- Analiza
- Wiadomości
Żmija, Ramka, Terminator – wiele twarzy rosyjskiego BMPT
BMPT to specyficzny pojazd opancerzony – koncepcja tego typu pojazdów zrodziła się jeszcze w czasach ZSRR i jak na razie przyjęła się na dobre tylko w Rosji. Niniejszy artykuł ma na celu przybliżenie historii tego pojazdu, jego konstrukcji oraz koncepcji, jaka przyświecała konstruktorom.

Autor. mil.ru
O nazwie słów kilka
Nim przejdziemy do historii pojazdu, słowem wstępu należałoby wyjaśnić kwestię nazwy. Pojazdy tej klasy w Rosji nazywane są БМПТ, czyli Боевая Машина Поддержки Танков – w języku polskim jest to więc Bojowy Wóz Wsparcia Czołgów, choć alternatywnie spotykana jest jeszcze nazwa БМОП, czyli Боевая Машина Огневая Поддержки – Bojowy Wóz Wsparcia Ogniowego. Dodatkowo używana jest jeszcze nazwa Terminator, o dość jasnych skojarzeniach z filmem Jamesa Camerona, jednak ze względu na obecną sytuację geopolityczną nazwa ta stała się niewygodna dla Rosjan, stąd też zaprzestali jej używania i obecnie trwa konkurs na nową nazwę. Dlatego też w odniesieniu do pojazdu, który ostatecznie wszedł do produkcji seryjnej i służby, autor będzie wykorzystywał jedynie nazwę BMPT.
Początki w górach Afganistanu
Koncepcja BMPT pojawiła się w ZSRR w latach 80., na podstawie doświadczeń wyniesionych z Afganistanu. Początkowo koncepcja zakładała opracowanie pojazdu, nazywanego „czołgiem górskim”, który byłby lepiej dostosowany do walk w terenie górzystym z pododdziałami piechoty przeciwnika, a jednocześnie byłby lepiej opancerzony – na tym samym poziomie co czołgi podstawowe, a nie bojowe wozy piechoty BMP-1 i BMP-2, bojowe wozy desantu BMD-1 i BMD-2, kołowe transportery opancerzone BTR-70 czy wykorzystywane jako wozy wsparcia ogniowego zmodyfikowane samobieżne artyleryjskie zestawy przeciwlotnicze ZSU-23-4 oznaczone jako ZSU-23-4M2.
Zobacz też
Już w 1984 roku Wojskowa Akademia Wojsk Pancernych zaprezentowała pierwsze rysunki przyszłego wozu bojowego. Zadecydowano, że nowy pojazd będzie bazował na podzespołach czołgu T-72A lub T-72B. W tym samym czasie konkurencyjny projekt przedstawiły zakłady Centralnego Naukowo-Badawczego Instytutu Toczmasz z Klimowska. Instytut zaproponował pojazd na bazie eksperymentalnego czołgu lekkiego Obiekt 934. Ostatecznie podjęto decyzję, aby do dalszych prac skierować propozycję Wojskowej Akademii Wojsk Pancernych, a prace prowadzone były w biurze konstrukcyjnym Czelabińskiej Fabryki Traktorów. Pracami kierował główny inżynier W.L. Werszyński. Pierwszy prototyp otrzymał oznaczenie Obiekt 781 i bywał określany jako wariant A.

Autor. UralWagonZawod
Wóz napędzany jest silnikiem wysokoprężnym W-84-1 o mocy 840 KM, masa wozu miała oscylować w granicach od 40 do 50 ton, tym samym napęd uznano za wystarczający. Przód kadłuba chroniony jest modułem pancerza specjalnego, natomiast pozostałe powierzchnie – jednorodnym walcowanym pancerzem stalowym, burty kadłuba dodatkowo chronione są fartuchami bocznymi wykonanymi ze zbrojonej gumy. Załogę wozu stanowić miało aż 7 żołnierzy: dowódca, kierowca oraz pięciu operatorów uzbrojenia. Tak duża ich liczba wynikała z koncepcji zastosowania kilku typów uzbrojenia i możliwości rażenia wielu celów jednocześnie.
Stanowisko kierowcy znajduje się z przodu kadłuba, w osi wzdłużnej. Po prawej i lewej stronie znajdują się stanowiska operatorów uzbrojenia w postaci granatników maszynowych AGS-40 kalibru 40 mm wykorzystujących amunicję bezłuskową. Łączny zapas amunicji to 800 granatów – po 400 na granatnik, aczkolwiek możliwe było zastąpienie jednego z granatników karabinem maszynowym. Za stanowiskiem kierowcy znajduje się stanowisko dowódcy wozu, a po obu jego stronach znajdują się stanowiska operatorów dwóch zdalnie sterowanych systemów wieżowych, które stanowią główne uzbrojenie pojazdu, dostosowane do skutecznego rażenia jak największej liczby różnego rodzaju celów, od piechoty po pojazdy opancerzone.
Zobacz też
Oba zdalnie sterowane systemy wieżowe uzbrojone są w armatę automatyczną 2A72 kalibru 30 mm z łącznym zapasem 1100 naboi kalibru 30x165 mm (po 550 naboi na armatę). Z każdą z armat sprzężony jest karabin maszynowy PKT kalibru 7,62 mm, każdy z nich ma zapas 2000 naboi 7,62x54 mm. Dodatkowo z tyłu przedziału bojowego, za systemami wieżowymi, zainstalowano stanowisko karabinu maszynowego PKT, również prawdopodobnie z zapasem do 2000 naboi 7,62x54 mm. Na jednym z zdalnie sterowanych systemów wieżowych zainstalowano także wyrzutnię przeciwpancernych pocisków kierowanych. Mogły to być pociski 9M113 systemu 9K111-1 Konkurs lub 9M133 systemu 9K135 Kornet.
Co ciekawe, prototyp tego pojazdu został poddany renowacji i trafił do muzeum biura konstrukcyjnego UKBTM przy zakładach UralWagonZawod w Niżnym Tagile.
Drugi prototyp nosi oznaczenie Obiekt 782 lub Obiekt 781 wariant B, sam wóz posiada niemalże identyczny kadłub, ale zasadniczą różnicą jest główny system uzbrojenia, który zaprojektowany został w Biurze Projektowania i Budowy Instrumentów w Tule pod kierownictwem A.G. Szipunowa. System wieżowy nawiązuje konstrukcyjnie do systemu wieżowego 2K23, który zastosowano w bojowym wozie piechoty BMP-3, ale jest oczywiście odpowiednio ciężej opancerzony, natomiast uzbrojenie zostało bezpośrednio przeniesione z BMP-3, jest to niskociśnieniowa gwintowana armato-wyrzutnia 2A70 kalibru 100 mm, strzelająca amunicją odłamkowo-burzacą i przeciwpancernymi pociskami kierowanymi.

Autor. ho ho/CC BY-SA 4.0
Z armato-wyrzutnią 2A70 sprzężona została armata automatyczna 2A72 kalibru 30 mm, a z nimi – jako uzbrojenie dodatkowe – sprzężony jest karabin maszynowy PKT kalibru 7,62 mm. Tym samym zapas amunicji wynosi 50 naboi kalibru 100 mm, z czego 22 naboje znajdują się w magazynie automatu ładowania. Do tego dochodzą 4 naboje z przeciwpancernymi pociskami kierowanymi 3UBK10-3 Bastion. Dla armaty 2A72 przewożony jest zapas 500 naboi 30x165 mm, natomiast dla sprzężonego karabinu maszynowego 2000 naboi 7,62x54 mm. Do tego każdy z granatników maszynowych w przedniej części kadłuba posiada zapas 300 granatów, łącznie 600. Dowódca posiada własny karabin maszynowy PKT w stanowisku w swej kopule obserwacyjnej, a trzy kolejne są w kadłubie. Dla każdego z karabinów maszynowych przewidziano zapas 1000 naboi.
Zobacz też
Oba pojazdy – Obiekt 781 i Obiekt 782 – testowano w 1987 roku w 38. instytucie naukowo-badawczym broni pancernej w Kubince oraz w centrum szkolenia w Czebarkule. Zgodnie z wynikami testów Obiekt 782 został odrzucony, do dalszych prac rekomendowano Obiekt 781, ale ostatecznie i prace nad nim zostały przerwane. Rozpad ZSRR nie sprzyjał dalszym inwestycjom w przemysł zbrojeniowy, dlatego też na kilka lat temat BMPT został odłożony na półkę.
Pancerna żmija
W latach 1994-1996 Rosja zaangażowała się w pierwszą wojnę czeczeńską, w której poniosła klęskę, ale dla wojskowych oraz inżynierów stało się jasne, że pojazd, nad którym pracowano w przeszłości, byłby użyteczny także w warunkach górzystego Kaukazu oraz walk miejskich, takich jak te prowadzone w Groznym. Dlatego też temat został ponownie podjęty przez zakłady CzTZ, ale tym razem z uwzględnieniem trudnej sytuacji ekonomicznej, w jakiej znajdowała się Rosja. Stąd też zakłady CzTZ prowadziły program na własny koszt i z własnej inicjatywy. Prace prowadzone były pod kierownictwem Pawła Fiodorowicza Popowa i zakładały stosunkowo prostą przebudowę czołgu T-72AW. Wóz otrzymał oznaczenie Obiekt 787 i nazwę potoczną Гадюка, czyli po polsku Żmija.

Autor. Park Patriot
Przebudowa obejmuje tylko i wyłącznie system wieżowy czołgu. Polega na usunięciu armaty 2A46 kalibru 125 mm, a także magazynu amunicji i automatu ładowania dla tejże armaty. Jarzmo armaty zostało zasklepione oraz dodatkowo wzmocnione modułami wybuchowego pancerza reaktywnego Kontakt-1. Usunięty został także sprzężony z armatą karabin maszynowy PKT. Pojawiło się natomiast nowe uzbrojenie główne. Na burtach wieży oraz w jej tylnej części zainstalowano dwie armaty automatyczne 2A72 kalibru 30 mm, z każdą z armat sprzężono po jednym karabinie maszynowym PKT, a także wyrzutnię niekierowanych pocisków rakietowych. Zaś z tyłu miały się znajdować jeszcze stanowiska do montażu wielkokalibrowych karabinów maszynowych NSWT kalibru 12,7 mm. Wóz ma masę 47 ton, silnik W-46-6 o mocy 780 KM lub W-84-1 o mocy 840 KM, oraz załogę wynoszącą 3 żołnierzy.
Zobacz też
Pojazd zdobył zainteresowanie oraz entuzjazm GABTU (ГАБТУ - Главное Автобронетанковое Управление - Główny Zarząd Wojsk Pancernych i Zmechanizowanych) pod kierownictwem generała Siergieja Aleksandrowicza Majewa. Wynikła z tego dość ciekawa sytuacja, mianowicie rozpoczęto kampanię marketingową z hasłami o odrodzeniu „Tankogradu”, jak nazywano dawniej Czelabińsk. Zbiegło się to dodatkowo z wyborami na gubernatora regionu. Jak to w Rosji bywa, wszczęto dochodzenie i pod zarzutem ujawnienia tajemnicy państwowej zatrzymano dalsze prace, biuro konstrukcyjne zamknięto, a jedyny istniejący prototyp Obiektu 787 wysłano na poligon Kubinka, gdzie był przechowywany wiele lat. Niewykluczone, że za tymi wydarzeniami stało silne lobby UralWagonZawodu, który już wtedy działał na rzecz stania się monopolistą w Rosji, jeśli chodzi o projektowanie i produkcję ciężkich wozów bojowych.

Autor. Park Patriot
Co ciekawe, Obiekt 787 przetrwał do dziś. Podjęto się jego renowacji i obecnie, w pełni sprawny, może być oglądany w muzeum w Parku Patriotu w Kubince pod Moskwą.
Ramka-99
Dalsze prace były prowadzone już przez biuro konstrukcyjne UKBTM działające w ramach zakładów UralWagonZawod. Pierwszy prototyp – a właściwie częściowo funkcjonalny demonstrator technologii – zaprezentowano w 2000 roku. Pojazd otrzymał kryptonim Obiekt 199 Ramka-99, z czasem pojawiła się także nazwa Terminator-1. Pierwotny projekt zakładał wykorzystanie nieco zmodyfikowanego kadłuba czołgu T-90. Modyfikacja kadłuba zakładała wygospodarowanie po obu stronach stanowiska kierowcy stanowisk operatorów dla dwóch granatników maszynowych AGS-17D kalibru 30 mm, każdy z zapasem 300 naboi 30x29 mm. Granatniki naprowadzane są na cel za pomocą przyrządów celowniczych Agat-MP.

Autor. Copyleft/CC BY-SA 3.0
W miejscu wieży czołgowej zainstalowano nową wieżę o zmniejszonych gabarytach. Jej uzbrojenie pierwotnie stanowiła pojedyncza armata automatyczna 2A42 kalibru 30 mm, sprzężony z nią karabin maszynowy PKT oraz poczwórna wyrzutnia przeciwpancernych pocisków kierowanych 9M133 Kornet, a także dodatkowe stanowisko karabinu maszynowego PKM przy włazie dowódcy. Poza tym napęd to silnik wysokoprężny W-92S2 o mocy 1000 KM, masa wozu wynosiła do 47 ton, maksymalna prędkość na drodze utwardzonej wynosi 65 km/h, zaś zasięg operacyjny to 550 km, załogę stanowi 5 żołnierzy.
Zobacz też
Po przeanalizowaniu zaprezentowanej konfiguracji pojazdu, podjęto decyzję o wprowadzeniu modyfikacji, głównie w obrębie systemu wieżowego. Po pierwsze zmodyfikowano uzbrojenie główne. Zamiast pojedynczej armaty 2A42 zamontowano dwie, jedna obok drugiej, z łącznym zapasem 900 naboi 30x165 mm – czyli po 450 naboi na armatę. Pomimo że armata 2A42 ma dwudrożne zasilanie w amunicję, podjęto decyzję, że jedna armata strzela amunicją przeciwpancerną, a druga odłamkowo-burzącą. Nad armatami zainstalowano sprzężony z nimi karabin maszynowy PKT z zapasem 2000 naboi. Wymieniono także wyrzutnie przeciwpancernych pocisków kierowanych – na dwie zdwojone wyrzutnie dla przeciwpancernych pocisków kierowanych 9M120 Ataka-T.

Autor. Vitaly V. Kuzmin/CC BY-SA 4.0
System kierowania ogniem nosi nazwę Ramka. Składa się z wielokanałowego celownika działonowego, który posiada kanał dzienny, kanał termowizyjny oraz dalmierz laserowy. Jest to celownik B07K2. Dowódca wozu posiada panoramiczny przyrząd celowniczy B07K1. Wieża jest w pełni stabilizowana oraz posiada komputer balistyczny. Kąt podniesienia głównego uzbrojenia wynosi +45 i -5 stopni, dla pomocniczego w postaci granatników zainstalowanych w kadłubie – +25 i -5 stopni. Wieża oczywiście ma zakres obrotu 360 stopni, zaś granatniki w kadłubie mogą pokryć pole ostrzału wynoszące 6 stopni do osi pojazdu i 28 stopni od osi pojazdu.
Zobacz też
Opancerzenie pojazdu jest na poziomie czołgu podstawowego, w zasadzie pancerz kadłuba jest identyczny jak w czołgu T-90, a dodatkowo chroniony jest modułami wybuchowego pancerza reaktywnego Relikt. Wieża również od przodu chroniona jest modułem pancerza kompozytowego oraz modułami wybuchowego pancerza reaktywnego Relikt. Tył kadłuba i wieży dodatkowo chroniony jest ekranami prętowymi oraz zasobnikami transportowymi. Dodatkowo na burtach kadłuba przewidywano możliwość montażu dodatkowych kieszeni wykonanych z materiału (prawdopodobnie parcianych), w których umieszczone miały być dodatkowe moduły reaktywne. Oczywiście pojazd dysponuje także wyrzutniami granatów dymnych systemu 902 Chmura oraz czujnikami ostrzegającymi przed podświetleniem pojazdu wiązką lasera.

Autor. Nickel nitride/CC0
Pojazdy w takiej konfiguracji zostały zakupione przez Kazachstan w liczbie około 10 sztuk w roku 2010. Następnie w 2012 zamówiono kolejne 30 sztuk oraz negocjowano produkcję licencyjną. W roku 2013 UWZ zaprezentował kolejną wersję znaną jako BMPT-72 Terminator-2. Jest to w zasadzie zestaw do konwersji starszych wersji czołgów T-72. Zestaw składa się z nowej wieży, która została nieco przeprojektowana. Mianowicie zmieniono konfigurację wyrzutni pocisków Ataka oraz osłonięto kontenery transportowo-startowe pocisków ekranami przeciwodłamkowymi. Ponadto standardowy kadłub czołgu T-72 jest jedynie modyfikowany poprzez instalację modułów wybuchowego pancerza reaktywnego „Relikt”, dodatkowych zasobników transportowych oraz ekranów prętowych. Inne głębsze modyfikacje nie są wymagane.
Zobacz też
Siły Zbrojne Federacji Rosyjskiej zaczęły zamawiać pierwsze BMPT, budowane od podstaw na bazie T-90 od 2017 roku. Pojazdy te różnią się nieco od wozów kupionych przez Kazachstan, gdyż posiadają już zmodyfikowaną wieżę z BMPT-72. Jeżeli chodzi o dane techniczne, BMPT w konfiguracji dla SZ FR posiada załogę liczącą 5 żołnierzy, ma masę około 47-48 ton, napędzany jest silnikiem wysokoprężnym W-92S2 o mocy 1000 KM, co pozwala mu na drodze rozpędzić się do 65 km/h, zaś zasięg jazdy dochodzi do 550 km. Obecnie użytkownikami tych pojazdów są Rosja, Kazachstan oraz Algieria, która zamówiła w 2016 roku około 300 tych maszyn.

Autor. Mike1979 Russia/CC BY-SA 4.0
BMPT wykorzystywane są jako wozy wsparcia dla czołgów i pododdziałów piechoty. Dzięki temu, że dysponują dużą siłą ognia, szczególnie użyteczną przy zwalczaniu piechoty przeciwnika. Z drugiej strony wydaje się, że Rosjanie nadal mogą mieć problem z tym, jak poprawnie osadzić BMPT w większej doktrynie wojsk lądowych oraz jak wykorzystywać je poprawnie – tak, aby do maksimum wykorzystać zdolności tych pojazdów.
Zobacz też
Oryginalnie doktryna zakładała, że w terenie otwartym jeden BMPT będzie wspierał dwa czołgi, w terenie zurbanizowanym proporcja się odwracała i dwa BMPT miały współdziałać z jednym czołgiem. Nie wiadomo jednak, na ile obecnie Rosjanie trzymają się tych założeń, ponadto zapowiedzieli już prace nad nowym BMPT, w którym zastosowana zostanie odmienna filozofia konstrukcyjna, wynikająca także z doświadczeń pola walki na Ukrainie. Czy tak się stanie? O tym przekonamy się z czasem.
WIDEO: "Żelazna Brama 2025" | Intensywne ćwiczenia na poligonie w Orzyszu