Reklama

Wojna na Ukrainie

CV90 dla Ukrainy. Porównanie wozów z Danii i Szwecji [ANALIZA]

CV9040 (Strf 90).
CV9040 (Strf 90).
Autor. Jorchr/Wikipedia

W ramach pomocy wojskowej Ukraina ma otrzymać kolejne bojowe wozy piechoty z rodziny CV90. Pojazdy zostaną przekazane zarówno ze Szwecji, skąd dotąd je dostarczano oraz z Danii. Będą więc reprezentować dwa bardzo odmienne warianty. Warto porównać te konstrukcje pod względem rozwiązań technicznych.

Reklama

CV90 (Combat Vehicle 90) to nowoczesny zachodni bojowy wóz piechoty. Występuje w licznych wariantach i jest w służbie wielu sił zbrojnych. Co ważne, jest stale poddawany kolejnym modernizacjom. Został opracowany na przełomie lat 80. i 90. przez firmy Hägglunds oraz Bofors na zlecenie Sił Zbrojnych Szwecji (szw. Försvarsmakten). Pierwsze egzemplarze zostały wdrożone do wojska w roku 1994. Dlatego też niniejszy opis zaczniemy od najstarszej generacji wozów, opracowanych właśnie dla armii szwedzkiej, występujących pod oznaczeniami: CV90 Mk0, CV9040 lub Strf 9040 (szw. Stridsfordon, pol. „wóz bojowy”).

CV9040

Pierwsze egzemplarze CV9040 były wozami stosunkowo prostymi i lekko opancerzonymi. Ich opis rozpoczniemy od uzbrojenia głównego. Zgodnie z oznaczeniem, w którym ostatnie dwie cyfry oznaczają kaliber tegoż, pojazdy te są uzbrojone w 40 mm armatę automatyczną Bofors L/70, która jest zasilana amunicją 40 x 365 mm R. Jest to uzbrojenie potężne, lecz wobec współczesnych standardów pod wieloma względami prezentuje się archaicznie, żeby nie powiedzieć problematycznie.

Czytaj też

Po pierwsze, armata jest ładowana z łódek nabojowych. W systemie zasilania w gotowości do natychmiastowego użycia przechowywane są trzy łódki nabojowe. W każdej znajduje się po osiem naboi, więc łącznie można wystrzelić 24 pociski, nim wymagane będzie doładowanie amunicji z łódek rozmieszczonych w magazynach rezerwowych w wieży (48 naboi) i kadłubie (162 naboje). Łączny zapas amunicji do armaty to 234 naboje. Ponadto, z armatą sprzężony jest karabin maszynowy Ksp m/39 (szw. Kalspruta model 1939, pol. „karabin maszynowy wzór 1939”), który jest szwedzką odmianą Browninga M1917, w tym wypadku przystosowany do amunicji 7,62 x 51 mm NATO. Z czasem zastąpił go nowocześniejszy Ksp m/58, czyli szwedzki wariant FN MAG, również zasilany standardową amunicją karabinową Sojuszu Północnoatlantyckiego. Zapas amunicji do pokładowej broni maszynowej to 250 naboi w gotowości i 1500 w zapasie.

Reklama

Uzbrojenie dodatkowe stanowi moździerz Lyran kalibru 71 mm, który strzela amunicją oświetleniową oraz wyrzutnie granatów kalibru 80 mm systemu GALIX z zapasem 12 granatów dymnych, aerozolowych lub innych opracowanych dla tego systemu, np. odłamkowych, które służą do bezpośredniej obrony przed wrogą piechotą znajdującą się w niewielkiej odległości od pojazdu.

Czytaj też

Według danych wóz zapewnia załodze skuteczną osłonę przed amunicją 14,5 mm ze wszystkich stron, a także ochronę przed amunicją przeciwpancerną kalibru 30 mm z przodu. Zapewne chodzi tutaj o naboje typu 3UBR6 o wymiarach 30 x 165 mm z pełnokalibrowym pociskiem przeciwpancernym z czepcem balistycznym (APBC). Zasilane nią są armaty automatyczne 2A42 i 2A72 wykorzystywane w rosyjskich bojowych wozach piechoty BMP-2 i BMP-3, a także w bojowych wozach desantu BMD-2, BMD-3 i BMD-4.

Reklama

CV9040 jest wyposażony w dość zaawansowany system celowniczy, którego głównym komponentem jest celownik UTAAS (ang. Universal Tank and Anti-Aircraft Sight). Dysponuje on dalmierzem laserowym, kanałem dziennym o stałym, ośmiokrotnym przybliżeniu obrazu, a także kanałem termowizyjnym o przybliżeniach 8x i 24x. Przyrząd ten pozwala skutecznie razić zarówno cele lądowe, jak i powietrzne, choćby w postaci nisko lecących śmigłowców, samolotów i bezzałogowców.

Czytaj też

Napęd CV9040 stanowi silnik wysokoprężny Scania DS14, który generuje 550 koni mechanicznych. Został sprzęgnięty z automatyczną przekładnią hydrokinetyczną Allison X300-5 o czterech przełożeniach do przodu i dwóch do tyłu. CV9040 posiada zasięg operacyjny wynoszący około 320 kilometrów, a na drogach utwardzonych może rozpędzić się do około 70 km/h. Załogę stanowi trzech żołnierzy (dowódca, działonowy, kierowca), a w przedziale desantu zmieści się siedem osób.

Kolejna wersja wozu, oznaczona jako CV9040A, otrzymała system stabilizacji uzbrojenia. Rozwiązano to w dość nietypowy sposób. Część podzespołów układu umieszczono na zewnątrz wieży. Ponadto, nieco przeprojektowano wnętrze kadłuba, zmieniając rozłożenie zapasowej amunicji i wyposażenia, a także poprawiając konstrukcję włazów, co miało ułatwić ewakuację z wnętrza porażonej maszyny. Do tego standardu doprowadzono wszystkie CV9040. Kolejną modernizacją jest CV9040B, w którym wprowadzono bliższy światowym standardom układ stabilizacji wieży i uzbrojenia głównego, bowiem schowano go całkowicie wewnątrz wieży. Dodano także celownik pomocniczy SABTRONIC FA 878 I CCIR w postaci kamery zainstalowanej przy armacie, z której obraz przekazywany jest na wyświetlacz znajdujący się przy stanowisku działonowego. Ten wariant charakteryzuje się również poprawionym zawieszeniem.

Czytaj też

Kolejne 13 wozów zmodernizowano do wariantu CV9040B1, w których zamontowano wykładziny przeciwodłamkowe oraz system klimatyzacji, jak również zmodyfikowano armatę i system kierowania ogniem, aby umożliwić wykorzystanie amunicji programowalnej 3P. Ta wersja stała się bazą dla kolejnej, która została przekazana Ukrainie w pewnej liczbie.

Wariant ten nosi oznaczenie CV9040C. Wóz posiada te same ulepszenia co CV9040B1, ale kadłub oraz wieża zostały wzmocnione modułami pancerza kompozytowego. Poziom ochrony, który zapewniają, nie jest znany, ale najprawdopodobniej moduły wzmacniają ochronę przed amunicją podkalibrową 30 x 165 mm oraz głowicami kumulacyjnymi mniejszego kalibru.

Wzmocnienie opancerzenia wieży poprzez instalację dodatkowych modułów pancerza wymusiło przeniesienie stanowiska sprzężonego karabinu maszynowego z przedniej ściany wieży na jej strop. Dodano nowe peryskopy chroniące wzrok załogi przed wiązkami laserowymi. Zainstalowano również ulepszony system klimatyzacji. Zmiany te doprowadziły do redukcji liczebności desantu z siedmiu do sześciu żołnierzy.

CV9035DK

Duński wariant, oznaczony jako CV9035DK, bazuje na platformie CV90 Mk3. Jest to pojazd znacznie unowocześniony względem CV9040 eksploatowanych przez Szwecję. CV90 Mk3 bazuje na rozwiązaniach z CV90 Mk2, w tym przeprojektowanym i podwyższonym kadłubie. Wprowadzono w pełni cyfrową elektronikę kadłuba, włącznie z układem diagnostycznym i zarządzania podsystemami. Aby poprawić mobilność wozu, zastosowano nowe, wzmocnione zawieszenie, a także zwiększono stosunek mocy do masy poprzez zmiany w obrębie zespołu napędowego. Silnik Scania DI16 generuje około 750 KM.

CV9035DK.
CV9035DK.
Autor. Pfc. Lloyd Justine Villanueva/Domena Publiczna

Najbardziej istotna zmiana to nowy system wieżowy wraz z uzbrojeniem w postaci armaty napędowej Bushmaster III kalibru 35 mm. Poprzez wymianę lufy i kilku mniejszych elementów istnieje możliwość zmiany kalibru na 50 mm. Armata jest zasilana z dwóch magazynów: jeden mieści amunicję przeciwpancerną, drugi programowalną. W każdym znajduje się po 35 naboi 35 x 228 mm (lub 50 x 228 mm po zmianie kalibru) w taśmach.

Armata Bushmaster III wykorzystuje amunicję przeciwpancerną APFSDS (podkalibrową, stabilizowaną brzechwowo, z odrzucanym sabotem) oraz ABM/KETF. Ta ostatnia to rozwiązanie programowalne, które można wykorzystywać do rażenia różnego rodzaju celów: od siły żywej przeciwnika, poprzez pojazdy nieopancerzone, wozy lekko opancerzone, aż po nisko lecące śmigłowce i samoloty.

Czytaj też

Działonowy wciąż dysponuje głównym celownikiem UTAAS w wersji dostosowanej do nowego systemu uzbrojenia, natomiast nie posiada celownika pomocniczego. Z armatą sprzężono karabin maszynowy FN MAG z zapasem 1800 naboi 7,62 x 51 mm, z czego 250 jest gotowych do natychmiastowego użycia.

CV9035 przewozi trzyosobową załogę oraz sześcioosobową drużynę piechoty. Zasadnicza osłona pancerna jest podobna do tej, którą cechują się podstawowe warianty CV9040. Jedynie CV9040C jest lepiej chroniony, a to za sprawą modułów pancerza kompozytowego. Natomiast CV9035 może mieć nieco lepszą ochronę pancerną niż CV9040A/B ze względu na dodatkowe panele pancerza pasywnego oraz fartuchy boczne kadłuba (choć wartość dodana tych ostatnich jest niewielka).

Podsumowanie

Bez żadnych wątpliwości można powiedzieć, że dodatkowe CV9040 oraz nowe CV9035 będą istotnym wzmocnieniem dla Sił Zbrojnych Ukrainy. Pojazdy te mają zdecydowaną przewagę w osłonie pancernej, systemach obserwacji i kierowania ogniem oraz uzbrojeniu nad rosyjskimi odpowiednikami. Za główny minus pod względem siły ognia należy wskazać brak wyrzutni przeciwpancernych pocisków kierowanych.

Największym wyzwaniem dla Sił Zbrojnych Ukrainy będzie szkolenie załóg na dwa bardzo podobne, a jednocześnie nieco odmienne modele wozów bojowych. Kolejną kwestią będzie logistyka związana z niezbyt popularną w NATO (przynajmniej na lądzie, bo na zachodnich okrętach wojennych występującą wręcz powszechnie) amunicją 40 x 365 mm R. Z drugiej strony, jest to potężne uzbrojenie, które poradzi sobie z każdym bojowym wozem piechoty w dyspozycji Rosjan. Jest w stanie zwalczać starsze czołgi, a nawet te nowoczesne, jeżeli ostrzelane zostaną burty wieży i kadłuba.

Czytaj też

Kolejną zaletą uzbrojenia CV9035 i 9040 jest wielozadaniowa amunicja programowalna, szczególnie użyteczna w walce z piechotą, w tym kryjącą się we wszelkiego rodzaju umocnieniach polowych.

Pewną niewiadomą pozostaje kwestia dostępności części zamiennych pozwalających na utrzymanie pojazdów w gotowości do walki oraz naprawę w przypadku uszkodzenia. Doświadczenia z pola walki jasno wskazują na wysokie zużycie sprzętu oraz częste (a przy tym dość poważne) uszkodzenia w boju.

Czytaj też

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (4)

  1. Endres

    Cóż.Jakikolwiek BWP,czy czołg, na UA,ma niesamowicie MAŁĄ przeżywalność i niezmiernie małe pole manewru,w czasie działań bojowych.Bo operuje na zaminowanym terenie, w powietrzu drony latają, a w okopie,czy zasadzce zając z RPG siedzi.Praktycznie od wyjścia z rubieży,do ataku,wchodzi na celownik npla,sam go nie widząc. W sumie raz dwa zalicza trafienia i albo jest niszczony,albo co najmniej uszkodzony.

    1. Stefan1

      Zatem to nie kwestia sprzętu, lecz jego wykorzystania.

    2. Endres

      -stefan1- Jak się produkuje sprzęt, na wojny, konflikty które już, że tak powiem " były ", to tak to się póżniej kończy. Czas nie stoi w miejscu, i warunki na potencjalnym teatrze zmagań wojennych się zmieniają, i dotychczasowe środki walki, stają się nieprzydatne. Bo wymyślono już coś nowego, co kompletnie zmienia realia. Tym bardziej, a nawet przede wszystkim, jeśli walka jest prowadzona pełnoskalowo, z całym dobrodziejstwem inwentarza, jak to ma miejsce na UA. To nie jest post (? )kolonialna wojenka, to nie konflikt asymetryczny.

    3. Prezes Polski

      Problemem nie jest sprzęt, tylko taktyka. Obie strony uparły się na prowadzenie działań bez przewagi w powietrzu, w sytuacji gdy przeciwnik ma bardzo dobry wgląd w ugrupowanie przeciwne na kilka, kilkanaście km. To powoduje, że już zebranie oddziału większego niż pluton, na rubieży wyjściowej (tzn. kiedyś uważanej za wyjściową) staje się zadaniem niewykonalnym. W dodatku obie strony dopuściły do przekształcenia się wojny w działania pozycyjne. Sprzęt opancerzony został sprowadzony z roli manewrowej siły bojowej, do roli wsparcia piechoty w działaniach na skrajnie małym dystansie. To jest wbrew wszelkim regułom.

  2. eee

    Szybkostrzelne i smiertelne, dobre armaty i z zasiegiem i plot. też, tylko szkoda ze ten podajnik nie jest automatyczny i najlepsze wersje to te z radarem i kula optyczna, działajace w trybie bez operatora, bo w sumie załoga w wieży jest zbedna, jak w wiekszosci pojazdow, Jesli by dodali pociski plot, i ppanc to juz bestia, przerastajaca bradleya i inne huragany.

  3. Future

    To okazja do budowania w Polsce ośrodków serwisowych. Polskie firmy powinny aktywnie namawiać do tego producentów broni. Za dobry przykład moze posłużyć serwis Leo 2A4. Kraje zachodnie chętnie pokrywają koszty serwisu co widać po przykładzie Czech

  4. szczebelek

    Logistyk ryczy jak na to patrzy

    1. mobilnyPL

      Dodam tylko że logistyk leży i płacze a Borsuk wychodzi na to że jest lepszym pojazdem od przekazywanych wozów CV90

    2. Odyseus

      oni już muszą mieć tam całą armię logistyków , wszystkiego mają po trochę , do wyboru do koloru tylko w żadnych sensownych ilościach

    3. Grabaż

      Podobnie jak ruski wojak, który siedzi w BWP i wie że przed nim jest CV90.

Reklama