Reklama
  • Wiadomości
  • Opinia
  • Analiza

Pytania o ukraińską obronę miast [OPINIA]

Współcześnie wielkie aglomeracje miejskie, jak i mniejsze miejscowości, dość często stają się areną zmagań walczących wojsk. Taki stan wynika nie tylko z ważności terenów zurbanizowanych dla obu walczących stron, ale też wpływu jaki teren zabudowany ma na sposoby prowadzenia walki w każdym jej obszarze. Mamy bowiem działania wykonywane w przestrzeni powietrznej, w budynkach i poza nimi, na ulicach, mostach, w piwnicach czy podziemnych obiektach użyteczności publicznej. A ponadto w obleganym mieście z reguły pozostają cywile, a walczące strony często uciekają się do drastycznych posunięć by osiągnąć zamierzone cele.

SBU Ukraina
Autor. Служба безпеки України/Facebook
Reklama

Dotychczasowy obraz walk na Ukrainie wskazuje, że zarówno duże jak i mniejsze miasta czy miejscowości stają się enklawami oporu i to w oparciu o nie dokonywane są zasadnicze manewry taktyczne i operacyjne obu walczących stron. Wojska ukraińskie dzięki oporowi w aglomeracjach miejskich znacznie spowalniają tempo rosyjskiej ofensywy na każdym z kierunków oraz mogą ograniczać dalsze plany agresora, zmuszając go do wydzielania znacznych sił (uwikłanych w trudne walki, z silnie obsadzonymi kluczowymi punktami obrony), a niezbędnych na innych kierunkach, może i ważniejszych obszarach.

Reklama

Zobacz też

Reklama

Szczególnie gęsta zabudowa urbanistyczna w poważnym stopniu komplikuje prowadzenie szybkich i mobilnych operacji, znacznie zmniejsza efektywność użycia większości systemów uzbrojenia (chociażby ze względu na ograniczony zasięg ognia w zabudowanym terenie), a także mocno spowalnia tempo przemieszczania się wojsk.

Doskonała taktyka czy wymuszone działanie

Reklama

Obecna taktyka stosowana przez SZ Ukrainy wynika nie tylko z potrzeby chwili, ale również z długotrwałych przygotowań armii i sił jej wsparcia. Sama realizacja stawianych zadań i planowanie to efekty przejęcia taktyki prowadzenia walki opracowany przez państwa zachodnie, a w szczególności te wchodzące w skład NATO.

Zobacz też

Przecież to właśnie zagraniczni instruktorzy wojskowi (w tym z Polski, USA, Wielkiej Brytanii, Kanady i krajów bałtyckich) w ramach prowadzonych szkoleń przygotowywali ukraińskich żołnierzy do prowadzenia walki na obszarach zabudowanych. Ocenia się, że przez kilka ostatnich lat przeszkolili ponad 19 000 Ukraińców, dzięki czemu zdobyli oni niezbędną wiedzę i umiejętności w prowadzeniu miejskich operacjach bojowych.

Reklama
Autor. Defence of Ukraine (@DefenceU)/Twitter
Reklama

Powstały też nowoczesne obiekty szkoleniowe (jak np. ten w obwodzie Lwowskim, gdzie wybudowano całą dzielnicę z centrum handlowym, hotelem, serwisem samochodowym itd.) przeznaczone do prowadzenia ćwiczeń w obszarze zabudowanym, w tym budynki w których wnętrzach można używać broni strzeleckiej (specjalne powłoki ścian sprawiają, że pociski na nich nie rykoszetują). Jeden z nich, funkcjonujący w ramach Akademii Sił Lądowych Sił Zbrojnych Ukrainy im. hetmana Petra Sachajdacznego został przecież zbombardowany 13 marca przez Rosjan.

Zobacz też

Jeszcze w 2020 roku zastępca szefa Departamentu Szkolenia Bojowego SZ Ukrainy, ppłk Ponomarew informował o zwiększeniu wysiłku w zakresie szkolenia personelu wojskowego w miejskich operacjach bojowych. A w 2021 roku przeprowadzono duże ćwiczenia z dowódcami i sztabami wielki jednostek wojskowych oraz oddziałami i pododdziałami na temat zasad prowadzenia walk w mieście oraz przeprowadzania mobilizacji. Ostatnie takie ćwiczenia przed wybuchem już pełnoskalowego konfliktu odbyły się w lutym  tego roku w warunkach miejskich w rejonie Odessy oraz na terytorium miasta Prypeć czy w zamkniętej strefie w Czarnobylu. Szczególny nacisk położono wówczas na zagadnienia związane z pozyskaniem danych z rozpoznania powietrznego, prowadzenia działań specjalnych, wykorzystania snajperów czy zadawania możliwe dużych strat atakującym siłom przeciwnika.

Reklama

Jednak sami instruktorzy i zintensyfikowany proces szkolenia to nie wszystko. Bowiem  równie pomocne było tu również doświadczenie i wyciągnięte wnioski z prowadzonych od 2014 roku walki na wschodzie. SZ Ukrainy wyciągnęły wnioski a obecne wyniki starać potwierdzają iż nie marnowano czasu.

Autor. Defence of Ukraine / Twitter.com

Sama operacja antyterrorystyczna (najpierw ATO a następnie JFO), jak ją określała Ukraina musiała z czasem tez przynieść pozytywne skutki, bo moskiewska propaganda nazwała ją terrorystyczną operacją wojskową skierowaną przeciwko ludności miast i regionów, które nie poparły dokonanego rzekomo wcześniej zamachu stanu w Kijowie. Ponadto Rosja traktowała wizyty zagranicznych wojskowych, u żołnierzy ukraińskich walczących w Donbasie, jako formalne rozpoznanie terenu walki w celu opracowania planów siłowego odbicia „zbuntowanych" obszarów. Skala oskarżeń przybrała na sile, gdy niektóre państwa zachodnie zdecydowały się wspomóc Ukrainę dostawami uzbrojenia. A dziś twarda obrona miast jest przez Rosjan określa jako  „gwałt" na zamieszkujących je cywilach i świadome doprowadzenia do ich zniszczenia.

Reklama

Zobacz też

Reklama

W tym miejscu warto się jednak zastanowić, czy pomimo taktycznych sukcesów strona Ukraińska zmierza do uzyskania pewnego zwycięstwa. Bowiem właśnie uporczywa obrona doprowadza do całkowitego zniszczenia szeregu miast i miejscowości, krytycznej infrastruktury a nawet pól uprawnych. A to wpływa i będzie jeszcze długo wpływać nie tylko na być czy nie być gospodarki Ukrainy, ale i w dużym stopniu reszty świata.

Walka w mieście w nowej formie

Reklama

Miasto powszechnie jest kojarzone jako oaza dobrobytu i zaspokojenia różnych potrzeb ludzi. Niemniej w czasie klęsk żywiołowych czy właśnie konfliktu zbrojnego, niemal każdy teren zurbanizowany staje się niebezpieczny a przebywanie na nim związane jest z zagrożeniem życia czy zdrowia. Ponadto obszar miejski bogaty jest w różnego rodzaju bodźce skupiające na sobie uwagę samych ludzi (w tym i żołnierzy), które stanowią poważne dla nich źródła niebezpieczeństwa.

Zobacz też

Już nawet sytuacje kryzysowe czy tzw. progu wojny sprawiają, że w mieście mogą działać wtopione w tłum grupy specjalne przeciwnika w mniejszym lub większym stopniu zakłócając jego funkcjonowanie. Same działania w terenie zurbanizowanym wymagają zwiększonego skupienia u prowadzących walkę żołnierzy czy umiejętności szybkiego przemieszczania się (a co za tym idzie znajomości terenu walki). Z kolei budynki mogą z jednej strony zapewniać schronienie, a z drugiej stanowią istotne zagrożenie (zwłaszcza, gdy ich konstrukcja jest słaba lub zostały one wcześniej uszkodzone).

Reklama
Autor. NEXTA (@nexta_tv)/Twitter
Reklama

Zdaniem Ukraińców prowadzenie działań obronnych w oparciu o miasta ma za zadanie zniwelować przewagę sprzętową SZ Federacji Rosyjskiej oraz efektywniej wykorzystać posiadaną i dostarczaną ręczną i przenośną broń przeciwpancerną i przeciwlotniczą. Chociaż od początku zdawano sobie sprawę, że odbije się to kosztem potężnych zniszczeń infrastruktury w tym i tej cywilnej. Również należy przyznać, że sami Ukraińcy często rozmieszali własny sprzęt uzbrojenia na osiedlach lub w pobliżu budynków użyteczności publicznej wiedząc, że grozi to ich ostrzelaniem.

Zasadnicze cechy prowadzenia działań wojennych w mieście według SZ Ukrainy to obecnie:

Reklama

-      złożony, ale scentralizowany system dowodzenia i wsparcia działania wojsk;

-      powszechne użycie specjalnych grup szturmowych;

Reklama

-      ograniczenie manewru wojsk przeciwnika z jednoczesnym szybkim manewrem sił własnych;

-      świadomość powstawania dużych zniszczeń infrastruktury w tym blokad i pożarów.

Reklama

Za główny wysiłek walczących wojsk uznano utrzymanie poszczególnych obszarów zadaniowych, budynków, mostów i innych istotnych z militarnego i gospodarczego punktu widzenia obiektów. Każdy budynek czy element infrastruktury poprzez pewne przystosowanie stawał się obiektem obronnym a np. linie metra, schronami dla ludności i podziemnymi magazynami z zaopatrzeniem. Ponadto zaistniała możliwość wykorzystania podziemnych ciągów komunikacyjnych, połączonych z infrastrukturą gazową i wodociągową, gdzie łatwo można zainstalować miny lądowe sterowane radiokomendowo czy specjalne miny-pułapki.

Zobacz też

W ramach przygotowania większych miast (jeszcze przed wybuchem pełnoskalowego konfliktu i w trakcie jego trwania) dokonano prac mających na celu wzmocnienie ich obrony. Powstały m.in. barykady czy rowy łącznikowe na wybranych/przewidywanych kierunkach działania, otwory strzelnicze w ścianach budynków czy przejścia pomiędzy nimi (wewnętrzne i zewnętrzne), postawiono pola minowe i zapory przeciwpancerne/przeciwpiechotne w wyznaczonych obszarach.

Reklama
Autor. MO Ukrainy via Twitter
Reklama

Istotnym wsparciem dla wojsk operacyjnych oraz odpowiedzialnością za budowę tzw. drugiej linii systemu obrony miast wykonywały siły obrony terytorialnej. Ci żołnierze z reguły dobrze znają „swoje" obszary odpowiedzialności, bo tu na co dzień żyją. Do ich podstawowych zadań należy obsada punktów kontrolnych, ochrona obiektów infrastruktury militarnej i krytycznej, wsparcie logistyczne czy budowa zapór inżynieryjnych.  Ponadto mogą oni szybko wyłapywać i identyfikować grupy dywersyjno-rozpoznawcze przeciwnika.

Zobacz też

Również samo morale walczących jest dużo większe, gdy mają oni świadomość, że bronią  własnych domów czy obiektów, które ich rodziny na co dzień wykorzystują. Ponadto dla sił rosyjskich dodatkowym przeciwnikiem staje się wrogo do nich nastawiona (także ze względu na ich zachowanie) ludność cywilna.

Reklama

Jak na razie możliwości SZ Ukrainy pozwalają na zastosowanie BSP w ramach operacji miejskich do prowadzenia rozpoznania czy wykonywania uderzeń na wybrane cele taktyczne. Ale sama wojna wyraźnie pokazuje rosnącą rolę wszelkich robotów (nie tylko tych powietrznych), które mogły by zastępować ludzi w wykonywaniu zadań prowadzonych w trudnym środowisku miejskim.

Zobacz też

Natomiast pomimo wielu przykładów i opisów taktyki wykorzystania wozów bojowych w warunakach miejskich, historycznych doświadczeń i specjalnych analiz, nadal obie strony popełniaja wiee błędów. Jednak same straty nie wynikają tylko z zaniedbania, ale i powolnej utraaty znaczenia czołgów i innych pojazdów na wspólczesnym polu walki.

Reklama

Podsumowanie

Uporczywa obrona miast daje Ukrainie czas i taktyczne zwycięstwa. Umiejętne wykorzystanie zdobytej wcześniej wiedzy, dobre planowanie i rozpoznanie (w dużej mierze z wykorzystaniem zasobów NATO) oraz użycie z powodzeniem uzbrojenia dostarczonego z zachodu procentuje. Ale odbywa się to kosztem wielu ofiar ludzikich, ruiny gospodarki, poważnych zniszczeń infrastruktury w tym i miast. Takie jednak były pewne założenia i zdają sobie z tego sprawę wojskowi czy politycy. Ale czy zwykli ludzie? Pozostaje również pytanie, czy to co przewidywano nie przerosło zakładanych planów. Jak długo zarówno Ukraińcy, jaki i ich "sprzymierzeńcy" wytrzymają taki styl prowadzenia wojny. I czy Ukraina, nawet dozbrajana jest w stanie ją samodzielnie wygrać?

Reklama
Autor. Defence of Ukraine (@DefenceU)/Twitter
Reklama

Zobacz też

Reklama

Z drugiej strony (chyba jak zawsze patrząc z historycznego punktu widzenia) sytuacja przerosła Rosjan. Nie spodziewali się oni takiego uporczywego oporu i determinacji ze strony Ukraińców. Ponadto, co jest nadal niezrozumiałe nie potrafili wykorzystać posiadanej przewagi technologicznej, nie wspominając już o fatalnie funkcjonującym systemie zabezpieczenia działań bojowych. Jednak wydaje się, że powoli zmienają swój sposób walki. Wykorzystując przewagę ogniową w różnej skali dążą do długotrwałego i powolnego eliminowania sił i możliwości strony ukraińskiej. Poważnie niszczą jej gospodarkę i starają się ją izolować, giną nie tylko ludzie, ale i posiadane zasoby i możliwości. A determinacja powoli rosnie, tak jak było to zawsze, gdy Rosja toczyła wielkie wojny "niemal ze wszystkimi".

Reklama
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]
Reklama
Reklama