Reklama

Polscy pancerniacy uczą się budować drony FPV

Szkolenie z budowy dronów FPV w 1. Warszawskiej Brygadzie Pancernej
Szkolenie z budowy dronów FPV w 1. Warszawskiej Brygadzie Pancernej
Autor. 1. Warszawska Brygada Pancerna

W 1. Warszawskiej Brygadzie Pancernej ruszył kolejny kurs poświęcony dronom FPV. Żołnierze uczą się nie tylko podstaw pilotażu, lecz także budowy, modyfikacji i naprawy bezzałogowców.

„Sterować dronem? To jedno. Zbudować, zmodyfikować i naprawić go samodzielnie – to kolejny poziom” – napisano we wpisie opublikowanym przez 1. Warszawską Brygadę Pancerną na portalu X. Z krótkiego komunikatu wynika, że uczestnicy szkolenia zdobywają wiedzę zarówno teoretyczną, jak i praktyczne umiejętności potrzebne do samodzielnego tworzenia i dostosowywania dronów do konkretnych zadań operacyjnych.

Reklama

Drony FPV (First Person View) to relatywnie proste technicznie maszyny, których skuteczność wynika z połączenia niskiego kosztu, elastyczności zastosowania i dużej precyzji. Umożliwiają prowadzenie lotu z perspektywy operatora dzięki kamerze pokładowej i specjalnym goglom. Zbudowane zazwyczaj z dostępnych na rynku komponentów – silników modelarskich, akumulatorów Li-Po, mikrokontrolerów – mogą być uzbrajane w ładunki wybuchowe i wykorzystywane jako broń ofensywna lub do rozpoznania.

Popularność technologii wynika nie tylko z jej skuteczności, ale i z braku alternatyw. W sytuacjach, gdy brakuje amunicji artyleryjskiej lub nie ma dostępu do nowoczesnego lotnictwa, FPV pozwalają razić cele z dużą precyzją i przy relatywnie niskim koszcie. Jednocześnie nie są to narzędzia wolne od ograniczeń. Zasięg dronów, podatność na zakłócenia, wrażliwość na pogodę czy niestabilność połączenia mogą obniżać skuteczność operacyjną.

Czytaj też

Ukraińska szkoła dronowa

To właśnie Ukraina stała się światowym laboratorium rozwoju taktyk wykorzystania FPV. Początkowo były to działania całkowicie oddolne – wolontariusze, pasjonaci i żołnierze-amatorzy składali drony z chińskich części i testowali je na froncie. Z czasem powstały dziesiątki szkół i centrów szkoleniowych, z których wiele działa w pobliżu linii frontu. Kursy, trwające od kilku dni do kilku tygodni, obejmują nie tylko pilotaż i symulację misji, ale także konstruowanie maszyn od podstaw, obsługę oprogramowania i dostosowywanie konfiguracji do konkretnych typów ataków.

Na Ukrainie funkcjonuje także przemysłowa skala montażu – od lokalnych warsztatów po państwowe programy produkcji FPV. Armia ukraińska, jako jedna z pierwszych na świecie, utworzyła wyspecjalizowane jednostki dronowe, złożone z pilotów FPV, techników i operatorów systemów zakłócania.

W efekcie FPV stały się istotnym elementem taktyki. Z ich pomocą niszczone są czołgi, pojazdy opancerzone, a także stanowiska dowodzenia. Operacje z ich udziałem nierzadko były rejestrowane i publikowane, co nadało tym środkom broni dodatkowy wymiar – psychologiczny i propagandowy.

Czytaj też

Rosja odpowiada

Z czasem także Federacja Rosyjska zaczęła inwestować w rozwój własnych zdolności FPV. Tworzono bataliony dronowe, opracowywano schematy montażu oraz szkolono pilotów – również przy wsparciu prywatnych firm i fundacji. Rosyjskie formacje również opracowały taktyki masowego użycia tych maszyn, a relacje z frontu wskazują, że zarówno Ukraina, jak i Rosja osiągnęły wysoki poziom kompetencji w tym zakresie.

Jednak mimo skuteczności w warunkach frontowych, drony FPV nie są tzw. „Wunderwaffe”. Ich rosnąca rola w konflikcie wynika w dużej mierze z niedoboru klasycznych środków rażenia i konieczności szukania tanich, elastycznych alternatyw. Ostateczna skuteczność zależy od warunków, przeciwdziałania ze strony wroga, organizacji działań i wyszkolenia operatorów.

Reklama

Polska lekcja

Wprowadzenie szkolenia z budowy i obsługi dronów FPV w 1. Warszawskiej Brygadzie Pancernej to przykład dostosowywania się do zmiennych realiów współczesnego pola walki. Tego typu inicjatywy, choć na razie jednostkowe, wpisują się w szerszą potrzebę rozwijania zdolności operowania tanimi i skutecznymi środkami rażenia, szczególnie w kontekście doświadczeń płynących z wojny w Ukrainie. Kompetencje związane z wykorzystaniem tego typu rozwiązań powinny być rozwijane w Wojsku Polskim – niezależnie od tego, czy technologia FPV stanie się elementem stałego wyposażenia armii, czy jedynie uzupełnieniem istniejących zdolności.

Reklama
WIDEO: Defence24 Days 2024 - Podsumowanie największego forum o bezpieczeństwie
Reklama

Komentarze (3)

  1. Orthodoks

    Jeśli uniknie się wojny okopowej i będzie to manewr (nie mówiąc już o panowaniu w powietrzu), znaczenie dronów MPV diametralnie spadnie. Nie będzie dotyczyć to oczywiście dronów o większym zasięgu.

  2. Thorgal

    Dużo o Ukrainie napisane a mnie interesuje jak będzie wyglądać masowa produkcja dronów i czy MON, państwo zatrudnią więcej podmiotów produkujących drony a nie tylko WB..

  3. MiP

    Już wcześniej ruscy pisali że 75% strat u nich jest przez ukraińskie drony...... U nas się budzą ale bardzo pomału

Reklama