Siły zbrojne
Amerykańscy innowatorzy pod dowództwem lubuskiej dywizji
![Combined Resolve 25, us army, ćwiczenia](https://cdn.defence24.pl/2025/02/07/800x450px/30eqDOyvHmdVncSj54Ok2lyerP2kKkWacLh9o2P9.3ep2.png)
Autor. (U.S. Army Reserve photo Staff Sgt. Tristan Peete
Testowanie najnowszych rozwiązań technologicznych dla U.S. Army i to przy aktywnym udziale polskich żołnierzy, czyli na niemieckich poligonach trwają ważne manewry pk. Combined Resolve 25-1.
Na poligonie U.S. Army w Hohenfels trwają właśnie ważne ćwiczenia wojskowe o których znaczeniu mówiło i mówi wielu amerykańskich dowódców. Mowa o Combined Resolve 25-1, które są przedsięwzięciem cyklicznym, a obecna edycja jest zaplanowana na okres od 17 stycznia do 16 lutego 2025 r. Według komunikatu 7th Army Training Command w manewrach uczestniczyć ma 4 tys. żołnierzy z USA, ale także innych państw natowskich oraz europejskich partnerów NATO. Należy zauważyć, że w przypadku Combined Resolve 25-1 ważną rolę przewidziano polskim żołnierzom z 11. Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej. W komunikacie mowa jest bowiem, że ta jednostka wystawiła strukturę dowodzenia i ściśle współpracuje z kluczową amerykańską jednostką w postaci 3rd Brigade z 10th Mountain Division U.S. Army.
Polscy sztabowcy w centrum ćwiczeń
Dokładniej, to polscy sztabowcy ze wspomnianej 11 Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej mają współodpowiadać za tzw. HICOM, a więc podstawowe dowództwo C2 odpowiadające za aktywność de facto trzech brygad (część ćwiczy w środowisku jedynie wirtualnym). Podkreślając znaczenie procesów budowania interoperacyjności oraz modułowości działania między polskimi i amerykańskimi jednostkami. Wskazywaliśmy na ten fakt wielokrotnie na łamach Defence24, zauważając, iż mamy do czynienia z tym w szeregu ćwiczeń i manewrów na różnych szczeblach.
![System Low Altitude Stalking and Strike Ordinance (LASSO) w trakcie ćwiczeń pk. Combined Resolve 25-1](https://cdn.defence24.pl/2025/02/07/780xpx/8Z12kKae3R9GOVWt3ukChtzMG8yCdtjqndFmqpUn.dxtc.jpg, https://cdn.defence24.pl/2025/02/07/1920xpx/8Z12kKae3R9GOVWt3ukChtzMG8yCdtjqndFmqpUn.8mru.jpg 2x)
Autor. U.S. Army Reserve Staff Sgt. Tristan Peete
W przypadku Combined Resolve 25-1 kluczowe jest przygotowanie działania wielonarodowego na szczeblu brygady w celu wsparcia aktywności NATO w zakresie misji odstraszania tego sojuszu obronnego i przy widzeniu niezbędności budowania zdolności na coraz bardziej już wielodomenowym polu walki (od operacji połączonych po właśnie wielodomenowe). Oprócz wspomnianych Amerykanów i Polaków, na poligonie można zobaczyć Albańczyków, Armeńczyków, Belgów, Brytyjczyków, Gruzinów, Greków, Hiszpanów, Kosowarów, Litwinów, Mołdawian, Macedończyków, Norwegów, Słowaków, Włochów. W tym miejscu warto podkreślić, że widoczne jest dalsze pogłębianie kooperacji polityczno-wojskowej z Armenią. Ci ostatni wystawili do ćwiczeń w Niemczech komponent medyczny. Jednakże, należy pamiętać, że jeszcze niedawno właśnie strona armeńska była postrzegana jako wręcz naturalny sojusznik, ale raczej Rosji. Dziś, zarówno Amerykanie, ale też Francuzi pracują, aby zmienić wektor aktywności strony armeńskiej na prozachodni. Mamy więc dość interesujący wątek wręcz strategiczny.
Transformacja, transformacja i transformacja
Lecz wyróżnikiem tej edycji Combined Resolve jest jeszcze jeden czynnik, oprócz ulokowania polskich żołnierzy w C2, mianowicie chodzi o testowanie amerykańskiej koncepcji transformacji sił lądowych. Określa się ją jako „Transforming in Contact” (TiC), a obejmuje ona testowanie szeregu komercyjnych i niestosowanych dotychczas rozwiązań technologicznych przez żołnierzy. Co więcej, właśnie tak aby mieć wgląd na specyfikę doświadczeń amerykańskich i sojuszniczych. Widzimy więc, że Amerykanie chcą wykorzystać sprzężenie zwrotne w zakresie zauważenia własnych lessons learned, szczególnie w wymiarze taktycznym, ale i skonfrontowania ich z jak najszerszym spektrum opinii sojuszniczych oraz partnerskich.
![System bezzałogowy testowany w trakcie ćwiczeń pk. Combined Resolve 25-1](https://cdn.defence24.pl/2025/02/07/780xpx/cvdU7RTv3f96O9sJx2wo6PwsJSGJOgKGSxEhMIK6.b5r6.jpg, https://cdn.defence24.pl/2025/02/07/1920xpx/cvdU7RTv3f96O9sJx2wo6PwsJSGJOgKGSxEhMIK6.2ovd.jpg 2x)
Autor. U.S. Army Reserve Staff Sgt. Tristan Peete
Zauważmy, że Amerykanie nie ukrywają, iż właśnie za pomocą TiC starają się utrzymać wojska lądowe jak najbliżej zmian technologicznych wpływających na współczesne pole walki i środowisko operacyjne. U.S. Army zdecydowała się na to, że właśnie wspomniana jednostka z 10th Mountain Division będzie odpowiedzialna za implementowanie koncepcji TiC. Aczkolwiek, dzieje się to w niejako synergii z doświadczeniami innych jednostek U.S. Army na czele z 101st Airborne Divison oraz 25th Infantry Divison. Kluczowe ma być w tym zakresie uzyskanie zwiększonych zdolności do porażenia przeciwnika przez wojska lądowe, poprzez tworzenie bardziej ruchliwych i mobilnych jednostek zdolnych do reagowania na złożone scenariusze rozwoju sytuacji na polu walki. Trzeba zauważyć, że jednym z celów stawianych przed nowymi rozwiązaniami technologicznymi, a później doktrynalnymi, jest uzyskanie większej świadomości sytuacyjnej w przypadku działania własnych wojsk.
W Polsce również stawia się na technologię
Pamiętajmy, że podobne działania są również podejmowane na gruncie wojska polskiego (przede wszystkim Field Experimentation Exercise FEX), także poprzez poszukiwanie rozwiązań komercyjnych i częstokroć dual-use technologicznych mogących dać przewagę żołnierzom w kolejnych latach. Co więcej, wiemy już, że będzie ku temu przewidziana jednostka szczebla batalionu (Future Task Force FTF), mająca dawać szansę na ciągłość w testowaniu. Podkreślając, że także dla nas istotnym jest konfrontowanie tych doświadczeń z perspektywami chociażby państw regionu oraz Amerykanów. Nie mówiąc o zachodzących zmianach doktrynalnych, które będzie napędzało Dowództwo Transformacji. Właśnie w tym kontekście warto zwrócić uwagę na polski udział oraz szerzej doświadczenia sojuszników, przede wszystkim Amerykanów z Combined Resolve 25-1. Szczególnie, że dzieje się to na europejskim teatrze działań, a więc wyniki mogą być dla nas na całej wschodniej flance NATO niezmiernie istotne.
![Amerykańscy żołnierze w trakcie ćwiczeń pk. Combined Resolve 25-1](https://cdn.defence24.pl/2025/02/07/780xpx/SJCDqhHcpblYW7T0LqTpQTdDdjxqXiTRbcFI4hey.aqqz.jpg, https://cdn.defence24.pl/2025/02/07/1920xpx/SJCDqhHcpblYW7T0LqTpQTdDdjxqXiTRbcFI4hey.tvxv.jpg 2x)
Autor. U.S. Army Reserve Staff Sgt. Tristan Peete
Jeśli spojrzy się przez pryzmat testowanych technologii, to oczywiście na pierwszym miejscu pojawiają się rozwiązania bezzałogowe. Amerykanie podkreślają, że chodzi o wsparcie działań piechoty na lądzie i w powietrzu. W tym roku na szczeblu plutonu mają być testowane chociażby bsp Anduril Ghost X. Jego producent definiuje maszynę jako ekspedycyjną, cichą i modułową platformę bezzałogową, która zapewnia intuicyjną autonomię w przestrzeni taktycznej. Bezzałogowiec Ghost ma być dostępny w wariancie podstawowym (Ghost) i w wariancie o rozszerzonych możliwościach (Ghost-X), przeznaczonym do misji ISTAR (producent mówi o 75 minutach lotu i zakresie działania do 25 km). Zauważmy, że w ramach Combined Resolve 25-1 bezzałogowce mocno współpracują nie tylko z piechotą, ale także z artylerią.
Skuteczniej razić przeciwnika i komunikować się
Ta ostatnia musi bowiem również dokonywać przeobrażeń w zakresie procesów targetowania (TA), ale i współpracy z siłami własnymi/sojuszniczymi/partnerskimi w dynamicznym środowisku. Zaś doświadczenia ukraińskie, wykazują, że to właśnie od artylerii zależy współcześnie o wiele więcej na każdym szczeblu. Na poligonie można również zaobserwować dalszy rozwój amerykańskiej koncepcji uderzeniowych bsp w postaci programu Low Altitude Stalking and Strike Ordinance (LASSO). Mają to być rozwiązania półautonomiczne, oparte o zasadę human-in-the-loop. Lecz znacząco zwiększające siłę rażenia amerykańskich jednostek działających w ramach Infantry Brigade Combat Team (IBCT).
![Amerykańska artyleria w trakcie ćwiczenia pk. Combined Resolve 25-1](https://cdn.defence24.pl/2025/02/07/780xpx/aG7jJ2sCY4LskuN8AtuL19d0rw9Tp4WWtFjnWHjZ.a7fo.jpg, https://cdn.defence24.pl/2025/02/07/1920xpx/aG7jJ2sCY4LskuN8AtuL19d0rw9Tp4WWtFjnWHjZ.kjje.jpg 2x)
Autor. U.S. Army Staff Sgt. Tristan Peete
Co więcej, jeszcze ciekawsze może okazać się zebranie doświadczeń z prób zróżnicowanych systemów łączności i komunikacji. Szczególnie, że nie jest żadną tajemnicą, iż europejskie pole walki to potencjalnie jedno z najważniejszych współczesnych laboratoriów z zakresu utrzymywania łączności i komunikowania się w środowisku kontestowanym zróżnicowanymi środkami walki radioelektronicznej (WRE). Warto też zwrócić uwagę na szereg nasobnych wyświetlaczy, które mają amerykańscy żołnierze, a pozwalających im na planowanie własnych działań i koordynację w dynamicznym środowisku nowoczesnego pola walki. Z bardziej konwencjonalnych ciekawostek, można zauważyć na ćwiczeniach śmigłowce UH-72A Lakota, które tak chwalił ostatnio nowy sekretarz obrony Pete Hegseth w kontekście wspierania działań granicznych w USA. Lakoty współpracują przy tym z bardziej znanymi już w ramach U.S. Army UH-60 Black Hawk oraz innymi maszynami, w tym uderzeniowymi.
Interoperacyjność oraz współpraca
Konkludując, widocznym jest duże zaufanie strony amerykańskiej do Polaków i uznanie, że postępuje tworzenie interoperacyjności między naszymi siłami zbrojnymi. Jest to szczególnie istotne np. z racji kluczowego znaczenia kooperacji między chociażby V Corps U.S. Army i 2. Korpusem Polskim. Trzeba także podkreślić, że transformacja technologiczno-doktrynalna dokonuje się w naszych siłach zbrojnych, a jej wielkim atutem staje się otwieranie na nowe, częstokroć komercyjne rozwiązania. Wojsko musi bowiem otrzymywać takie zdolności, które potrafią dynamicznie wpływać na sposoby oddziaływania na przeciwnika i ochronę wojsk własnych. Stąd też, oprócz rozwiązań bezzałogowych, na Combined Resolve 25-1 możemy dostrzec też naturalne dążenie do rozwijania systemów do zwalczania np. bsp.
WIDEO: Polska pancerna pięść na straży Łotwy [WYWIAD]