Reklama

Wiadomo, kto stworzy następcę F-22

Po wycofaniu się Northrop Grummana w konkursie na to, kto stanie się głównym wykonawcą następcy F-22 Raptor, w programie NGAD pozostały jedynie Boeing i Lockheed Martin. Teraz wiemy, komu powierzono ostatecznie kontrakt na amerykański samolot bojowy 6. generacji, który ma nosić oznaczenie F-47.

Zgodnie z pojawiającymi się informacjami zwycięzcą i twórcą wyrobu końcowego w programie NGAD (Next Generation Air Dominance) została firma Boeing i to ona otrzyma kontrakt wart 20 mld USD na dalszy rozwój proponowanego przez siebie następcy. To dopiero początek, bowiem wszystko wskazuje na to, że program NGAD będzie owocował zamówieniami na zakup i utrzymanie seryjnych samolotów, wartych łącznie nawet kilkaset miliardów USD.

Reklama

Rynek zareagował

Informacje na ten temat podają amerykańskie agencje prasowe, a rynek już teraz zareagował na nie spadkiem akcji Lockheed Martina i wzrostem akcji Boeinga. Wybór Boeinga nie dziwi z kilku powodów. Po pierwsze z firmą tą zawsze dobrze żyła administracja Donalda Trumpa. Po drugie, Lockheed Martin i tak ma obecnie ogromne zamówienia na uzbrojenie, w tym także samolot bojowy w postaci trzech wersji F-35. Samolot ten jest kupowany w dużej liczbie przez USA i przez wiele krajów na świecie. Lockheed Martin przekroczył w programach swoich samolotów 5. generacji – F-22 i F-35 – zakładane terminy czasowe i finansowe.

    Już w 2015 roku, kiedy firmie Northrop Grumman powierzono program bombowca B-21 Raider, pojawiały się komentarze, że stało się tak z dwóch powodów. Po pierwsze, chciano zdyscyplinować w ten sposób Lockheed Martina, a po drugie dać szansę Northropowi, tak aby pozostał on znaczącym producentem zaawansowanych samolotów bojowych.

    Reklama

    Dlaczego Boeing?

    Obecny wybór może mieć podobne przyczyny. Boeing od pewnego już czasu boryka się z problemami, a jego programy notują opóźnienia. Wystarczy przytoczyć tutaj trapiony problemami program samolotu tankowania powietrznego KC-46A Pegasus, program statku kosmicznego Starliner czy tworzony wspólnie z Saabem samolot szkolny T-7 Red Hawk.

    Jednocześnie jednak Boeing kończy w najbliższym czasie produkcję samolotów bojowych F/A-18E/F Super Hornet i posiada ograniczone tylko zamówienia na F-15EX Eagle II, który jest konstrukcją bardzo udaną, lecz już niezbyt perspektywiczną. Oznacza to, że w najbliższym czasie firma ta będzie miała wolne moce produkcyjne potrzebne nie tylko do projektowania, ale także do produkcji nowego samolotu bojowego.

    Wybór Boeinga oznacza jednak niemałe trzęsienie ziemi w amerykańskim przemyśle zbrojeniowym. Lockheed Martin zdołał niemal całkowicie zmonopolizować produkcję samolotów bojowych dla Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych. Wyjątek stanowiły tu w ostatnim trzydziestoleciu jedynie produkowane przez Boeinga F-15E i EX.

    Reklama
    WIDEO: Podwodny Sokół od środka
    Reklama

    Komentarze (3)

    1. Adim

      "F-15EX Eagle II, który jest konstrukcją bardzo udaną, lecz już niezbyt perspektywiczną" - tyle w temacie mam nadzieję jeśli chodzi o F-15 dla nas. Ten samolot wykorzystał już swój potencjał modernizacyjny i coraz bardziej będzie odstawał od nowych konstrukcji. Dla nas tylko f-35

    2. Ależ

      Na razie tylko gadanie jak u ruskich , Turków i Chińczyków

    3. Monkey

      Dywersyfikacja jest bardzo ważna. U Chińczyków samoloty 5 generacji również są produkowane przez różne konsorcja.

    Reklama