Ministerstwo Sprawa Zagranicznych opublikowało raport omawiający polski eksport uzbrojenia za rok 2020. Czy nastąpił wzrost jeśli chodzi o wartość wyeksportowanego sprzętu? Do jakich państw sprzedaliśmy najwięcej i co cieszyło się największym zainteresowaniem?
Zgodnie z danymi z raportu w „covidowym” roku 2020 w Polsce wydano licencje na eksport sprzętu wojskowego o łącznej wartości 1,415 mld EUR, jednak sprzedać z tego udało się tylko stosunkowo niewielką część o wartości 392,5 mln EUR. Na pierwszy rzut oka to niewiele, jednak trzeba podkreślić, że w roku wcześniejszym osiągnięto sprzedaż podobną (390 mln EUR) i to pomimo wydania wtedy licencji na sprzedaż o łącznej wartości 1,923 mld EUR. Eksport z 2020 r. był za to wyraźnie mniejszy niż w latach 2017 i 2018, kiedy to udawało się dokonywać o wartości niemal pół mld EUR (w 2017 r. 472, a w 2018 niemal 487 mln EUR). Jak piszą autorzy raportu niewielka skala polskiego eksportu zbrojeniowego sprawia, że trudno tu mówić o jakichkolwiek tendencjach, ponieważ nawet pojedyncze nieco większe transakcje wpływają na całościowy roczny bilans.
Najwięcej Polska sprzedała do Ameryki Północnej i były to wyroby o łącznej wartości niemal 148 mln EUR. Dalej znalazła się Azja Południowo-Wschodnia (97,7 mln EUR), Unia Europejska (57,8 mln EUR), inne państwa europejskie (43,6 mln EUR), Afryka Północna (20,2 mln EUR) i Afryka Subsaharyjska (11,3 mln EUR). Eksport do Ameryki Północnej wynikał ze sprzedaży sprzętu do Stanów Zjednoczonych, a w Azji Południowo-wschodniej z eksportu na Filipiny (70,5 mln EUR) oraz do Wietnamu (20,7 mln EUR). W Europie „poza unijnej” sprzedawaliśmy przede wszystkim na Ukrainę (24,2 mln EUR) i do Norwegii (16,7 mln EUR), w Afryce Północnej – do Algierii (ponad 20 mln EUR), a w Afryce Subsaharyjskiej do Ugandy (ponad 9 mln EUR). W Unii Europejskiej najlepszymi klientami byli Hiszpanie (niemal 20 mln EUR), Litwini i Niemcy (po ponad 6 mln EUR).
Sprzedaż z terenów Polski objęła 23 bojowe pojazdy opancerzone, w tym: na Ukrainę sprzedano 16 lekkich transporterów Oncilla 4x4, a do Niemiec pojedynczy wóz SM T63 Dzik. Z kolei do Czech i Algierii trafiły wozy różnych typów, prawdopodobnie z demobilu – odpowiednio dwa i cztery. Do Czech sprzedaliśmy także 18 starych haubic 2S1 Goździk, a do Bułgarii cztery 120 mm używane moździerze.
Na Filipiny PZL Mielec wyeksportował łącznie sześć śmigłowców S-70i, a do Stanów Zjednoczonych – kolejnych pięć. Te ostatnie prawdopodobnie do służb ochrony porządku publicznego lub ratowniczych. Na Litwę zaś trafiło 80 zestawów rakietowych klasy MANPADS Grom.
Polska sprzedała także liczną broń ręczną. Ponad 10 tys. pistoletów, praktycznie wszystkie do Stanów Zjednoczonych, ponad 10 tys. karabinów i karabinków, z czego 7 tys. do USA, 12 tys. pistoletów maszynowych, 700 karabinów szturmowych, z czego 429 do Niderlandów, 560 lekkich karabinów maszynowych w tym 461 do Niderlandów, 30 ciężkich karabinów maszynowych i 26 wyrzutni rakiet przeciwpancernych (do Niderlandów). Duża część tego sprzętu poza bronią ręczną także pochodziła z demobilu.
Czytaj też: „Pegaz” i „Mustang” po ukraińsku [ANALIZA]
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie