Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Rydwany lekkiej piechoty

Concept
Wraz z prototypem pojazdu LSV/ILV stworzono również dedykowaną do niego jednoosiową przyczepkę. To stosowany w wielu armiach świata sposób na zwiększenie możliwości transportowych pojazdu.
Autor. Concept Sp. z o.o.

W obszarze kołowych środków transportu piechoty, pierwsze dwie dekady XXI w. charakteryzował się trendem wzrostu poziomów ochrony, zarówno balistycznej, jak i przeciwminowej/przeciwwybuchowej. To wiązało się z jednej strony z odchodzeniem od wykorzystania nieopancerzonych pojazdów na „pierwszej linii frontu”, dopancerzaniem już wykorzystywanych konstrukcji, jak i powstawaniem nowych kategorii wozów, czego przykładem mogą być słynne MRAPy (Mine Resistant Ambush Protected).

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

W związku z nowymi zagrożeniami jakie pojawiły się na teatrach działań w Afganistanie i Iraku konieczne okazało się „dokładnie" kolejnych kilogramów systemów (opancerzenia, urządzeń, jak jammery/zgłuszarki itp.) przy jednocześnie rosnących potrzebach w zakresie ładowności dostępnej dla transportowanych żołnierzy (cięższe wyposażenie indywidualne, dodatkowa amunicja, prowiant itp.). Szybko więc wyczerpano możliwości takich konstrukcji, jak Mercedes G, Land Rover Defender, Honker, czy cięższych od nich amerykańskich HMMWV.

Czytaj też

Na tej fali powstały takie konstrukcje, jak: Oshkosh M-ATV i JLTV, Nexter Aravis, Tatra Patriot, czy lżejsze wozy np.: Thales Hawkei, Ocelot/Foxhound, Plasan SandCat itp. Także na polskim rynku pojawiły się „mrapy" i opancerzone pojazdy taktyczne: AMZ Żubr i kolejne generacje Turów oraz Germaz AMRV G10. Szerszą implementacją tego typu konstrukcji w krajowych warunkach miał być program Pegaz, który w swej szczytowej konfiguracji dotyczył pozyskania kilkuset opancerzonych wozów dla Sił Zbrojnych RP.

Reklama

Pomimo popularności pojazdów opancerzonych i minoodpornych nie zniknęły potrzeby w zakresie lżejszych konstrukcji, szczególnie artykułowane przez jednostki specjalne, aeromobilne, piechoty morskiej czy górskiej, które można klasyfikować jako tzw. lekką piechotę.

Od ATV do ISV

Desert Patrol Vehicle (DPV), Long Range Patrol Vehicle (LRPV), Ranger Special Operations Vehicle (RSOV), Ground Mobility Vehicle (GMV) lub Vehicule Patrouille SAS (VPS) to nazwy pojazdów, które zapewne kojarzą wszyscy intersujący się tematyką sił operacji specjalnych (SOF). Jednostki specjalne nigdy nie zrezygnowały z posiadania „lekkich" pojazdów, jako ich głównego środka transportu i walki, gdyż tylko takie zapewniały zarówno odpowiednią mobilność nawet w trudnym terenie, jak i można było je transportować różnymi statkami powietrznymi, tym na zawiesiu pod śmigłowcami. Oczywiście pojawianie się nowych zagrożeń, jak improwizowane ładunki wybuchowe/miny pułapki czy wprowadzanie nowych środków transportu lotniczego (np. CV-22B) wymuszały wprowadzanie do flot zarówno większych i lepiej opancerzonych konstrukcji, jak i lżejszych i mniejszych mieszczących się w ładowniach nowych statków powietrznych (np. Flyer 72/M1288 GMV 1.1).

Prototyp pojazdu LSV/ILV w konfiguracji "zimowej".
Autor. Concept Sp. z o.o.

Swoją popularność zaczęły również zyskiwać pojazdy ATV (All-terrain vehicle) czyli quady, zarówno te klasyczne, jak i side-by-side, będące na początku oczywiście typowo komercyjnymi konstrukcjami. Pojawiła się też, za sprawą firmy Polaris Defense rodzina zmilitaryzowanych ATV, jak Sportsman MV850, czy MRZR Diesel D2/D4 (te nawet otrzymały silniki diesla zamiast stosowanych na cywilnym rynku benzynowych jednostek). Quady są zresztą nie tylko popularne wśród specjalsów, ale też trafiły na wyposażenie jednostek aeromobilnych, czy piechoty morskiej (np. USMC) i stanowią świetne uzupełnienie typowych pojazdów.

Trzeba jednak pamiętać o ich ograniczonych możliwościach transportowych, w tym ładowności (maks. 680kg w przypadku Polarisa MRZR D4) oraz mniejszym zasięgu, szczególnie w przypadku konstrukcji napędzanych silnikami benzynowymi. Stąd też Polaris opracował znacznie większy pojazd, jakim jest Dagor A1 mieszczący do dziewięciu żołnierzy, przy ładowności 1814 kg, DMC 3856 kg oraz zasięgu 800 km.

Stąd też koncepcja pojazdu ISV (Infantry Squad Vehicle), czyli lekkiego, szybkiego pojazdu transportowego/użytkowego (utility vehicle) dla drużyny piechoty, przystosowanego do transportu lotniczego a także desantu metodą spadochronową. Nowy wóz w założeniu ma zwiększyć możliwości operacyjne drużyn piechoty aeromobilnej US Army (m.in. 82. Dywizji Powietrznodesantowej), umożliwiając transport żołnierzy oraz ich wyposażenia w dowolne miejsce prowadzenia działań bojowych, w różnych warunkach terenowych. To ma znacznie zwiększyć ich skuteczność, poprzez wzrost manewrowości taktycznej oraz operacyjnej (transport lotniczy).

Czytaj też

Wśród wymagań, jakie ma spełniać ISV znalazły się: zdolność do przewożenia drużyny liczącej dziewięciu żołnierzy, ładowność minimum 1451,5 kg (3200 funtów), wysoka mobilność w każdym terenie, możliwość transportu drogą powietrzną (na zewnętrznym zawiesiu pod śmigłowcem UH-60 lub CH-47, wewnątrz ładowni śmigłowca CH-47 lub na pokładzie samolotów C-130 albo C-17 – w wypadku tych ostatnich również możliwy zrzut z niewielkiej wysokości).

Zapewnić manewrowość

W taktyce działań lekkiej piechoty (choć nie należy jej utożsamiać w polskich warunkach jedynie np. z Wojskami Obrony Terytorialnej) stawia się na taktykę ugrupowań rozproszonych i to zarówno w działaniach zaczepnych, jak i w obronie. Charakterystyczne dla tego typu pododdziałów są działania oparte na infiltracji, zasadzkach czy napadach ogniowych prowadzonych, tak jak to ma miejsce na Ukrainie, na całej głębokości ugrupowania przeciwnika. Jednak, aby lekka piechota mogła efektywnie realizować swoje zadania, musi ona charakteryzować się m.in. wysoką manewrowością pododdziałów. Jest to niezbędna zdolność umożliwiająca wykonanie szybkiej koncentracji do wykonania uderzenia, a następnie do dynamicznego odejścia z rejonu wykonania zadania i ponownego rozproszenia. 

Concept LSV/ILV
Modułowa koncepcja konstrukcji LSV/ILV umożliwia jego konfigurację pod konkretne zadania oraz potrzeby transportowe.
Autor. Concept Sp. z o.o.

O potrzebie odpowiednich środków transportu mówił również gen. broni Wiesław Kukuła w trakcie jednego z posiedzeń podkomisji stałej do spraw struktury Sił Zbrojnych RP w listopadzie 2021 roku: „Potrzebujemy też pojazdów o charakterze bardziej lekkim, bardziej mobilnym, do operowania lokalnego".

Czytaj też

I jak to zauważył w jednym ze swoich artykułów publikowanych na łamach portalu Defence24.pl dr Paweł Makowiec, stosowane obecnie rozwiązania w zakresie transportu pododdziałów lekkiej piechoty w postaci np. średnich pojazdów ciężarowych Jelcz 442.32, nadają się wyłącznie do klasycznych zadań o charakterze logistycznym i przemieszczenia żołnierzy w rejonach bezpiecznych. „W symulacjach przeprowadzanych na potrzeby Zakładu Obrony Terytorialnej AWL w przypadku zastosowania tego typu rozwiązania, przeciwnik (SI) w pierwszej kolejności niszczył środki transportu pozbawiając piechotę możliwości szybkiego manewru, a następnie neutralizował pododdział".

Stąd potrzeba pozyskania odpowiednich pojazdów dedykowanych do działań lekkiej piechoty, będących swego rodzaju odpowiednikiem choćby amerykański ISV (jednak nie chodzi o kopiowanie założeń i rozwiązań w nich zastosowanych, które jak wiadomo nie do końca się zresztą sprawdziły) jest realna i do tego mogą ją zaspokoić krajowe podmioty.

Jaki więc powinien być wymieniony w tytule „rydwan lekkiej piechoty"?

Na pewno musi to być pojazd wysokiej mobilności w różnych warunkach terenowych, zdolny do szybkiego poruszania się zarówno pod rogach utwardzonych, jak i nieutwardzonych, dysponujący odpowiednio wysokim zapasem ładowności (załoga plus uzbrojenie/środki bojowe oraz zaopatrzenie). Konstrukcja ta powinna również charakteryzować się niewielką sygnaturą, być łatwa do zamaskowania co, z racji obecnie panujących trendów w motoryzacji powoli też przebijających się do wojska, powinno ułatwić (maskowanie i skryte działanie) zastosowanie hybrydowego układu napędowego z możliwością poruszania się jedynie z wykorzystaniem elektrycznego silnika/silników.

Taki napęd oraz zastosowane akumulatory powinny też zapewnić odpowiednią ilość energii elektrycznej niezbędnej do zasilania środków łączności, systemów dowodzenia, uzbrojenia czy elementów indywidualnego wyposażenia żołnierzy, zarówno w trakcie jazdy, jak i na postoju. Z kolei przy użyciu silnika spalinowego (przystosowanego do zasilania jednolitym paliwem pola waliki: F-34), jako głównego źródła napędu pojazd powinien móc osiągać prędkość powyżej 100 km/h (silnik elektryczny mógłby być używany do wspomagania podczas przyspieszania) oraz zasięg na jednym zbiorniku paliwa w granicach 600 – 800 km.

Jednoosiowe przyczepy dedykowane do współdziałania z konkretnymi pojazdami to efektywny sposób zwiększania możliwości transportowych. Warto, aby tego typu rozwiązania znalazły się również w polskim wojsku (po latach nieobecności).
Autor. Concept Sp. z o.o.

Z punktu widzenia mobilności oraz bezpieczeństwa „załogi" istotny jest nie tylko układ napędowy, ale również elementy układu jezdnego (zwieszenie) oraz efektywny system hamulcowy. 

Jeśli chodzi o ochronę balistyczną czy przeciwminową to należy ją uznać w podstawowej wersji za zbyteczną, zabierającą cenne kilogramy ładowności. Oczywiście wskazanym byłoby opracowanie i posiadanie stosownych osłon, które w razie potrzeby można by zamontować na pojeździe. Trzeba jednak z góry założyć, że nie będą to wysokie poziomy ochrony (w granicach poziomu 1 wg STANG 4569), gdyż nawet z zamontowanymi osłonami nadal ma to być pojazd o wysokiej dynamice, dzielności terenowej i ładowności minimum 1000 kg przy masie własnej nie przekraczającej 2 ton (DMC do 3,5 tony maksymalnie). Należy pamiętać, że zwiększając poziom zapewnianej ochrony zmniejszamy ładowność lub zwiększamy DMC a przez to ograniczamy mobilność taktyczną i operacyjną (głównie chodzi o transport drogą powietrzną).

Nie zapominajmy też, że załoga, jej osobiste wyposażenie oraz uzbrojenie, środki łączności (zarówno osobiste, jak i te zamontowane na pojeździe) a także uzbrojenie główne ważą i „zabierają" część cennej ładowności danej konstrukcji.

Poza samymi kilogramami ładowności równie istotną kwestią z punktu widzenia użyteczności pojazdu jest też kubatura potrzebna do przewozu dodatkowego uzbrojenia, amunicji, żywności, zapasu paliwa, wody sprzętu oraz wyposażenia. Z tym też związana jest możliwość konfigurowania przestrzeni ładunkowej (choć to nie dotyczy tylko samej „skrzyni ładunkowej"), w czym pomocne są różnego typu rozwiązania, jak szyny montażowe, uchwyty itp.

Na koniec tak załadowany „po korek" wóz ma być zdolny do działań, zapewniać szybki i bezpieczny transport w różnych warunkach drogowych i terenowych. Jak dużym jest to wyzwaniem i jak trudno jest „przekuć" zapisane na papierze wymagania oraz założenia w gotowy do działania pojazd pokazuje amerykański ISV i wyniki jego operacyjnych testów IOT&E (Initial Operational Test and Evaluation) przeprowadzonych w 2021 r. W ich wyniku stwierdzono, że pojazd nie jest wystarczająco skuteczny w warunkach bojowych, a co za tym idzie nie nadaje się do realizacji działań na współczesnych polach walki zgodnie z pierwotnymi założeniami.

Lista zastrzeżeń jest długa i obejmuje m.in. niewystarczającą mobilność a także ergonomię (np. utrudnione wsiadanie i wysiadanie), jak i niski komfort w trakcie jazdy (to ostatnie przekłada się na szybsze zmęczenie transportowanych żołnierzy i ich mniejszą skuteczność w walce). Problemy z ISV to spory kłopot dla US Army zważywszy pojazd ten ma być jednym z podstawowych lekkich wozów amerykańskiej armii. Warto więc śledzić, jakie działania naprawcze i modyfikacje w projekcie zostaną wprowadzone (być może też w wymaganiach np. redukując liczbę przewożonych żołnierzy), aby poprawić osiągi oraz użyteczność ISV.

Concept
Przy tworzeniu koncepcji pojazdu LSV/ILV wykorzystano doświadczenia z rozwoju konstrukcji LPU Wirus.
Autor. Concept Sp. z o.o.

Od Wirusa do ILV

Jak już zostało to zostało wspomniane w artykule, opracowanie pojazdu dedykowanego lekkiej piechocie jest możliwe w oparciu o krajowe firmy. Jednym z takich przedsiębiorstw jest, powstała w 2001 r., bielska spółka Concept Sp. z o.o.

Aktualnie spółka zajmuje się produkcją, oferowanych pod marką Concept, pojazdów specjalnych, nadwozi, komponentów do pojazdów oraz łodzi aluminiowych. Firma prowadzi również serwis motocykli, quadów (zarówno użytkowych - UTV, jaki rekreacyjnych – ATV) oraz jest dealerem kilku marek motocykli i pojazdów ATV. Od listopada 2016 Concept Sp. z o.o. posiada również status VanPartnera marki Mercedes-Benz nadany przez Daimler AG oraz autoryzowanym producentem adaptacji pojazdów koncernu Stellantis, co jest potwierdzeniem zarówno wysokich kwalifikacji zatrudnionego w spółce personelu, jak i systemu zarządzania i kontroli jakości.

Czytaj też

Jednym z najbardziej rozpoznawalnych produktów bielskiej spółki są mobilne platformy szturmowe. Obecnie w ofercie znajdują się trzy ich modele: C1, C2/C5 oraz C3/C4.

W lutym 2015 Concept podpisał umowę na dostawę czterech ramp szturmowych C2 zabudowanych na podwoziach Fordów F-550 4x4 przeznaczonych dla Jednostki Wojskowej Grom. W tym samym roku swoje pojazdy SILO/Szop (Plasan SandCat) odebrał warszawski Oddział Specjalny Żandarmerii Wojskowej, w tym dwa wyposażone w bielskie rampy.

Rampy szturmowe bielskiego producenta trafiły też na dwa transportery (LTO) Tur VI dostarczone w 2019 r. policyjnym kontrterrorystom. Z kolei w 2021 Samodzielny Pododdział Kontrterrorystyczny Policji KWP w Krakowie wzbogacił się o Toyotę Hilux 6x6 z zamontowaną rampą szturmową C2.

Warto przypomnieć, że Concept zrealizował w latach 2006-2008 dostawy ok. 70 szt. Toyot Hilux dla Wojsk Specjalnych, których pierwszym użytkownikiem była także JW Grom.

Bielska spółka dostarczyła również kilka pojazdów do warszawskiego OSŻW, w tym zmilitaryzowane quady marki Polaris: 2-osobowe Polaris 570 X2 oraz 4-osobowe Polaris XP4 RZR 1000 EPS a także dwa pojazdy snajperskie na podwoziu Toyoty Hilux. Concept dostarczał również pojazdy specjalne dla Policji, Służby Więziennej, Państwowej Straży Pożarnej i innych odbiorców (również łodzie aluminiowe oraz pojazd amfibijny Bukovina), w sumie jest to ponad 400 różnego typu pojazdów.

Obecnie firma realizuje dostawy pojazdów dalekiego rozpoznania Żmija w ramach zawartego w 2017 roku kontraktu na 118 szt. tych wozów. Pierwszych 25 egzemplarzy zostało dostarczonych w grudniu 2021 r. Żmije (czyli LPU-4 Wirus) przeznaczone są dla pułków rozpoznawczych: 2. Hrubieszowski Pułk Rozpoznawczy, 9. Warmiński Pułk Rozpoznawczy oraz 18. Białostocki Pułk Rozpoznawczy.

Czytaj też

Warto przypomnieć, że początek programowi pozyskania pojazdów dalekiego rozpoznania Żmija dało opublikowane, w drugiej połowie maja 2012 r., przez IU ogłoszenie o analizie rynku dotyczącej „Lekkiego Pojazdu Uderzeniowego (LSV)" dla Wojsk Lądowych. 

Aby zapewnić wysoką manewrowość pododdziałom piechoty lekkiej, należy je wyposażyć w dedykowany im pojazd taktyczny.
Autor. Concept Sp. z o.o.

W tym samym roku na kieleckim Międzynarodowym Salonie Przemysłu Obronnego spółka Concept zaprezentowała pierwszy prototyp Lekkiego Pojazdu Uderzeniowego (LPU-1), czyli późniejszego Wirusa.

W 2014 r. również na MSPO zaprezentowano drugą, bardziej dojrzałą i dopracowaną generację Wirusa – LPU-2, która była efektem testów pierwszego prototypu (brali w nich udział m.in. byli żołnierze JW Komandosów oraz JW Grom) oraz zbierania doświadczeń. W sumie zbudowane były, z wykorzystaniem tych samych podzespołów, dwa funkcjonalne prototypy: LPU-1 i LPU-2. 

Po ogłoszeniu w 2015 postępowania na dostawę Żmii okazało się, że w Wstępnych Założeniach Taktyczno –Technicznych (WZTT) zawartych w Specyfikacji Istotnych Warunków Zamówienia (SIWZ) znalazł się wymóg dotyczący stałego napędu obu osi pojazdu (4x4). W związku z tą zamianą rozpoczęte zostały prace nad kolejną generacją – LPU-3 różniąca się nie tylko układem napędowym, ale i gabarytami, osiągami oraz funkcjonalnością. Jednak nie ona, a czwarta generacja Wirusa jest Żmiją i trafiła do produkcji seryjnej.

Przypomnijmy, że masa własna PDR Żmija wynosi (bez uzbrojenia) 1800 kg, ładowność 900 kg, a dopuszczalna masa całkowita to 2700 kg. Pojazd przystosowany jest do transportu: kolejowego, morskiego, drogowego i lotniczego (w tym na zawiesiu pod śmigłowcem), może być również desantowany metodą spadochronową.

Na tym jednak ewolucja tej konstrukcji się nie skończyła i kolejnym etapem jest pojazd LSV/ILV (Light Strike Vehicle/Infantry Light Vehicle), który może stanowić podstawowy środek transportu dla pododdziałów lekkiej piechoty. Ten rozwój był zresztą niejako wpisany w DNA Wirusa, którego konstrukcja może stanowić bazę dla rodziny lekkich wozów charakteryzujących się wysoką mobilność taktyczną.

Sprawdzone komponenty i modułowa konstrukcja

Concept ma duże doświadczenie w tworzeniu konstrukcji (np. Wirus, Dino) w oparciu sprawdzone o komercyjne podzespoły/rozwiązania tzw. COTS (commercial off-the-shelf ). To pozwala na stworzenie nowego pojazdu bez konieczności długiego i kosztownego i wieloetapowego procesu badań oraz testów poczynając od poszczególnych elementów/podzespołów. Jednocześnie dzięki rozbudowanemu rynkowi akcesoriów (obejmujących w przypadku niektórych marek jak np. Toyota w zasadzie modyfikacje wszystkich układów i podzespołów seryjnych samochodów) możliwe jest skrojenie konstrukcji pod konkretne wymagania użytkownika. Nie bez znaczenia są również aspekty logistyczne i wsparcia technicznego, które w przypadku cywilnych pojazdów mogą zapewnić 

Ten kierunek zresztą obiera co raz więcej sił zbrojnych a jako przykłady poza amerykańskim ISV bazującym na Chevrolecie Colorado ZR2, czy francuskim VT4 na bazie Forda Everest można wymienić także Czechów, którzy zdecydowali się zastąpić swoje Land Rovery Defendery oraz Uazy 469B w niewielkim stopniu zmodyfikowanymi Toyotami Hilux.

Autor. Concept Sp. z o.o.

Oczywiście wybór „dawcy" wynikać będzie przede wszystkim z wymagań jakie postawione zostaną przez przyszłego użytkownika w zakresie parametrów nowej platformy dedykowanej do działań lekkiej piechoty. Jednak już teraz spółka Concept może przedstawić gotowy, prototypowy pojazd, wspomniany LSV/ILV, charakteryzujący się m.in. DMC wynoszącym 3500 kg oraz ładownością 1000 – 1500 kg. Przy rozmiarach 4980 mm długości, 2015 mm szerokości oraz 2050 mm wysokości może on być przeznaczony do transportu od 4/5 do nawet 9 ludzi (wraz z kierowcą) w różnych układach siedzisk.

Częściowo otwarte nadwozie (ze stałym dachem, w którym znajduje się otwór pod montaż obrotnicy z głównym uzbrojeniem) wykonano z kompozytu łączącego włókna węglowe i aramidowe. Może on być wyposażone m.in. w czworo drzwi oraz różne wersje plandek chroniących tylna otwartą przestrzeń transportową, co w połączeniu z dodatkowym, parkingowym ogrzewaniem pozwoli zapewnić odpowiedni komfort cieplny załodze przy niekorzystnych warunkach pogodowych.

Do pojazdu przewidziano szereg dodatkowych akcesoriów, zarówno umożliwiających montaż dodatkowego uzbrojenia z boków nadwozia, jak i zwiększających jego możliwości transportowe czy zapewniających ochronę przed skutkami eksplozji ładunków pod pojazdem (opancerzenie podwozia). LSV/ISV jest przystosowany do transportu kolejowego, morskiego oraz lotniczego, w tym na zawiesiu pod śmigłowcem.

Jak pokazują doświadczenia z obecnie trwającego konfliktu na Ukrainie, istotną kwestią jest mobilność i manewrowość pododdziałów piechoty w działaniach taktycznych, która w połączeniu z środkami precyzyjnego rażenia umożliwia zwalczanie przeciwnika posiadającego znaczną przewagę w postaci broni pancernej czy oddziałów zmechanizowanych. 

Widać też jak pilną potrzebą dla ukraińskich obrońców, szczególnie z Obrony Terytorialnej i Gwardii Narodowej stały się środki transportu choćby w postaci cywilnych SUV-ów, których zbiórki organizowane są poza granicami Ukrainy. Brak pojazdów stanowiących organiczne wyposażenie pododdziałów lekkiej piechoty uniemożliwia prowadzenie częstych i na większej głębokości uderzeń na rosyjskie kolumny wzdłuż ich dróg podejścia. 

Warto, aby doświadczenia płynące z ukraińskiego frontu stanowiły również impuls do zmian w zakresie środków transportu Wojsk Obrony Terytorialnej czy takich związków taktycznych, jak 25. Brygada Kawalerii Powietrznej oraz 6. Brygada Powietrznodesantowa.

Artykuł przygotowany we współpracy z Concept Sp. z o.o.

Reklama

Komentarze (11)

  1. Qba

    JLTV jest faworytem

  2. login

    @Pucin ? i ta ciężarówka średniej mobilności star 266 będzie jeździła za każdym zespołem czy drużyną ? super 1."SISU GTP/GPV 4*4" patrze i widzę inne M-ATV , 2".Oncilla"/Dozor-B produkowana jest w PL również zwykły VBL/ Otokar cobra - tak piszesz jakbyś każdy z tych pojazdów oglądał testował , 3."Colorado ZR2" - kolejny Ford Ranger , 4."Kiepscy ci praktycy testerzy. :(" - wyślij im do pomocy lepszych jeżeli znasz takowych w przeglądarkę wpisać Concept sp zoo mail jest adres jest telefon jest pewnie odpowiedzą na sugestie i uwagi :) a mi ten pojazd się bardzo podoba mała zwinna konstrukcja , do tego kupy się trzyma

    1. Pucin:)

      @login - widać, że nie rozumiesz funkcjonalności pojazdów wojskowych - bulwarówka-SUW też ładna. :)

    2. login

      @Pucin wypraszam sobie ale wydaje mi się że ty nic nie rozumiesz z tego co czytasz lub widzisz , a z tą ciężarówką średniej ładowności od logistyki to już w ogóle widać że autobox lubny jesteś a może trollujesz na zlecenie nie wnikam . @Co do funkcjonalności to wydaje mi się że sam nie masz pojęcia co z czym i dlaczego czy to pojazd wojskowy lub cywilny czy też ciężarówka średniej ładowności star 266 w wersji zmodernizowanej ,tak samo jak z projektowaniem pod konkretne wymagania , takie bardzo płytkie podejście do tematu,

  3. Norman

    Przyczepa do pojazdu a tył paka pusta rury i.koło zapasowe.zamiast tego powinna być skrzynia za nią kolo zapasowe i.nie trzeba przyczepy.aearyjnie pojazd zabierze 8 osób lub 9 ze strzelcem stojącym

    1. Mackack

      Dokladnie, z tego powinni zrobic mini M-ATV. Gotowe rozwiazania stworzone dla praktyków są tylko trzeba chcieć

    2. login

      praktycy uczestniczą w testach i projektowaniu pozostałe cechy są opisane w artykule czy komentujący w ogóle czytają co komentują ? , poza tym tworzenie mini M-ATV to lepiej już kupić M-ATV przyczepka zawsze się przyda wrzucisz 3-4 lockery lub skrzynie i miejsca na pace nie ma na plecaki lub resztę szpeju , dostaniesz racje na tydzień czasu dla 4 ludzi i gdzie to będziesz woził upychał w schowkach na narzędzia ? dostaniesz 2 dodatkowe karnistry na paliwo i gdzie to położysz miedzy racje żywnościowe , broń plecaki , wodę i inne graty na pace ?

    3. Pucin:)

      @login - to spójrz na wersje fińskiego SISU GTP/GPV 4*4 - tylko w mniejszej skali - co znaczy paka. O autonomicznych pojazdach 4*4 towarzyszących piechocie nie wspomnę - na marginesie i zmieniam zdanie - całkiem fajny jest ukraiński Oncilla. Kiepscy ci praktycy testerzy. :( - ISV (Infantry Squad Vehicle) General Motors Chevrolecie Colorado ZR2 - próby i poprawki trwają. A od zaopatrzenia są ciężarówki średniej mobilności np. Star 266 po modernizacji. :)

  4. Pucin:)

    cytat - "Częściowo otwarte nadwozie (ze stałym dachem, w którym znajduje się otwór pod montaż obrotnicy z głównym uzbrojeniem) wykonano z kompozytu łączącego włókna węglowe i aramidowe." - bez tzw. "budy" zrobionej z 5 mm stali pancernej ARMOX 500T z wykładziną antyodłamkową grubości 20 mm (Polietylen PE 1000 PE-UHMW) to ten pojazd "psu na budę" komu potrzebny.

  5. Pucin:)

    cytat - "Częściowo otwarte nadwozie (ze stałym dachem, w którym znajduje się otwór pod montaż obrotnicy z głównym uzbrojeniem) wykonano z kompozytu łączącego włókna węglowe i aramidowe." - bez tzw. "budy" zrobionej z 5 mm stali pancernej ARMOX 500T z wykładziną antyodłamkową grubości 20 mm (Polietylen PE 1000 PE-UHMW) to ten pojazd "psu na budę" komu potrzebny.

  6. prawnik

    Tak na marginesie po przeczytaniu że przeciwnik w symulacjach to SI / która ma oczywiście symulować raszystów/ po ich działaniach na Ukrainie proponuję znacznie ograniczyć tej SI parametry podejmowania trafnych decyzji taktycznych i strategicznych ......Może wtedy okazać się ze Si nie zajmie Warszawy w tydzień gdyż będzie szabrować telewizory w Lublinie

  7. login

    Bardzo fajna zwarta konstrukcja i rozwojowa Concept pozytywnie mnie zaskakuje , bardzo podobał mi się pojazd na zapotrzebowanie programu mustang , LSV/ISV wpisuje się tutaj w pewną filozofie projektowania , aż chciałoby się przejechać tym pojazdem po bezdrożach i zobaczyć jego możliwości :) co do przyczepek holowanych , proste i niezawodne rozwiązanie

  8. Ma_XX

    przyczepa niczym połowa samochodu Tarpan

    1. ryko

      Powinna być też opracowana większa wersja przyczepy, może dwuosiowa (DMC 1500-2000kg, każdy samochód 4x4, nawet cywilny, da im radę! ) - trochę na wzór takich dawnych wozów drabiniastych (!)! które można załadować sprzętem (a tego potrzeba coraz więcej - MANPADSy, granatniki, moździeż 105mm, amunicja) ale też od biedy pomieści z drużynę żołnierzy (wtedy z prędkością 20-40km/h można przejechać nią kilkanaście km). Takie przyczepki kosztują NIC w porównaniu z dowolnym samochodem (to przecież tylko trochę blachy i podwozie bez elektroniki - może tylko z tanim hamulcem najazdowym takim jakie mają przyczepy kempingowe).

  9. ryko

    Świetny pojazd! Generalnie taki lekki pojazd w stylu pick-upa ma być przede wszystkim mobilny - czyli ma umożliwiać przemieszczanie się poza drogami utwardzonymi (tak aby można było wyjść na tyły przeciwnika) - taki trochę quad+. Powinien zabierać 5 osób w kabinie i awaryjnie parę dodatkowych na pace. Przyczepki są zupełnie niedocenione bo to super platforma na przewóz ale i dowozu sprzętu i zaopatrzenia (taki sposób logistyki "ostaniej mili". Dodatkowo są bardzo tanie (trochę blach + jedna oś) i bez mrugnięcia oka można je porzucić.

  10. Cyber Will

    Pojazd nie chroni załogi a jego przeznaczeniem jest rekonesans ?? Powinien mieć chociaż cichy silnik elektryczny (hybrydowy) .. .

  11. Tomek72

    Środki transportu POWINNY BYĆ DOSTOSOWANE DO POTRZEB - nie ma sensu stosowania DROGICH opancerzonych pojazdów, tam gdzie NIE SPODZIEWAMY się ataku (rozpoznanie > linia frontu) - inaczej popadniemy w drogą paranoje - i zaczniemy jeździć opancerzonymi taksówkami ... Są kraje, gdzie OPRÓCZ TRANSPORTU OPANCERZONEGO ciągle stosuje się motocykle a nawet rowery .... (w tym te najnowsze elektryczne, ale nie tylko) ....

Reklama