- WIADOMOŚCI
- ANALIZA
Ile Homarów dostarczono do wojska?
Wojsko Polskie sukcesywnie przyjmuje na swój stan kolejne wieloprowadnicowe wyrzutnie Homar-K. Ile dotychczas ich odebrano, a ile obecnie wyrzutni czeka na integrację z polskimi elementami?
Autor. szer. Tomasz Radziwiński / 2. Korpus Polski
Do naszego kraju sukcesywnie docierają kolejne moduły wyrzutni przeznaczone dla systemów Homar-K. Są one następnie integrowane z elementami polskiej produkcji, takimi jak cyfrowy system łączności Fonet i Zautomatyzowany Zestaw Kierowania Ogniem Topaz od Grupy WB. Wszystko to potem trafia na podwozie w postaci samochodu ciężarowego Jelcz 882.57. Tym samym o ile liczba dostarczonych modułów do Polski jest możliwa do policzenia, o tyle stan dostaw kompletnych Homarów-K to już inna kwestia.
Ile wojsko ma Homarów?
Zadaliśmy zatem pytania do Agencji Uzbrojenia dotyczące tego, ile dotychczas zostało dostarczonych do kraju modułów wyrzutni dla systemu Homar-K oraz ile z nich trafiło w ręce artylerzystów. Odpowiedzi udzielił nam Wydział Komunikacji Społecznej Agencji Uzbrojenia, informując, że ”dostarczono 156 modułów, z których ukompletowano 108 wyrzutni”. Dla porównania, w październiku zeszłego roku było to 35 egzemplarzy, zaś w czerwcu było to już 81 kompletnych wyrzutni.
Liczba ta w połączeniu z 20 sztukami M142 HIMARS oznacza, że Polska już teraz posiada jedną z najsilniejszych artylerii rakietowych w ramach NATO. Kluczowe będzie teraz prowadzenie szkolenia kolejnych obsług oraz instruktorów, którzy będą mogli uczyć kolejnych żołnierzy w jednostkach. Pilotażowy kurs instruktorów obsług wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych Homar-K został niedawno zakończony w toruńskim Centrum Szkolenia Wojsk Rakietowych i Artylerii.
Autor. Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych / fb
Homar-K może zwiększyć potencjał
Kolejnym krokiem w przypadku wyrzutni rakiet Homar-K powinien być zakup pojazdów wsparcia, co planowano przeprowadzić w zeszłym roku (co się nie stało, kupiono je jedynie dla WR-40 Langusta. Obok tego procesami, którym trzeba się przyglądać są m.in. opracowanie i produkcja kontenerów transportowo-startowych na amunicję kal. 122 mm oraz całych modułów wyrzutni w polskim przemyśle.
Należy też wskazać na potrzebę pozyskania dla Homarów-K nowych środków bojowych, jak balistyczne KTSSM-II/CTM-290 o wydłużonym zasięgu lub CTM-MR i jego wersją przeznaczoną do eliminacji celów nawodnych w postaci CTM-ASBM.
Zobacz też

Ile Polska zamówiła wyrzutni Homar-K?
Co do samych Homarów-K, pierwotnie zakupionych zostało 212 egzemplarzy tego spolonizowanego wariantu K239 Chunmoo, jednak liczba ta została powiększona do 290 w wyniku podpisania w kwietniu tego roku drugiej umowy wykonawczej. Wraz z wyrzutniami w obu umowach zakupione zostały do nich pociski rakietowe CGR-080 kalibru 239 mm, które dysponują zasięgiem 80 km, a także balistyczne krótkiego zasięgu CTM-290 zdolne do trafienia w cel oddalony o 290 km.
Oprócz tego pozyskany został pakiet logistyczny i szkoleniowy. Przewidywana jest także integracja Homara-K z polskimi pociskami niekierowanymi kalibru 122 mm w kontenerach transportowo-startowych opracowanych przez WZL-2. Możliwe, że część wyrzutni będzie w przyszłości montowana na podwoziu Jelcza 3 generacji, które zademonstrowano podczas MSPO 2023.
Autor. st. sierż. Mariusz Bieniek / 2. Korpus Polski
Co zyska polski przemysł na zakupie koreańskiej artylerii?
Druga umowa wykonawcza przewiduje utworzenie zaplecza serwisowego modułów wyrzutni oraz wytwarzanie doń części zamiennych w Polsce. Pierwszy tuzin modułów przyjedzie z fabryki Hanwha Aerospace w Changwon. Począwszy od 13-egzemplarza wszystkie kolejne wyrzutnie będą produkowane w Polsce, przypuszczalnie w Hucie Stalowa Wola.
Podczas MSPO 2024 Grupa WB podpisała porozumienie MOU z koreańskim koncernem Hanwha Aerospace dotyczące budowy w Polsce nowej fabryki amunicji rakietowej dla wyrzutni K239 Chunmoo. W kwietniu 2025 roku firmy ustaliły warunki współpracy w amunicyjnej spółce celowej (ang. joint venture). Pierwsze rakiety tam wytworzone mają pojawić się w 2029 roku.
Homar-K to spolonizowany rakietowy system artyleryjski K239 Chunmoo, w którym podwozie bazowe w postaci samochodu ciężarowego Doosan 8x8 z opancerzoną kabiną uległo wymianie na rodzimej produkcji Jelcza w układzie 8x8. Za przedziałem załogi umieszczono dwa kontenery z pociskami rakietowymi, w każdym można przenosić m.in. sześć kierowanych rakiet kalibru 239 mm o donośności około 80 km lub jeden pocisk balistyczny o donośności około 290 km. Trwają też prace nad integracją z wyrzutnią rakiet kal. 122 mm używanych przez, chociażby systemy WR-40 Langusta czy BM-21 Grad. Poza tym z kontenerów transportowo-startowych można strzelać niekierowanymi pociskami kal. 131/227 mm. W trakcie opracowywania są kolejne efektory rakietowe o zasięgu rażenia 150-200 km.
Homar-K otrzymał także Zautomatyzowany Zestaw Kierowania Ogniem Topaz pozwalający na wpięcie spolonizowanego Chunmoo w obecnie używany przez polskich artylerzystów system kierowania ogniem i zarządzania polem walki, który pod względem możliwości jest rozwiązaniem najwyższej klasy. Spolonizowaną wyrzutnię zintegrowano także z cyfrowym system komunikacji Fonet. W przyszłości Homar-K może otrzymać całkowicie nowe podwozie w postaci samochodu ciężarowego Jelcz 883.57 (obecnie jest to Jelcz 882.57).
Autor. szer. Tomasz Radziwiński / 2. Korpus Polski


WIDEO: Stado Borsuków w WP | AW149 z polskiej linii | Defence24Week #140