Wirus powstał niejako w odpowiedzi na wymagania stawiane przez polski MON. Spółka Concept bazując na nich postanowiła zbudować zupełnie nowy pojazd przy czym by ograniczyć koszty i czas takiego przedsięwzięcia postanowiono w dużym stopniu w nowej konstrukcji wykorzystać gotowe już rozwiązania i zespoły dostępne na rynku. Pierwszy prototypowy pojazd oznaczony LPU-1 zaprezentowano na MSPO 2012 (wówczas to narodziła się i została przyjęta obecna nazwa Wirus). W 2013 roku prace z Conceptem nad dalszym rozwojem wozu podjął ówczesny Bumar (obecnie PHO).
Serwis Specjalny Defence24: MSPO 2017 - wiadomości i analizy z Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach
Na kolejnych MSPO 2014 miała premierę kolejna, bardziej dopracowana i zaawansowana wersja oznaczona jako LPU-2. Ten wariant powstał m.in. w oparciu o uwagi i doświadczenie wykorzystane w programie testów realizowanych m.in. przez żołnierzy wojsk specjalnych z JW Komandosów i JW Grom. Kolejny pojazd oznaczony już jako LPU-3 wyposażono w stały napęd obu osi pojazdu (4x4) co było pokłosiem zmienionych wymagań ze strony MON. Wariant ten w stosunku do poprzedników różnił się wymiarami, zapewnianymi osiągami czy możliwościami przewozowymi oraz funkcjonalnością.
Ostatecznie jednak na wyposażenie pododdziałów rozpoznawczych wejdzie samochód Wirus czwartej generacji. Informację o rozstrzygnięciu postępowania na pojazdy Żmija przekazał w lipcu br. Inspektorat Uzbrojenia, wyłoniono propozycję Conceptu i PHO. Oferta ostateczna obejmowała właśnie pojazd LPU-4.
Zastosowano w nim napęd z centralnym mechanizmem różnicowym oraz możliwością wyboru stałego napędu obu osi w trakcie jazdy w różnych warunkach panujących na drodze. Z seryjnie produkowanych pojazdów w najnowszym Wirusie wykorzystano ramę nośną, układ napędowy (silnik i skrzynię biegów), reduktor, most przedni (w tym wypadku doposażony w blokadę mechanizmu różnicowego), most tylny (zmodyfikowany do istniejącego zawieszenia na sprężynach śrubowych i doposażony w blokadę dyferencjału). Natomiast wiele elementów i układów opracowano zupełnie od nowa.
Należą do nich: klatka bezpieczeństwa (rurowa, ze stali chromowo-molibdenowej), regulowane tylne zawieszenie z wleczonymi wahaczami, drążkiem Panharda, sprężynami śrubowymi i amortyzatorami teleskopowymi oraz stabilizatorem, zastosowane wiązki instalacji elektrycznej i elementów kontrolno-sterujących (wykonanych w wodo- i pyłoszczelnym zabezpieczeniu), nadwozie (w tym podłoga, zabudowa tylnej części) wykonane z kompozytów węglowych, drzwi boczne i tylne w standardzie miękkie z tkaniny, opcjonalnie sztywne również wykonane z kompozytów węglowych, fotele kubełkowe dla załogi z 5-punktowymi pasami bezpieczeństwa.
Wirusa IV napędza silnik wysokoprężny, turbodoładowany o pojemności 2400 cm3, który zapewnia moc maksymalną 180 KM oraz maksymalny moment obrotowy 430 Nm. Może być on zasilany olejem napędowym (F-54 zgodnie z kodem NATO), jak i paliwem do turbinowych silników lotniczych (F-34 zgodnie z kodem NATO). Jednostka napędowa połączona jest z 6-biegową manualną przekładnią oraz skrzynią rozdzielczo-redukcyjną z blokadą międzyosiowego mechanizmu różnicowego.
Czytaj więcej: Najnowsze informacje i analizy z Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach
Istnieje możliwość wyboru czterech trybów pracy tj. 4x2, 4x4, 4x4 zblokowanego, oraz 4x4 ze zredukowanym przełożeniem. Mobilność w terenie określają przede wszystkim uzyskane parametry w zakresie kąta natarcia, zejścia i rampowego wynoszące powyżej 40 stopni zaś sam prześwit wynosi powyżej 250 mm. Zasięg pojazdu, przy wykorzystaniu zbiornika paliwa o pojemności 75 litrów to ponad 600 km na drogach utwardzonych i ponad 400 km w terenie.
Pojazd osiąga maksymalną prędkość 140 km/h (na drodze utwardzonej) i do 100 km/h (na drodze gruntowej). Wysokość i szerokość pojazdu wynoszą dokładnie 2 m, a długość – 4 m. Dopuszczalna masa całkowita wynosi 2,6 t, z czego 1,7 t to masa własna (bez uzbrojenia), a do 900 kg może stanowić ładunek.
Pojazd posiada opancerzenie przeciwwybuchowe podłogi na poziomie I wg STANG 4569 Aneks B oraz wkładki typu run-flat. Dysponuje też systemem łączności radiowej o zasięgu 150 km i elektryczną wyciągarką (zabudowaną w ramie podwozia) z wyjściem liny do przodu i do tyłu.
Możliwości skonfigurowania pojazdu pozwalają na zachowanie autonomiczność prowadzonych działań przez co najmniej 7 dni oraz zamontowanie różnego uzbrojenia strzeleckiego/wsparcia.
Sam pojazd jest przystosowany jest do transportu drogą morską, powietrzną i koleją. W wypadku transportu powietrznego można go przewozić w ładowni samolotu C-130E Hercules lub innych porównywalnych czy większych maszyn, a także na zawiesiu zewnętrznym pod śmigłowcem. Wirus IV może być również desantowany metodą spadochronową. Przedstawiciele spółki Concept deklarują otwartość na propozycje wojska co do wprowadzenia dalszych zmian w konfiguracji wozu, przede wszystkim tych związanych z poprawą jego funkcjonalności oraz ergonomii użycia i samej eksploatacji.
Bren
Kro bogatemu zabroni?
fafa
Za tę cenę na pewno można znależć lepszy pojazd szczególnie dla dalekiego rozpoznania
skal
Ciekawy jestem czy konstruktorzy rozważali bezpieczeństwo załogi przy ewentualnych kolizjach. Patrząc na wnętrze to raczej nie a to jest bardzo ważne. Wewnątrz jest dużo ostrych, niezabezpieczonych, metalowych krawędzi. Czy w warunkach bojowych załoga zawsze będzie przypięta 5 punktowymi pasami? Ten pojazd nie musi mieć poduszek powietrznych ale widać, że nikt nie pomyślał co się stanie z ludźmi w środku przy kolizji z prędkością 35 km na godz. To będzie masakra.
ZATROSKANY
Czy ktoś porównywał WIRUSA z FLYER - General Dynamics?
skiud
Cuż klient płaci, klient wymaga.. tak na marginesie to fajna zmota na rajdy terenowe
gazek
Nie wiem czy takie lekkie pojazdy mają sens. Bardziej bym widział większe pojazdy dla 2-3 żołnierzy i sprzętu typu dron, Spike, Grom, karabiny snajperskie itp.
pytajnik
z informacji prasowych wynika, ze cena jednostkowa Wirusa 4 będzie oscylowała wokół 750 tys złotych !!! Czy naprawdę nie ma nic tańszego niz przerobiony Hilux Toyoty za mniejsze pieniadze i to na dodatek w ilosci tylko 118 sztuk?
wqq
Masa własna 1,7 tony , dopuszczalna masa ładunku 900 kg. Jaka będzie dopuszczalna masa ładunku jak zamontują szyby , dach i drzwi ?. Podejrzewam że wówczas większość atrakcyjnie wyglądających parametrów takich jak autonomia załogi ( 7 dób ) czy zasięg odrobinę zbledną .Puki co sama puszka jest atrakcyjnym bugi dla szpanu po poligonach.
niki
Fajne na lato albo na misję w tropikach. U nas zimy ciężkie, mrozy po -20 C do tego silne wiatry. Nikt w czymś takim nie wytrzyma długo.
Whskas
Pomijając fakt, że jeszcze kilkadziesiąt lat temu wojsko dymało pieszo w onucach, a teraz panienki w goretexach w samochodzie nie dają rady? dodatkowo kiedy i gdzie ty widziałeś te mrozy -20?
WARS
"mrozy -20" ???...chcesz atakowac Murmansk ?
LL
SZok, pierwszy polski wyrób wojskowy, który dobrze wygląda! Może są szanse na eksport?
wer
Tak. Są już podobno pierwsze zapytania ze strony Szwecji, Finlandii oraz Islandii. Podobno również austriackie pułki alpejskie też są zainteresowane. Doskonały sprzet na cięzka zimową pogodę i ulewne deszcze.
Fillo
Ten pojazd nie wygląda dobrze, wygląda jak pospawany i wyklepany w garażu pana Miecia. A osiągi max140 km/h to chyba żart?
Hubbi
Tyle zachodu by kupić willisa... Armia potrzebuje hawkei.
Bartek
Przestancie pisac glupoty. Nie jest tak że inżynierowie ktorzy to projektowali żyją w innych warunkach klimatycznych niż my i nie wiedzą że jest lato i jest zima. Prawda jest taka że jest to kolejny artykuł o tym pojeździe gdzie tej sprawy sie nie wyjasnia co nie znaczy że nie ma rozwiazania. Natomiast fajnie to wyglada i ma interesujace parametry ale powinna byc tez wersja z automatem. Sądzę że konstrukcja jest rozwojowa oby tez z czasem bylo jak najwięcej w niej polskich elementów.
wiktor
hmmm...a OS ŻW ma podobne...prezentował je na defiladzie ( 2 sztuki), czyli OS ŻW ma swoje a pozostali z WS swoje...ok, w końcu kto bogatemu zabroni???
gegroza
Bardzo fajny niepotrzebny samochodzik !
Narek
Bylem dzisiaj na targach i rozmawialem z nimi maja oslony wrazie zlej pogody oraz stalowe drzwi ale to MON musi wyrazic zgode na ich montaz, wiec spoko nie zmokna i nie zamarzna.
Zwiadowca
Ok. Fajnie. Tylko jak ja będę tym jeździł przy minus 30 w warunkach zimowych z dala od własnego zaplecza... pod blandeką to będzie survival konkretny.
Grzesiek
Żołnierze jeżdżą w zimę quadami i jakoś nikt nad tym nie lamentuje ,to co w samochodzie zimniej niż na quadzie?
wiarus
A wycieraczki ma? Ba ... czy szyby ma? Jazda 140 km/h w deszczu - a u nas pada 1/2 roku - bez szyby ... powodzenia. Gogle wszystkiego nie zabezpieczą.
Aligator
Brak automatycznej skrzyni biegow to jakies nieporozumienie. A co jak kierowca zostanie ranny w prawą rekę czym bedzie wachlował nogą?, a co jak bedzie sam na pokladzie i bedzie musial strzelac do wroga i zmieniac biegi jednoczesnie w ciezkim terenie... masakra 100 lat temu Jankesi w Humvee o tym wiedzieli i zrobili automat odpalany na guzik bez kluczyka...
andrzej.wesoly
Nieźle ten prototyp wygląda, ale wysokość całkowita pojazdu 2 m - dla rozpoznania? - mogliby nad tym jeszcze popracować... Tego typu pojazdy mają raczej automatyczne skrzynie biegów, ile to sprzęgło wytrzyma w warunkach bojowych?
Marek1
Wygląda to nieźle. Bardzo przydałaby się jeszcze np. 1-osiowa przyczepka na mechanizm startowy dla BSL o zasięgu 50-70 km. Obecnie trudno sobie wyobrazić rozpoznanie bez BSL z możliwością strumieniowego przesyłu danych w czasie rzeczywistym. Zespoły rozpoznawcze złożone np. z 2-3 pojazdów typu Jaguar EBRC i kilku Wirusów byłyby doskonałym rozwiązaniem.
Mariusz
Nazwa odpowiednia dla tego pojazdu. Bo jak nasi żołnierze będą się tym poruszać to na pewno złapią jakiegoś "Wirusa". Ten model nadaje się do klimatu włoskiego gdzie w zimie jest 10 stopni . Niech się konstruktor przejedzie nim w zimie -20 stopniach Celsjusza albo w wyższej temperaturze i zamieci śnieżnej lub gwałtownych opadach. Wojsko nie jeździ po garażach !!!!!