- Komentarz
- Wiadomości
- Ważne
- W centrum uwagi
Borsuk zatwierdzony. Będzie polski ciężki BWP [KOMENTARZ]
Minister obrony Mariusz Błaszczak zatwierdził umowę ramową, dotyczącą pozyskania prawie 1400 BWP Borsuk i jego wersji specjalistycznych. To rozpoczęcie realizacji programu, wartego kilkadziesiąt miliardów złotych, największego zaplanowanego i realizowanego przez polską zbrojeniówkę od co najmniej pół wieku, od czasu samolotu TS-11 Iskra. Ale w trakcie podpisania umowy padły też inne ważne zarówno dla Wojska Polskiego, jak i dla przemysłu deklaracje.

Od ubiegłego tygodnia słowo "Borsuk" – i przez co najmniej najbliższe dni i tygodnie będzie – najczęściej wymienianym przez, nie tylko krajowe, ale też liczne zagraniczne, serwisy zajmujące się szeroko rozumianą problematyką militarno-przemysłową. Nic dziwnego, bo związane jest ono z jednym z najważniejszych i największych w powojennej historii polskiego przemysłu zbrojeniowego programów, którego skalę finansową określa się na „kilkadziesiąt miliardów złotych". Z uwagi i na skalę zapowiedzianych zamówień, i na reprezentowany przez ten wyrób poziom innowacyjności i nowoczesności, Nowy Pływający Bojowy Wóz Piechoty Borsuk, może nie tylko stać się impulsem zdolnym odmienić oblicze polskiego wojska, ale też stać się kołem zamachowym dla ważnej części polskiego przemysłu i, oby, także ofertą eksportową.
Zobacz też
W ostatnim dniu lutego, w samo południe, w siedzibie Huty Stalowa Wola SA, wicepremier – minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, zatwierdził wyczekiwany od lat, fundamentalnie ważny dla polskiego wojska, całej Polskiej Grupy Zbrojeniowej, a w szczególności dla Grupy HSW SA, dokument. Mowa o umowie ramowej na dostawy dla Wojska Polskiego blisko 1 400 (!) Nowych Pływających Bojowych Wozów Piechoty Borsuk, w tym ponad 1000 w wariancie bojowym oraz pozostałych w różnych wariantach wozów specjalistycznych opartych na wspólnej uniwersalnej modułowej platformie gąsienicowej (UMPG).

Umowa ramowa nie jest jeszcze, co jest oczywiste, ale co jednak warto z naciskiem podkreślić, umową wykonawczą, ale jest obejmującym znacznie większy przedział czasu i nie zawierającym wielu szczegółów dokumentem, na którym będą budowane, niebawem, miejmy nadzieję, właśnie umowy wykonawcze. Określenie „niebawem" należy rozumieć jako odnoszące się do terminu, w którym Borsuk, będący od lipca 2022 r. w badaniach kwalifikacyjnych (realizowanych zarówno na terenie Wojskowego Instytutu Techniki Pancernej i Samochodowej, jak i w ośrodkach szkolenia poligonowego), program badań zakończy, i zostaną dopełnione procedury związane z oceną i zatwierdzeniem ich wyników, sformułowaniem ewentualnych uwag i zaleceń, co oznacza otwarcie formalnej drogi do decyzji o przyjęciu na uzbrojenie i wyposażenie Sił Zbrojnych RP nowego rodzaju sprzętu.
Termin zakończenia podstawowego etapu badań w momencie ich rozpoczynania zaplanowano na koniec pierwszego półrocza 2023 r., na razie brak jest sygnałów mogących świadczyć o zagrożeniach dla dotrzymania tego terminu. Przebieg i wyniki dotychczas wykonanych elementów programu badań są informacją niejawną. Wiadomo tylko, że do końca 2023 r. ma zostać zrealizowana druga faza badań, która jednak nie będzie przeszkodą do zawarcia pierwszej umowy wykonawczej. Jak informuje rzecznik Agencji Uzbrojenia ppłk Krzysztof Płatek, pierwszy kontrakt produkcyjny dotyczący Borsuka powinien zostać zawarty za kilka miesięcy, na pewno jeszcze w 2023 r. –Umowa ramowa jeszcze nie generuje zobowiązań finansowych, ale, jako porozumienie stron, stanowi podwalinę do umów wykonawczych a także już pozwala – mówi rzecznik– na skalowanie produkcji, pozwala na kontraktowanie komponentów u poddostawców. Jej podpisanie to jest taki moment, kiedy już można zacząć działać na rzecz produkcji. Ramy czasowe umowy są powiązane z programem modernizacji technicznej obejmującym okres do 2035 r.
Zanim został rozpoczęty program badań kwalifikacyjnych. Na początku czerwca 2021 r. prototyp Borsuka został zademonstrowany publicznie w iście spektakularny sposób – na poligonie OSPWL Dęba – podczas ćwiczeń Dragon-21, a następnie, już po rozpoczęciu badań, został udostępniony do testów żołnierzom 15. Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej. Podczas obydwu publicznych pokazów nowy polski BWP wzbudził żywe zainteresowanie także przedstawicieli sojuszniczych armii, znajdujące odzwierciedlenie w licznych komentarzach, np. żołnierzy amerykańskich, zawierających znacznie więcej niż tylko grzecznościowe pochwały.
Zobacz też
To w pewnym sensie koresponduje ze złożoną jakiś czas temu przez Amerykanów deklaracją o ich gotowości do... promowania Borsuka na tych rynkach, na które Amerykanie mają znaczący wpływ, a na których Polacy nie mają doświadczenia. Takie deklaracje, odnoszące się do unikatowego obecnie w światowej ofercie BWP, jeśli padają z ust przedstawicieli kraju, który na sprzedaży uzbrojenia zna się jak mało kto, mają swoją wagę...
Oczywiście, do ewentualnego eksportu Borsuka droga jest jeszcze daleka, ale warto pamiętać, że staje się ona drogą możliwą do pokonania. Zainteresowanie tą konstrukcją ze strony armii kilku państw potwierdza także prezes zarządu – dyrektor generalny HSW SA Jan Szwedo. Zastrzega się jednakże, iż bezwzględne pierwszeństwo w otrzymywaniu nowych wozów mieć będą Siły Zbrojne RP. Po ostatnich informacjach prezesa Rady Ministrów RP o skierowaniu do HSW SA znacznego wsparcia finansowego z przeznaczeniem na zwiększenie potencjału produkcyjnego urealnia się możliwość uzyskania przez konsorcjum zdolności do poziomu produkcji NP BWP wynoszącego w pierwszym roku produkcji 58 wozów (co odpowiada etatowi jednego batalionu zmechanizowanego), a od drugiego roku – po 116 wozów rocznie.

Między innymi temu służyć mają duże inwestycje, które już są przez HSW SA przygotowywane. Jak zapewnił nas Jan Szwedo, prezes zarządu i dyrektor generalny HSW SA, na niedawno pozyskanych przez HSW 37 hektarach terenów inwestycyjnych budowlany ruch powinien rozpocząć się pod koniec tego roku, a pełnego tempa nabierze w roku przyszły. Obecnie trwają prace projektowe i przygotowawcze do tych inwestycji.
Dla usprawnienia badań eksploatacyjno-wojskowych i skrócenia ich cyklu, 28 kwietnia 2022 r. zakontraktowane zostały dodatkowe cztery prototypy Borsuka (trzy w wariancie podstawowym i jeden w wariancie wozu dowodzenia). Trafią do 16. Dywizji Zmechanizowanej.
Posłużą one, już w drugim półroczu, do przeprowadzenia testów w otoczeniu systemowym, maksymalnie zbliżonym do tego, w jakim Borsuk znajdzie się w realnych warunkach eksploatacyjnych. To pozwoli – po analizie ich wyników – na implementację kolejnych usprawnień w docelowej konfiguracji wozu, a w dłuższej perspektywie – na usprawnianie rozwoju wyrobu w ramach kolejnych transzy produkcyjnych.
HSW SA z partnerami z konsorcjum podjęło również prace nad budową i rozwojem drugiego egzemplarza Borsuka o statusie pojazdu eksperymentalnego na potrzeby całego projektu NP BWP na UMPG.
Zobacz też
28 lutego został on zaprezentowany obok pierwszego prototypu, który jest w trakcie badań kwalifikacyjnych. Służy on testom – nie ujawnianych na razie przez HSW w szczegółach – kolejnych innowacyjnych i alternatywnych rozwiązań, które powinny w przyszłości znaleźć się w pozostałych pojazdach opartych na platformie UMPG. Dzisiaj, wydaje się, bardzo trudno jednoznacznie określić, na jakie kierunki tych prac położony zostanie największy nacisk, a tym bardziej – jaka będzie skala przyszłych zamówień na poszczególne wyspecjalizowane warianty pojazdów z tej rodziny konstrukcyjnej. W ciągu ostatnich lat zmieniło się bardzo wiele z sferze bezpieczeństwa, zapadło wiele ważnych decyzji dotyczących rozwoju sił zbrojnych naszego kraju, powoływania nowych związków taktycznych itd.
Niemniej, warto przypomnieć, że według opublikowanych we wrześniu 2016 r. przez Sztab Generalny WP „Priorytetowych zadań modernizacji technicznej Sił Zbrojnych RP w latach 2017-2019", w ramach programu operacyjnego modernizacji Wojsk Pancernych i Zmechanizowanych po roku 2019, w oparciu o Uniwersalną Modułową Platformę Gąsienicową poza BWP Borsuk planowano zbudować i wdrożyć do produkcji i użytku w SZ RP: gąsienicowy transporter opancerzony (kryptonim Żuk), wóz dowodzenia (kr. Oset), wóz ewakuacji medycznej (Gotem), wóz zabezpieczenia technicznego (Gekon), wóz rozpoznania skażeń (Ares), transporter inżynieryjny (Jodła) oraz, jak wówczas zakładano, samobieżny moździerz automatyczny Rak w wariancie gąsienicowym M120G (SMG120).

Ta ostatnia konstrukcja, wydaje się, jest najmniej realna i sensowna, jako że w międzyczasie opracowany został nowszy wariant podwozia LPG Hydro, znacznie tańszego w produkcji i eksploatacji niż „Borsukowe" podwozie UMPG, i to ono najprawdopodobniej posłuży za nośnik nowego Raka. Prace nad nim mogły być rozpoczęte, zanim Borsuk zakończy badania, dzięki czemu konstrukcja gąsienicowego Raka może powstać wcześniej, a jednocześnie jego produkcja seryjna w przyszłości nie będzie odbywać się kosztem częściowej „kanibalizacji" zdolności produkcyjnych bardziej skomplikowanego podwozia NP BWP. Niemniej, według cytowanego źródła, zapotrzebowanie na warianty specjalizowane wywodzące się z UMPG dla Borsuka szacowano na ok. 800 szt., i to zanim jeszcze była mowa o dwóch nowych dywizjach zmechanizowanych. Podpisana 28 lutego umowa ramowa, wydaje się, redukuje tę liczbę do ok. 300 szt., ale – jak zastrzega się ppłk Krzysztof Płatek – nie należy na tym etapie prac traktować tej liczby jako ostateczną. –Liczba wozów specjalistycznych wynika z dotychczas określonych i zgłoszonych potrzeb armii, tak jak liczba wozów w wariancie bojowym odpowiada potrzebom 17 batalionów zmechanizowanych plus zadaniom szkoleniowym – dodaje.
Te kwestie, podobnie jak sprawa „Heavy Borsuka", czyli niepływającej, znacznie silniej opancerzonej wersji BWP o masie rzędu nawet 40-45 ton (prace koncepcyjne nad tym wariantem HSW podjęła kilka lat temu) do 28 lutego nie zostały nie tylko rozstrzygnięte, ale nawet wzmiankowane na obecnym etapie prac, których ważnym „kamieniem milowym", jeśli można użyć tego modnego ostatnio w świecie polityki określenia, jest podpisana w HSW SA 28 lutego umowa ramowa.
Rozpoczynając swoje wystąpienie, zwrócił uwagę: –To, co stało się przed chwilą, zatwierdzenie umowy ramowej w sprawie zamówienia na potrzeby Wojska Polskiego 1400 bojowych wozów piechoty, zostało określone przez jeden z portali jako „największy program polskiej zbrojeniówki od 50 lat". Ale to jest jeden z wielu projektów, jakie zostały powierzone Hucie Stalowa Wola... Szef MON, wymieniając ważne dla polskiego wojska programy, które realizuje spółka, i wspominając o jej produkcji uzbrojenia dla walczącej Ukrainy, rozpływał się w zachwytach nad Hutą i jej załogą.
Szef MON przekazał w swoim wystąpieniu nową, ważną i z pewnych względów zaskakującą, informację w sprawie rozwoju rodziny Borsuka.
„Chcę podzielić się z Państwem drugą dobrą informacją: otóż Rada Modernizacji Technicznej wczoraj zatwierdziła projekt, który również zostanie powierzony Hucie Stalowa Wola, projekt przygotowania, a potem przygotowania produkcji, bojowego wozu piechoty cięższego niż Borsuk. To będzie bojowy wóz piechoty, który będzie się składał z dwóch podstawowych elementów: podwozia Kraba, który jest produkowany w HSW oraz ze zdalnie sterowanego systemu wieżowego 30 mm, który trafi do Borsuka, ale także to tej wersji cięższej. Ta wersja cięższa będzie podstawowym wyposażeniem dla 18. Dywizji Zmechanizowanej, a więc będzie współpracować z Abramsami, które już w tym roku znajdą się na wyposażeniu 1. Brygady Pancernej wchodzącej w skład 18. Dywizji Zmechanizowanej."
@ Mariusz Błaszczak, Wicepremier, Minister Obrony Narodowej
Ta informacja jest dla niektórych potężnym zaskoczeniem, ale dla obserwujących z uwagą rozwój sytuacji – już nie. Sięgnięto bowiem po koncepcję już kiedyś dość luźno rozważaną. Jej podstawową zaletą jest to, że pozwala uzyskać ciężki BWP relatywnie szybko, bez konieczności pokonywania fazy czasochłonnych i kosztownych badań, koniecznych do rozwinięcia dotychczasowego Borsuka do wariantu ciężkiego i silniej opancerzonego. To, co HSW wielokrotnie sygnalizowała, jest jak najbardziej możliwe, ale wymaga przecież rozwiązania licznych złożonych zagadnień technicznych, głównie dotyczących odporności balistycznej i przeciwminowej. Podwozie K9PL/PK9 używane w Krabie jest już w HSW dostatecznie dobrze oswojone pod względem technicznym i technologicznym, a warunki licencji pozwalają Hucie Stalowa Wola na daleko idące zmiany konstrukcyjne i modyfikacje, a więc też i na zmiany przystosowujące ten nośnik do roli podwozia bojowego wozu piechoty.
Oczywiście, w sytuacji, kiedy dopiero oficjalnie ujawniono decyzję podjętą 27 lutego, nikt się nie odważy składać żadnych deklaracji co do terminu, w jakim „ciężki Borsuk na K9PL" zostanie zaprezentowany. –Jesteśmy na to gotowi, jesteśmy gotowi na dialog techniczny w tej sprawie – deklaruję prezes HSW SA Jan Szwedo.

Nowy Pływający BWP Borsuk, oparty na uniwersalnej, modułowej platformie gąsienicowej (UMPG), co warto przypomnieć, wyposażony jest w zdalnie sterowany system wieżowy ZSSW-30, skonstruowany w ramach innego programu i innego konsorcjum, HSW SA i WB Electronics, także z Hutą Stalowa Wola SA w roli lidera.
Masa bojowa pojazdu, a więc z załogą, desantem i zapasami paliwa oraz środków bojowych, w wariancie podstawowym wynosi 28 ton. Załogę wozu stanowi 3 żołnierzy: dowódca, operator uzbrojenia oraz kierowca. Pojazd jest przeznaczony do transportu w rejon pola walki 6 żołnierzy z pełnym oporządzeniem, przy zapewnieniu odpowiedniego poziomu ochrony. Pojazd, posiada możliwość zwalczania piechoty, pojazdów opancerzonych, w tym czołgów, celów powietrznych oraz innych obiektów w każdych warunkach atmosferycznych i o każdej porze dnia. Zakłada się, że Borsuk będzie bardzo skuteczne współdziałał z pododdziałami czołgów rodziny K2, które wejdą na wyposażenie m.in. 16. Dywizji Zmechanizowanej. To oznacza, że głównym obszarem działania tak skonfigurowanych związków operacyjnych będzie mocno nasycony przeszkodami wodnymi oraz zbiornikami wodnymi rejon północno-wschodniej Polski. Tutaj wóz dysponujący właściwościami terenowymi zapewniającymi mu znacznie większą swobodę manewru taktycznego będzie w stanie wykazać pełnię swoich możliwości i przewag nad silniej opancerzonymi wprawdzie, ale ciężkimi i niepływającymi wozami wymagającymi, podobnie jak czołgi, zapewnienia wsparcia inżynieryjnego podczas pokonywania przeszkód wodnych.
Borsuk charakteryzuje się wysoką mobilnością i zdolnością do pokonywania przeszkód terenowych, w tym przeszkód wodnych pływaniem, i może być eksploatowany w różnych warunkach klimatycznych. Prędkość maksymalna podczas przemieszczania się po drogach utwardzonych wynosi 65 km/h, a pływania 8 km/h. Według naszych nieoficjalnych informacji faktycznie osiągane przez Borsuka prędkości są jeszcze wyższe.
Bardzo ważnym elementem NP BWP Borsuk jest zdalnie sterowany system wieżowy ZSSW-30, którego główne uzbrojenie stanowi dwustronnie zasilana amunicją armata automatyczna Bushmaster II Mk.44S kal. 30 mm z opcją szybkiej konwersji w warunkach polowych na kaliber 40 mm. Umożliwia ona prowadzenie ognia, także podczas ruchu pojazdu, z wykorzystaniem pięciu różnych typów amunicji, w tym amunicji programowalnej. Armata, wyposażona w system stabilizacji i autotracker, pozwala razić cele stacjonarne i ruchome na dystansie do 2,5-3 km, a więc 2-3-krotnie większym niż wynosi skuteczny zasięg rażenia, przestarzałej już dziś kompletnie, gładkolufowej niskociśnieniowej armaty 2A28 Grom, stanowiącej główne uzbrojenie BWP-1. Uzbrojenie pomocnicze, zintegrowane z wieżą, stanowi sprzężony z armatą zmodyfikowany 7,62 mm karabin maszynowy UKM-2000C. Dodatkowe uzbrojenie stanowi ponadto podwójna wyrzutnia przeciwpancernych pocisków kierowanych z rodziny Spike/Spike-LR.
Zobacz też
Uzbrojenie wieży jest obsługiwana w trybach „hunter-killer" i „killer-killer", działonowy i dowódca dysponują własnymi, funkcjonującymi niezależnie od siebie głowicami obserwacyjno-celowniczymi, mogą samodzielnie wyszukiwać cele i w dowolnym momencie przekazywać sobie nawzajem wszelkie o nich informacje. Typowym jednak działaniem jest, że to dowódca wyszukuje cele, ustala priorytety ich zwalczania, oznacza je i wskazuje je działonowemu, który je niszczy, a w tym czasie dowódca wyszukuje kolejne. W sytuacji, kiedy dowódca zostaje ranny bądź jego przyrządy obserwacyjno-celownicze zostają uszkodzone, działania może samodzielnie prowadzić operator uzbrojenia. Także dowódca ze swojego stanowiska może samodzielnie cele wyszukiwać i zwalczać, jeśli nie może go wspierać działonowy. Obydwa stanowiska bojowe, dowódcy i działonowego, co jest istotą bezzałogowego systemu wieżowego, znajdują się wewnątrz silniej opancerzonego korpusu podwozia BWP, dowódcy – za stanowiskiem kierowcy, działonowego – nieco z tyłu przy prawej burcie pojazdu. W wyniku zastosowania takich rozwiązań wieża, rzecz jasna, jest typu bezkoszowego (wszystkie jej mechanizmy a także zapasy amunicji do armaty i UKM znajdują się w wieży, ponad stropem kadłuba wozu), co sprawia, że przestrzeń w przedziale bojowym i desantowym jest nie tylko większa, ale też lepiej ukształtowana.

Żołnierzom z 15. BZ, którzy mieli okazję „walczyć" Borsukiem, spodobało się także to, że załoga i kierowca mają, za sprawą systemu kamer, bardzo wysoki poziom świadomości sytuacyjnej i informacji o sytuacji taktycznej w otoczeniu wozu. Dzięki temu np. w przypadku konieczności wycofania się z zajmowanych pozycji Borsuk nie musi wykonywać zwrotu o 180 stopni i „odwracać się plecami do przeciwnika", może jechać tyłem, tor jazdy kontrolowany jest przez kierowcę za pomocą kamer, natomiast BWP pozostaje zwrócony do przeciwnika swoim najsilniejszym, przednim pancerzem i, naturalnie, może w tej pozycji prowadzić normalne operacje ogniowe. To stanowi dodatkowe zabezpieczenie dla desantu, zajmującego miejsca w przedziale z tyłu pojazdu, dostępnego poprzez opuszczaną rampę desantową w tylnej ścianie wozu. Także ewentualne uszkodzenie bojowe bądź awaria obydwu głowic nadzorujących uzbrojenie nie eliminuje Borsuka z walki. W razie awarii elektroniki czy jej uszkodzenia załoga może używać tradycyjnego optycznego toru celowania, którym także dysponuje wieża Borsuka. Ten trudny do spełnienia wymóg postawiony konstruktorom wieży przez wojsko, został spełniony, co nie jest takie powszechne w wielu współczesnych konstrukcjach, w których niepodzielnie „rządzi elektooptyka" lub przeciwnie – klasyczne optyczne systemy obserwacji i celowania. Borsuk z wieżą ZSSW-30 przygotowany jest na każdą ewentualność. To jednakże sprawia, że wieża ma, zdaniem niektórych, spore rozmiary.
Zobacz też
System wieżowy ZSSW-30 jest już w fazie produkcji seryjnej, po podpisaniu na początku lipca 2022 r. umowy wykonawczej o wartości 1,7 miliarda złotych na dostawę pierwszej partii 70 szt. przeznaczonych do integracji z KTO Rosomak. W ramach umowy ramowej, podpisanej jeszcze przez zakończeniem przez system wieżowy pełnego programu badań kwalifikacyjnych, zaplanowanych jest wykonanie 341 systemów ZSSW-30 do zabudowy na KTO. Kierownictwo spółki nie uchyla się od podtrzymania deklaracji, że pierwsze seryjne ZSSW zostaną przekazane wojsku w ciągu najbliższych kilku miesięcy.
Wieże tego samego typu, przeznaczone dla NP BWP Borsuk będą się nieco różnić od tych dla KTO Rosomak, ponieważ już w końcowej fazie prac nad ZSSW Gestor, czyli MON, postawił dodatkowe wymaganie, że one mają być wykonywane w tzw. oklauzulowaniu do poziomu „Z" (Zastrzeżone). To wymusza pewne zmiany konstrukcyjne, m.in. w obrębie rozmieszczenia niektórych sensorów, anten i przebiegu wiązek okablowania obsługującego np. systemy teleinformatyczne wieży i całego wozu.
Zadeklarowana w dwóch umowach ramowych, na ZSSW-30 (341 szt.) oraz Borsuka (ponad 1000 wozów w wariancie bojowym), a także perspektywa podstanie „ciężkiego Borsuka" z tym samym uzbrojeniem głównym (kilkaset egzemplarzy?) musi postawić pod znakiem zapytania kwestii pozyskania tak olbrzymiej liczby armat Bushmaster IIS dla tylu systemów wieżowych. Czy realne jest, że HSW SA będzie samodzielnie produkować kompletną armatę dla swoich systemów wieżowych, czy też będzie trzeba importować armaty z USA? Jan Szwedo: –Pracujemy cały czas nad tym, trwają rozmowy z partnerem amerykańskim. Mamy ustalone krok po kroku, jak będziemy wdrażać tę produkcję, od czego zaczynamy, na czym kończymy.

Niezależnie od tego, co i kiedy będzie wynikać – na poziomie kontraktów wykonawczych – z umowy ramowej zawartej i zatwierdzonej 28 lutego, niezależnie od tego, jak potoczą się dalsze losy produkcji Kraba i jego koreańskiego brata, K9, dla Huty Stalowa Wola SA otwiera się „złoty wiek". Skala produkcji BWP, opracowanie i produkcja „wielkiego brata" Borsuka, czyli nowego, ciężkiego BWP na podwoziu Kraba, to już są zadania co najmniej bardzo poważne.
Zobacz też
Do tego dochodzi prawdopodobnie już rychłe rozpoczęcie produkcji Baobaba-K (jak potwierdzili nam nieoficjalnie przedstawiciele HSW i AU, rozmowy w tej sprawie trwają, podpisanie umowy jest już bliskie), a także kontynuacja produkcji wyrzutni rakietowych dla potrzeb systemu Patriot, po zakończeniu realizacji pierwszego kontraktu na 18 wyrzutni. Obrazu sytuacji dopełni sygnalizowane przez szefa HSW przygotowanie produkcji seryjnej armaty dla ZSSW-30, wdrożenie do produkcji WPT Waran, na początek dla potrzeb programów Ottokar-Brzoza i Gladius, a także przygotowania, po zakończeniu w 2024 r. produkcji moździerza Rak w wariancie kołowym (M120K/SMK120), produkcji Raka w wariancie gąsienicowym i ze zmodernizowanym systemem wieżowym...
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]