjalistycznych robotów o różnej skali unifikacji konstrukcyjnej.

Czytaj też

Mają też dość bogate doświadczenie w wykorzystaniu robotów lądowych, w tym i tych uzbrojonych. W eksploatacji jest m.in. zdalnie sterowany wóz rozpoznawczo-bojowy Uran-9 , który był już wykorzystywany bojowo w Syrii. Z tych ujawnionych światu wiadomości wynika, że bywały przypadki, gdy sprawujący nad nim kontrolę  operator w sposób zupełnie przypadkowy ją tracił.

Odnotowano też problemy z wykorzystaniem zamontowanej na nim 30 mm armaty automatycznej (m.in. zanotowano opóźnienia w otwarciu ognia czy problemy z systemem jej stabilizacji), nieprawidłowe działanie głowicy optoelektronicznej (wystąpienie zjawiska interferencji) oraz niedostosowanie jej parametrów do specyfiki środowiska działania robotów. Dodatkowo wystąpiły nieznaczne usterki związane z zawieszeniem i układem jezdnym robota.

Ale w większości przypadków były to typowe wady techniczne, możliwe do usunięcia poprzez pewne modyfikacje lub wprowadzenie odpowiednich zamienników.

Natomiast dużo ważniejszym wnioskiem stało się zauważone ograniczenie możliwych do wykonywania misji przez pojedynczego robota. Jego parametry taktyczno-techniczne sprawiały, że nie był on w stanie realizować wszystkich, pożądanych przez żołnierzy w danej sytuacji zadań.

Na pewno zebrano jeszcze dużo więcej cennych danych co do bojowego zastosowania robotów. Pozwolą one na modernizację eksploatowanych już platform, wprowadzenie ulepszeń w kolejnej generacji robotów uzbrojonych czy wypracowanie odpowiedniej taktyki ich wykorzystania.

Czytaj też

Duże rosyjskie roboty bojowe

Zacznijmy od wspomnianego już kompleksu Uran-9, w skład którego wchodzą cztery opancerzone rozpoznawczo-bojowe pojazdy bezzałogowe, mobilny punkt kontrolny osadzony na podwoziu ciężarówki KamAZ-6350, zestawy transportowe i części zamienne.

Pojazd bojowy jest zdalnie sterowany z wykorzystaniem kanału radiowego (zasięg uzależniony od środowiska działania wynosi nie mniej niż 3000 metrów). Może się poruszać w trybie cichym (wykorzystując napęd elektryczny), autonomicznie po zadanej trasie (z samodzielnym wykrywaniem i omijaniem napotykanych przeszkód terenowych), dokonywać retranslacji komend (na odległość nie mniejszą niż 1000 metrów) ze stacji kontrolnej lub pulpitów zdalnego sterowania do innych wozów oraz autonomicznie śledzić wykryte cele.

Uzbrojenie Urana-9 składa się z 30 mm armaty automatycznej 2A72, 7,62 mm karabinu maszynowego PKTM, czterech wyrzutni ppk systemu 9M120-1 Ataka i sześciu 93 mm rakietowych miotaczy ognia RPO PDM-A Trzmiel-M. Dodatkowo wyposażono go w wyrzutnie granatów dymnych i system ostrzegający o opromieniowaniu podświetlaczem laserowym lub impulsowym (sektor pracy 300).

Czytaj też

Masa pojazdu wynosi 14 000 kg, ma on długość 5600 mm, szerokość 2500 mm i wysokość 3100 mm. Jako główne źródło napędu zastosowano silnik diesla JaMZ-5347-16 o mocy 300 kW zapewniający osiągnięcie prędkości maksymalnej 35 km/h i zasięgu 200 km.

 Zatwierdzona przez MO FR w 2013 roku koncepcja maszyny realizującej zadania wsparcia ogniowego oraz prowadzącej rozpoznanie na rzecz rodzajów wojsk zaowocowała wprowadzeniem do eksploatacji wspomnianego Urana-9. Jednym z zasadniczych celów tego postępowania było zwiększenie efektywności działania oraz ograniczenie strat (zwłaszcza w wykonywaniu szczególnych zdań na polu walki). Dziś wydaje się, że ten dość skomplikowany pojazd traktować również należy jako eksperymentalny. Jego zadaniem pozostaje więc dostarczanie wniosków do budowy kolejnej generacji robotów. Chociaż pierwsza jednostka całkowicie w nie wyposażona właśnie została utworzona.

Innym branym pod uwagę nośnikiem dla uzbrojonej maszyny bezzałogowej stał się bwp BMP-3. W wyniku modyfikacji powstał system Wichr. Prezentowano go m.in. z lekkim stanowiskiem MB2-03. Co istotne to zastosowane w nim systemy i układy (zdalnie sterowane sensory optoelektroniczne, śledzenia czy laserowe dalmierze oraz centralną jednostkę sterującą) można zamontować też na innych podwoziach o masie od 7 do 15 ton.

Czytaj też

Zupełnie nowa wieża na jednym z prezentowych tak powstałych robotów waży 1450 kg a jej uzbrojenie to 30 mm armata automatyczna 2A72, sprzężony 7,62 mm km PKT/PKTM i dwie potrójne zintegrowane wyrzutnie ppk 9M133Kornet-M. Inne proponowane systemy uzbrojenia to m.in. wyrzutnie rakiet plot. Igła czy Wierba , 30 mm granatnik automatyczny GSH-6-30K czy 12.7 mm wkm NSWTKord. W sumie możliwości jest sporo, bo można też na tej bazie opracować bezzałogowy artyleryjski system plot. 

Ponadto pojazd taki mógłby przenosić także mały wielowirnikowy BSP na uwięzi, który dzięki łączu przewodowemu miałaby niemal nieograniczony czas lotu (a pozyskiwanie danych niezwiązane byłoby z wrażliwością na zakłócenia). Również proponuje się go jako platformę-matkę dla czterech małych robotów kołowych MRP-100/300 przeznaczonych do prowadzenia bliskiego rozpozna na ziemi.

Kolejna propozycja zrobotyzowania BMP-3 to Udar , wyposażony w wieżę Epoka. Ten zdanie sterowany robot docelowo miałaby być w pełni autonomiczną jednostką bojową, zdolną do samodzielnej realizacji zadań bojowych i rozpoznawczych.

Udar
Autor. Rostec

Z kolei kompleks robotów Paladin składa się ze specjalnie dostosowanego podwozia BMP-3 Dragun a dodatkowo w skład zestawu wchodzi przenośny panel sterowania. Jego uzbrojenie jest adekwatne do tego z załogowego bwp, czyli 100 mm armata i 30 mm działko automatyczne umieszczone w zdalnie kierowanej wieżyDragun. Pojazd może działać w dwóch trybach - jako zdalnie sterowany przez operatora za pomocą kodowanego, uodpornionego na zakłócenia kanału łączności lub autonomicznie. W drugim przypadku zrobotyzowany wóz porusza się po uprzednio wybranej trasie lub automatycznie wybiera najkorzystniejszą drogę do uprzednio wyznaczonego miejsca wykonania zadania. Ideą opracowaniaPaładin było stworzenie platformy przeznaczonej do prowadzenia rozpoznania (w tym rozpoznania bojem) czy wykonywania zadań ogniowych na rzecz piechoty w sposób dający jej osłonę i podnoszący świadomość sytuacyjną.

Ale nie tylko BMP-3 jest proponowany do wykonania wersji bezzałogowej, bo również i czołg T-72. W ramach programu Sztorm proponuje się opracowanie czterech bezzałogowych  odmiany tego wozu, a mianowicie:

  • czołgu z uzbrojeniem w postaci 125 mm armaty D-414 o długości lufy 32 kalibrów. Ten 50 000 kg pojazd wyposażono, by dodatkowo w lemiesz a służyłby przede wszystkim do walki w terenie zurbanizowanym;
  • wozu bojowego z pakietem wyrzutni RPO-2Trzmiel-M;
  • uniwersalnej maszyny z systemem wieżowym z dwiema 30 mm armatami automatycznymi 2A42, wyrzutniami RPO-2 i lemieszem;
  • nośnika 16-prowadnicowej wyrzutni pocisków kalibru 220 mm MO.1.01.04M.

Czytaj też

Wszystkie te pojazdy wyposażone byłyby w ASOP (zdolne do przechwycenia do 10÷15 pocisków z rgppanc.) i 7,62 mm km PKTM.

Sprawdzone konstrukcje bwp czy czołgów pozwalają zamontować w nich/na nich niezbędne układy i sensory (często dopiero testowane) bez potrzeby czasochłonnej budowy od podstaw zupełnie nowych konstrukcji nośnych. Również zapewniają dość miejsca na aparaturę pomiarową i diagnostyczną.

Celem takiego programu jest nie tylko wstępne sprawdzenie poprawności działania zespołu maszyn bezzałogowych i załogowych, ale też wypracowanie pewnych wniosków co do dalszego technologicznego rozwoju podobnych platform w przyszłości czy taktyki działania teamu człowiek-maszyna. Można na nich testować nowe rozwiązania z zakresu sterowania, orientacji przestrzennej, pozycjonowania czy po prostu systemy zadaniowe i zdalnie sterowane moduły uzbrojenia.

Czytaj też

Małe i średnie roboty specjalistyczne

Bezzałogowy  modułowy pojazd naziemny Marker ma gąsienicowy układ jezdny (pięć par kół jezdnych, koła napinające, napędowe i dwie pary rolek podtrzymujących gąsienice), kadłub z zabudową specjalistyczną i możliwość umieszczania na jego stropie różnych sensorów, głowic optoelektronicznych, radiolokatorów czy systemów uzbrojenia.

Na jednym z ujawnionych wariantów przenosi ZSMU z 7,62 mm km oraz dwoma ppk. A w skład jego wyposażenia specjalistycznego wchodzą m.in. systemy ostrzegania i samoosłony, czujniki termiczne, kamery podczerwieni, opcjonalnie mini BSP, dalmierz laserowy i laserowy podświetlasz celu,  autotracker czy identyfikator (IFF).

Markera wyposażono wielospektralny system wizyjny i zmodyfikowany system przetwarzania danych. W skład tego ostatniego wchodzą algorytmy sieci neuronowej, co m.in. ma umożliwiać pełną analizę otoczenia i pozyskiwanych z własnych i współpracujących sensorów informacji, a to z kolei zapewnia w pełni autonomiczny tryb pracy.

Czytaj też

Robot może być również sterowany zdalnie lub współpracować z wykorzystującymi go żołnierzami. W tym drugim przypadku  dane o celach otrzymuje bezpośrednio z systemu celowniczego zamontowanego na ich broni lub z przenośnych zestawów przeznaczonych do wykrywania/ precyzyjnego określenia pozycji celu czy jego podświetlenia. 

W wypadku przenoszenia przez tego robota małego BSP to istnieje możliwość sterowania kilkoma takimi dronami działającymi w formacji roju w celu realizacji konkretnych zadań takich jak np. wykrywanie celów, identyfikacja, podświetlanie oraz przesyłanie uzyskanych danych. Najprawdopodobniej poszczególne drony w mniejszej formacji wykonują pojedyncze z ww. zadań, ale z zachowaniem możliwości wykonywania i innych po utracie któregoś z aparatów. Natomiast większa formacja działa w rozproszeniu, tak że poszczególne grupy zadaniowe mogą wykrywać cele na większym obszarze, nadal współpracując ze sobą.

Dość ciekawym rozwiązaniem jest opancerzony robot Platforma-M, który ma stanowić element systemu ochrony zestawów przeciwlotniczo-przeciwrakietowych S-400 Triumf czy nowszych S-500. Dodatkowo wykorzystywany będzie do prowadzenia rozpoznania, patrolowania czy wsparcia działań wojsk lądowych i specjalnych również w akacjach antydywersyjnych, czy antyterrorystycznych.

Czytaj też

Uzbrojono go w 7,62 mm km PKT/PKTM i uniwersalną wyrzutnię dla czterech granatników przeciwpancernych (na stabilizowanych platformach). Natomiast w skład systemu zobrazowania i rozpoznania wchodzi radarowa stacja rozpoznawcza oraz stabilizowana optoelektroniczna głowica wyposażona m.in. w kamerę dzienną, noktowizyjną/termowizyjną i dalmierz laserowy. Może on pracować w trybie automatycznym i półautomatycznym. Zasięg działania systemu kierowania szacowany jest na 5000-6000 metrów od operatora.

Reasumując, to Platforma-M wykonana chyba została z myślą o prowadzeniu zadań kontrolno-inspekcyjnych, monitorowania, prowadzenia rozpoznania oraz przekazywanie danych o wykrytych obiektach czy systemach uzbrojenia, a nawet pełnienie funkcji lokalnego centrum dowodzenia lub bazy służącej do przesłania i analizy danych. Zademonstrowano też skuteczność tej platformy m.in. podczas ćwiczeń Zapad-2021 w symulowanym zwalczaniu grup terrorystycznych/uzbrojonych co miało miejsce na poligonach Chmielowka i Prawdinski w graniczącym z Polską obwodzie kaliningradzkim.

Rodzina robotów kolejnej generacji

Uzbrojony robot Nierechta Нерехта) wchodzi w skład rodziny maszyn Kungas. Są one przeznaczone do wykonywania różnych zadań, ale zachowują kompatybilne systemy  przeznaczone do sterowania z możliwością ich nadzoru z jednego, rozbudowanego  stanowiska operatorskiego. W ten sposób powstał cały kompleks różnej wielkości uniwersalnych robotów realizujących specyficzne zadania pojedynczo, albo wzajemnie ze sobą  współpracujących (uzupełniających się). Największy z tej rodziny to  po prostu zrobotyzowany gąsienicowy transporter opancerzony BTR-MDM Rakuszka-M (Obiekt 955M)  o wadze 17 000 kg, kolejno mamy robota Transportowyj Возимый) o masie 2000 kg,Legkij Легкий) osiągającego 200 kg, przenośnego Noszonyj Носимый) o wadze 12 kilogramów oraz  bojowego Nierechta Нерехта).

Sama Nierechta występuje w trzech wersjach:  bojowej, pojazdu rozpoznania dla artylerii i transportowej. Zapewnia przenoszenie do 500 kg ładunku użytecznego. Maksymalna prędkość osiągana przez tego robota wynosi 32 km/h (napęd hybrydowy, spalinowo-elektryczny) a zdolność wykrywania potencjalnych celów to do 5000 metrów (rozpoznania do 2000 metrów). Przenoszone uzbrojenie to z reguły ppk, 7,62 mm km PKTM, 12.7 mm wkmKord lub 30 mm granatnik automatyczny AG-30.  Robot ma ponadto opancerzone miejsca  wrażliwe na ostrzał lub zniszczenie odłamkami.  Jest to już pojazd z autonomiczną możliwością działania.

Podstawowym jego zadaniem pozostaje prowadzenie rozpoznania i walki w terenie zurbanizowanym w tym wspierania ogniem żołnierzy piechoty, realizacja patroli lub wykonywanie misji specjalnych za liniami styczności wojsk.  Ponadto zostanie on wyposażony w systemy zdolne do jego sterowania głosem i gestami. Zapewni nie tylko wsparcie ogniowe i rozpoznanie, ale też transport wyposażenia, amunicji, żywności czy będzie źródłem energii do zasilania akumulatorów i baterii systemów optoelektronicznych i elektronicznych.

Czytaj też

Legkija zbudowano w układzie kołowym, tak by ze względu na jego niewielką masę zachować wysoką zdolność do szybkiego poruszania się po różnym terenie, w celu prowadzenia głównie rozpoznania. Ma on nietypowy układ jezdny składający się z czterech modułów o trzech obracających się kołach. To zapewnia wysoką dzielność terenową w tym poruszanie się po schodach lub wzniesieniach. Może być uzbrojony w poczwórną wyrzutnię ppk i 7,62 mm km PKTM i pełnić rolę wysuniętego stanowiska ogniowego/wsparcia działań. Jego uniwersalna konstrukcja umożliwia szybkie dostosowanie do potrzeb konkretnego obszaru prowadzonych operacji militarnych.

Z kolei Transportowyj, choć jest w zasadzie przeznaczony do transportu na rzecz pododdziału oraz jako jego dodatkowe źródło energii, to również jest dostosowany do montażu np. ZSMU lub dodatkowych wysuwanych masztów z głowicami optoelektronicznymi czy małymi radiolokatorami pola walki.

Podsumowanie

Według Rosjan stopniowa robotyzacja działań prowadzonych przez wojska lądowe to ważny kierunek ich dalszego rozwoju. Utrata maszyny nie jest czynnikiem tak krytycznym jak żołnierza a ponadto robot nie wymaga tak dużych nakładów związanych z jego szkoleniem i utrzymaniem. I do tego w porównaniu z najnowszymi czołgami, bwp, haubicami czy np. pociskami hipersonicznymi środki przeznaczone na jego badania i rozwój są niewielkie, a i ryzyko ich niepowadzenia dużo mniejsze. Roboty są też bardziej uniwersalne, bo można je z powodzeniem stosować w konfliktach o mniejszej skali intensywności, wojnie hybrydowej, operacjach antyterrorystycznych, stabilizacyjnych czy do niesienia pomocy ludności cywilnej podczas zaistnienia klęsk żywiołowych lub katastrof.

Zrobotyzowane wozy bojowe traktowane są raczej jako rozwiązanie przejściowe i o zupełnie badawczo-poznawczym charakterze. Z kolei eksploatację specjalistycznego Urana-9 pomimo zaistnienia pewnych trudności należy ocenić wysoko, bo przecież  to pierwsze tego typu doświadczenie w SZ FR. Powstałe problemy techniczne możliwe są do wyeliminowania, a liczy się również fakt pozyskania nowej wiedzy, co niewątpliwie zaprocentuje w przyszłości. Z drugiej strony jest to dobry przykład pokazujący, jak poważnym problemem jest zgranie różnych układów, zespołów czy systemów odpowiedzialnych za sterowanie i ruch robota, oraz że działanie w warunkach pokojowych/testowych to jedno a w bojowych to już zupełnie inny wymiar.

Czytaj też

Mając już spore doświadczenie Rosjanie uważają, że roboty powinny być uniwersalne w działaniu, ale jednocześnie różne pod względem swojej konstrukcji i możliwości. Mniejsze, liczniejsze i tańsze maszyny powinny uzupełniać rzadsze, większe i te bardziej już specjalistyczne. W celu obniżenia kosztów ich pozyskania i eksploatacji w coraz szerszym zakresie powinno się wprowadzać autonomię ich działania i możliwości samouczenia.

Reklama

Komentarze (10)

  1. Zniesmaczony

    @Buczu, nie razi mnie prawda o Rosji Putina, tylko jestem zwyczajnie zniesmaczony twoimi nie związanymi z tematem komentarzami,. Pozdrawiam i szerokich torów.

    1. Buczacza

      Tradycyjnie zaczynasz od 6.00?

    2. Zniesmaczony

      @Buczu, a znasz takie przysłowie, "Kto rano wstaje..."?

  2. Buczacza

    Prekursorem był robót Borys.... Już wtedy nie miał analogów. A i tutaj można znaleźć nie mające sobie roboty bojowe. Na przykład mój osobisty i przenośny hehe. Semper fidelis niczym pretorianie . Jak trzeba to stoczy pasjonującą walkę ze wszystkimi. Bez trudu udowodni, że NATO to relikt przeszłości... Siła Syberii 2 działa od lat. A Polska powinna kupować węglowodory tylko że wschodu. Bo to w naszym interesie. rosja to potęga. A współczesna rosja putina nie ma nic wspólnego z zsrr. Jak trzeba to bez problemu może się podeprzeć listą ludzi kultury ze wschodu. To szczegół, że część z tych ludzi szczerze nienawidziła Polaków i wszystkiego co polskie. Mało tego wszystkich którzy nie podzielają tak wybitnych myśli nazywa ukrami i neobanderowcami... Czy tak może postępować średnio inteligentny Polak? Czy może człowiek? Nie tylko specjalnie zaprojektowany i stworzony z burzy. Rosyjski robot bojowy zorka 5...

    1. Zniesmaczony

      Przeciez w artykule jest wyraznie napisane, ze ruscy wiada prym w tej dziedzinie, wiec przestan wylewac swoje kompleksy tu na forum. Poopowiadaj lepiej o swoich silnikach odrzutowych eksportowanych z poolski do Rosji czy o swoich czerwonoarmistach walczacych za pomoca brzytew z Krzyzakami o ktorych wedlug ciebie opowiadal Krol jagiello w filmie ~Krzyzacy~.

    2. Buczacza

      pgadzie mój osobisty i przenośny. W końcu bratnia dusza i humor. Brakowało mi tego... Zarzuć coś jeszcze jutro wyjeżdżam a będziesz gwiazdą wieczoru... Ps1 poolski? Ps 2 dostałeś zgodę zarejestrowali ciebie również... Stąd już blisko do specjalisty od tysiącletniej rosji, tudzież wybornego speca od chałup w Hiszpanii. Ps3 masz rację w końcu tak potwierdzam mam kompleksy. Bo nigdy w życiu bym nie przeżył za 230 euro jak mój przyjaciel z Murmańska. Tudzież nigdy w życiu nie zjadł bym zupy z szyszek. Jak rosjanie nas Bajkałem. Potwierdzam mam kompleksy....

    3. Zniesmaczony

      @Buczacza. To ze masz kompleksy to oczywista sprawa. Dajesz tym wyraz każdym swoim komentarzem. Ale to jest poważne forum o tematyce militarnej, wiec wypadało by trzymać jakiś poziom. A gdzie jedziesz? Do swoich do Grodna? Jak wrócisz to się odezwij, daj znać, jak wygląda sytuacja na granicy. A o jakim przyjacielu z Murmańska piszesz? O tym kolejnym twoim, wyimaginowanym? A dlaczego nie zjadł byś zupy z szyszek? Nie potrafisz jeść łyżką? Coś może i bym zarzucił, ale ciebie i twoich silników odrzutowych eksportowanych z Polski do Rosji czy twoich czerwonoarmistów walczących z Krzyżakami to nic nie przebije. Pozdrawiam i życzę szerokiej drogi, a raczej torów, bo u was w post sowietach chyba tory są dalej szersze niż w reszcie cywilizowanej europy?

  3. Greedo

    Polsce pozostaje wybór pomiędzy transferami na analogicznie systemy lub wydatkami na amunicję krążącą zdolną zwalczać takie cele. Wybór powinien paść na system Warmate i Warmate 2. Zniszczenie lub trwałe uszkodzenie amunicją krążącą jest wielokrotnie tańsze niż innymi środkami . A przeciwdziałanie małym dronom to także są olbrzymie koszty. Wojny wygrywają pieniądze a te trzeba wydawać przy uwzględnieniu zasady koszt/efekt. Kilka tysięcy małych Warmate i masowe użycie robotów bojowych i walca pancernego stanie się bardzo kosztowne.

    1. Był czas_3 dekady

      Nie lekceważyłbym uzbrojonego Łośia z WB, oczywiście najnowszą wersję. Nieduży rozmiar, to także jego atut.

    2. Valdore

      @Był czas_3 dekady Z FT-5 jest taki niestety problem że MON nie bardzo chce ten system, wolą wieczna zabawę z PGZ-19R.

  4. Buczacza

    Swego czasu był nie mający analoga onucowy robot Borys... A i tutaj na tym forum znajdzie się nie jeden. W skrócie bro.. bojowy robot onucowy. Bez trudu udowodni że NATO jest zbędne. A w interesie Polski jest uzależnienie się w 100% . Od kraju dobrobytu i demokracji czyli rosji putina...

    1. DIM

      A co mają do rzeczy ogólny dobrobyt i demokracja ? Wystarczy, że dobrze zapłacą zespołom inżynierskim. Plus przywileje i wysoki status społeczny. Jakiego nie zdobyliby łatwo ci Rosjanie w USA, ani w Izraelu. I tu widać, że albo w ogóle nie czytywałeś, albo nie pamiętasz wiele z "Suworowa". Opisany jest tam system, jak Rosjanie tworzą nowoczesną broń. Opisują wymagania techniczne, opisują parametry typu gabarytów itd... i podają cenę, choćby i w milionach dolarów, jaką zapłacą zwycięskiemu zespołowi inżynierskiemu. Nie wnikając wcale na ile osób i jak zostanie ta zapłata podzielona.

    2. Buczacza

      Mam wrażenie, że nie zrozumiałeś o czym pisałem...

    3. DIM

      @Buczacza. Świetnie zrozumiałem. Podtrzymujesz bajki o głupich rosyjskich inżynierach.

  5. DIM

    Czasem zdarzy mi się zadzwonić do działu technicznego producenta elektronicznych systemów security, w Izraelu. Przedstawiam się po angielsku, greckim imieniem/nazwiskiem i że dzwonię z Aten, mam pytanie techniczne, proszę ich o poradę... - W tle następuje wtedy klkuzdaniowa narada, skąd telefon i co mogą mi powiedzieć ? "Jakiś Grek z Aten, mówi że jest technikiem instalatorem. - Dobrze, powiedzcie mu." - otóż ta wymiana zdań w tle jest zawsze po rosyjsku. - Świetni fachowcy są to i kropka !

    1. Buczacza

      Tym bardziej że po rosyjsku...

  6. yaro

    Przeczytałem artykuł z lekkim zdziwieniem, dlaczego ? otóż dlatego, że do tej pory def24 nigdy nie przyznawał tego, że w robotach bojowych Rosja wiedzie prym na świecie, zawsze pisane było o USA i GB ale nie o Rosji a tu nagle dowiadujemy się, że to Rosja w tej technice wyznacza standardy na świecie ....

    1. KrzysiekS

      yaro Polska może tylko pozazdrościć Rosji analizy wojskowej i konsekwencji modernizacji przy małych w sumie środkach jak na tak wielki kraj i tak wielkie wyzwania.

    2. Admirał Gawrona

      Bo w Polsce o Rosji pisze się źle albo wcale taki dyktat wuja sama zza wielkiej wody

    3. Valdore

      A niby jakie standardy wyznacza Rosja?? Boi to co pokazuja to żadne nowinki, na Zachodzie dawno juz były takie technologie.

  7. Monkey

    Jesteśmy bardzo daleko za Rosjanami jeśli chodzi o rozwój podobnych broni. PIAP robi co może ale jestem ciekaw jak do ich prac podchodzi wojsko. U nas generalicja potrafi być dość zabetonowana.

    1. KrzysiekS

      Monkey Problem jest inny robotyzacja odbiera dobrze płatne etaty dlatego jest taki opór w MON to tez kasta!

    2. Monkey

      @KrzysiekS: Niestety, prywata przeważa nad interesem państwa już od kilkuset lat. Cierpią zwykli obywatele.

  8. Był czas_3 dekady

    Mamy swoje roboty lądowe. Był z Hydromegi LEWIATAN (dobrze się zapowiadał już ponad 10lat temu), Jest PERUN i RRB 01, HSW badała kiedyś autonomiczne podwozie Goździka które teraz rdzewieje i co? Ano nic, cisza. Zapewne jak zwykle na testach się skończy jak przy Lewiatanie i Goździku.

    1. Gracz

      Zastanawiam się jakie środki są pszyznane do badań nad robotami. Biorąc pod uwagę ile wynosił budżet na borsuka i to że mon nie widzi potrzeby finansowania prac nad piorunem 2 czy zestawem z rodziny PZA Loara wydaje mi się że taki budżet może w ogóle nie istnieć.

  9. Croaking_Copperhead

    Jak ktoś słusznie zauważył nasza generalicja i planiści jeszcze w poprzedniej epoce - dobrze, że przynajmniej w wojnę pozycyjną nie są zapatrzeni... Mamy chyba 2 prototypy Andersa, są prowadzone pracę nad lżejszą wersją trytona - osu-35k, docisnąć temat pirata i moskita - to są składniki do zbudowania własnego bezzałogowego wozu bojowego. Tarnów pokazał ostatnio system antydronowy oparty na wielolufowym WKM - coś takiego na małej platformie 6x6 z softem od PIAP i mamy sprzęt antydywersyjny chociażby do osłony patriotów w Wiśle czy wyrzutni NSM w morskim dywizjonie rakitowym

  10. KrzysiekS

    Nasz MON nie potrzebuje robotów tylko dobrze płatnych etatów. W sumie to taka sama "KASTA" ja ta prawnicza. Wojsko to nie służba to dobrze płatna praca i godna emerytura dla "swoich".

Reklama