MSPO
MSPO 2024 : WZŁ-1 w programie Wisła i Narew
Duże zaangażowanie Wojskowych Zakładów Łączności Nr 1 S.A. w budowie wielowarstwowego systemu obrony przeciwlotniczej w Polsce to dowód, że polski przemysł obronny może aktywnie uczestniczyć nawet w najbardziej zaawansowanych programach wojskowych. Jak na razie bardzo dobrze widać to w przypadku programu Wisła, ale już niedługo spółka WZŁ-1 może to pokazać również w programie Narew.
Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego MSPO 2024 w Kielcach jest niesłusznie uznawany głównie za wystawę sprzętu obronnego. W rzeczywistości jest to swoiste forum, gdzie można uzyskać pełną informację o tym, co zostało już zrobione z sukcesem, jak również co można jeszcze zrobić. Tak jest również w przypadku Wojskowych Zakładów Łączności Nr 1, które wystawiły całą gamę produkowanego u siebie sprzętu, jak również rozwiązania modelowe, które mają duże szanse, by wejść na uzbrojenie polskich Sił Zbrojnych. W rzeczywistości równie ważny był opis nie samego sprzętu, ale działań jakie spółka WZŁ-1 realizuje dla potrzeb Wojska Polskiego.
Program Wisła
Niewątpliwym sukcesem Wojskowych Zakładów Łączności Nr 1 jest zaangażowanie tej spółki w programie Wisła i to już od jego pierwszej fazy. Prace w tej dziedzinie rozpoczęły się po zawarciu umowy w 2021 roku na opracowanie mobilnego węzła łączności MCC (Mobile Communication Center). W sumie zamówiono cztery egzemplarze MCC, które mają być przekazane w 2025 roku.
Wydzielenie tego zadania dla WZŁ-1 nie było zresztą zaskoczeniem, ponieważ spółka od dawna zajmuje się dostawami dla wojska ruchomych, węzłów łączności cyfrowej. Tym razem zadanie było wyjątkowo trudne. Budowane w Polsce MCC, będą bowiem tak naprawdę pierwszymi, krajowymi rozwiązaniami tego rodzaju, w których zostaną zainstalowane podzespoły wchodzące w skład amerykańskiego systemu IBCS, dostarczonego przez koncern Northrop Grumman. Sukces jest tym większy, że IBCS jest uważany za coś, co ma zrewolucjonizować kierowanie ogniem obrony przeciwlotniczej.
Czytaj też
Założono, że pierwsze cztery egzemplarze MCC nie otrzymają docelowych urządzeń systemu IBCS, ale tzw. IBCS Ready („gotowe na system IBCS”). Dopiero w ramach kolejnej umowy, która ma być negocjowana przez Agencję Uzbrojenia jeszcze w tym roku, mają być zamówione następne MCC w wersji docelowej – tym razem już dla systemu przeciwlotniczego krótkiego zasięgu Narew.
Co ważne, cztery pierwsze egzemplarze węzłów łączności MCC (IBCS Ready) będą mogły bez problemu pracować w ramach Wisły. Siły Zbrojne RP zamówiły bowiem w koncernie Northrop Grumman amerykańskie radiolinie IFCN i serwerownie S-280, co pozwoliło na wykorzystywanie systemu IBCS od razu po dostarczeniu baterii Patriot do Polski. Z kolei mobilne węzły łączności MCC dostarczone przez WZŁ-1 w 2025 roku mają pozwolić na funkcjonowanie IBCS również z polskimi systemami łączności. Co ważne, tych czterech MCC nie trzeba będzie w przyszłości przeprojektowywać, ale wystarczy do nich po prostu dołożyć docelowy sprzęt, dostarczony przez stronę amerykańską (do którego podłączenia już zostały przygotowane).
Trzeba przy tym zaznaczyć, że Wojskowe Zakłady Łączności Nr 1 pełnią w tym zadaniu najważniejszą funkcję integratora całego systemu. Jest to związane z koordynowaniem działania ponad dwudziestu podwykonawców i dostawców (polskich i zagranicznych), wśród których jest również koncern Northrop Grumman oraz uczelnie cywilne (np. Politechnika Wrocławska i Politechnika Warszawska). Dodatkowo w przyszłości, podczas eksploatacji mobilnych węzłów łączności MCC, to właśnie do WZŁ-1 będą zgłaszane wszelkie uwagi. Wojskowe Zakłady Łączności Nr 1, są bowiem głównym wykonawcą i to one dają wojsku gwarancję na cały produkt.
Zadanie to jest o tyle trudne i skomplikowane, że w MCC wykorzystywany jest często sprzęt, którego wcześniej nie było w polskich Siłach Zbrojnych i który dopiero w przyszłości będzie wprowadzony na uzbrojenie. Przykładem może być wysoki, samopoziomujący się maszt kratownicowy, podnoszący systemy antenowe na wysokość ponad 34 m.
O wartości tego rozwiązania może świadczyć fakt, że mobilne węzły łączności MCC dla systemu Narew mają być tak samo skonfigurowane i wyposażone w sprzęt łączności jak w przypadku Wisły. W Agencji Uzbrojenia uznano bowiem wstępnie, że jest to już wyrób, który spełnia ich oczekiwania. Ewentualny sposób modyfikowania docelowego rozwiązania ma być negocjowany już w czasie przygotowywania docelowej umowy. Dzięki takiemu podejściu kierujący obroną powietrzną będą mogli w oparciu o IBCS korzystać: zarówno z zasobów baterii wchodzących w skład Wisły, jak i Narwi.
Program Narew
O ile prace dla pierwszej fazy programu Wisła są w Wojskowych Zakładach Łączności Nr 1 już wykonywane, to w przypadku programu Narew trwają dopiero intensywne przygotowania do jego realizacji – jak na razie bez zawarcia żadnych, konkretnych umów. WZŁ-1 weszło jednak w skład konsorcjum PGZ Narew, którego liderem jest Polska Grupa Zbrojeniowa. W ramach dokonanego już podziału kompetencyjnego wiadomo obecnie, że Wojskowe Zakłady Łączności Nr 1 mają uczestniczyć w realizacji aż sześciu projektów obejmujących:
- wykonanie i dostarczenie mobilnych węzłów łączności MCC;
- przygotowanie kabiny planowania działań;
- wykonanie i dostarczenie wozów kablowych na potrzeby stanowiska dowodzenia;
- wykonanie i dostarczenie uniwersalnych, kontenerowych warsztatów obsługowo-naprawczych łączności;
- wykonanie i dostarczenie polowych kancelarii kryptograficznych;
- udział w pracach nad wyrzutniami rakietowymi I -Launcher.
Część elementów, jaka będzie realizowana przez WZŁ-1 dla Narwi jest bardzo zbliżona do tego, co już jest wykonywane w ramach I fazy programu Wisła. Bardzo pomogło to w opracowaniu przez Wojskowe Zakłady Łączności Nr 1 dokumentacji zawierającej wkład tej spółki do projektu wykonawczego dla programu Narew. „Wkład” ten został już zresztą uzgodniony z liderem konsorcjum PGZ Narew i przekazany do Agencji Uzbrojenia.
Aparatownia Łączności Cyfrowej Transmisyjna AŁC-
Mobilny węzeł łączności MCC opracowany dla I fazy programu Wisła był zresztą prezentowany fizycznie (oraz w modelu) w czasie tegorocznych MSPO w Kielcach. Za to rozwiązanie Wojskowe Zakłady Łączności Nr 1 otrzymały w 2023 roku nagrodę Defender. W tym roku do tego wyróżnienia została zgłoszona przez WZŁ-1 Aparatownia Łączności Cyfrowej Transmisyjna AŁC-T, która jest proponowana dla polskich systemów teleinformatycznych, w tym dla PMN 2.0 (Polish Mission Network), SAMOC i Rosiczka.
Aparatownia ta została zabudowana wraz z wysokim masztem na jednym pojeździe JELCZ typu P882.53 z czteroosobową, opancerzoną kabiną. Przy czym całą zabudowę specjalną wraz z masztem oparto o dwudziestostopową ramę kontenerową. Dzięki temu najważniejsze elementy AŁC-T, można przewozić praktycznie każdym środkiem transportu, przystosowanym do przewozu standardowych kontenerów.
Czytaj też
Sam maszt kratownicowy jest podnoszony automatycznie przez jednego operatora z załogi aparatowni z automatycznie realizowanym procesem samo stabilizowania. Na rozłożenie tego systemu załoga ma maksymalnie 30 minut. W rzeczywistości ten czas jest nie większy niż 17 minut. Maszt pozwala na wyniesienie anten radiolinii i radiostacji na wysokość 34 m. W ten sposób, dzięki jednej aparatowni AŁC-T można zestawić trzy kierunki radioliniowe w paśmie IV (4,4-5 GHz) o przepustowości 100 Mb/s każdy i trzy kierunki radioliniowe w paśmie III+ (1,350-2,690 GHz) o przepustowości 34 Mb/s każdy. Wszystko to przy zasięgu 30 km w relacji „punkt-punkt”. W przypadku radiostacji UKF ten zasięg wynosi 15 km na postoju i 10 km w ruchu a w przypadku radiostacji KF ten zasięg wzrasta do 500 km na postoju i do 100 km w ruchu.
Aparatownia AŁC-T jest rozwiązaniem uniwersalnym, ponieważ może być wstawiana w szkielet sieci łączności teleinformatycznej pomiędzy węzłami łączności stanowisk dowodzenia od poziomu taktycznego do operacyjno-strategicznego. Przy czym zakłada się, że AŁC-T będzie mógł współpracować z wykorzystywanymi w polskich Siłach Zbrojnych aparatowniami takimi jak ZWT Jaśmin i RWŁC-10T, węzłami teleinformatycznymi WTI, stacjonarnymi węzłami łączności oraz mobilnymi serwerowniami NATO NODE systemu PMN 2.0
Trzeba przy tym pamiętać, że proponowana przez Wojskowe Zakłady Łączności Nr 1 Aparatownia Łączności Cyfrowej Transmisyjna pracuje po tzw. „czarnej stronie”. Tak więc urządzenia kryptograficzne muszą być umieszczone jeszcze przed „wpuszczeniem” sygnału do AŁC-T. Cała obsługa składa się z trzech ludzi (i powiększona do czterech w czasie wojny). Dla ich potrzeb na wyposażeniu aparatowni jest specjalnie opracowany przez WZŁ-1 namiot, przewożony cały czas na tym samym pojeździe.
Analizując możliwości Wojskowych Zakładów Łączności Nr 1 trzeba dodatkowo pamiętać, że spółka ta działa również jako konsorcjant z Wojskowymi Zakładami Uzbrojenia WZU i Wojskowymi Zakładami Elektronicznymi WZE przy budowie trzech rodzajów kabin dowodzenia do planowania walki w ramach programu Wisła. Zadaniem WZŁ-1 będzie opracowanie samej kabiny, jak również miejsca pracy dla operatorów, którzy będą planowali działania w ramach obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej.
Czytaj też
Wojskowe Zakłady Łączności Nr 1 są także gotowe na dostarczenie dla polskiego wojska kancelarii kryptograficznych, które w Narwi są przewidywane do wprowadzenia na szczeblu dywizjonów. Będzie to w miarę proste, ponieważ spółka WZŁ-1 realizowała już tego rodzaju zadania dla potrzeb Sił Zbrojnych.
Materiał sponsorowany
szczebelek
"Zakładanie kabli" w praktyce 🫣