Reklama

USA ogłaszają początek rewolucji dronowej

Marines i ich nowe bsp
Marines mają być zyskać nowe możliwości w zakresie masowego wykorzystania mniejszych systemów bsp, w tym tych uzbrojonych
Autor. U.S. Marine Corps, Cpl. Zachariah Ferraro, domena publiczna

W rytmie przeboju rockowego i w towarzystwie małych systemów bezzałogowych, amerykański Sekretarz Obrony ogłosił memorandum zapowiadające rewolucję dronową w całych siłach zbrojnych. Pete Hegseth chce zmian w ilości dostępnych systemów, walki z biurokracją w ich pozyskiwaniu oraz zmian w szkoleniu.

Reklama

Amerykańska (wojskowa) rewolucja dronowa

Sekretarz Obrony USA Pete Hegseth symbolicznie, w specjalnie przygotowanym klipie wideo, ogłasza początek rewolucji „dronowej” w amerykańskich siłach zbrojnych. Szef Pentagonu w administracji Donalda Trumpa chce zrewolucjonizować, przede wszystkim pod względem skali, wykorzystanie mniejszych systemów bezzałogowych. Dotyczy to zarówno modeli już dostępnych, jak i wcześniejszych faz wdrażania nowych rozwiązań bezzałogowych. Pamiętając, że chociażby Jednostka Innowacji Obronnych (DIU -Defense Innovation Unit) ma za zadanie już od pewnego czasu typować kluczowe technologie z tego obszaru.  Jeśli chodzi o obecne zmiany, to mowa jest przede wszystkim o znaczącym ograniczeniu biurokracji wokół systemów bezzałogowych, które niejako ewoluują w sposób dynamiczny na naszych oczach. Amerykanie chcą już w 2027 r. uzyskać kluczową pozycję w przestrzeni tych bezzałogowych statków powietrznych, które dotychczas nie były ich siłą napędową. Zmiana została już wyrażona w prezydenckim rozporządzeniu (Executive Order) pt. Unleashing American Drone Dominance.

Stwierdzono tam, że cyt. „Budowa silnego i bezpiecznego krajowego sektora dronów ma kluczowe znaczenie dla zmniejszenia zależności od zagranicznych źródeł, wzmocnienia kluczowych łańcuchów dostaw i zapewnienia, że korzyści płynące z tej technologii dotrą do Amerykanów”. Podkreślając, że cyt. „(BSP) zwiększają produktywność USA, tworzą wysoko wykwalifikowane miejsca pracy i zmieniają przyszłość lotnictwa. Drony już teraz transformują branże, od logistyki i inspekcji infrastruktury po rolnictwo precyzyjne, reagowanie kryzysowe i bezpieczeństwo publiczne”. Stąd też, amerykańska rewolucja dronowa jest rozpisana na wszystkie sektory i sposoby użycia, a także jeśli chodzi o eksperymentowanie z software. Wojsko to jedna z przestrzeni, która ma oczywiście dawać krytyczne impulsy dla branży, ale nie jedyna.

Czytaj też

Marines operator drona
Żołnierz z Marine Corps Drone Attack Team w trakcie pokazu towarzyszącego ogłoszeniu memorandum o dronach
Autor. U.S. Marine Corps, Cpl. Alondra Y. Lopez Gonzalez, domena publiczna

Wzmocnić ekosystem innowacji i produkcji

Trzeba również podkreślić, że w planach obecnej administracji jest mocne inwestowanie we własne firmy, start-upy, a także wspieranie ich zdolności do ekspansji poza granicami kraju. Pentagon odegra przy tym jedną z ważniejszych ról, gdyż ma wspierać zakupy specjalnymi systemami bezpośrednich pożyczek oraz zobowiązaniami zakupowymi. Oczywiście, konkretne rozwiązania z zakresu narzędzi finansowych ma przygotować inne ważne ogniwo obecnej administracji w postaci Department of Government Efficiency (DOGE) we współpracy z prezydenckim Office of Strategic Capital.  Nikt nie ukrywa przy tym, że chodzić ma o właśnie amerykańskie firmy. I co najważniejsze, nie da się tego analizować bez inwestycji władz USA w rozwiązania z zakresu technologii SI (Sztuczna Inteligencja) oraz rozwiązań z zakresu systemów anty-dronowych (C-UAS) czy też walki radioelektronicznej (WRE).

Reklama

Wracając do kwestii stricte wojskowych, to jak podaje Fox News Digital, Pete Hegseth miał odwołać dotychczasowo obowiązujące zasady (zauważa się, że mowa przede wszystkim o specjalnych memorandach z 2021 i 22 r.), które jego zdaniem ograniczały innowacyjność w przestrzeni militarnej. Zauważmy, że nowa administracja i szefostwo Pentagonu nie ukrywali, że w celu zwiększenia zdolności obronnych musi nastąpić niejako rozluźnienie zasad obowiązujących w dotychczasowym ekosystemie pozyskiwania sprzętu dla wojska. Innowacyjność może i zapewne będzie nadal pochodziła zarówno z dużych i sprawdzonych koncernów zbrojeniowych, ale ma nastąpić wygospodarowanie przestrzeni dla mniejszych graczy i dopiero rodzących się aktorów na tym rynku. Nie można ukrywać, że to nie tylko pochodna amerykańskiej analizy chińskiego rynku systemów bezzałogowych, ale też lessons learned z Ukrainy. Amerykanie mają zyskać zdolność do wyekwipowania swoich żołnierzy nie tylko w maszyny spełniające kryteria jakościowe, ale też ilościowe. Co więcej, każda mniejsza jednostka w siłach zbrojnych już od 2026 r. ma zyskiwać możliwość ich wykorzystania. Pete Hegseth miał stwierdzić, że USA nie może sobie pozwolić na dysproporcję w ilości systemów bsp, gdy ich potencjalni przeciwnicy produkują ich wręcz miliony.

Demonstracja małych bsp dla Pentagonu
Systemy bsp pokazywane przedstawicielom Pentagonu, lipiec 2025.
Autor. U.S. Marine Corps Lance Cpl. Isaac Llanez Delgado, domena publiczna

Czytaj też

Jak pisała Ashley Roque z „Breaking Defense”, cyt. „oczekuje się, że uruchomiony zostanie oficjalny program o nazwie Purpose-Built, Attritable Systems (PBAS), a na początku tego miesiąca ogłoszono nabór firm, które mogą produkować małe drony w cenie poniżej 2000 dolarów, w ramach nowego wymogu natychmiastowego wprowadzenia do służby do 10 000 takich dronów w ciągu 12 miesięcy. Strona amerykańska zamierza działać coraz szybciej i coraz ekspansywniej. Cel to uzyskanie nowych mocy produkcyjnych i przede wszystkim zejście z ceny.

Reklama

Wyścig z czasem

Już teraz widać dobrze, że często w warunkach frontowych walczy się maszynami wręcz niedługo po ich sprawdzeniach jako prototypy, ale decydującym czynnikiem jest zdolność do masowej produkcji. Amerykańscy żołnierze mają również dostać możliwość eksperymentowania oraz wspierania się chociażby systemami druku 3D. Co więcej, według nowego szefa Pentagonu nastał czas, aby zrównać niejako znaczenie mniejszych i tańszych systemów bezzałogowych z innymi systemami uzbrojenia oraz wyposażenia, które znajdują się na stanie amerykańskich sił zbrojnych. Zauważa się też, że swoista militaryzacja i uzbrajanie systemów BSP, które od dawna było kwestią sporną, również będzie postępować szybciej. Jak wskazał Fox News Digital, dedykowane do certyfikacji instytucje muszą teraz odpowiadać na prośby o np. uzbrojenie dronów w ciągu 30 dni, a przykładowo certyfikacja baterii musi zostać rozpatrzona w ciągu tygodnia. Trzeba dodać, że generalnie różne amerykańskie agencje federalne dostały bardzo krótkie terminy od obecnej administracji, aby dokonały liberalizacji w zakresie prawa odnoszącego się do rozwoju technologii bsp. Jeśli rzeczywiście dojdzie do tego, to zauważyć będzie można naprawdę wyjątkowe warunki dla ekosystemu firm rozwijających systemy bsp, szczególnie w roli technologii dual-use, a więc podwójnego przeznaczenia.

Czytaj też

Marines z dronem
Marines z 31st Marine Expeditionary Unit operujący małym bsp Skydio X2 w trakcie ćwiczeń w Australii.
Autor. U.S. Marine Corps Lance Cpl. Victor Gurrola, domena publiczna

Fox News Digital stwierdza, że zgodnie z wizją pentagonu po raz pierwszy dowódcy w stopniu pułkownika lub kapitana mogą samodzielnie nabywać i testować drony, w tym prototypy drukowane w technologii 3D i systemy dostępne komercyjnie, o ile spełniają one kryteria bezpieczeństwa narodowego. Trzeba podkreślić, że w USA doszło do ważnej refleksji strategicznej, jeśli chodzi o mniejsze bsp już wcześniej niż sama wojna w Ukrainie. Przede wszystkim, zaostrzająca się rywalizacja technologiczna z Chinami oraz obawy o bezpieczeństwo software i hardware maszyn chińskich nałożyły dodatkową presję najpierw na Departament Bezpieczeństwa Krajowego (DHS). Okazało się bowiem, że stróżowie prawa i agendy federalne, stanowe oraz lokalne nie miały z czego wybierać, jeśli chodzi o mniejsze bsp po ostrzeżeniach odnoszących się do bezpieczeństwa narodowego w kontekście chińskich systemów bezzałogowych. DHS rozpoczęła poszukiwania alternatyw, do których dołączył się później również sam Departament Obrony. Lecz teraz, wraz z nową administracją, widzimy, że postawiono to w kategorii jednego z podstawowych celów państwa.

Reklama

Drony to też poligony

Oprócz zmian legislacyjnych oraz doktrynalnych, strona amerykańska podkreśliła niezbędność budowania dodatkowych poligonów testowych. Miasteczka dronowe muszą bowiem dawać większą samodzielność w przyspieszeniu testów poligonowych nowych rozwiązań dla wojska. Wcześniej podobne działania wykonywał również DHS. Już w czerwcowym rozporządzeniu Donalda Trumpa o wzmocnieniu polityki wobec systemów bsp mowa była o maksymalnym wykorzystaniu istniejących obiektów. Warto zacytować ten fragment, „Sekretarz Transportu, działając za pośrednictwem Administracji FAA, zapewni pełne wykorzystanie wszystkich Poligonów Testowych Bezzałogowych Systemów Powietrznych (UAS Test Ranges) FAA w celu wspierania rozwoju, testowania i skalowania amerykańskich technologii dronów, ze szczególnym uwzględnieniem operacji systemów BVLOS, coraz bardziej autonomicznych operacji, zaawansowanych zdolności powietrznych i innych zaawansowanych operacji”. W tym ostatnim przypadku, wojskowi mają uzyskać przestrzeń do testowania na większą skalę uzbrojonych bsp, ale także rozwoju technologii rojów. Przemysł, ale przede wszystkim sektor innowacji, musi mieć bowiem możliwość spłaszczenia swoich relacji z użytkownikiem końcowym i tym samym przyspieszenia w sferze testów oraz nanoszenia poprawek do własnych rozwiązań. Z drugiej strony, każdy kolejny poligon oraz strefa testów pozwala żołnierzom i analitykom na ocenę tego, nad czym prowadzone są obecnie prace, zmniejszając ich zaskoczenie względem możliwych innowacji, jakimi może dysponować potencjalny przeciwnik.

Czytaj też

dron z drukarki 3D
Prezentacja projektu drukowanego w technologii 3D bsp w bazie lotniczej Misawa w Japonii, czerwiec 2025 r.
Autor. U.S. Air Force Airman Hannah Bench, domena publiczna

Memorandum Pete Hegsetha zawiera także wręcz rewolucyjne podejście do wdrażania wykorzystania bsp w procesach szkoleniowych i treningu amerykańskich żołnierzy. Mówiąc wprost, w Army, Navy, Marine Corps oraz Air Force będzie łatwiej o masowe, tanie systemy bsp. Lecz jednocześnie będą tworzone jednostki do ich użytkowania i to przy rozumieniu nowego modelu walki. Nie zaskakuje fakt, że priorytetem ma być w tym zakresie teatr podporządkowany pod dowództwo geograficzne U.S. IndoPacom, a więc skierowane umownie na Chiny. Zauważmy, że Sekretarz Obrony USA polecił już Przewodniczącemu Kolegium Połączonych Szefów Sztabów, gen. Danowi Caine’owi, dokonanie rewizji jeśli chodzi o standardy szkolenia w zakresie bsp. Zmiana więc jest trzywarstwowa – obejmując rozwój i produkcję, sposób masowego pozyskiwania i ewaluacji systemów oraz zmian doktrynalnych i bazy szkoleniowej. Żołnierze mają nie obawiać się utraty mniejszych systemów bsp w trakcie szkoleń i ćwiczeń, gdyż zmianie ulegnie również ich klasyfikacja. Zwyczajnie, nie będzie się podchodziło tak samo do systemu w stylu Global Hawk i małego systemu rozpoznawczego, a tym bardziej FPV.

To się już dzieje

Co ciekawe, jak wskazała już wcześniej cytowana Ashley Roque z „Breaking Defense”,  cyt. „jednostki w całej (U.S.) Army pracują nad tym, jak najlepiej zorganizować wykorzystanie dronów FPV. Żołnierze z 1st Armored Brigade Combat Team, 3rd Infantry Division, na przykład, niedawno uczestniczyli w ćwiczeniach Combined Resolve 25-02 w Hohenfels w Niemczech. W ramach ćwiczeń dotychczasowy pluton RQ-7B Shadow przekształcono w pluton FPV”. Generalnie, już teraz można było zobaczyć, że „dronizacja” U.S. Army postępuje, także w kontekście sił pojawiających się w Polsce. W trakcie ostatniej wizyty Pete Hegsetha w naszym kraju, w toku przyjazdu do APS-2 w Powidzu można było zaobserwować np. nowe rozwiązania bsp chociażby od Anduril Industries. Czyli właśnie jednej z firm nowej fali, która upatruje swoich możliwości rozwojowych na symbiozie nowych i przełomowych technologii (SI, drony) oraz właśnie większych mocy produkcyjnych. Lecz nie tylko wojska lądowe są w awangardzie zmian. Dotyczy to - co naturalne - U.S. Marine Coprs z ich wielką transformacją. Zauważmy, że całkiem niedawno (3 lipca 2025 r.) U.S. Marines z Advanced Infantry Training Battalion na obiektach School of Infantry – East  testowali przenoszenie systemu amunicji Mjolnir przez mały bsp (SUAS) R80D SkyRaider podczas ćwiczeń z użyciem ostrej amunicji. Jak podkreślono, wydarzenie było pierwszym przypadkiem, gdy amunicja z SUAS została użyta podczas ćwiczeń tego rodzaju w Camp Lejeune. Demonstrując nowe zdolności Marines z wykorzystaniem bsp w wymiarze taktycznym.

Czytaj też

Reklama

Idąc dalej, Fox News Digital zauważa, że znoszone mają być liczne ograniczenia w zakresie obsługi systemów bsp. Omijając tym samym tradycyjne procedury zatwierdzania bardziej zaawansowanych systemów uzbrojenia. Co interesujące, według cytowanego już Fox News pojawi się też upoważnienie do testowania nieśmiercionośnych autonomicznych bezzałogowych statków powietrznych w kontrolowanych środowiskach. Za zmianą ma pójść także klasyfikacja mniejszych systemów bsp, tak aby doszło do uproszczenia procedur ich pozyskiwania przez wojsko. Mają pojawić się również zmiany jeśli chodzi o platformę cyfrową (Niebieska Lista) katalogującą komponenty do produkcji bsp, gdzie swoje miejsce będą mieli dostawcy i ich bsp, a także mniejsze komponenty. To rozwiązanie, wspierane przez rozwiązania SI, ma usprawnić pracę nad pozyskiwaniem systemów oraz wykazać efektywność poszczególnych podmiotów zaangażowanych w ich opracowywanie oraz produkcję. System mam być od 2026 r. System ma być od 2026 r., podporządkowany Defense Contract Management Agency (DCMA), a więc kluczowej agencji zarządzającej kontraktami zbrojeniowymi.

Rangersi i drony
Operatorzy 2nd Ranger Battalion z małymi bsp w trakcie ćwiczeń w Joint Base Lewis-McChord, czerwiec 2025 r.
Autor. U.S. Army Spc. Luke Sullivan, domena publiczna

Zaplanowana zmiana jakościowa i... ilościowa

Żeby uściślić, obecna reforma „dronowa” to nie kaprys i efekt chwili. W amerykańskich siłach zbrojnych od dłuższego czasu można było zauważyć przygotowywanie się do skoku jakościowego i ilościowego w zakresie wdrażania nowych systemów bsp. Zauważmy, że z perspektywy europejskiej działo się to poprzez szereg seminariów i studiów prowadzonych w oparciu o relacje z sojusznikami oraz obserwację działań wojennych w Ukrainie. Jednocześnie, Amerykanie mają ten komfort strategiczny, że mogą podejmować podobne działania symultanicznie w oparciu o zróżnicowane lessons learned z Bliskiego Wschodu oraz Azji i Pacyfiku. Co więcej, także wielonarodowe projekty rozwojowe w stylu Project Convergence już teraz oferują stronie amerykańskiej szereg niezbędnych zasobów danych do prac nad przyspieszeniem we wdrażaniu systemów bezzałogowych nie tylko w samej domenie powietrznej. Pamiętajmy, że bsp są papierkiem lakmusowym i od tego testu będzie zapewne zależało rozluźnienie innych ram legislacyjnych wobec systemów lądowych czy morskich.

Zauważając również, że nie mamy w tym przypadku do czynienia z fetyszyzacją jednego czy kilku rozwiązań, ale raczej zaakceptowaniem zachodzących zmian w lokowaniu zróżnicowanych systemów bezzałogowych na współczesnych polach bitew. To samo można powiedzieć o przyszłościowej relacji między bardziej zaawansowanymi i tym samym kosztowniejszymi systemami bsp a ich tańszymi oraz masowymi partnerami na polu walki. Nie ma tu poszukiwania sztucznego game changera, ale jest praca nad wyważeniem akcentów w ramach systemu systemów. Stąd też, tak ważne są nie tylko decyzje odnoszące się do samych zakupów, polityki pozyskiwania sprzętu i relacji z sektorem badań i rozwoju, ale też sprawy doktrynalne.

Czytaj też

Reklama

Decyzje USA, nie tylko samego Pentagonu, będą miały wydźwięk globalny. Przede wszystkim zwiększone nasycenie amerykańskich jednostek tańszymi i masowymi systemami bsp, wraz ze zmianami doktrynalnymi, będzie niewątpliwie wpływać na procesy szkolenia z sojusznikami w NATO czy w Azji i Pacyfiku (IndoPacyfiku). Zapewne również w ich przypadku wymuszając w jakimś stopniu podobne działania. Lecz jednocześnie amerykańska polityka budowy „dronowej potęgi” w tak krótkim czasie i przy preferowaniu własnej bazy industrialnej jest też naturalnym wyzwaniem dla innych gospodarek. Przede wszystkim, jeśli chodzi o dostępność i ceny niezbędnych surowców. Zaś ostatecznie, biorąc pod uwagę wzmocnienie się amerykańskich firm w tych segmentach, w których nie były dotychczas ekspansywne, to należy liczyć się z mocną konkurencją. Począwszy od mniejszych systemów bsp do działań ISTAR, aż po amunicję krążącą i systemy bojowe FPV. Zakładając, że możliwe jest powodzenie takiej akcji (wręcz rewolucji, odnosząc się do pojęcia RMA) ze strony USA, należy przypomnieć sobie postwietnamską rewolucję technologiczną, której efekty przecież dostrzegamy do teraz w różnych domenach. Tym samym, istnieje prawdopodobieństwo, że słowa Pete Hegsetha nie są jedynie marketingowym chwytem, ale zapowiedzią głębokich zmian.

WIDEO: Defence24 Days 2024 - Podsumowanie największego forum o bezpieczeństwie
Reklama

Komentarze (2)

  1. ZawPi

    A my w tym czasie topimy miliardy w 96 helikopterów szturmowych i setki ciężkich czołgów. Wybrzmiewa to... niczym galop schyłkowej husarii w XVIII wieku, gdy już reszta Europy była już w innej epoce.

    1. Rusmongol

      Koszt efekt to słabo. Ale chyba nie ma nic lepszego do wybijania dronow niż Apache z Vulcan.

    2. Chris

      Rusmungol wiesz ile kosztuje godzina lotu Apache ? Poza tym użycie działka Vulcan jest ryzykowne. Już kilka F16 dostało odłamkami i spadło. Do tego można użyć tanich systemów typu Skyctr na które MON nie ma kasy. Koszmar

  2. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

    Rewolucja pola walki - dokonana na Ukrainie z dronizacją w pętli real-time, sieciocentrycznością i efektorami precyzyjnymi - objęła nie tylko USA, ale i UK i Francję, nawet Niemcy startują. tylko u nas mityczny "system walki NATO" dalej ma się dobrze dzięki betonowi MON, AU i SG. U nas plan strategiczny nr 1 to forsowana bez względu na koszty i anachronizm....odbudowa LWP-BIS wzór 1980 z 1600 czołgami w dywizjach pancernych [!]. Czyli dokładne odtworzenie organizacji i struktur i systemów uzbrojenia z zimnej wojny - wg doktryny sowieckiej - stawiającej na czołgi. Bo NATO zawsze stawiało na przewagę lotnictwa.....taki drobny szczegół, który warto sobie w końcu uświadomić....

    1. Rusmongol

      To kup tyle samolotów żeby pokonać 1000 samolotów Rosji. Życzę powodzenia 👍

Reklama