Reklama

Siły zbrojne

Litwa bliżej zakupu kolejnej partii Wilków

Litewskie Boxery w wariancie kołowego bojoweg o wozu piechoty Vilkas.
Litewskie Boxery w wariancie kołowego bojoweg o wozu piechoty Vilkas.
Autor. Litewskie Ministerstwo Obrony/Twitter

Litewskie ministerstwo obrony miało zakończyć wstępną fazę procesu pozyskania kolejnych 120 kołowych transporterów opancerzonych Vilkas (Boxer) w ramach prawa opcji zawartej w kontrakcie z 2016 roku. Określono także termin dostaw wozów z pierwszego zamówienia.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny

Reklama

Litwa w 2016 roku podpisała pierwotną umowę na zakup 88 kołowych transporterów opancerzonych Boxer w różnych wariantach, w tym bojowego wozu piechoty wyposażonego w wieżę bezzałogową Samson Mk2 produkcji Rafael Advanced Defence Systems. Wartość zakupu litewskiego ministerstwa obrony określono wtedy na kwotę 386 mln euro. W podpisanych dokumentach miało znajdować się prawo opcji pozwalające na kupno kolejnych 120 pojazdów w wersji kołowego bojowego wozu piechoty, chociaż można spekulować, że wśród nich będzie też kilka wozów dowodzenia. Dodatkowe Vilkasy (wilki) pozwoliłyby na zastąpienie kolejnych transporterów opancerzonych M113A1/A2, których obecnie w służbie ma być około 170-220 plus kolejne kilkadziesiąt w rezerwie sprzętowej.

Czytaj też

Jednocześnie litewskie ministerstwo poinformowało o chęci zaangażowania litewskiego przemysłu w proces produkcyjny nabywanych Vilkasów. Kilka dni wcześniej informowano o zakończeniu pierwszej fazy nabywania 82 kołowych bojowych wozów piechoty, dwóch pojazdów do nauki jazdy oraz czterech wozów dowodzenia, zapewne mając na myśli koniec ich produkcji. Ostatnia transza licząca 23 pojazdy ma trafić na Litwę latem tego roku. Wozy te trafią na uzbrojenie dwóch batalionów piechoty zmotoryzowanej z Brygady Piechoty Zmotoryzowanej "Żelazny Wilk", gdzie zastąpią przestarzałe transportery opancerzone M113.

Reklama

Czytaj też

Vilkas, czyli lokalna wersja Boxera został dostosowany do wymagań litewskiej armii, które dotyczyły przede wszystkim samej wieży. Wóz ten otrzymał bowiem izraelski bezzałogowy  moduł  wieżowy Samson Mk2 produkcji Rafael Advanced Defence Systems uzbrojony w armatę Bushmaster II Mk44S kal. 30 mm i sprzężony z nią karabin maszynowy kal. 7,62 mm. Dodatkowe uzbrojenie przeciwpancerne stanowi także wyrzutnia przeciwpancernych pocisków kierowanych Spike-LR. W ramach obecnego zakupu część pojazdów będzie uzbrojona w armaty 30 mm, a część w zdalnie sterowane moduły uzbrojenia z karabinami maszynowymi 12,7 mm. Jednostka napędowa to silnik wysokoprężny MTU 8V 199 TE20 o mocy 710-805 KM w zależności od wersji. Pozwala on na rozpędzenie pojazdu do 103 km/h przy zasięgu operacyjnym wynoszącym do 1100 km.

Czytaj też

Vilkas (zdjęcie poglądowe).
Vilkas (zdjęcie poglądowe).
Autor. A. Pliadis - Ministry of National Defence of the Republic of Lithuania/Wikipedia
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (2)

  1. Prezes Polski

    Na tej Litwie kompletnie nie znają się na rzeczy. Jak można wyposażać armię w niepływające pojazdy opancerzone? Dlaczego nie dzwonili do naszego MON? Przecież nasi spece by im wyjaśnili, że zdolność pływania to najważniejsza cecha kto i bwp, reszta, np. ochrona załogi to jakieś fanaberie.

    1. Ali baba,

      Co masz do zdolności pływania kilka milimetrów pancerza nic nie zmieni w starciu z dobrym pociskiem przeciw pancernym. A tak mamy lepszą możliwość manewru.

    2. Chyżwar

      Nie tylko oni się nie znają, bo i Szwedzi też. CV-90 pierwotnie miał pływać, ale nie umiano go tak zrobić, żeby pływał. Borsuk natomiast całkiem nieźle pływa mimo, że ostatnio dodano mu od frontu solidny moduł z pancerzem. Wychodzi więc, że my się znamy na tym, na czym niekoniecznie zna się ktoś inny.

    3. kapusta

      Widać, że @Prezes Polski, a nie Prezes Litwy... Tylko niewielka część obszaru naszego sąsiada przypomina Mazury (północny-wschód) a jeszcze mniejsza podlaskie bagna i rozlewiska, stąd zyski z pływalności byłyby znacznie mniejsze niż w Polsce. Po drugie rynek pływających wozów opancerzonych jest mocno ograniczony, więc wybór mniejszy a cena wyższa to kiepska opcja dla tak małej armii. Po trzecie wreszcie ich wojsko nie ma całej masy pływającego postsowieckiego sprzętu, a nowy nie ma go zastąpić w realizacji tych samych zadań, więc i tu porównania z Polską są nonsensem.

  2. Szop85

    Oni nie mają możliwości manewru. Ich jedyną nadzieja to wsparcie bezpośrednio z Polski. Mają płaski teren. Jedyne miejsca zdatne do obrony to lasy i bagna beż rzek.

Reklama