Reklama

Polityka obronna

"Wojenny” budżet MON i miliardy na Abramsy poza nim [KOMENTARZ]

Abrams Pl Strzela
Polski czołg Abrams podczas ćwiczebnego strzelania
Autor. St. Szer. Sławomir Kozioł/18DywZmech

Ministerstwo Finansów opublikowało projekt ustawy budżetowej na 2024 rok. Wydatki na obronę mają wynieść 113,3 mld złotych, co stanowi 3,0 proc. PKB planowanego na przyszły rok. Poza tą kwotą kolejne 4,8 mld złotych zostanie przeznaczonych na zakupy czołgów Abrams.

Reklama

Zgodnie z komunikatem resortu finansów wydatki budżetowe na obronę narodową w 2024 r. mają wynieść 113,349 mld zł, czyli 3,0 proc. PKB planowanego na przyszły rok. W stosunku do bieżącego roku (ok. 97,445 mld zł) to wzrost o 16,3 proc.

Reklama

Z zaplanowanej na obronę kwoty wydatków budżetowych stosunkowo najwięcej, bo 49,3 mld złotych, zostanie przeznaczonych na wydatki majątkowe, obejmujące między innymi zakupy nowego sprzętu i uzbrojenia, a także realizację inwestycji budowlanych.

Czytaj też

W ten sposób udział wydatków majątkowych sięgnie 43,5 proc. całości budżetu obronnego. Zatem już drugi rok z rzędu ponad dwukrotnie przekroczony zostanie 20-procentowy udział wydatków majątkowych w nakładach na obronę wymagany ustawą o obronie Ojczyzny (w 2023 r. wynosi on 41,2 proc.). Zgodnie z ustawą o obronie Ojczyzny w ramach wydatków na obronę zaplanowano:

Reklama
  • 112,733 mld zł w części budżetu "Obrona narodowa";
  • 615,445 mln zł w dziale "Obrona narodowa" w innych częściach budżetu państwa.

Te pieniądze są przeznaczone między innymi na realizację projektów badawczych i celowych w dziedzinie obronności, "Programu Pozamilitarnych Przygotowań Obronnych RP", działalności jednostek organizacyjnych prokuratury powszechnej właściwych w sprawach wojskowych, realizację zadań związanych z przeprowadzeniem kwalifikacji wojskowej oraz wpłatę składki do Europejskiej Agencji Kosmicznej. Z kolei wśród funduszy w części "Obrona narodowa":

  • na wydatki majątkowe zaplanowano 49,164 mld zł (w 2023 r. 40,123 mld zł, wzrost o 22,5 proc.);
  • wydatki osobowe, tj. uposażenia żołnierzy zawodowych i funkcjonariuszy oraz świadczenia pieniężne relacjonowane do uposażeń, a także wynagrodzenia pracowników cywilnych i nauczycieli wraz z pochodnymi – 21,738 mld zł (w 2023 r. 18,705 mld zł, wzrost o 20,3 proc.);
  • wydatki na zakup usług remontowych, zdrowotnych, telekomunikacyjnych i pozostałych oraz na zakup materiałów i wyposażenia, sprzętu i uzbrojenia, energii oraz środków żywności – 19,782 mld zł (w 2023 r. 19,475 mld zł, wzrost o 1,6 proc.);
  • emerytury i renty dla byłych żołnierzy zawodowych i funkcjonariuszy 11,114 mld zł (w 2023 r. 9,501 mld zł, wzrost o 17 proc.);
  • pozostałe wydatki bieżące 2,011 mld zł (w 2023 r. 1,683 mld zł, wzrost o 19,5 proc.);
  • świadczenia na rzecz osób fizycznych 4,504 mld zł (w 2023 r. 4,023 mld zł, wzrost o 19,6 proc.);
  • dotacje na zadania związane z obronnością 4,421 mld zł (w 2023 r. 4,031 mld zł, wzrost o 9,7 proc.).

Dodatkowo ponad kwotę 113,349 mld zł zabezpieczono w rezerwie celowej środki na realizację uchwały Rady Ministrów dotyczącej programu wieloletniego "Wyposażenie Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej w czołgi" i zapewnienia warunków jego realizacji w wysokości 4,8 mld zł. Środki te będą stanowić wpłatę do Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych.

W praktyce chodzi tutaj o wydatki na finansowanie programu wyposażenia 18. Dywizji Zmechanizowanej w czołgi M1 Abrams, bo tego dotyczy przyjęta jeszcze w 2021 r. uchwała Rady Ministrów. W sumie już tylko środki budżetowe przeznaczone na obronność (włącznie z rezerwą celową) wyniosą 3,1 proc. PKB.

Czytaj też

Z kolei łączne wydatki obronne Polski mogą wynieść nawet 158 mld zł, czyli być o 40 mld zł wyższe niż środki budżetowe. O takiej kwocie mówił bowiem premier Mateusz Morawiecki przy okazji prezentacji projektu budżetu. Należy spodziewać się, że te około 40 mld zł ma zostać sfinansowanych za pomocą Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych i być przeznaczonych – między innymi – na zakupy sprzętu wojskowego i uzbrojenia we współpracy z Republiką Korei. Chodzi m.in. o czołgi podstawowe K2/K2PL, haubice K9A1/K9PL, wyrzutnie K239 Chunmoo/Homar-K oraz lekkie samoloty bojowe FA-50/FA-50PL.

Warto dodać tutaj kilka słów komentarza. Przyszłoroczny budżet MON będzie drugim z kolei (po tegorocznym) zakładający wydatki na obronę na kwotę 3 proc. PKB. Równocześnie tak jak w 2023 r. Polska będzie dokonywać dużych zakupów za pośrednictwem Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych, przez co łączna kwota nakładów na obronę może osiągnąć do 158 mld zł (w 2023 r. jest to zgodnie z danymi NATO 134 mld zł, w 2022 było to 74-75 mld zł).

W 2024, tak jak w 2023 r., łączna wartość nakładów na obronę będzie oscylowała wokół 4 proc. PKB (odpowiednio 4,2 i 3,9 proc. PKB) podczas gdy w 2022 r. było to 2,4-2,7 proc. w zależności od metodologii obliczeń, a już wtedy podpisano umowy na pierwsze partie Abramsów, K2, K9 czy Chunmoo, tzw. "małą Narew", system bezzałogowców Gladius, śmigłowce AW149 itd.

Warto odpowiedzieć sobie na pytanie, skąd wynika aż taka różnica w wydatkach obronnych, i to tych przeznaczonych na modernizację. W końcu to one przeznaczone są do finansowania poprzez Fundusz Wsparcia Sił Zbrojnych.

Otóż dopiero w 2023 r. (i w kolejnych latach) będą podpisywane (oraz finansowane) umowy o największej wartości, zarówno z przemysłem zagranicznym (AH-64E Apache, M142 HIMARS/Homar-A, II faza Wisły), polskim (BWP Borsuk, KTO Rosomak z ZSSW-30, być może także ciężki BWP), a także na projekty realizowane w kooperacji (np. K2PL, "duża Narew").

Po rozpoczęciu finansowania tych umów będą realizowane wydatki w zaplanowanych wysokościach, znacznie wyższych niż nawet w 2022 r. Można z pewnym przekąsem mówić o "wojennych" budżetach zbliżonych do 3 proc. PKB (i 4 proc. PKB, jeśli uwzględnić Fundusz Wsparcia Sił Zbrojnych). Oczywiście takie "spiętrzenie" jest spowodowane z jednej strony wybuchem wojny na pełną skalę na Ukrainie oraz wzrostem zagrożeń, z drugiej strony – zaniedbaniami z kilku dekad, które dziś trzeba szybko nadrabiać.

Czytaj też

Oddzielną kwestią jest potrzeba zabezpieczenia cyklu życia wprowadzanych platform, bo przy takiej skali proporcje między zakupami nowego sprzętu a utrzymaniem tego wdrożonego w perspektywie 5-10 lat muszą znacząco się zmienić. Jednak ważne jest to, by umowy – zwłaszcza na taką skalę – w jak największym stopniu przyczyniały się do budowy krajowego potencjału, bo w ramach cyklu życia utrzymanie w oparciu o polski przemysł jest i znacznie tańsze i bardziej praktyczne. To, czy tak się stanie, to już temat na odrębną analizę.

Reklama

Komentarze (12)

  1. podajnik

    No i obcieli wydatki na armię z 4% na 3%.

    1. JakubS

      Nikt nic nie obciął. 3% to są same wydatki z budżetu państwa, do tego dochodzi 1% z Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych który jest finansowaniem pozabudżetowym, nie ma tu żadnej zmiany względem polityki poprzedniego rządu, zatwierdzone wydatki na wojsko są dokładnie takie jakie planował na 2024 PiS.

  2. wert

    takie pytanie: kto gwarantuje Polsce większe bezpieczeństwo? Lata 2007-2015 przychody budżetu wzrosły o 53 mld; lata 2016-2021 przychody wzrosły o 206 mld a jeśli dodać inflacyjne 2022-2023 przychody zwiększą się o ponad 300 mld. Z tej kasy czerpie Wojsko Polskie a i tak musi się wspomagać pożyczkami wobec wieloletnich zaniedbań miłośników Końca Historii. Gdzie byśmy byli gdyby dynamika wzrostu przychodów była na POprzednim poziomie? Nieodłącznie kojarzy się bajką Krasickiego. Wiadomo kto małpa, kto lis, kto wół

    1. Seb66

      Wert. Podstawowe CAŁKOWICIE FAŁSZYWE załozenie to takie ze WP cos MUSI. A zaczynając od fałszywych założeń NIE można dojść do prawdziwych wniosków. A każdy rząd przede wszystkim CHCE się...wyżywić, i utrzymać przy korycie.

    2. Grzesiek123

      Do Seb66. Podstawowym faktem który pomijasz jest fakt że w latach 2016-2021 Wojsko Polskie mogło bo MIAŁO TAKĄ MOŻLIWOŚĆ. A w latach 2007-2015 mogło sobie tylko pomarzyć bo NIE MIALO MOŻLIWOŚCI ( mogli sobie patrzeć na tablice mendelejewa).

  3. user_1049186

    lepszy deal byłoby kupić dla oddziałów kawalerii pancernej czołgi Merkava, które są w stanie pełnić role dobrze opancerzonych czołgów średnich które są w stanie przewozić do 6 żołnierzy piechoty albo 3 nosze. razem z naszymi nowymi bwp tworzyłyby bardzo dobrze uzbrojony i opancerzony oddział piechoty zmechanizowanej i w połowie pancerny zarazem. Koszt merkavy to jakieś około dwóch razy tyle co jednego współczesnego bwp

  4. andbro

    PKB na obronę rok do roku wzrasta ale nie podano gdzie się zmniejsza lub gdzie zmniejszono wydatki

  5. Box123

    1) Udział środków na modernizację wobec budżetu MON przy tak dużych kwotach które są kierowane na obronność MUSI być podniesiona z 20% do minimum 35%. W przeciwnym razie będzie do dochodziło w przyszlosci do nadużyc. I wartość ta powinna razem z 3% pkb na obronność (w ustawie może być to później zmianiane) być wprowadzona DO KONSTYTUCJI. Powinny też zostać zagwarantowane większe środki na badania i rozwój. 2) należy przywrócić projekt ciężkiego czołgu K2PL (65t, wzmocniony pancerz i pełna izolacja amunicji). Nie ma żadnego powodu żeby ten rpjektvnie był rozwijany równolegle do wdrażania wersji lekkiej/średniej. Polska będzie potrzebowała jeszcze minimum 350, a z rezerwami ok 400 ciężkich czołgów (dla drugiej ciężkiej dywizji) 3) należy zintensyfikować pracę (o zwiększyć finansowanie) nad projektami pirat i moskit i tego ostatniego zintegrować z wieżami zssw-30 4) zamiast połowy apachy przeznaczyć te środki na kolejne 3 eskadry f35 o 10x większych zdolnościach

    1. Davien3

      @Box zapomnij by ktos dal tym pisowskim szkodnikom grzebac przy Konstytucji A F-35 mozna było kupic zamiast koreańskich podróbek FA-50 nadajacych sie tylko na defilady

    2. kapusta

      @Box - ad.1 a niby jak długofalowo można podnosić środki na modernizację jeśli po tych nagłych wydatkach praktycznie bez inwestycji w Polsce będą lawinowo rosły koszty utrzymania? Na każde 100 mld wydanych na sprzęt z półki przyjdzie nam zapłacić kolejne min. 250 mld! ad.2 od dekad nie ma już czołgów ciężkich czy średnich ignorancie ad.3 przez kilkanaście lat próbowaliśmy zintegrować jeden ppk - skoro nie wyszło, to idźmy za ciosem i zintegrujmy jeszcze dwa! -świetny plan... ad.4 AH-64 i F-35 powstały do zupełnie innych celów, porownywanie ich zdolności to zwykła głupota

    3. Box123

      @Davien3 - acha. Czyli nie można PiS pozwolić wprowadzić dobrych dla Polski zmian do konstytucji, bo PiS jest zły. Masz genialną logikę, w sam raz na totalną opozycję, co poniekąd tłumaczy twoje poparcie dla tej ostatniej. Co do szkodników - nie było i podejrzewam że długo nie będzie lepszego rządu niż obecny ale żeby to widziec trzeba oceniać realne fakty, a nie propagande serwowaną przez niemieckie i postsowieckie media (które przecież na pewno chcą przede wszystkim dobra Polski). Co do f35. Być może. Ale jeśli faktycznie nie mogliśmy pozyskać ich aż tak szybko, a jednocześnie mamy zamiar i tak rozbudować w przyszłości siły powietrzne do 120-160 samolotów bojowych to jest to zakup akceptowalny. Dlatego też było by lepiej teraz zamówić kolejne 3 eskadry f35, ktore dostaniemy po 2030 zamiast 48 apachy, bo zdolności tych pierwszych są nieporównywalne

  6. DIM1

    Załóżmy że używany Abrams to 8 mln USD, dla przykładu. Słynny ostatnio, skuteczny, papierowy dron, gdyby z Chin, masówka ale niszczy czołg... 8 tysięcy ? Niech będzie... Drugie 8 jako nagroda dla tysiąca kacapskich śpiochów, dziś pracownicy z paszportami z Ukrainy. Czyli, czołg zniszczony zostanie 500 razy taniej niż sam kosztuje. Tysiąc tych dronów startujących naraz. Jak chronione są przed dronami miejsca parkowania Abramsów PL ? Piszę o sprawach przewidywalnych, a moje "fantazje" zwykle materializują się. Oto w Evros w Grecji trwa pożar, od tygodnia, setki nowych ognisk, także wokół (ewakuowanych już) siedlisk Leopardów HEL, magazynów paliw i amunicji... dziesiątki zwęglonych zwłok nie wiadomo czyich i już ponad 81 tysięcy hektarów spalonego dziewiczego lasu, Dotychczas chroniącego grecką granicę lądową. Ja od kilku lat pisałem, że tak będzie. Ale formalnie jest to „zmiana klimatyczna”.

  7. szczebelek

    Jeśli chcemy kupować sprzęt wojskowy to i budżet musi być większy, bo z miliardem złotych na modernizację byłoby ciężko 😂😂😂

  8. Szczupak

    Zapomnieli dodać jeszcze dziesiątki miliardów dolarów kredytów w Bankach Koreanskich i Polskich. Na same plusu- tz przekupstwo wyborcze przeznaczamy 100 miliardów złotych. Bjakby przez te lata wpompowano by je w obronę to mielibyśmy najsilniejszą armię po USA w NATO a Kacapia nigdy nie popatrzyła by w naszym kierunku

    1. Chyżwar

      Gdyby babcia miała wąsy byłaby tramwajem. Ale nie ma i nie jest tramwajem. Nie żyjemy w próżni. Skoro jedna strona do finansowania kampanii wyborczej używa pieniędzy z Funduszu Adenauera pochodzących pośrednio z niemieckiego budżetu. Co zresztą w Polsce jest prawnie zabronione. To druga strona stosuje przekupstwa wyborze. Proste jak drut.

    2. RAF

      Szczupak@ Chyba czegoś nie rozumiesz. Te kredyty, o których piszesz mają być właśnie spłacane z rosnącego budżetu MONu i funduszu na zbrojenia. Pieniądze na zasiłki (czyli te wszystkie "plusy") i tak zostają w kraju napędzając gospodarkę i zwiększając budżet, również ten obronny. Jak nie lubisz słowa zasiłek to potraktuj to jako zwroty podatku. Ogólnie gospodarka rozwija się bardzo dobrze. Dochody budżetowe są dużo wyższe niż za POprzedników, zadłużenie procentowe i bezrobocie niższe. Czyli jak się nie kradnie i nie daje wykorzystywać innym to pieniążki się znajdują.

    3. Był czas_3 dekady

      Kacapia popatrzyłaby jednak w naszym kierunku, bo rodziny polskie wyjeżdżałyby za granicę, kraj by się wyludniał i tym samym był coraz słabszy wobec braku kadry w armii.

  9. podajnik

    No i widać kto jak rządzi. Dług względem PKB maleje (według obliczeń komisji europejskiej czyli pełnych), a budżet rośnie. Każdy kto się pasjonuje wojskowością przyzna, że złote czasy nastały dla armii. Kto nie przyzna ten ruski trol.

    1. Kaszana

      Maleje? Sprawdź jak to wygląda dołączając gigantyczny dług pozavudżetowy. I uwierz mi to nie wina tuska

    2. Szczupak

      O czym ty człowieku piszesz? Nasze PKB w ciągu 2 ostatnich kwartałów jest minus 4%. Inwestycję stoją jak stały, pieniędzy z KPO tj 240 miliardów jak nie było tak nie ma, a utrzymywanie PKB konsumcją na dłuższą metę udowodniło wielokrotnie swoją nieprzydatność i bliski kryzys gospodarczy. Zbrojenie gdy Polski przemysłi firmy biorą w nim duży udział i jest inwestycja w technologie ale zakupy z półki i rozdawnictwo nie.

    3. Był czas_3 dekady

      Szczupak@- "...i rozdawnictwo nie." Kolejny który wolałby zamrożoną na kontach gangsterów kasę, niż przekazany polskim rodzinom. pieniądz pracujący na naszym rynku. Jeżeli taka będzie postawa wyborców przy urnach wyborczych, to będziecie po wyborach płacić na napływających zewsząd kolorowych o obcej kulturze. ONI nie będą wstępować do naszej armii by bronić kraju, a dzieci polskich rodzin tak..

  10. tkin ważny

    Cieszy mnie każdy wzrost wydatków na wojsko. Bo to jest niestety konieczność. Musimy się przezbroić w broń zachodnią i uzbroić w odpowiednią jej ilość. Zaczynamy wszystko od zera, a to niestety kosztuje. Zbroimy własne wojska albo cudze truizm, niestety nie dla wszystkich. Jeżeli zrobimy to mądrze to za kilka lat podstawowy sprzęt będziemy sami sobie produkować, i nadawać kierunki rozwoju broni, np. rozwój broni na odbity promień lasera przy potencjale jaki ta broń posiada. Niestety jeżeli nie ma uzasadnionych wad tej broni to albo ktoś jest ślepy albo głupi, że o zdradzie nie wspomnę. Nie wszystko złoto co się świeci, dotyczy to broni, która była doskonała 30 lat temu a teraz to złom a mimo to ją kupujemy. Warto odjąć talerz zupy od ust dziecka kiedy rządzą nami mądrzy. Nie warto ich słuchać kiedy chrzanią sprawy. Panie Jakubie brawo za artykuł, za ostatni akapit "tyż". POLACY pozbawieni zostaliśmy instynktu stadnej współpracy, rozumienia celu nadrzędnego, obudzimy się z twarzą w nocn

  11. "Pułkownik" Michał

    Emerytury i renty żołnierzy nie powinny być wliczane do budżetu MON, ponieważ sztucznie go pompują.

  12. Thorgal

    Przy dobrej organizacji,/restrukturyzacji można zaoszczędzić wiele pieniążków. Oby za tym szły zmiany w przepisach i żeby nie zrobił się nowy beton..Sam sprzęt to nie wszystko, wspólne ćwiczenia wszystkich rodzajów wojsk powinny być częściej...Nie tylko samo WP ale współpraca między Policją, Służbą Celną, Strażą Graniczną bo ciężkie czasy nastały, coraz więcej kryminału, szmuglerów i narkotyków a społeczeństwo nie może zostać bez ochrony. Najgorsze dopiero idzie, jak się skończy wojna na Ukrainie to SG i SC będą miały pełne ręce roboty a nasz kraj będzie na celowniku wszystkich bo każdy będzie się spieszył tranzytem na Ukrainę. Pole do nadużyć i łapówek będzie ogromne i może wiele szkody krajowi wyrządzić... Trzeba podwinąć rękawy...

Reklama