Siły zbrojne
Kontrowersyjna haubica już w służbie Ukrainy
Minister Obrony RFN Boris Pistorius przekazał na ręce ambasadora Ukrainy w Niemczech Ołeksija Makiejewa pierwszy z 54 egzemplarzy armatohaubic RCH 155, które trafią do Zbrojnych Sił Ukrainy.
Uroczystość, podczas której nastąpiło symboliczne przekazanie pierwszej armatohaubicy samobieżnej o trakcji kołowej RCH 155, miała miejsce 13 stycznia. Wziął w niej udział Minister Obrony Niemiec Boris Pistorius oraz ukraiński ambasador w tym kraju Ołeksij Makiejew. Zarówno pierwszy przekazany wóz, jak i 5 kolejnych sztuk pozostaną w Niemczech. Posłużą do szkolenia ukraińskich artylerzystów, nauki obsługi technicznej oraz wypracowania odpowiednich procedur.
🇩🇪🇺🇦 Ukraine has received its first advanced wheeled howitzer, the RCH 155.
— WarTranslated (Dmitri) (@wartranslated) January 13, 2025
German Defense Minister Boris Pistorius handed over the first of 54 RCH 155 wheeled self-propelled artillery systems to Ukraine. The symbolic handover took place in Kassel, where the defense manufacturer… pic.twitter.com/AcMwS9Q9Zr
Na początku listopada w wywiadzie udzielonym serwisowi Hartpunkt.de dyrektor generalny KNDS Deutschland Ralf Ketzel informował, że dostawa pierwszych RCH 155 dla Ukrainy ulegnie opóźnieniu. Miało do niej dojść dopiero w kwietniu 2025 r. Decyzja o przekazaniu tego sprzętu Ukrainie wzbudziła pewne kontrowersje wśród obserwatorów przemysłu obronnego. RCH 155 to sprzęt zupełnie nowej generacji, który mimo trakcji kołowej nie posiada hydraulicznie wysuwanych podpór do strzelania. Wątpliwości budzi również potencjalna trwałość i niezawodność pojazdu, który dopiero wchodzi do produkcji seryjnej, a także jego ledwie dwuosobowa obsługa.
Jak widać po zdjęciach zamieszczonych w serwisie X, po raz pierwszy w tej historii nastąpiło przyspieszenie, a nie opóźnienie dostaw. Nie wiadomo, co przyczyniło się do skrócenia czasu oczekiwania na RCH 155 dla Ukrainy. Kijów otrzyma łącznie 54 armatohaubice tego typu. Zgodnie z planem ostatnie egzemplarze mają trafić do ZSU do końca 2028 r. Warto dodać, że mimo kontrowersji towarzyszącym tej haubicy RCH 155 stopniowo zyskuje na popularności. System został niedawno wybrany przez Szwajcarię i Wielką Brytanię. Jego pozyskanie jest rozpatrywane przez Niemcy, Hiszpanię, USA oraz Włochy.
Czytaj też
RCH 155 to artyleryjski zdalnie sterowany moduł uzbrojenia osadzony na podwoziu kołowego transportera opancerzonego. W wersji podstawowej nośnik stanowi GTK Boxer. System wieżowy bazuje na wielu rozwiązaniach wypracowanych na potrzeby Panzerhaubitze 2000, z identycznym uzbrojeniem głównym włącznie. Dzięki temu RCH 155 legitymuje się donośnością zbliżoną do gąsienicowego kuzyna. Strzelając standardową amunicją z gazogeneratorem dennym trafi w cel oddalony o ponad 40 km. Korzystając z amunicji specjalnej, np. pocisków M982 Excalibur lub M2005 V-LAP, wartość ta może wynieść nawet ponad 50 km. Moduł wieżowy jest całkowicie zautomatyzowany, a dwuosobowa obsługa przebywa w kadłubie pojazdu. Szybkostrzelność teoretyczna wynosi 9 strzałów na minutę. Zapas amunicji to 30 pocisków i 144 modułowe ładunki miotające.
Jednostkę napędową stanowi silnik MTU 8V 199 TE21 o mocy 815 KM, który umożliwia Boxerowi osiągnięcie 100 km/h. Z pełnym zapasem paliwa wóz przejedzie około 700 km. Moduł wieżowy RCH 155 również zostać osadzony na innym podwoziu. Przykładowo, Szwajcaria wybrała wariant na bazie wydłużonego KTO Piranha V.
Antek
A dlaczego kontrowersyjna?
szczebelek
Niemcom się spieszy by ten AHS przeszedł badania na froncie by potem móc eliminować wady tego pojazdu.
skition
Nie za bardzo wiem dlaczego ta haubica jest kontrowersyjna.Przypominam ,że IBM PC z powodu architektury otwartej był nazywany komputerem kontrowersyjnym.
user_1050711
Jak to nie wiadomo czemu przyspieszenie dostaw ? Odpowiedź, to właśnie nowość modelu. Producentowi zależy na wypróbowniu/zareklamowaniu go na ukraińskiej wojne, nim ta zastąpiona zostanie jakimś rozejmem. Biznes po prostu ! Intencje Niemców zawsze czyste są jak łza !
Muren
Całkiem dobra postawa Niemiec jeśli chodzi o dostawy sprzętu - Pzh 2000, teraz RCH 155
MiP
MON powinien wysłać Borsuka na Ukrainę i wtedy byśmy zobaczyli czy jest on coś wart czy nie