Reklama

Siły zbrojne

Obrona powietrzna ważniejsza dla Litwy niż zakup Leopardów 2

Autor. Fric.matej/Wikipedia

Litewskie ministerstwo obrony przygotowuje się do kilku dużych zakupów uzbrojenia w postaci m.in. KBWP Vilkas czy wzmocnienia systemy obrony powietrznej kraju, co jednak odbyłoby się kosztem kupienia czołgów Leopard 2A8. Obok tego ciągle analizowany jest zakup gąsienicowych bojowych wozów piechoty KF41 Lynx.

Informacje te przekazał litewski minister obrony Litwy Laurynas Kasčiūnas mówiący o potrzebie pewnej redefinicjii zamówień dla wojska, o czym pisze serwis LNK news. Kwestia ta jednak musi zostać przedyskutowana z przedstawicielami Sił Zbrojnych, ponieważ będzie ona dotyczyć kilku programów. Jako jeden z priorytetów wskazuje wzmocnienie systemów obrony powietrznej krótkiego i średniego zasięgu, tym samym zapewne dokupując kolejne baterie obecnie używanego systemu NASAMS lub zacieśnianie współpracy z Łotwą i Estonią na tej płaszczyźnie. Ten wydatek jednak będzie rezonować na inne potencjalne zakupy litewskiego ministerstwa obrony np. na pozyskanie niemieckich czołgów Leopard 2A8. Tamtejsza Rada Obrony Narodowej w styczniu tego roku zatwierdziła zakup 54 tego typu pojazdów, które miały wygrać z K2 Black Panther, jakie Litwini także rozpatrywali.

Reklama

Laurynas Kasčiūnas ma zalecać zmniejszenie tej liczby do kilkunastu pojazdów (lub kupowanie w ratach), a zaoszczędzone pieniądze przeznaczyć na wspomniane systemy OPL. Tym samym byłby to krok podobny do tego, jaki wykonali Norwedzy, rezygnując z opcjonalnych Leopardów 2A8NO na rzecz dodatkowych systemów NASAMS. Obecnie na Litwie funkcjonuje zakład remontowy Leopardów 2A6, który to serwisuje maszyny przekazane Ukrainie, tym samym zapewniając w przyszłości potencjalny serwis litewskich czołgów. Na dobrą sprawę cały zakup Leopardów 2A8 w przypadku redukcji zamówienia do kilkunastu egzemplarzy rodzi pytanie o swoją zasadność. Sam wybór tej konstrukcji jako nowego pojazdu dla Litwy budził wiele kontrowersji na szczeblu politycznym i wojskowym. Część osób ma nawet postulować ponowne przeanalizowanie tego potencjalnego zakupu.

Litewska wyrzutnia wchodząca w skład systemu obrony powietrznej NASAMS.
Litewska wyrzutnia wchodząca w skład systemu obrony powietrznej NASAMS.
Autor. Lithuanian Armed Forces/X

Przechodząc do kwestii bojowych wozów piechoty, w styczniu tego roku litewskie ministerstwo obrony poinformowało o zakończeniu dostaw kołowych bojowych wozów piechoty Vilkas. Łącznie pozyskanych zostało 89 pojazdów, których dostawa zaliczyła blisko 4 lat opóźnienie. Obecnie mają trwać rozmowy dotyczące pozyskania kolejnych 120 Vilkasów w ramach prawa opcji, jakie miało zostać zawarte w dokumentach z 2016 roku. Niedawno został otwarty największy w państwach bałtyckich zakład remontowy o powierzchni około 4500 metrów kwadratowych, który ma pozwolić Litwinom na większą niezależność w kwestii serwisowania posiadanych pojazdów, tym KBWP Vilkas. Tym samym Litwa zrobiła wiele dla wsparcia eksploatacji swoich Boxerów. Teraz jednak minister obrony ma sugerować zastanowienie się nad gąsienicowymi bojowymi wozami piechoty.

Reklama

Mowa tutaj o analizach dotyczących pozyskania niemieckich KF41 Lynx, które to albo uzupełniłby pozyskiwane Vilkasy (tym samym ich liczba ze 120 egzemplarzy zmniejszyłaby się) lub po prostu zastąpiły zakup ich drugiej partii. Decyzja o potencjalnej zmianie lub pozyskaniu dodatkowego typu bojowego wozu piechoty ma być podyktowana chęcią lepszej współpracy ich z czołgami Leopard 2A8, które Litwa zamierza zakupić. Tym samym potencjalne nabycie Lynxa jest mocno powiązane z kupnem niemieckich czołgów, co jak widać, natrafia na duże problemy. Cała ta sytuacja związana ze zmianami w priorytetach zakupowych litewskiego ministerstwa proponowana przez jej szefa miała zostać pozytywnie odebrana w innych resortach. Ile zmian zostanie wdrożonych w życie? Czas pokaże.

Czytaj też

Węgierski KF41 Lynx.
Węgierski KF41 Lynx.
Autor. Ministerstwo Obrony Węgier
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (9)

  1. KD

    Bez czołgów można się obronić przed rosyjskim atakiem (wystarczą miny, ppk, granatniki, artyleria, lotnictwo załogowe i bezzałogowe). Ale OPL i WRE są niezbędne. Dodatkowo wojna na Ukrainie pokazała że Patrioty bardzo skutecznie radzą sobie nie tylko ze zwykłymi rakietami balistycznymi, ale również z pociskami hipersonicznymi (Iskander, Kindżał, Cyrkon).

    1. Davien3

      Z iskanderami to bez problemu radzą sobie nawet najgorsze systemy OPL lądowe czyli Barak-8.

    2. Al.S.

      Skąd wynika twierdzenie, że Barak jest najgorszy?Kiedy do ciebie dotrze, że w obronie mniej ważna jest szybkość efektora, ale jego zwrotność, czujniki i algorytmy naprowadzania? Czysta ,matematyka,. czyżbyś obijał się na lekcjach i wykładach? Jeśli Iskander robi manewry z przeciążeniem 50G przy prędkości Mach6, to jego promień skrętu wynosi 6,5 km. Pocisk na kursie spotkaniowym, lecący z prędkością Mach3, wykonujący manewry z tym samym przeciążeniem, ma promień skrętu nieco ponad 1,6 km. Z łatwością może więc uprzedzić jego manewry i zawsze ustawić się naprzeciwko.

    3. Davien3

      AiS sam chciałęś.... Barak 8 ma powolne efektory, wolniejsze nawet od rosyjskich Su na dopalaczach czyli jakies Ma 2 A pocisk prosto na wyrzutnie leci na lądzie bardzo rzadko, właściwie tylko wtedy kiedy atakuje ta wyrzutnie I co ci da zwrotność czy algorytmy jak zwyczajnie nie dogoni np ch 22 lećącego chocby 20km w bok od wyrzutni Aha Iskander manewrujący z 50G by sie rozleciał na kawałki bez jakiejkolwiek ingerencji( ach te prawa fizyki) teraz zrozumiałes czy dalej nie?

  2. xdx

    A mnie osobiście wydaje się iż zobaczyli jak działają Niemcy w nowej strukturze sił połączonych i będą w tym kierunku iść. Czyli mniej Czołgów a więcej transporterów w różnych wersjach do różnych zadań , raz że kasa inna a drugie takie są realia. Same czołgi dziś to pomyłka , dziś tylko siły mieszane mają rację bytu i tu Niemcy już przed laty uruchomili program zmiany organizacji i struktur. Czołgi oczywiście pozostają ważne ale jajko wsparcie a nie samodzielne jednostki coś jak u nas były półki zmechanizowane tyle że na nowym sprzęcie.

  3. Paweł P.

    Spoko kupią z PL. Jak będzie pora.

    1. Davien3

      A niby jakie czołgi kupia z Polski? Bo jak widac do K2 nie chca się nawet zblizać.

    2. ALBERTk

      Davien3@ bo nie mają kasy a druga sprawa, że Litwini siedzą mocno w kieszeni Niemiec.

    3. Davien3

      AlbertK Nie dość że mają kasę ale wola ją wydac na OPL niz na gorsze od leo2 czołgi a tak siedzą w kieszeni Niemców że kupuja norweskie systemy OPL a nie niemieckie:)) Ech ci germofobi

  4. gnagon

    no jednak Litwa ma coś na kształt rozsądnych, logicznych polityków

    1. Davien3

      Litwa zaoszczędzone na czołgach pieniądze wydaje na OPL , na czołgi przyjdzie kolej później. Jakos z doskonałych BWP i KTO nie rezygnuja. a jak pokazuje wojna w Ukrainie na rosyjskie T to wystarcza.

    2. ALBERTk

      Bo nie mają kasy więc rezygnują z zakupu? Polska już dawno podpisała szereg kontraktów na tzw obronę powietrzną więc pod jakim względem Litwini są bardziej rozsądni od nas? Litwini by też kupili czołgi gdyby mieli na to kasę. Polska nie może sobie pozwolić na to, że rezygnuje z czegoś by kupić coś innego. Na wszystko muszą być zapewnione pieniadze i nie powinno być nawet wątpliwosci w tej kwestii..

    3. Rusmongol

      Taa. Rozsądne bronienie się przed szturmem Rosjan opl? Opl to tylko jedna z części systemu obronnego. Nikt nie zajmuje terenu rakietami...

  5. rwd

    Litwa tak bardzo przejęła się rosyjskim zagrożeniem, że nie tylko wzmacnia armię ale niejako przy okazji, korzystając z zamieszania, likwiduje polskie szkoły. Bo Litwa ma dwóch wrogów, przy czym moskiewskie zagrożenie nie jest tym najgroźniejszym.

  6. szczebelek

    Litwa napotkała mur w postaci finansów, więc żeby obywatele mogli się cieszyć spokojnym życiem w Europie po szumnych zapowiedziach kupienia OPL , czołgów, bwp trzeba się z nich częściowo wycofać.

  7. doc_doc

    Ukraina wycofuje Abramsy z linii frontu, Norwegowie i Litwini redukują zakupy czołgów. A my oczywiście będziemy twierdzić, że to oni są w błędzie i będziemy dążyć do 1000 nowych czołgów. W razie W trzeba będzie je chować po krzakach przed rojami dronów.

    1. Monkey

      @doc_doc: Dobrze chronione czołgi są nadal przydatne. To kwestia ASOP, wsparcia piechoty oraz systemów tak dronowych jak i antydronowych.

    2. Davien3

      A to Litwę uratuje te kilkadziesiąt leopardów w razie W?? Czy bardziej im się przyda dodatkowa OPL na którą idą pieniądze zamiast na czołgi?

    3. Dudley

      Bo my mamy plan, ty wiesz ile trzeba tanich dronów by zniszczyć 1 czołg? A jeśli to pomnożymy przez 1000, to Ruscy się zapłaczą, bo tyle dronów to oni tyle nie mają. U nich luda mnogo, ale drony muszą kupować.😁

  8. Obiektywny

    Widzę że nie tylko my jesteśmy mistrzami analiz , debat i niekończących się rozważań na papierze :) obrona ppanc i powietrzna to najważniejsze dziedziny przy planowaniu obrony przed przeciwnikiem pokroju Rosji , zmasowane ataki z powietrza oraz pancerny walec mogą skutecznie złamać obronę takich państw jak kraje bałtyckie . Co im da nawet 100 nowoczesnych czołgów kiedy zostaną zmiecieni atakiem z powietrza

  9. LMed

    No cóż, takie działania Litwy dziwić chyba nie mogą? Czas na zmiany!

Reklama