Reklama
  • Wiadomości

Amunicja kierowana do Langusty i Homara

Podczas Międzynarodowej Konferencji Artyleryjskiej zaprezentowano prowadzony na Politechnice Warszawskiej projekt kierowanego pocisku rakietowego kalibru 122 mm. W przyszłości rozwiązanie to może zostać wykorzystane w wyrzutniach WR-40 Langusta, Homar-K oraz Homar-A.

Pokaz dynamiczny na okoliczność święta 1 Mazurskiej Brygady Artylerii. Na zdjęciu wieloprowadnicowa wyrzutnia rakiet WR-40 Langusta.
Pokaz dynamiczny na okoliczność święta 1 Mazurskiej Brygady Artylerii. Na zdjęciu wieloprowadnicowa wyrzutnia rakiet WR-40 Langusta.
Autor. st. kpr. Piotr Szafarski / 16 Dywizja Zmechanizowana

Wojsko Polskie wykorzystuje 75 wieloprowadnicowych wyrzutni rakiet WR-40 Langusta oraz pewną liczbę radzieckich BM-21 Grad i czechosłowackich RM-70/85. Te dwa ostatnie w perspektywie kilku lat zostaną całkowicie zastąpione przez zdecydowanie nowocześniejsze Homary-K oraz Homary-A. Zgodnie z planami MON oba wymienione systemy mają zostać zintegrowane z polską amunicją Feniks-Z kal. 122 mm. Ta rodzina środków bojowych będzie więc stosowana w Wojsku Polskim przez wiele dekad, co tworzy przyczynek do jej modernizacji. Taką propozycję przedstawiła Politechnika Warszawska podczas Międzynarodowej Konferencji Artyleryjskiej.

Reklama

Celem projektu Politechniki Warszawskiej, a dokładniej Centrum Badawczego Obronności i Bezpieczeństwa, jest zwiększenie precyzji rażenia klasycznego środka bojowego kal. 122 mm. Prace w tym kierunku trwają już od kilku lat, więc zespół PW posiada istotne doświadczenie w tej dziedzinie. Warszawska uczelnia współpracuje z jedynym w Polsce producentem tych środków bojowych, czyli zakładami Mesko. Jak wspomniał prelegent, dr hab. inż. Robert Głębocki, wymagania dotyczące redukcji kołowego błędu trafienia nie są wysokie. Założeniem projektu jest stworzenie amunicji o zwiększonej celności obszarowej, a nie punktowej, tj. o CEP zredukowanym z 800 do 50 metrów przy strzelaniu na maksymalny zasięg (ok. 40 km).

Zobacz też

Mimo skromnych założeń progres w stosunku do punktu wyjścia jest znaczący. Przyjęte kryteria pozwalają sądzić, że produkcja takich układów naprowadzania mogłaby mieć korzystną relację koszt-efekt. Opracowanie modułu nawigacji bezwładnościowej, który spełniłby wymienione wymagania, jest możliwe w kraju. Wśród elementów, nad którymi pracuje zespół PW, można wymienić:

  • gazodynamiczny układ wykonawczy sterowania;
  • aerodynamiczny układ wykonawczy sterowania;
  • system precyzyjnego naprowadzania (układy inercyjne);
  • nawigację bezwładnościową (inercyjną);
  • algorytmy sterowania;
  • modelowanie i badania HWiL;
  • paliwa bezdymne (przy współpracy z firmą Nitro-Chem).

W ramach badań różnego typu systemów naprowadzania zdecydowano się na integrację pocisku m.in. z odbiornikiem satelitarnym Galileo. Z racji na brak odpowiedniej liczby pocisków Feniks-Z do badań zespół stworzył na potrzeby testów własną rakietę o zbliżonych rozmiarach (jedynie nieco krótszą) o nazwie Orion. Powstała w liczbie kilkudziesięciu sztuk. Oprócz nich zbudowano stosowną wyrzutnię. Dużym wsparciem były tutaj zakłady Mesko, które dostarczały do badań silniki rakietowe oraz użyczały do badań hamowni. Testy poligonowe odbywały się m.in. w Toruniu.

Gazodynamiczny moduł Układu Wykonawczego Sterowania.
Gazodynamiczny moduł Układu Wykonawczego Sterowania.
Autor. Politechnika Warszawska

Ciekawostką jest możliwość wydłużenia pocisku kal. 122 mm, który mimo zwiększonych wymiarów ma mieścić się w takiej samej wyrzutni jak dotąd. Da to możliwość dodania do środka bojowego np. wspomnianego modułu nawigacji inercyjnej, ale bez redukcji zapasu paliwa lub wielkości głowicy bojowej. Zespół z Politechniki opracował własny, pozbawiony ograniczeń licencyjnych żyroskop optyczny na bazie czujników podczerwieni i nadfioletu. Dzięki zastosowaniu wielu rodzajów czujników oraz niemałej liczbie badań pracownicy Politechniki zebrali bardzo wiele danych dotyczących zachowania rakiety, co umożliwiło wypracowanie nowych rozwiązań oraz wiedzy do badań symulacyjnych i obliczeń aerodynamicznych.

Opracowana na Politechnice Warszawskiej w celach doświadczalnych rakieta Orion kalibru 122 mm.
Opracowana na Politechnice Warszawskiej w celach doświadczalnych rakieta Orion kalibru 122 mm.
Autor. Politechnika Warszawska

Na koniec prezentacji dr Głębocki wspomniał o powstałym dzięki offsetowi za program Wisła Laboratorium Hardware In The Loop należącym do Polskiej Grupy Zbrojeniowej (mówiąc dokładniej, do Wojskowych Zakładów Elektronicznych w Zielonce). Ta jednostka badawcza daje naszym ośrodkom przemysłowym i badawczym niezwykłe zdolności prowadzenia programów doświadczalnych. Wśród korzyści prelegent wymienił m.in. redukcję kosztów opracowywania nowych rozwiązań, wykrywanie błędów, skrócenie czasu prac B+R, możliwość wykonywania tych samych testów tysiące razy czy zwiększenia niezawodności i bezpieczeństwa opracowanych urządzeń. Jest to kluczowa nowa kompetencja w obszarze artylerii rakietowej. Należy korzystać z Laboratorium, aby nie zmarnować niebagatelnego potencjału, który w nim drzemie.

Zobacz też

Prace prowadzone przez Centrum Badawcze Obronności i Bezpieczeństwa mogą istotnie zwiększyć efektywność rakiet kal. 122 mm z niewielkim wpływem na koszty produkcji. Ponieważ Langusty, Homary-K oraz najpewniej Homary-A są lub zostaną zintegrowane ze środkami bojowymi z rodziny Feniks-Z, kontynuacja rozwoju tej amunicji oraz wspieranie tego typu prac wydają się logiczne. Stawką jest wyraźna poprawa siły rażenia Wojsk Rakietowych i Artylerii, a także utworzenie punktu wyjścia do rozwoju amunicji większego kalibru. Należy pamiętać, że wyrzutnie rakiet systemu BM-21 i pochodnych są powszechnie wykorzystywane na całym świecie, a kaliber 122 mm zostanie z nami jeszcze na wiele dekad. Potencjał eksportowy kierowanego pocisku tej klasy jest więc bardzo pokaźny.

Ukraińska wieloprowadnicowa wyrzutnia rakiet RM-70.
Ukraińska wieloprowadnicowa wyrzutnia rakiet RM-70.
Autor. 110. Samodzielna Brygada Zmechanizowana
Reklama
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]
Reklama
Reklama