Geopolityka
USA chce by porozumienie między Iranem i Arabią Saudyjską doprowadziło do końca wojny w Jemenie
Jeśli zawarte przy pomocy Chin porozumienie w sprawie normalizacji stosunków między Iranem i Arabią Saudyjską doprowadzi do końca wojny w Jemenie, przyjmiemy to z zadowoleniem - powiedział w piątek rzecznik amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby. Pozytywnie do sprawy odniósł się też prezydent Joe Biden.
"To, co nas interesuje, to zakończenie wojny w Jemenie i zapewnienie, by Arabia Saudyjska mogła się bronić przed atakami inspirowanymi, finansowanymi przez reżim w Teheranie (...) Jeśli koniec końców to porozumienie może zostać podtrzymane i wojna w Jemenie będzie w stanie się skończyć, a Arabia Saudyjska nie będzie musiała stale bronić się przed atakami ze strony Hutich, którzy są finansowani i wspierani przez Iran, przyjmiemy to z zadowoleniem" - powiedział Kirby.
Czytaj też
Skomentował w ten sposób ogłoszone w piątek porozumienie dwóch bliskowschodnich rywali na temat odnowienia stosunków dyplomatycznych zerwanych w 2016 r. Pytany o znaczenie roli Chin jako pośrednika rozmów między Teheranem i Rijadem, Kirby stwierdził, że do porozumienia nie doszło "tylko dlatego, że Pekin zaprosił Iran do rozmów", ale z uwagi na "zewnętrzną i wewnętrzną" presję na reżim.
Czytaj też
Trwająca od 2014 r. wojna domowa w Jemenie jest jednym z pól wieloletniej rywalizacji między Iranem i Arabią Saudyjską, zaś wspierani przez Iran szyiccy rebelianci z ruchu Huti wielokrotnie przeprowadzali ataki na terytorium Arabii. Intensywność walk w Jemenie obniżyła się od zawarcia w kwietniu 2021 r. tymczasowego rozejmu. W wojnie zginęło już ponad 150 tys. osób; konflikt wywołał też jeden z największych obecnie kryzysów humanitarnych na świecie.
Czytaj też
Pytany w piątek o komentarz do sprawy prezydent USA Joe Biden odrzekł, że "im lepsze relacje między Izraelem i jego arabskimi sąsiadami, tym lepiej dla wszystkich". Kirby wcześniej ocenił, że nie jest jasne, czy porozumienie na linii Iran-Arabia Saudyjska będzie miało wpływ na normalizację stosunków między Arabią i Izraelem.
Czytaj też
Według doniesień "Wall Street Journal" Arabia Saudyjska domaga się od Waszyngtonu gwarancji bezpieczeństwa oraz pomocy w rozwoju cywilnej energetyki jądrowej jako warunku formalnego nawiązania relacji dyplomatycznych z Izraelem. Pytany o to Kirby nie potwierdził tych doniesień, ale zaznaczył, że USA w dalszym ciągu zależy na normalizacji stosunków Izraela z państwami arabskimi.
Czytaj też
Iran i Arabia Saudyjska porozumiały się w sprawie wznowienia stosunków dyplomatycznych
W wyniku rozmów przeprowadzonych w stolicy Chin Pekinie Iran i Arabia Saudyjska porozumiały się w sprawie wznowienia stosunków dyplomatycznych, zerwanych w 2016 roku, a także ponownego otwarcia ambasad obu państw w Teheranie i Rijadzie - powiadomiła w piątek agencja Reutera za irańskimi i saudyjskimi państwowymi mediami.
Czytaj też
Oba państwa potwierdziły, że będą respektować suwerenność i integralność terytorialną swoich krajów, powstrzymają się od ingerencji w wewnętrzne sprawy drugiej strony, a także przywrócą obowiązywanie szeregu dwustronnych porozumień, w szczególności umowy o współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa z 2001 roku oraz umowy o stosunkach gospodarczych, handlowych i inwestycyjnych z 1998 roku. Ambasady w Rijadzie i Teheranie powinny wznowić działalność w ciągu dwóch miesięcy.
Jak poinformowała agencja AP, w najbliższym czasie ma dojść do spotkania szefów irańskiej i saudyjskiej dyplomacji. Ministrowie ustalą warunki objęcia misji dyplomatycznych przez ambasadorów obu państw.
Czytaj też
Władze w Teheranie i Rijadzie podziękowały Chinom za wysiłki na rzecz normalizacji irańsko-saudyjskich relacji, a także Irakowi i Omanowi za zorganizowanie w tych krajach w latach 2021-22 negocjacji pomiędzy skonfliktowanymi państwami.
Arabia Saudyjska zerwała stosunki dyplomatyczne z Iranem po atakach na swoją ambasadę w Teheranie i konsulat w Meszhedzie w styczniu 2016 roku. Napaści dokonały grupy osób protestujących przeciwko przeprowadzonej przez władze w Rijadzie egzekucji 47 osób, w tym szyickiego duchownego Nimra al-Nimra.
Czytaj też
W kolejnych latach sunnicka Arabia Saudyjska i szyicki Iran rywalizowały ze sobą m.in. podczas wojen domowych w Jemenie i Syrii, w których wsparły przeciwne strony konfliktu - przypomniał Reuters.
Monkey
Amerykanie robią dobrą minę do złej gry. Saudowie im stają okoniem, Iran to wiadomo, ani z tymi, ani z tamtymi nie ma po drodze. A tu Chiny ich pogodziły, pokazując już nie tylko ekonomiczne, ale i dyplomatyczne ząbki na Bliskim Wschodzie. A przecież to zapewne dopiero początek gry Xi, który posiada już władzę niemal cesarską. Od października 2022 stoi na czele KPCh, a od tego tygodnia na czele całej ChRL. Już zdążył także zaatakować USA. Na razie słownie.
Rusmongol
Pocieszajace jest to że każdy satrapa od nadmiaru władzy traci rozsądek. Kim, Putin, husein, Hitler. Nadejdzie ta chwila że popełnią blad. Może ten przełom nastąpi jeśli zaatakują Tajwan. Wiadomo że wielu im podobnych dalej będzie im klaskać, ale wielu zacznie łapać rezerwę.
Sorien
To samo miałem napisać . Niestety dzieci z lewicy nie mająca pojęcia o realiach geopolityki nie świadomi konsekwencji nagłego odwracania od węglowodórów doprowadzają do odwracania się od zachodu coraz większej liczby państw które jeszcze by chciały pozarabiać na ropie . Prócz "zachodu " nikt nie zamierza tak szybko kończyć z ropa i węglem więc ida tam gdzie jest perspektywa zarobku czyli w stronę chin . Okaże się za parę lat że zachód na świecie sam będzie a zachód za parę lat już nie będzie większością na świecie zresztą już nie jest
Sorien
Rusmongol- nim Hitler czy Stalin z powodu swoich odchyłów zeszli z tego świata zdążyli zabić sporą część ludzkiej populacji . Prawda jest taka że jeżeli wzięli byśmy III Rzesze , ZSRR i dzisiejsze Chiny to Chiny mają największe szanse na zawojowanie dużych części świata . Pierwsza gospodarka świata , co 6 człowiek na świecie jest chińczykiem , położenie też nie najgorsze .