Reklama

Polityka obronna

Francuskie transportery na Ukrainie [ANALIZA]

Najnowszy wariant VAB Mk III, na Ukrainę pojadą starsze modele tych znanych transporterów opancerzonych
Najnowszy wariant VAB Mk III, na Ukrainę pojadą starsze modele tych znanych transporterów opancerzonych
Autor. TECH. SGT. H. H. DEFFNER / Public Domain

Oprócz 155 mm kołowych haubic samobieżnych Caesar, ppk Milan czy Eryx i systemów przeciwlotniczych bardzo krótkiego zasięgu Mistral, Francja zdecydowała się dostarczyć na Ukrainę swoich „legendarnych” już kołowych transporterów opancerzonych VAB. Miałby on pozwolić na zwiększenie mobilności ukraińskich żołnierzy w różnym terenie, intensywnie obecnie ostrzeliwanym przez siły rosyjskie. Jak na razie nie podano ile i których wersji VAB-ów ostatecznie zostanie przekazanych oraz w jaki sposób rozwiązana będzie kwestia zabezpieczenia ich eksploatacji czy szkolenia załóg.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Rodzina KTO VAB (Véhicule de l'Avant Blindé – dosł. opancerzony pojazd awangardy), których powstało ponad 5 tys. egzemplarzy (z czego prawie 4 tys. odebrała Armée de Terre) jest do dziś dobrze znana na całym świecie. Bowiem są one nadal lub były na stanie ok. 40 armii i pozostają w eksploatacji już ponad 45 lat. Nic dziwnego bo pojazd cechuje wysoka mobilność taktyczna i strategiczna, spora podatność modernizacyjna oraz niskie koszty eksploatacji (silnik, skrzynia biegów i układ przeniesienia napędu pochodzą bowiem z produkcji komercyjnej). Bezpośredni dostęp np. do silnika i skrzyni biegów, umożliwia wykonanie do 90% wszelkich czynności obsługowych bez konieczności wyjmowania podzespołów czy innych systemów wchodzących w skład wyposażenia tego wozu.

Transporter ze względu na swoje wymiary doskonale nadaje się do prowadzenia rozpoznania czy walk w terenie zurbanizowanym, a zdolność pokonywania przeszkód wodnych pływaniem jeszcze bardziej podnosi jego walory użytkowe. Kolejna zaleta to ergonomiczność jego wykorzystania przez załogę i przewożonych żołnierzy desantu.

Reklama

Czytaj też

Wozy tego typu brały m.in. udział w wojnie nad Zatoką Perską, misjach pokojowych i stabilizacyjnych w Bośni, Kambodży, Chorwacji, Libanie, Rwandzie czy Somalii jak i w wielu innych zakątkach świata. Siły Zbrojne Francji przez lata sporo zainwestowały w proces ich ciągłej modernizacji i dostosowywania do potrzeb zmieniającego się pola walki. Wprowadzono zatem ponad 1100 usprawnień a z czasem i kolejne zmodyfikowane modele.

"Legendarny transporter"

Wymagania armii francuskiej pod przyszły transporter przełomu lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych ubiegłego wieku w pierwszej kolejności stawiały kwestię jego modułowości konstrukcyjnej a przez to łatwego zaadoptowania do opracowania różnych konfiguracji z zachowaniem dużej unifikacji poszczególnych modeli oraz systemu ich wsparcia eksploatacji. Ponadto nowy KTO miał współdziałać z również nowym bwp AMX-10P (uzupełniać go w walce o wersje specjalistyczne) i mieć zasięg dochodzący nawet do 1000 km oraz cechować się niskimi kosztami eksploatacji.

Z oferty trzech firm krajowych wybrano propozycję Saviem a produkcję rozpoczęto w 1976 roku.

Przyszłe VAB-y stały się zatem standardowymi pojazdami armii, wykorzystywanymi zarówno w pododdziałach zmotoryzowanych, zmechanizowanych, jak i pancernych, artylerii, inżynieryjnych oraz wsparcia logistycznego. Powstały zatem nie tylko transportery piechoty i kołowe bwp, ale też wozy dowodzenia, wsparcia ogniowego, logistyczne, ewakuacji medycznej, rozpoznania skażeń, łączności, WRE, żandarmerii i wiele innych.

Autor. Mateusz Multarzyński/Defence24

Transportery budowane były w układzie 4x4 (masa 9300 kg, DMC 13 600 kg) i 6x6 (odpowiednio 10 500 kg i 14 800 kg). Maksymalna pojemność wnętrza dochodziła do 10 m3 co pozwalało na zabranie do 10 żołnierzy desantu. Opuszczali oni pojazd za pomocą podwójnych tylnych drzwi o wymiarach 1,17x1.2 metra oraz mieli do dyspozycji przeszklone boczne/tylne okienka obserwacyjne (6-8 sztuk) i trzy włazy dachowe.

Kierowca i dowódca zajmują miejsce z przodu transportera korzystając z dwóch bocznych drzwi, dwóch włazów dachowych, a doskonałą obserwację zapewnia im szyba przednia, zasłaniana w walce opuszczanymi stalowymi klapami. Do napędu VAB-a wykorzystano wysokoprężny silnik MIDR 062045 o mocy 300 KM przy 2100 obr./min. i momencie obrotowym 1200 Nm przy 1200 obr./min. Uzyskiwana moc jednostkowa wynosi 21 KM/t dla wersji 6x6 i 23 KM/t dla wersji 4x4. Automatyczna skrzynia biegów zapewnia sześć przełożeń do przodu i jedno wsteczne.

Francuski transporter opancerzony VAB Mk 3 fot. D.Sadza/D24
Francuski transporter opancerzony VAB Mk 3 fot. D.Sadza/D24

Transporter może poruszać się z prędkością maksymalną 110 km/h po drogach utwardzonych (minimalna wynosi 2,5 km/h) i pływać do 8,5 km/h. Jest zdolny do pokonania pierwszych 1000 metrów w czasie 54 sekund. Przemieszcza się po stoku o maksymalnym nachyleniu 60o, przechyleniu 35o i pokonuje rowy o szerokości do 1500 mm. Koła są niezależnie zawieszone, a w wersji 6x6 dwie przednie osie są skrętne. W układzie hamulcowym zastosowano hamulce tarczowe sterowane hydropneumatyczne. Pneumatycznie sterowany hamulec postojowy jest połączony ze sterowanym hydraulicznie hamulcem "górskim". Instalacja elektryczna 24 V oraz alternator o mocy 2,5 kW a sama bateria akumulatorów o pojemności 250 Ah.

Czytaj też

Kadłub wozu wykonano ze spawanych stalowych płyt pancernych, a wszystkie wprowadzone szyby są kuloodporne. Zapewnia on ochronę na poziomie I/II wg STANAG 4569 A. Istnieje możliwość podniesienia stopnia zapewnianej osłony balistycznej nawet do poziomu IV po dopancerzeniu transportera za pomocą stalowych lub kompozytowych płyt. Doświadczenia z jego wykorzystania w walce spowodowały również podniesienie zapewnianej przez niego odporności przeciwminowej poprzez wzmocnienie podłogi i zawieszenia. Wersję VAB UOR dopancerzono i wyposażono w siedziska absorbujące efekty wybuchu min lub IED, osłony prętowe, urządzenia zakłócające oraz system detekcji strzału Pilar.

Zasadnicze uzbrojenie w wersji transportera opancerzonego obejmuje 7,62 mm km lub 12,7 mm wkm a w kołowym bwp może to być wieżyczka DRAGAR z 25 mm armatą automatyczną M811, sprzężonym 7,62 mm km oraz sześcioma wyrzutniami granatów dymnych.

Powstał tez wóz VCI T20 z 20 mm armatą M693. Z kolei w 2006 roku zaprezentowano VAB-a z ZSSW wyposażonym w 30 mm armatę automatyczną i innymi modyfikacjami poprawiającymi zdolności do prowadzenia walki w terenie zurbanizowanym. Wyposażono go m.in. w dodatkowe dopancerzenie L-VAS i urządzenie zakłócające zdalnie odpalane ładunki EJAB.

Wspomnianą już wersję VAB UOR uzbrojono w ZSMU Protector M151 z 12,7 mm wkm M2HB. Ponadto występuje on jako nośnik moździerzy 81 i 120 mm czy samobieżny niszczyciel czołgów z wyrzutniami ppk Milan lub HOT.

Czytaj też

W wersji wozu pomocy technicznej zaopatrzono go w przedni lemiesz i dźwig boczny. Natomiast w wersjach wozów dowodzenia i specjalnych oprócz rozbudowanych środków łączności wyposaża się je w centrale telefoniczne, stacje teledacyjne czy stacje radiolokacyjne. W tym pierwszym przypadku typowe wyposażenie obejmuje pionowy panel i stół do rozkładnia map, stacje radiową dalekiego zasięgu, dwie średniego zasięgu oraz pojedynczą krótkiego zasięgu, cztery instalacje antenowe czy dodatkowy agregat o mocy 2,5 kW.

Wozy stosowane w artylerii przeznaczone są do prowadzenia rozpoznania, wysuniętej obserwacji, dowiązania topograficznego oraz dowodzenia i kierowania ogniem. Ponadto znane są pojazdy Bromure przeznaczone do prowadzenia WRE, VIB - ochrony lotnisk czy holowniki 120 mm moździerzy TDA.

Jedną z nowszych odmian jest zmodernizowany gruntownie transporter Ultima przeznaczony do transporu żołnierzy wyposażonych w zestawy Felin.

Wyposażenie standardowe obejmuje – system ogrzewania wnętrza i szyb, zestaw narzędzi specjalnych, hak i linę holowniczą oraz dwie gaśnice. W wozie można zainstalować system zbiorowej ochrony przed bronią ABC, klimatyzację i wentylację, zestaw pierwszej pomocy, osłonę przed "koktajlami Mołotowa" czy układ przeciwpożarowy przedziału napędowego. Ponadto wyciągarkę hydrauliczną, układ centralnego pompowania kół, wyrzutnie granatów dymnych oraz dodatkowe środki łączności zewnętrznej i wewnętrznej czy pozycjonowania.

Czytaj też

W armii francuskiej nadal eksploatowany jest transporter VAB w odmianie Bison i Ultima czy wiele wersji specjalistycznych. W użyciu pozostaje ponad 2500 VAB-ów, które sukcesywnie będą zastępowane wozami VBMR Griffon i VBMR-L Serval.

VAB nowej generacji

Oficjalną produkcję VAB-a zakończono w 1993 roku, jednak z założeniem, że zostanie ona wznowiona, gdy pojawią się nowe zamówienia. Dalej też powstawały kolejne modyfikacje, takie jak VAB I z silnikiem MIDR 06.20.45 o mocy 300 KM, ulepszonym układem chłodzenia, napędowym firmy ZF, wyciągarką, dodatkowym zbiornikiem paliwa i wyrzutniami granatów systemu Galix. Kolejno w 2010 roku pokazano zmodyfikowane transportery w układzie 4x4 i 6x6 oznaczone jako VAB Mk 2.

VAB Mk 3 w układzie 6x6 zaprezentowano w 2012 roku z inicjatywy firmy Renault Truck Defence (obecnie Arquus). Dokonano głębokiej modyfikacji konstrukcyjnej, dzięki czemu objętość jego wnętrza wzrosła do 13,5 m3 a sam przyrost masy zrekompensowano zastosowaniem silnika MDE8 o mocy 400 KM. Oczywiście ten KTO wyposażono w wiele nowoczesnych rozwiązań i systemów. M.in. proponowana jest wersja z bezzałogową wieżą TRT z 25 mm armatą M242, wieżą CPWS z 25 mm armatami M811 lub M242, ARX z 20 mm armatą M621 czy dwuosobową wieżą CSE 90LP z 90 mm armatą.

VAB Mk. III
VAB Mk. III
Autor. Jędrzej Graf/Defence24

I na koniec warto odnotować, że interesującym demonstratorem technologii napędu hybrydowego stał się VAB Mk3 Electer. Wyposażono go baterię specjalnych akumulatorów pozwalających na przejechanie z wykorzystaniem silnika elektrycznego ponad 10 km. Miało by to zapewnić nie tylko zmniejszenie zużycia paliwa, ale też utrudnienie w jego wykryciu przez przeciwnika. Dodatkową zaletą była możliwość wykorzystania wozu jako polowy generator prądu o mocy 70 kW.

VAB MKIII widok z boku pojazdu
VAB MKIII widok z boku pojazdu
Autor. Defence24
Reklama

Komentarze (7)

  1. biały

    jest dużo ładniejszy od naszego Bobra ,, czy nasi projektanci nie mają w ogóle wyczucia estetyki

    1. Esteban

      Zależy na czyjego bobra patrzeć :-D

    2. Wuc Naczelny

      Nasi projektanci są 10 lat za iowietami w kwestii dizajnu. To jest kraj który nigdy w życiu nie zaprojektował nowego podwozia pojazdu pancernego o przyzwoitym wyglądzie, poza może borsukiem ale w nim z kolei autystyczne dzieci zaproszono do konstrukcji wieży.

  2. youkai20

    To nie jest analiza Francuskich transporterów na Ukrainie (na co się zapowiadało po nazwie). To jest "po prostu" analiza Francuskich transporterów. Ani słowa o ich użyciu bojowym na Ukrainie.

  3. Chyżwar

    Na Francuzów dużo się psioczy. I chyba nie do końca słusznie.

  4. Darek S.

    Ukraina huty miała w Donbasie, to nawet na złom do przetopienia jej się to teraz nie przyda.

  5. tomaaaa

    Jakieś dwa tygodnie temu widziałem transport kilkunastu sztuk lawetami autostradą pod Wiedniem. Wozy wyglądały na mocno zużyte, nie posiadały żadnego uzbrojenia. Jeżeli tak wyglądały pozostałe transportery to jest to próba darmowej utylizacji starego sprzętu, a nie realna pomoc.

  6. Esteban

    Natomiast niemiecka lewica po raz kolejny zablokowała wysłanie broni na Ukrainę. Dziś Bundestag odrzucił chadecki projekt przekazania Ukrainie 200 transporterów Fuchs. Kogoś to dziwi?

    1. Polak Mały

      Niestety postawa Niemiec powinna wyliczyć niemieckie firmy z dostaw sprzętu do Polski, to samo powinno być z izraelskimi firmami.

    2. Valdore

      @Polak Mały, wiec tak samo wg ciebie koreańskei firmy powinny wyleciec z dostaw dla Pol;ski??

    3. Paweł P.

      @Valdore – sorry śledzę to co piszesz od lat(?) naprawdę nie widzisz różnicy? Te opinie, zawsze lub prawie zawsze w drugą stronę, jest jakaś strona?! Hej!

  7. szczebelek

    Pewnie chodzi o wozy wycofane rok temu lub te, które w bieżącym roku miały odejść na emeryturę.

Reklama