Reklama

Geopolityka

"Chiny zaczynają realnie pomagać wojskowo Rosji"

Autor. Mil.ru

Chiny zaczynają realnie pomagać wojskowo walczącej z Ukrainą Rosji i to jest prawdziwy powód do zmartwienia - ostrzegł we wtorek w bułgarskiej telewizji Nova Christo Grozew, dziennikarz śledczy i współtwórca specjalizującego się w białym wywiadzie portalu Bellingcat.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

"Myślę, że w ciągu następnych kilku dni zobaczymy dowody na chińską pomoc ze strony amerykańskiej. To podstawowe zmartwienie w Białym Domu w obliczu trwającej wojny. Chodzi przede wszystkim o przekazywanie brakującej elektroniki, chipów. Chiny są gotowe nawet przekazać rakiety" - powiedział Grozew.

Czytaj też

Czytaj też

W ocenie dziennikarza, nie ma możliwości powrotu do pokojowych stosunków bez przegranej Rosji na polu bitwy, jednak przedstawił także alternatywny scenariusz wydarzeń. Grozew sądzi, że w Rosji może dojść do przewrotu, który doprowadziłby do zakończenia wojny. Niezadowolenie z władzy mogłoby zostać spotęgowane przez to, że "prawdziwy wpływ sankcji na zawartość kieszeni przeciętnego, stosunkowo biednego Rosjanina będzie odczuwalny w połowie tego roku".

Reklama

Czytaj też

Grozew przekazał też, że według informacji, które otrzymał od źródeł zbliżonych do Kremla, Rosja próbowała wypracować inne, symboliczne zwycięstwo, niż wygrana na polu bitwy. Takim "symbolem" miało być bombardowanie infrastruktury cywilnej na Ukrainie, które z kolei miało doprowadzić do olbrzymiego napływu uchodźców z Ukrainy do Europy. W następstwie tych wydarzeń - zgodnie z planami Kremla, przedstawionymi przez Grozewa - Unia Europejska miałaby zmęczyć się pomocą dla Ukrainy i naciskać na prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, aby zakończył konflikt.

Czytaj też

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze (4)

  1. Darek S.

    Jeżeli Chiny zostaną przyciśnięte przez Rosję, jeżeli się złamią i wbrew własnemu interesowi pomogą Rosji, wtedy Wolny Świat padnie na kolana i podda Ukrainę w try miga. Chiny już w tej chwil są dostawcą 75% dronów walczących dla wojsk Ukrainy. Cały zjednoczony nawet Zachód ( na prawdę a nie na niby) łącznie nie jest w stanie zapewnić wystarczające ilości uzbrojenia dla Ukrainy. A Chiny gdyby tylko chciały uzbroiły by Rosję w sprzęt, który by pozwolił jej pokonać Ukrainę błyskawicznie. Chiny liczyły na osłabienie Rosji w długotrwałej wojnie i przejęcie Syberii. Ale dzięki zdecydowanej postawie USA, chroniącej integralności terytorialną Rosji jak swojej, Chiny niestety nie mogą na to liczyć. Stąd obawa, że Chiny zmienią taktykę i przystąpią do wojny tak jak NATO przystąpiło do wojny, czyli zaczną dostarczać broń. Wszyscy chyba zdają sobie sprawę kto w tym wyścigu wygra, a Chiny Udowodnią krajom III Świata, kto tu rządzi.

  2. Monkey

    Sankcje będą obustronne. Niekoniecznie Chiny będą stać na przegranej pozycji. Natomiast trzeba zauważyć jedno: Chińczycy powoli zmieniają swoją retorykę. Na korzyść Rosji niestety. Na razie to tylko retoryka. Ale kto wie, jak daleko się posuną? Zaangazowanie USA na Ukrainie jest im w pewnym sensie na rękę, jeśli chcą się na poważnie wziąć za Tajwan.

  3. Jerzy

    Jeżeli w Rosji nic się nie zmieniło od czasów napisania "Imperium" Kapuścińskiego, to odbudowa rosyjskiego imperium może być dla przeciętnego Rosjanina ważniejsza niż pustka w portfelu. Jeżeli Chińczycy dostarczą ruskim dużą ilość rakiet, to scenariusz w postaci zniszczenia infrastruktury krytycznej staje się całkiem realny, bo Europa nie dostarczy odpowiedniej ilości broni i amunicji przeciwlotniczej. A Chiny osiągną potrójną korzyść - zdestabilizują Europę uchodźcami, odciągną część uwagi USA od Pacyfiku a do tego uzależnią od siebie izolowaną na arenie międzynarodowej Rosję.

    1. szczebelek

      USA tylko przebiera nóżkami by udowodnić współpracę Chinom z kacapami i zacząć nakładać sankcje na zachodnie technologie oraz komponenty przez szeroko pojęty zachód...

    2. Jerzy

      Wg mnie gdyby USA chciało nałożyć sankcje na zachodnie technologie, to nie musi szukać pretekstu w postaci współpracy z ruskimi i jeżeli takie sankcje nałoży, to współpraca z ruskimi będzie jedynie pretekstem równie dobrym jak każdy inny. Inna rzecz, że gdyby Chiny w ramach retorsji nałożyły sankcje na zachód, to nie wiadomo dla której strony skutki byłyby bardziej dotkliwe - tj. na początku myślę mocno by to w zachód uderzyło, w dłuższej perspektywie nie byłoby może takie złe, bo pobudziłoby produkcję, którą do tej pory sukcesywnie wyprowadzano właśnie do Chin.

    3. KD

      USA już powiedziały że dostawy chińskiej broni na Ukrainę to przekroczenie czerwonej linii. Czyli po pierwsze Amerykanie zaczną dostarczać broń Ukraińcom już bez żadnych ograniczeń (myśliwce, ATACMS, itd). Po drugie Tajwan może ogłosić niepodległość.. A gigantyczne sankcje na Chiny to oczywistość.

  4. Rusmongol

    Może to w końcu zachęci USA żeby dać ukrainie choćby atcms.

    1. Starszy Nadszyszkownik Sztabowy

      I UTAP-22 MAKO