Ukraińska armia pod ostrzałem czołgów i Gradów. 7 zabitych

Od niedzieli ukraińskie władze odnotowały nasilenie walk na wschodzie kraju. W niedzielę doszło do ataku na miasto Awdijiwka, a następnie walki przeniosły się na w inne rejony wzdłuż frontu. Choć zgodnie z postanowieniami porozumienia zawartego w Mińsku strony miały powstrzymać się od użycia broni ciężkiej, Kijów poinformował, że rebelianci użyli wyrzutni rakietowych Grad. Do ataku wykorzystano także czołgi. 

Od czasu rozpoczęcia konfliktu w kwietniu 2014 r. we wschodniej części kraju zginęło ok 10 tys. osób. Porozumienie zawarte w Mińsku w lutym 2015 r. między prezydentem Rosji, a premierami Ukrainy, Francji i Niemiec, które miało przyczynić się do ustabilizowania sytuacji na na wschodzie Ukrainy, nie przynosi rezultatów. 

Sytuacja jest tym bardziej niepewna, że wciąż nie wiadomo, jaki kształt przyjmie polityka nowej administracji amerykańskiej wobec Kremla. Wypowiedzi prezydenta Trumpa sugerujące gotowość do ustępstw wobec Rosji są sprzeczne z opinią nowego sekretarza obrony gen. Jamesa Mattisa, który nazywa Rosję jednym z najpoważniejszych zagrożeń dla bezpieczeństwa USA. Dlatego głównym tematem rozmów podczas poniedziałkowego spotkania prezydenta Petra Poroszenki z Angelą Merkel była kwestia konfliktu na Ukrainie i utrzymania sankcji wobec Rosji przez Unię Europejską w kontekście zaprzysiężenia nowego prezydenta USA.

Czytaj też: Trump i Putin rozmawiali o Syrii, terroryzmie oraz Ukrainie