Reklama

Siły zbrojne

Amerykańska strategia przeciwrakietowa

pentagon USA
Pentagon
Autor. Envato

Obrona przeciwrakietowa i przeciwlotnicza to obszar modernizacji niemal wszystkich liczących się armii świata, który jest dynamicznie rozwijany od kilkunastu już lat. Na tak stan wpływa dynamiczny wzrost możliwości systemów rakietowych różnego przeznaczenia, lotnictwa a także dronów i nowej generacji systemów uderzeniowych. Stany Zjednoczone, jako wiodące mocarstwo militarne świata, nie pozostają w tyle i stale unowocześniają swoją strategię oraz same możliwości zwalczania nowych zagrożeń.

Reklama

W październiku zeszłego roku przedstawiona została do wiadomości publicznej część jawna najnowszej „Strategii obrony przeciwrakietowej USA". Oficjalny tajny dokument został zatwierdzony przez prezydenta Joe Bidena (na podstawie - Przeglądu Obrony Przeciwrakietowej z 2022), po przesłaniu go przez Pentagon do Kongresu już kilka miesięcy wcześniej.

Reklama

Czytaj też

Reklama

Strategia obrony przeciwrakietowej USA jest dokumentem przewodnim dla Departamentu Obrony i innych agencji USA w zakresie budowy obrony przeciwrakietowej terytorium narodowego Stanów Zjednoczonych (50 stanów, Dystrykt Kolumbii i inne terytoria przynależne) oraz rozwoju regionalnych segmentów obrony przeciwrakietowej. Przypomnijmy, że amerykański globalny system obrony przeciwrakietowej, oprócz obrony terytorium Stanów Zjednoczonych, obejmuje segmenty obrony Europy, Pacyfiku i Bliskiego Wschodu.

Sam dokument oparto na przyjętych założeniach „Strategii Obrony Narodowej" i zawarto w nim podstawowe podejścia do organizacji obrony przeciwrakietowej kraju, cele i priorytety, a także strukturę zintegrowanego odstraszania z wykorzystaniem elementów obrony przeciwrakietowej na różnych poziomach. Ponadto przewiduje on znaczne rozszerzenie współpracy z sojusznikami i partnerami w celu efektywniejszego zwalczania rożnych/wspólnych zagrożeń rakietowych.

Strategia obrony wczoraj i dziś

Warto przypomnieć, że po raz pierwszy dokument opisujący podejście Pentagonu do tworzenia tarczy antyrakietowej oraz jej rolę i miejsce w zapewnieniu bezpieczeństwa narodowego (Ballistic Missile Defence Review Report) został podpisany przez Sekretarza Obrony R. Gatesa w na początku 2010 roku. Od tego czasu jest on regularnie aktualizowany w odpowiedzi na stale zmieniające się zagrożenia. Z reguły każda następna wersja strategii jest opracowywana cztery lub osiem lat po pojawieniu się poprzedniej, czyli wraz z pojawieniem się nowej administracji w Białym Domu.

Czytaj też

W przeciwieństwie do poprzedniej wersji z 2019 roku (zatwierdzonej przez ówczesnego prezydenta D. Trumpa) i wersji wcześniejszych, najnowsza strategia obrony przeciwrakietowej nie jest osobnym dokumentem, ale częścią Strategii Obrony Narodowej USA. Taka innowacja ma zademonstrować potrzebę ściślejszej/koniecznej współpracy systemu obrony przeciwrakietowej z atomowymi kompleksami uzbrojenia oraz konwencjonalnymi rodzajami Sił Zbrojnych USA (SZ USA), wojskami kosmicznymi, siłami i środkami prowadzenia działań bojowych w cyberprzestrzeni w kontekście realizacji koncepcji prowadzenia wielodomenowych operacji na całym niemal globie.

Złożenia na nowe czasy

Strategia podkreśla, że obrona przeciwrakietowa USA jest jednym z kluczowych elementów zintegrowanego wielopoziomowego systemu odstraszania sił potencjalnego przeciwnika, który opiera się na narodowym potencjale militarnym i co istotne - skutecznej dyplomacji/polityce. Należy bowiem pamiętać, że nawet tak silny militarnie kraj, jakim pozostają Stany Zjednoczone, dąży przede wszystkim do „niemilitarnego" rozwiązywania wszelkich „problemów" zaistniałych w różnych obszarach świata.

Czytaj też

Zaznacza się, że obrona przeciwrakietowa, chroniąca amerykańskie zgrupowania wojsk (wydzielonych sił) w wysuniętym teatrze działań, obecna na kontynentalnym obszarze Stanów Zjednoczonych czy wspólna z sojusznikami i partnerami, ma pozbawić przeciwnika przewagi i znacznie zmniejszyć skutki jego ataku.

W wersji strategii z 2019 roku priorytetem było przeciwdziałanie pociskom manewrującym i broni hipersonicznej. Natomiast najnowszy dokument po raz pierwszy koncentruje się na znaczeniu walki z bezzałogowymi statkami powietrznymi (BSP, określanymi w dokumencie jako „środki uderzeniowe niższego poziomu" w porównaniu z pociskami balistycznymi, manewrującymi i hipersonicznymi). Podkreśla się, że mogą one zostać użyte w oparciu o doświadczenia pozyskane z przebiegu działań wojennych w Ukrainie i w Górskim Karabachu oraz spowodować znaczne szkody kontyngentom wojskowym USA rozmieszczonym na wysuniętych obszarach działań, a w przyszłości nawet krytycznym obiektom położonym na terenie kontynentalnych Stanów Zjednoczonych. Takie podejście wynika z przyjętych założeń, że użycie BSP jest niedrogą, dostępną, elastyczną i dość dyskretną metodą ataku, a także niestandardowej i asymetrycznej projekcji siły na różnych poziomach zbrojnej konfrontacji.

Czytaj też

Sam postęp technologiczny umożliwia też coraz szersze wykorzystanie BSP, czyniąc je skutecznymi platformami uderzeniowymi wykorzystywanymi zarówno przez formacje państwowe, jak i niepaństwowe (np. terrorystyczne czy inne). Nowej generacji drony mogą wyrządzić szkody porównywalne z tymi powstałymi w wyniku użycia pocisków manewrujących, przy czym mogą zostać użyte z różnych miejsc, pozostając same długo niewykryte.

W dokumencie podkreślono, że przeciwnik z reguły nie traktuje BSP jako środka destabilizującego poziom strategiczny (w przeciwieństwie do broni rakietowej) i używa ich do uderzenia na poziomie taktycznym (rzadziej operacyjnym). Można również zastosować zintegrowane podejście, przewidujące wspólne użycie uderzeniowych BSP z rakietami do tłumienia systemów obrony powietrznej/przeciwrakietowej czy nawet celowego „uszczuplania" potencjału obronnego poprzez wykorzystywanie drogich rakiet do niszczenia tańszych i prostych dronów. Według prognoz amerykańskich ekspertów wojskowych, skala użycia dronów w konfliktach zbrojnych będzie się stale rozszerzać, a wyzwania, jakie one stawiają przed amerykańskimi kontyngentami za granicą, sojusznikami i partnerami, będą tylko rosły.

Stare – nowe zagrożenia

Podobnie jak poprzednie wersje strategii, przyjęty w 2022 roku dokument za główne zagrożenie dla Stanów Zjednoczonych uznaje strategiczne siły rakietowe Rosji i Chin. Źródłami potencjalnego zagrożenia rakietowego są również KRLD, Iran oraz „aktorzy niepaństwowi" (grupy terrorystyczne na Bliskim Wschodzie i te działające z terenów Afryki a przy tym dążące do uzyskania dostępu do nowoczesnych technologii rakietowych i wykorzystania bardziej zaawansowanych uderzeniowych BSP, a także nowej generacji systemów uderzeniowych).

Strategia zarzuca Federacji Rosyjskiej wskrzeszenie militaryzmu i dążenie do zniszczenia pozimnowojennego systemu bezpieczeństwa Europy oraz podważenia całego międzynarodowego porządku prawnego. W dokumencie zaznaczono, że Federacja Rosyjska stale modyfikuje międzykontynentalne pociski balistyczne, opracowuje, testuje i rozmieszcza zaawansowaną broń uderzeniową, która wymusza modernizację amerykańskiego systemu ostrzegania przed pociskami z głowicami jądrowymi. Zaznacza się, że Rosja produkuje i dostarcza jej armii nowoczesne, precyzyjne systemy uderzeniowe, zdolne do pokonania amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej. Podkreśla się również, że rosyjski przemysł zbrojeniowy nie tylko podtrzymał, ale także zmodernizował moskiewski system obrony przeciwrakietowej i opracował kilka nowych systemów obrony powietrznej/obrony przeciwrakietowej zarówno dla własnych SZ oraz na eksport.

Czytaj też

Z kolei Chiny stanowią zagrożenie dla Stanów Zjednoczonych ze względu na obecność „znaczącego nowoczesnego potencjału rakietowego". Zgodnie z nowym dokumentem Pekin poczynił znaczne postępy w rozwoju technologii produkcji broni hipersonicznej i nuklearnych pocisków balistycznych. Stwierdzono, że Chiny aktywnie wykorzystują rozwijane przez Rosję systemy obrony powietrznej i przeciwrakietowej, a także modernizują opracowane już przez siebie systemy. Posiadają coraz efektywniejsze i liczniejsze umieszczone w przestrzeni kosmicznej (głównie rozpoznawcze), a także ulepszone systemy kontroli, które to znacznie poprawiły precyzję broni rakietowej, której Chiny mogą używać do odstraszania i przeciwdziałania wysuniętej obecności USA oraz operacjom wojskowym, głównie w regionie zachodniego Pacyfiku.

Korea Północna nadal kontynuuje udoskonalanie i rozbudowę swojego arsenału rakiet nuklearnych i tych z głowicami konwencjonalnymi. Stwarza tym coraz większe zagrożenie dla obiektów rozmieszczonych na terytorium USA i amerykańskich grup (sił) wojsk rozmieszczonych na teatrze działań, a także dla sojuszników i partnerów. Należy podkreślić, że KRLD przeprowadziła już wystrzelenie dwóch różnych typów międzykontynentalnych pocisków balistycznych opartych na ruchomych kompleksach naziemnych własnej konstrukcji, które mogą dotrzeć do kontynentalnej części Stanów Zjednoczonych. A w 2020 roku Pjongjang zademonstrował podczas parady wojskowej nową, potężniejszą międzykontynentalną rakietę balistyczną.

Autor. Fot. Stefan Krasowski/flickr (CC BY 2.0)

Ponadto kraj ten posiada szereg systemów rakietowych własnej produkcji, w tym pociski balistyczne średniego i krótkiego zasięgu, które mogą zagrozić amerykańskiemu ugrupowaniu teatralnemu, sojusznikom i partnerom (Japonia, Korea Południowa). Większość północnokoreańskich pocisków balistycznych może być wykorzystana do przenoszenia broni nuklearnej. Pjongjang publicznie ogłosił zamiar zwiększenia skali rozwoju rakiet balistycznych, niezależnie od rozwijanych zdolności amerykańskich segmentów regionalnej obrony przeciwrakietowej. Ponadto Pjongjang twierdzi, że od września 2021 roku przeprowadził dużą liczbę testów rakiet hipersonicznych. W styczniu 2022 roku, po raz pierwszy od 2017 roku, Korea Północna przeprowadziła kolejną serię testów systemów rakietowych, w tym IRBM.

Czytaj też

Islamska Republika Iranu, według Pentagonu, utrzymuje duży i rosnący potencjał rakietowy, a także arsenał BSP, które są wykorzystywane (często za pośrednictwem pośredników) do przeprowadzania ataków w regionie czy utrzymania panujących tam reżimów. Iran ma obecnie największe siły rakietowe na Bliskim Wschodzie i buduje swoje możliwości w zakresie dronów. Jego pociski stanowią zagrożenie dla wojsk amerykańskich, sojuszników i partnerów na Bliskim Wschodzie i poza nim, ale jak na razie nie mogą dotrzeć do amerykańskiego terytorium. Iran kontynuuje również swój program kosmiczny, który może skrócić czas opracowywania pocisków balistycznych dalekiego zasięgu.

Nowe możliwości

Opierając się na fakcie, że amerykańskie systemy obrony przeciwrakietowej nie są w stanie odeprzeć pocisków balistycznych dalekiego zasięgu z Rosji i Chin, zintegrowana obrona USA będzie nadal opierać się na zasadzie odstraszania strategicznego (zagrożenie przeciwnika przez wzajemnie gwarantowane zniszczenie za pośrednictwem broni nuklearnej). W celu ochrony terytorium kraju (priorytet obrony przeciwrakietowej) Pentagon zamierza kontynuować prace nad „Next Generation Interceptor", który ma zastąpić antyrakiety GBI rozmieszczone w stanach Alaska i Kalifornia (zapewnienie przechwytywania międzykontynentalnych rakiet w odległości do 4500 km i na wysokości do 1500 km).

Do zadań o najwyższym priorytecie należy poszukiwanie możliwości zwalczania wielu celów z pociskami balistycznymi i głowicami manewrującymi. W celu wczesnego wykrywania pocisków manewrujących planowane jest rozmieszczenie radarów pozahoryzontalnych. Dokument szczególnie podkreśla potrzebę zapewnienia obrony przeciwrakietowej baz na Guam (Wyspy Mariańskie, około 40 obiektów wojskowych, w tym bazy morskie i lotnicze), które mają kluczowe znaczenie dla kontroli strefy Indo-Pacyfiku i projekcji siły w regionie.

Czytaj też

W trosce o osłonę przeciwlotniczą/przeciwrakietową sił amerykańskich w teatrach działań przewiduje się warstwową formację systemów obrony przeciwlotniczej/rakietowej. W tym celu planowane jest maksymalne wykorzystanie potencjału obrony przeciwrakietowej Kanady, sojuszników i partnerów w Europie, na Bliskim Wschodzie oraz w regionie Azji i Pacyfiku.

Zasadniczo nowym, głównym punktem dokumentu jest uznanie, że nowoczesna broń dalekiego zasięgu „zaciera granice między strategiczną (obrona terytorium USA) a niestrategiczną (w teatrze działań) obroną przeciwrakietową". Wymaga to budowy zintegrowanego systemu przeciwlotniczego/przeciwrakietowego zdolnego do neutralizacji wszystkich aerodynamicznych i balistycznych środków rażenia. Podejście to wymusza pełne zachowanie interoperacyjności wykorzystywanych systemów.

Również po raz pierwszy w strategii zwrócono uwagę na podatność na zniszczenie amerykańskich systemów obrony powietrznej i przeciwrakietowej, które w przypadku konfliktu zostaną uznane przez wroga za priorytetowe. Mając to na uwadze, planuje się zwiększenie ich przeżywalności poprzez wykorzystanie mobilnych opcji bazowania i rozproszenia.

Planuje się zwrócić większą uwagę na integrację wszystkich informacji i środków rozpoznawczych w jedną pętlę kierowania walką ABM, aby zapewnić jak najszybsze podejmowanie decyzji. Kluczową rolę w tym procesie przypisuje się kosmicznym systemom rozpoznania i transmisji danych.

Czytaj też

Zagrożenia rozwojowe

Oprócz skupienia się na nowych zagrożeniach i wyzwaniach, w strategii brakuje niektórych elementów tradycyjnie zawartych w poprzednich edycjach tego dokumentu. W szczególności nie zawiera ona wzmianki o czasie i etapach doskonalenia systemu obrony przeciwrakietowej. W dokumencie nie podano nawet przybliżonych parametrów czasowych zakończenia budowy obrony przeciwrakietowej na wyspie Guam, rozwoju systemów obrony przeciwrakietowej przeznaczonych do zwalczania pocisków hipersonicznych czy dalszej modernizacji kluczowych kosmicznych elementów systemu rozpoznawczo-informacyjnego.

Czytaj też

W przeciwieństwie do poprzednich podobnych strategii z dokumentu wykluczono jakąkolwiek wzmiankę o systemie obrony przeciwrakietowej jako przedmiocie międzynarodowego prawa kontroli zbrojeń.

Jednocześnie edycja 2022 dostrzega związek między strategicznymi broniami ofensywnymi i defensywnymi, synergiczny efekt ich integracji, a także podkreśla potrzebę doskonalenia planów ich wspólnego użycia bojowego. Ponadto nowa strategia nie odzwierciedlała dyskusji, jaka toczyła się w Stanach Zjednoczonych w ostatnich latach na temat potrzeby i możliwości stworzenia nowej generacji systemów obrony przeciwrakietowej wykorzystujących energię skierowaną do zwalczania rakiet i BSP. W kontekście rosnącej skali zagrożeń rakietowych niekinetyczne systemy obrony przeciwrakietowej są uważane przez wiele wpływowych amerykańskich organizacji badawczych za bardzo efektywne.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (2)

  1. Monkey

    Bardzo kompleksowe opracowanie. Nawet sądząc na podstawie zamieszczonego streszczenia. Nie są podane ramy czasowe w kilku przypadkach ale podejrzewam, że USA zaadaptowały swoje działania do charakteru potencjalnych adwersarzy. Chociaż dalej najsilniejsze, tracą jednak powoli pozycję całkowitego dominatora, podobnie jak generalnie świat zachodni.

  2. Sorien

    Problemem usa jest to że by pozbawić ich zębów i pazurów nie trzeba atakować ich terenu . Bo takie Chiny gdyby wysłały swoją flotę na pacyfik w celu ataku terenu usa to dostali by takie baty źe pewnie by z ich floty nic nie zostało.... Ale tak się nie stanie Chiny nie są głupie. Chiny będą walczyć na swoim podwórku. Max kilkaset km od swojego ladu za plecami mając lądowe wyrzutnie rakietowe. Lotnictwo z kontynentu itp . I wracając do zębów i pazurów.... niszcząc flotę USA na swoim terenie usa stało by się bezradne w tym obszarze globu pozostawijac cały zachód pacyfiku i wschód Azji Chinom. Potęgę usa tworzy ich flota bez niej są potęga Ameryk ale nie mają już czym wpływać militarbie na resztę świata . Od kondycji tych kilkuset okrętów zależy nasze życie.

Reklama