Siły zbrojne
Koniec prób Urana-9 jeszcze w tym roku
Jak poinformował rosyjski dziennik Krasnaja Zwiezda, państwowe próby zmodyfikowanego bojowego bezzałogowego pojazdu lądowego Uran-9 prowadzone przez rosyjską armię mają zakończyć się do końca bieżącego roku.
Informację tę przekazał dowódca wojsk lądowych gen. Oleg Saliukow. Dodatkowo poinformował także o kontynuacji prowadzonych prac badawczo-rozwojowych nad średnimi i ciężkimi bojowymi bezzałogowymi pojazdami lądowymi Soratnik i Szturm. Zakończenie tych programów ma pozwolić na stworzenie pododdziałów bojowych dronów lądowych w rosyjskiej armii.
Czytaj też: Kungas - rosyjska rodzina robotów bojowych
Uran-9 miał zostać przetestowany w warunkach bojowych przez rosyjski kontynent wojskowy w Syrii w syryjskiej wojnie domowej w 2019 roku. Debiut ten jednak według wyników raportu z 3. Centralnego Instytutu Badawczego Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej miał nie wypaść najlepiej. W czasie prób wykryte zostały problemy w zakresie kontroli, mobilności, siły ognia czy świadomości sytuacyjnej. Defekty dotyczyły m.in. niskiej sprawności elementów zawieszenia, niestabilnej pracy armaty automatycznej czy awarii optoelektroniki, a także braku możliwości prowadzenia ognia w ruchu czy prowadzenia rozpoznania i identyfikacji celów w odległości powyżej dwóch kilometrów. Z tych badań i testów miały jednak zostać wyciągnięte wnioski, które zostały wdrożone w zmodyfikowanej wersji tego drona bojowego.
Uran-9 to rosyjski bojowy bezzałogowy pojazd lądowy zaprojektowany i produkowany przez spółkę JSC 766 UPTK (wchodzącą w skład rosyjskiego koncernu Kałasznikow). System ten jest przeznaczony do prowadzenia zadań z zakresu rozpoznania, wsparcia ogniowego i zwalczania broni pancernej. Uzbrojenie składa się z armaty automatycznej 2A72 kal. 30 mm sprzężonej z czołgowym karabinem maszynowym PKTM kal. 7,62 mm, czterech wyrzutni przeciwpancernych pocisków kierowanych 9M120-1 Atak oraz sześciu (lub 12) rakietowych miotaczy ognia RPO PDM-A Trzmiel-M. Dodatkowo wyposażony jest w wyrzutnię granatów dymnych i system ostrzegający o opromieniowaniu wiązką lasera. Masa bojowa systemu wynosi 14 ton, co przy napędzie w postaci silnika wysokoprężnego JaMZ-5347-16 o mocy 300 kW pozwala na osiągnięcie prędkości maksymalnej 35 km/h i zasięgu 200 km.
New
Zamiast modernizować BWP1 powinniśmy na ich bazie stworzyć pojazd bezzałogowy. Zdublować układy sterowania w razie przestrzelenia pancerza. Jak najtańszym kosztem np. wieża zdalna z Tarnowa ZMSU, sterowanie WB plus pociski Moskit.
Danek
Nie jest to głupi pomysł po co narażać załogę zamiast dwóch ludzi można zabrać więcej amunicji cieńszy pancerz ochronny zmniejszy wagę jeśli operator będzie miał pole widzenia do koła trudno to będzie podejść by zniszczyć maszynkę do mielenia
Pio
Ale po co, przecież wszyscy kochają pokój
Gość
U nas podobne by można zbudować na podwoziu BWP.