- Wiadomości
- Polecane
F-47 bardziej dojrzały niż się wydaje
Seryjny myśliwiec F-47 wzbije się w powietrze jeszcze w czasie obecnych rządów prezydenta Trumpa - zadeklarował szef sztabu Sił Powietrznych USA gen. David Allvin.

Autor. USAF
Ogłoszenie 21 marca 2021 wyboru Boeing na wykonawcę amerykańskiego samolotu bojowego nowej generacji nie oznacza, że Stany Zjednoczone dopiero „obudziły się” po filmach z oblotów nowych chińskich samolotów, ujawnionych pod koniec roku 2024. Przeciwnie, w USA program maszyny nowej generacji wraz z towarzyszącymi technologiami NGAD (Next Generation Air Dominance) jest prowadzony od wielu lat, a od 2019 roku prowadzone były próby w locie dwóch demonstratorów technologii. Jeden był produkcji Lockheed Martina a drugi Boeinga. Ostateczny wybór musiał paść na kontynuowanie jednej z tych ścieżek rozwoju.
Maszyna Boeinga nosiła oznaczenie X-47, a Lockheed Martina prawdopodobnie X-46 albo X-48. Zgodnie z informacjami przekazywanymi obecnie przez U.S. Air Force, maszyny te rozpoczęły loty kolejno w 2019 i 2022 roku. Łącznie w czasie prób miały wylatać „kilkaset” godzin. To dużo, biorąc pod uwagę, że w czasie prowadzenia programu Advanced Tactical Fighter (ATF) demonstratory YF-22 (na podstawie którego powstał potem myśliwiec F-22) i YF-23 wylatały łącznie tylko nieco ponad 150 godzin. Oznacza to bardzo duże zaawansowanie programu i niskie związane z nim ryzyko na tym etapie. Znacznie większe niż w przypadku programów powiązanych z Europą.
Zobacz też
Program GCAP ma bowiem zaowocować rozpoczęciem wdrażania nowego samolotu około roku 2035, a FCAS/SKAF – około 2040. Tymczasem seryjny amerykański samolot ma być gotowy jeszcze w czasie prezydencji Trumpa a zatem do 2028 roku. Z kolei chińskie samoloty najprawdopodobniej rozpoczęły obloty w ubiegłym roku, są więc na etapie takim, jak samoloty amerykańskie kilka lat temu.
„W ciągu ostatnich pięciu lat samoloty X po cichu kładły fundament pod powstanie F-47 – wylatały setki godzin, przetestowano na nich nowatorskie koncepcje i udowodniły, że możemy przesunąć granice techniki z dużą pewnością siebie” – powiedział gen. Allvin.
Zobacz też
Pięć lat testowania koncepcji i nowych technologii w locie poprzedziło siedem lat studiów teoretycznych. Bowiem jeszcze w 2014 roku rozpoczęło się w agencji DARPA studium Air Dominance Initiative. Łącznie między rozpoczęciem prac nad programem, którego efektem będzie F-47, a wyborem konstrukcji Boeinga minęło więc ponad 10 lat. A zatem mniej więcej tyle co między rozpoczęciem programu ATF, a wyborem w nim konstrukcji Lockheed Martina, czyli F-22.
Wiele wskazuje jednak, że obecny program jest prowadzony znacznie bardziej wydajnie jeżeli chodzi o czas. Świadczą o tym setki wylatanych godzin, ale także deklaracje, zgodnie z którymi obecne technologie pozwalają na znacznie szybsze dopracowanie projektu samolotu niż 30 lat temu.
Sprzyjające czasy
Warto też zauważyć, że F-47 powstaje w czasach znacznie bardziej sprzyjających taki projektom niż F-22. Program Advanced Tactical Fighter rozwijał się w latach 80. Pomyślnie, jednak potem padł w dużej mierze ofiarą zakończenia zimnej wojny i związanych z tym redukcji i opóźnień programów wojskowych. Program NGAD tymczasem rozpoczął się u progu rozpoczęcia się nowej globalnej rywalizacji mocarstw i nic nie wskazuje na to aby miał mu zagrozić brak środków.
Co ciekawe gen. Allvin deklaruje, że F-47 będzie dopiero pierwszym „prawdziwym” samolotem 6. generacji, w przeciwieństwie do tego co twierdzą „przeciwnicy” Ameryki. Innymi słowy wygląda na to, że Amerykanie nie wierzą w możliwości chińskich konstruktorów i to, że ich latające skrzydła będą w stanie walczyć z F-47 jak równy z równym (a realnie: formacja F-47 kontra formacja chińskich samolotów, pojedynki lotnicze należą do historii filmów s-f).
Zobacz też
Szef sztabu USAF wskazał też, że F-22 Raptor jest dzisiaj najlepszym myśliwcem przewagi powietrznej na świecie, a wkrótce jego parametry zostaną dodatkowo podniesione w wyniku modernizacji. Mimo to F-47 ma być od niego jeszcze znacznie lepszy, bo reprezentować kolejny skok generacyjny.
F-47 ma być nie tylko maszyną o lepszych parametrach technicznych od F-22, ale także „kosztować mniej i być łatwo adoptowalnym do przyszłych zagrożeń”. W porównaniu z Raptorem ma cechować się znacznie większym zasięgiem, lepszymi cechami stealth, być łatwiejszy do utrzymania w sprawności, wymagać mniej personelu i infrastruktury i mieć znacznie większą dostępność operacyjną niż współczesne amerykańskie samoloty 5. generacji.
Zasięg i adaptowalność każą przypuszczać, że nowy samolot będzie duży, prawdopodobnie większy niż F-22. Tylko w ten sposób będzie mógł on pomieścić paliwo gwarantujące większy zasięg, ale także większą komorę uzbrojenia, która umożliwi adaptowanie F-47 do różnych zadań.
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]