Reklama

Nowy-stary czołg wróci do produkcji?

Czołg T-80U.
Czołg T-80U.
Autor. Vitaly V. Kuzmin/CC BY-SA 4.0

W toku prowadzonej wojny z Ukrainą Rosjanie ponownie zaczęli doceniać turbinę gazową jako jednostkę napędową czołgów, stąd od dłuższego czasu mowa o wznowieniu produkcji czołgów T-80 napędzanych przez tego typu silniki.

Reklama

Nim przejdziemy do właściwej części tego artykułu, należy zaznaczyć, że twierdzenia Rosjan są oczywiście częścią ich propagandy i należy podchodzić do nich ostrożnie. Z drugiej strony nie wolno lekceważyć potencjalnego przeciwnika.

Turbina gazowa

Turbina gazowa jako napęd dla czołgów od dawna jest wyborem kontrowersyjnym, choć w rzeczywistości nie jest to kwestia tak czarno-biała, jakby się mogło wydawać. Silniki tego typu mają wiele zalet. Po pierwsze, pomimo kompaktowych gabarytów oraz małej masy, dysponują dużą mocą oraz momentem obrotowym.

Czołg podstawowy T-80BWM.
Czołg podstawowy T-80BWM.
Autor. Rosija 1

Turbina gazowa łatwo się uruchamia, szczególnie w niskich temperaturach, ma prostszą konstrukcję od silnika tłokowego, gazy spalinowe są praktycznie niewidoczne gołym okiem, a ponieważ turbina gazowa generuje dźwięki wysokiej częstotliwości, jest praktycznie niesłyszalna na większych dystansach.

Czytaj też

Dodatkowo, wbrew pozorom, silniki tego typu mają żywotność zbliżoną do silników tłokowych, szczególnie gdy wprowadzono czy to w USA, czy to w Rosji, automatyczne systemy oczyszczające filtry powietrza za pomocą impulsów sprężonego powietrza. Takie rozwiązania stosowane są w czołgach M1 Abrams, a także w konstrukcjach z silnikami tłokowymi.

Przekrój turbiny gazowej GTD-1000.
Przekrój turbiny gazowej GTD-1000.
Autor. Thomas Vogt/CC BY 2.0

Oczywiście turbiny gazowe oprócz plusów mają także minusy. Głównym jest znacznie większe zużycie paliwa na biegu jałowym, czyli w trakcie postoju. W trakcie ruchu, gdy silnik pracuje na optymalnych obrotach, spalanie turbiny gazowej i silnika wysokoprężnego jest zbliżone. To daje się rozwiązać za pomocą cyfrowej kontroli pracy silnika.

Czytaj też

Ponadto pamiętajmy, że GTD-1250 napędzająca czołgi T-80 czy AGT1500 napędzająca czołgi M1, to nadal konstrukcje z lat 70. Nowocześniejsze turbiny gazowe dla czołgów, opracowane w latach 80. i 90., miały znacząco niższe spalanie, ale nigdy nie zostały wdrożone, np. turbina gazowa LV100. Rosjanom nie udało się opracować podobnego silnika, oznaczonego jako WTDT-1000FM.

Rozwiązania w zakresie zwiększenia osłony pancernej dla czołgów T-80BWM, bazują na rozwiązaniach opracowanych dla czołgów T-72B3 i T-90M.
Rozwiązania w zakresie zwiększenia osłony pancernej dla czołgów T-80BWM, bazują na rozwiązaniach opracowanych dla czołgów T-72B3 i T-90M.
Autor. Mil.ru/CC BY 4.0

Ponadto Rosjanie wskazują, że właśnie ze względu na łatwość odpalania turbin gazowych w klimacie arktycznym jest to dla nich bardzo ważne, albowiem zakładają działanie właśnie w arktycznej strefie klimatycznej, gdzie widzą swoje interesy.

Czytaj też

Rosjanie jakiś czas temu już rozpoczęli wznawianie produkcji turbin gazowych GTD-1250 dla czołgów rodziny T-80. Jednocześnie zapowiedziano również rozpoczęcie prac nad wznowieniem produkcji samych czołgów T-80.

Stary, nowy czołg

Dyrektor generalny zakładów UralWagonZawod Aleksander Potapow stwierdził, że ze względu na duży popyt rosyjskich sił zbrojnych, czołgi T-80 będą produkowane także jako platforma dla innych konstrukcji, jak wozy zabezpieczenia technicznego, ciężkie rakietowe miotacze ognia TOS-2 oraz inne pojazdy gąsienicowe przeznaczone dla tzw. brygad arktycznych.

T-90M nowszej serii produkcyjnej z dodanymi dodatkowymi metalowymi zasobnikami na wybuchowy pancerz reaktywny zamontowanymi na burtach kadłuba.
T-90M nowszej serii produkcyjnej z dodanymi dodatkowymi metalowymi zasobnikami na wybuchowy pancerz reaktywny zamontowanymi na burtach kadłuba.
Autor. Mil.ru/CC BY 4.0

Jak będzie wyglądał nowy wariant czołgu T-80? Na tę chwilę trudno określić, ale możemy pokusić się o postawienie pewnych hipotez. Po pierwsze, jeśli chodzi o system wieżowy, z pewnością nie ma mowy o powrocie do oryginalnych wież odlewanych. Nie ma to dziś większego sensu, więc jeśli produkcja czołgów zostanie wznowiona, potrzebne są nowe wieże.

Czytaj też

I tutaj w zasadzie można zastosować ten sam, niezmieniony system wieżowy czołgu T-90M, spawany z walcowanych płyt ze stali pancernej, ewentualnie zmodyfikowany pod kątem automatu ładowania, ale i to nie miałoby sensu. Lepszym pomysłem jest zunifikowany moduł bojowy dla czołgu T-80 i T-90M, taki pomysł był już kiedyś proponowany w ramach programu „Burłak”.

T-80BWM model 2023.
T-80BWM model 2023.
Autor. Omsktransmasz

Jeśli chodzi o kadłub, modyfikacje byłyby minimalne, sam kadłub i tak jest spawany z walcowanych płyt ze stali pancernej. Jedyne głębsze modyfikacje mogłyby objąć moduł pancerza specjalnego chroniący przód kadłuba, być może zunifikowany z kadłubem T-90M. Na kadłubie oraz wieży zainstalowane mogą zostać te same moduły wybuchowego pancerza reaktywnego Relikt.

Jedyne głębsze modyfikacje mogłyby objąć moduł pancerza specjalnego chroniący przód kadłuba, być może zunifikowany z kadłubem T-90M.

Czytaj też

Oczywiście nie można wykluczać wprowadzenia innych modyfikacji, jak nowe planetarne skrzynie biegów, które umożliwiłyby jazdę na biegu wstecznym z większą prędkością. Takie rozwiązanie jest zresztą opracowywane w ramach programu modernizacji czołgu T-90M o kryptonimie Rywok-2.

Podsumowanie

A więc czy produkcja czołgów T-80 zostanie wznowiona? Są na to pewne szanse, ale czy skończy się jedynie na propagandzie, czy też nowe wozy bojowe zaczną zjeżdżać z linii produkcyjnej – pewnie przyjdzie nam jeszcze poczekać, zanim się przekonamy, tym bardziej, że wznowienie produkcji zapowiadane jest już od jakiegoś czasu.

T-80U.
T-80U.
Autor. Vitaly V. Kuzmin/CC BY-SA 4.0

Z drugiej strony, hurraoptymistyczne niedocenianie potencjalnego przeciwnika, jakim jest Rosja, to naiwne podejście do problemu. Pomimo wszystkich problemów ekonomicznych i sankcji, Rosja produkuje nowe czołgi T-90M, kontynuowane są prace rozwojowe T-90M w ramach programu Rywok-2, trwają dalsze prace nad ciężką platformą Armata, w tym nad czołgiem T-14.

Jak sytuacja się rozwinie? Przekonamy się z czasem.

Reklama
WIDEO: Czy wojsko zdało egzamin? Rosyjskie drony nad Polską
Reklama

Komentarze

    Reklama