Myśliwiec z Pakistanu przegrał z rebeliantami

Autor. Siły Powietrzne Pakistanu
10 czerwca partyzanci w Mjanmie ogłosili zestrzelenie lekkiego samolotu wielozadaniowego JF-17 Thunder należącego do władz tego kraju. O sprawie informuje Eurasian Times.
Wcześniej pojawiały się informacje, że zestrzeloną maszyną był chińskiej produkcji szkolno-bojowy Guizhou FTC-2000 (oznaczenie chińskiej armii to JL-9), później jednak doniesienia zgodnie zaczęły informować o tym że był to pakistańskiej produkcji JF-17 Thunder.
Do zestrzelenia miało dojść w regionie Sagaing, w którym trwają walki między siłami rządowymi a Armią Ludowo-Wyzwoleńczą, zbrojnym ramieniem birmańskich komunistów. Komuniści twierdzą, że dwa JF-17 dokonały bombardowania i powracały z niego na małej wysokości. Partyzanci mieli ostrzelać je z karabinów maszynowych. Jedna z maszyn została trafiona i spadła. Władze Mjanmy potwierdzają, że straciły samolot, ale twierdzą, że stało się to w jednej z centralnych prowincji, gdzie nie trwają walki. Podają też, że samolot doznał „nagłej awarii silnika” i rozbił się w czasie lotu treningowego.
🚨🚨Another JF-17 Thunder GOES DOWN!
— EurAsian Times (@THEEURASIATIMES) June 11, 2025
Earlier, Pakistan was believed to have lost three JF-17 fighters in its recent clash with India.
The jets were reportedly eliminated via BVR missile engagements and stand-off munitions strikes near Jacobabad.
Now, a JF-17 fighter jet… pic.twitter.com/CYQ6esMDL3
Obie strony mają interes w tym, żeby podawać swoje wersje. Siły zbrojne na świecie zazwyczaj przypisują swoje straty wypadkom, tak aby nie przyznać ich przeciwnikowi i jest to reguła obowiązująca przynajmniej od czasów drugiej wojny światowej. Z kolei dla partyzantów zestrzelenie jednego z najlepszych samolotów przeciwnika to duży sukces propagandowy. Szczególnie, że w walkach z siłami rządowymi to właśnie lotnictwo często decyduje o przewagę tych drugich i powoduje duże straty wśród partyzantów. Lotnictwo to działa praktycznie bezkarnie. Nawet opisywanego zestrzelenia dokonano z karabinów maszynowych, a nie z armat przeciwlotniczych, nie wspominając o systemach rakietowych.
Czytaj też
Wydaje się jednak, ze faktycznie doszło do zestrzelenia. W sieci pojawił się bowiem film z bojownikami pozującymi przy szczątkach samolotu.
Mjanma kupiła JF-17 w wersji Block II jako pierwszy klient eksportowy. Pozyskano 16 maszyn za równowartość 560 mln USD. Samoloty te, jako wielozadaniowe, zastąpiły w służbie uderzeniowy chińskie A-5 (Q-5) i myśliwskie F-7 (klon MiGa-21).
Zamówienie złozono w 2015 roku a realizacja kontraktu nastąpiła w latach 2017-2018. Szybko okazało się jednak, pierwszy klient jest z zakupu niezadowolony. Mjanmajczycy dali temu wyraz na forum międzynarodowym. Wskazywali wady komputera misji, który nie wspiera uzbrojenie dalekiego zasięgu (być może dlatego teraz JF-17 znalazł się w zasięgu „karabinów masyznowych”) i pękniecia struktury, głównie skrzydeł. Narzekano też na chiński radilokator, który podawał nieprecyzyjne informacje o położeniu celów i był bardzo trudny w serwisowaniu. W 2022 roku 11 z 16 JF-17 miało być z tych powodów uziemionych. Opnie klienta przełożyły się na spadek zainteresowania JF-17, którego w trze h egzemplarzach zamówiła potem tylko Nigeria.
Dopiero niedawne zamówienie Azerbejdżanu (16 sztuk w 2024 roku, powiększone do 40 w czerwcu 2025 roku) ma szansę „odczarować” ten samolot na rynkach eksportowych. Azerbejdżan kupił nową wersję maszyny: Block III, która być może została pozbawiona wad Block II. JF-17 jak na razie wydaje się tez sprawdzać w służbie pakistańskiej, gzie brał udział w uderzeniach przeciwko celom w Indiach i Iranie.
Grom2137
I to jeszcze z KM-u, nawet nie MANPADS. Nagle zestrzelenie Rafale nie wygląda już tak źle
kurczak
Trochę inna sytuacja. Nie do porównania.
Davien3
Grom Na kilkadziesiąt rakiet ( minimum) jakie wystrzelił wtedy Pakistan spadł jeden Rafale i dwa rosyjskiej produkcji samoloty czyli Su-30MKI i MiG-29 Dziwne byłoby jakby nic nie spadło
tkin ważny
Nowoczesne samoloty nie mają jakiegoś szczególnego pancerza przed bronią palną. Są szybkie latają szybciej od pocisków nawet z działek. To po prostu przypadek. Nie świadczy o złym, czy dobrym samolocie a pechu pilota. Był przypadek, że pilot sam się zestrzelił. W czasie lotu nurkowego oddał serią z działka pokładowego. Ponieważ nurkował z dużą szybkością to wyprzedził wystrzelone pociski. Jak zwolnił to one go dogoniły i zestrzeliły. Czego to ludzie nie wymyślą. Śmiech, Tylko, że to nie żart. Śmiech.