• Wiadomości

Siła ognia Borsuka i ZSSW-30 [Defence24.pl TV]

Bojowy wóz piechoty Borsuk to nowy produkt polskiego przemysłu zbrojeniowego, mający w założeniu stanowić przyszłość polskich wojsk zmechanizowanych. Jest to też pierwszy od dekad program wozu bojowego, realizowany samodzielnie przez polski przemysł obronny. Warto więc przyjrzeć mu się bliżej.

bwp Borsuk
Autor. Robert Suchy/Defence24
Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Bojowy wóz piechoty Borsuk, opracowywany w ramach projektu Narodowego Centrum Badań i Rozwoju przez konsorcjum od 2014 roku, którego liderem jest Huta Stalowa Wola, kończy obecnie etap badań zakładowych. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, w połowie roku powinny one zostać sfinalizowane. To zaś pozwoli rozpocząć etap badań kwalifikacyjnych. Po ich zakończeniu będzie można rozpocząć produkcję seryjną.

Jak jednak zadeklarował niedawno prezes PGZ Sebastian Chwałek, jeszcze w tym w tym roku będą realizowane prace związane z budową dodatkowych czterech prototypów Borsuka w celu pilnego wdrożenia ich do Sił Zbrojnych. Mają one zostać zamówione w trakcie trwania pracy rozwojowej, aby przyspieszyć proces badań. Tego rodzaju rozwiązania, czyli pozyskiwanie większej liczby prototypów na ostatnim etapie prac, są często stosowane na świecie.

Reklama

Zobacz też

Reklama

Borsuk to gąsienicowy bojowy wóz piechoty polskiej konstrukcji, którego masa bojowa wynosi 28 ton, nieco mniej niż w wypadku konstrukcji zachodnich, które ważą od trzydziestu kilku do nawet ponad 40 ton. Jest to pewien kompromis między potrzebą ochrony wnętrza, a wymogiem pływalności, który od początku stawiano przy opracowaniu tej konstrukcji. Wiąże się to z funkcjonującą niezmiennie koncepcją polskich Wojsk Zmechanizowanych, których pojazdy – tak jak dzisiejsze BWP-1 – powinny być zdolne do pokonywania przeszkód wodnych pływaniem, by zwiększyć swobodę prowadzenia działań. Pojazd jest jednak skonstruowany w taki sposób, że może otrzymać dodatkowe opancerzenie, zwiększające ochronę pancerną. Oczywiście „kosztem" pływalności. W perspektywie może być wyposażony w aktywny system ochrony pojazdu.

Zobacz też

Wymóg pływalności determinuje też sylwetkę Borsuka, bo kadłub pojazdu zaprojektowany jest w taki sposób, by zapewniał odpowiednią wyporność w trakcie pływania. Wóz dysponuje opracowanym przez poznańskie Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne szybkowymiennym zespołem napędowym power-pack z silnikiem o mocy 720 KM MTU oraz przekładnią Allison/Caterpillar, co zapewnia bardzo korzystny stosunek mocy do masy. Inną ważną cechą Borsuka jest zawieszenie hydropneumatyczne, co w połączeniu z wspomnianą już pływalnością zapewnia mu bardzo dobre własności terenowe.

Reklama

Zobacz też

Reklama

Bardzo ważnym elementem Borsuka jest bezzałogowa wieża ZSSW-30. To również polska konstrukcja, opracowana przez konsorcjum Huty Stalowa Wola i WB Electronics. W zeszłym roku przeszła badania kwalifikacyjne. Trwa już postępowanie na dostawę pierwszej partii wież, które trafią najpierw na transportery Rosomak.

W podstawowej wersji Borsuk ma przewozić trzech członków załogi – dowódcę załogi, kierowcę oraz działonowego-operatora i sześciu żołnierzy desantu, w tym dowódcę drużyny. Wnętrze pojazdu zapewni im ergonomiczne warunki służby. Oczywiście Borsuk będzie wyposażony w nowoczesny sprzęt łączności.

Reklama

Wieża ZSSW-30 jest uzbrojona w armatę Mk 44/S Bushmaster II kalibru 30 mm, z możliwością szybkiej konwersji na kaliber 40 mm i zdolnością użycia amunicji programowalnej, a także podwójną wyrzutnię przeciwpancernych pocisków kierowanych Spike i karabinem maszynowym sprzężonym z armatą. Jest to system zdalnie sterowany z wnętrza pojazdu. Dysponuje zaawansowanym systemem kierowania ogniem, integrującym wszystkie elementy na jednym pulpicie sterowniczym. Posiada system automatycznego śledzenia celów, tzw. autotracker, a także niezależną głowicę obserwacyjną dla dowódcy, co pozwala na działanie w trybie hunter-killer/killer-killer. Producentem wyposażenia optoelektronicznego jest PCO.

Zobacz też

Nowy Pływający Bojowy Wóz Piechoty Borsuk, bo taka jest jego oficjalna nazwa, to projekt pojazdu, który ma zastąpić w polskich wojskach zmechanizowanych przestarzałe wozy BWP-1. Te ostatnie nie zmieniły się zasadniczo od pierwszej połowy lat 70. ubiegłego wieku, kiedy były wprowadzane na uzbrojenie Sił Zbrojnych PRL, więc zdecydowanie potrzebują następcy. Warto jednak dodać, że równolegle z wprowadzeniem Borsuków planowana jest modernizacja Borsuków. W obecnej strukturze Wojsk Lądowych, tylko dla samych batalionów zmechanizowanych (uwzględniając te, które są planowane do przezbrojenia na Rosomaki) trzeba około 900 wozów, więc wprowadzenie Borsuków musi potrwać. A niejako „w kolejce" obok wersji BWP są odmiany specjalistyczne, na przykład rozpoznawcza, wozy zabezpieczenia technicznego, dowodzenia czy ewakuacji medycznej.

Reklama

Zobacz też

Reklama

Liczba wozów na platformie Borsuk w Wojsku Polskim docelowo powinna znacznie przekroczyć tysiąc. Zwłaszcza jeśli będą tworzone nowe jednostki, czynne czy nawet rezerwowe. Należy mieć nadzieję, że program nowego polskiego BWP będzie realizowany w sposób dynamiczny, prowadząc do skokowego wzmocnienia zdolności Wojsk Zmechanizowanych i całych Sił Zbrojnych RP.

Zobacz też

Reklama
Reklama